konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Nie wiem, a myslisz ze okreslenie go tchzem cos pomoże w tym przypadku? Pomogło? No własnie, chyba nie bardzo.

Ja takze nie chce się wiązac teraz z nikim na stałe, na lata - co, jestem tchórzem? Nie, nie sadze. Moze mam obawy czy to wszystko ma sens, moze nie poznałem nikogo komu mogę oddać duszę, moze poznałem wiele takich gdzie się sparzyłem, może to ja mam coś z głową nie tak, a moze to one, moze po prostu mi się juz nie chce uzerac i udowadniac że nie jestem wielbłądem, moze nie chcę się napinać ścinać. Przyczyn moze byc tysiąc albo milion.

ja od jakiegos czasu nie latam za dziewczynami jak głupi ogar za zwierzyną. I tak wspaniale jak teraz nie czułem się od dawna. Spię lepiej, mam mniej stresów, nie mam jakichs chorych cisnien.
Dziewczyny ciagle sie do mnie usmiechają i ciagle je wszystkie kocham:) - czasem sie umówię z kims, ale tak szczerze - dobrze mi samemu. Nie wiem co bedzie za lat 10, ale cóz.. :)


Co innego powiedzieć "nie chcę się teraz z nikim wiązać na stałe" lub "nie wiem jeszcze co będzie za 10 lat", a co innego, kiedy spotykasz się z kimś i dopiero po jakimś czasie informujesz kogoś, że nic poważnego z tego nie będzie i pomimo, że jest cudownie, rezygnujesz ze znajomości, bo boisz się zaangażować. A stwierdzenie z pełną stanowczością "ja nigdy nie będę chciał poważnego związku"...

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Hubert S.:
Faceci są tchórzami :)) Kolejny przykład. Pare dni temu o tym pisałem:))

nie chcesz z nia isc na randkę? Jestes tchórzem. Nie chcesz deklarowac miłosci az po grób? Jestes tchórzem. Odchodzisz, bo coś nie grało? jestes tchórzem. ZAWSZE jesteś tchórzem, cokolwiek nie zrobisz i bedzie nie pomysli jakiejs jasniepanienki.

To słowo "tchórz", uzywane wobec męzczyzn jest NAGMINNE. Jednoczesnie kobiety nie rozumieją co to słowo oznacza dla mezczyzny. To, dla faceta z honorem, cos mniej wiecej, jak dla kobiety usłyszeć: "głupia cipa bez mózgu", pardon le mot. Mezczyzni TAK to odbierają, takie ma to dla nas znaczenie. Tchórz - najbardziej hańbiące okreslenie, kiedys o to ludzie sobie w łeb strzelali.

Wiec rozumiem, ze mozemy sobie tak gadac na forum, bo to tylko sieć - ale drogie panie, jesli postanowiłyscie powidziec tak w realu jakiemus facetowi, to 1) robicie to by sprawic komus wyjątkową przykrośc, zwlaszcza jesli nie ma realnych podstaw do tego 2) chcecie spalić wszystkie mosty, bo mało który facet wróci przez te same drzwi, słyszać ze nie ma jaj itd. 3)nie zdajecie sobie sprawy co to słowo oznacza

Więc ważcie słowa, mostów lepiej nigdy nei palić do konca, ale to wasza sprawa...

Zresztą, to chyba swiadczy o niezyklej pysze tych, które to mowią. Dlaczego zadnej, która nazywa faceta tchórzem, nie przyjdzie do głowy, ze po JEJ stronie tez mogło cos nie grać, ze ten gosciu mogł miec podstawy by odejsc,zostawic, nei zdecydowac się na jais ruch?? Przyjmą kazdy argument, byle nie to, ze ona moze się nie pdobać, moze nie miec racji, moze stac po złej stronie sporu.

