Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna
Jasiek Szyszlak:
Mam 24 lata i podobają mi się dziewczyny, co za tym idzie często mój wzrok wędruje na fajny tyłek, lub zgrabne piersi. Tak po prostu upewniam się że są zdrowe, no chyba że najpierw mi się wydaje że są a później po chwili widzę już że zupełnie nie.
Niestety moja dziewczyna nie dzieli ze mną moich zainteresowań. Ja ją kocham, i nie podrywam lasek na ulicy. Poprostu rzucam okiem. Ale ona robi mi straszne o to awantury.
Czy to możliwe żeby dziewczyna zaakceptowała to że mi się podobają atrakcyjne dziewczyny i żeby nie czuła się zraniona?
Tak naprawdę to robi Ci awantury o coś, co sama robi :P
To naukowo udowodnione, że kobiety oglądają się za mężczyznami równie często, co mężczyźni za kobietami. A cały sekret polega na tym, że robią to bardziej dyskretnie:
Otóż mężczyźni mają pole widzenie węższe od kobiet (tzw. widzenie tunelowe), przez co np. potrafią lepiej ocenić odległość od jakiegoś przedmiotu, prędkość jego poruszania się (dlatego też mężczyźni płynniej włączają sie do ruchu wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i łatwiej dokonują wszelkich manewrów wyprzedzania, wymijania, zmiany pasa ruchu itp.). Dlatego też, aby zlustrować przechodzącą dziewczynę muszą wykonać ruch głową.
Tymczasem kobiety mają znacznie szersze pole widzenia, więc aby przyjrzeć się przechodzącemu mężczyźnie wystarczy "rzut okiem" na bok, bez ruchu głowy.
A poza tym - czy związek oparty na braku zaufania i zazdrości ma sens?? Bo zazdrość jest zaprzeczeniem prawdziwej Miłości (no chyba że miłości własnej ;P)