Kobiety są wspaniałe, ale NIE - nie są aniołami, i nie zawzse mają rację, i nie zawsze są piekne i urocze. Panowie - nie bojcie się mowic prawdy i zachowywac tak jak uwazacie za stosowne (ale zróbcie to z klasą, jesli musicie) - a tchórzami i tak was nazwą, bez obawy :))))

E tam hubert zamiast sie silic na mowienie prawdy to moje doswiadczenie mowi mi ze lepiej nie obnazac swoich mysli, a jak trajkocze o tchorzach to nie sluchac tylko myslec sobie o hamaku pomiedzy palmami gdzies na Bali ;-)

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:

Co innego powiedzieć "nie chcę się teraz z nikim wiązać na stałe"
...
informujesz kogoś, że nic poważnego z tego nie będzie i
hm przeciez to to samo :-)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Andrzej Lucht:
I może ktoś pomyśli , że snuje baśnie lub jestem niedoświadczony.Otóż nie - jestem w związku małżeńskim już 15 lat i wiem jak zachowują się kobiety a jak mężczyźni a to co mnie najbardziej razi i w jednych i w drugich to brak wytrwałości i chęci pracy nad związkiem.I jeszcze jedno - małżeństwo lub związek może być trwały i szczęśliwy nawet w przypadku gdy chce tego jedna osoba ale ....chce i umie nad tym pracować.
Snujesz baśnie... Ja też jestem w związku małżeńskim od 15 lat i mam ZUPEŁNIE INNE doświadczenia :)

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
>
Co innego powiedzieć "nie chcę się teraz z nikim wiązać na stałe" lub "nie wiem jeszcze co będzie za 10 lat", a co innego, kiedy spotykasz się z kimś i dopiero po jakimś czasie informujesz kogoś, że nic poważnego z tego nie będzie i pomimo, że jest cudownie, rezygnujesz ze znajomości, bo boisz się zaangażować. A stwierdzenie z pełną stanowczością "ja nigdy nie będę chciał poważnego związku"...


On NIE mowi prawdy. nie podobasz mu się i tyle. Nie na tyle by się angazowac na całe zycie. Przepraszam Cię za szczerośc, ale bądź pewna, ze jesli podobałabys mu siętak całkowicie - przeniósłby dla Ciebie góry i przyniósł gwiazdkę z nieba.
Moze to brutalne i zbyt szczere, ale troszkę znam tok rozumowania mezczyzn, po prostu przyjmij, ze nie podobasz mu siętak całkiem na amen i juz, zapomnij o nim ..

Dla mnie tchórzostwem jest niepowiedzenie prawdy, sciemnianie, kłamstwa - z obawy przed konfrontacją. Jesli np. nie podobasz mu się a on tego NIE mowi, tylko chrzani, ze nie jest gotów, nie wierzy w zwiazki - bzdura, to znaczy ze JEST tchórzem, w obawie przed prawdą. Natomiast czy w zachowaniu, czynach jest tchórzem - cóż, raczej sciemniaczem. Tchórzostwo mentalne jest 100 razy gorsze od jakichs, czesto waznych, decyzji w realu. Chociaz ja moze idealizuję człowieka i jego morale, poczucie sprawiedliwosci, nie wiem, moze normą jest sciemniać i kit wciskać a ja urodziłem sie bardzo dawno temu :))))))Hubert S. edytował(a) ten post dnia 08.12.08 o godzinie 11:03

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Paweł N.:
Agata M.:

Co innego powiedzieć "nie chcę się teraz z nikim wiązać na stałe"
...
informujesz kogoś, że nic poważnego z tego nie będzie i
hm przeciez to to samo :-)

Jest różnica między powiedzeniem tego oda razu, a poinformowaniem kogoś po jakimś czasie znajomości, kiedy coś mogło już zacząć kwitnąć w drugiej osobie.

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

On NIE mowi prawdy. nie podobasz mu się i tyle. Nie na tyle by się angazowac na całe zycie. Przepraszam Cię za szczerośc, ale bądź pewna, ze jesli podobałabys mu siętak całkowicie - przeniósłby dla Ciebie góry i przyniósł gwiazdkę z nieba.

Tak, pewnie masz rację.

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
Paweł N.:
kiedy coś mogło już zacząć kwitnąć w drugiej osobie.

byle to nie była pleśń lub zgnilizna :P

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

On NIE mowi prawdy. nie podobasz mu się i tyle. Nie na tyle by się angazowac na całe zycie. Przepraszam Cię za szczerośc, ale bądź pewna, ze jesli podobałabys mu siętak całkowicie - przeniósłby dla Ciebie góry i przyniósł gwiazdkę z nieba.
Moze to brutalne i zbyt szczere, ale troszkę znam tok rozumowania mezczyzn, po prostu przyjmij, ze nie podobasz mu siętak całkiem na amen i juz, zapomnij o nim ..

....przykre, ale zgadzam się z tą wypowiedzią

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Hubert S.:

Dla mnie tchórzostwem jest niepowiedzenie prawdy, sciemnianie,
kłamstwa - z obawy przed konfrontacją. Jesli np. nie podobasz mu
się a on tego NIE mowi, tylko chrzani, ze nie jest gotów,
nie wierzy w zwiazki - bzdura, to znaczy ze JEST tchórzem, w
obawie przed prawdą. Natomiast czy w zachowaniu, czynach jest
tchórzem - cóż, raczej sciemniaczem. Tchórzostwo mentalne jest
100 razy gorsze od jakichs, czesto waznych, decyzji w realu. Chociaz ja
moze idealizuję człowieka i jego morale, poczucie
sprawiedliwosci, nie wiem, moze normą jest sciemniać i kit wciskać > a ja urodziłem sie bardzo dawno temu

No tak , ale moze tez byc tak , ze faktycznie NIE chce teraz z nikim byc i tyle , bez drugiego ani trzeciego dna . Czasami nie ma co szukac prawd zbyt gleboko

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Jarosław Dudek:
>; a ja urodziłem sie bardzo dawno temu

No tak , ale moze tez byc tak , ze faktycznie NIE chce teraz z nikim byc i tyle , bez drugiego ani trzeciego dna . Czasami nie ma co szukac prawd zbyt gleboko

Pewnie tak :)) Ale z drugiej strony, jesli jest z kims wiele lat (jak rozumiem), zyja zesobą, spedzają czas itede itepe - to PO Co chrzanić, ze nie chce się wiązać na powaznie. jak nie chcesz na powaznie - to po co dziewczynie psuć zycie i robić nadzieje - przeciez jej czas tez leci, za chwile sięobudzi po 30 z reką w nocniku i będzie wyć do poduszki, ze zmarnowała 7 lat na kogoś tam. Albo rybki albo pipki - trzeba się zdecydować, a nie gonić króliczka i mieć go. Dwóch rzeczy na raz się nie da. tzn chyba da, ale do czasu.Hubert S. edytował(a) ten post dnia 08.12.08 o godzinie 11:49
Monika Victoria G.

Monika Victoria G. Wszystko jest
możliwe! Nie ma
rzeczy niemożliwych,
zajmu...

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

mój znajomy wychodzi z założenia
" Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni"
Także z takim wiadomo, że szybko się nie da "złapać" :) a jeśli ktoś chce czekać, ma na to czas, ochotę, ambicje, cierpliwość, miłość...
to czemu nie? Tylko trzeba sobie z tego zdać sprawę, a nie żyć w przekonaniu- "dla mnie na pewno się to zmieni" :)

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Monika Victoria Gorgoń:
mój znajomy wychodzi z założenia
" Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni"
>

masz na mysli starożytną sentencję "Po co kupować krowę, skoro mleka można napić się za darmo"? :))))

no cóz, nic nie powiem :P

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

tego wlasnie teraz wszedzie ucza - nie mysl o nikim poza soba - to, ze psujesz komus zycie nie jest istotne skoro daja tobie radosc i satysfakcje

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Anna K.:
Piotr M.:
Jakby nie patrzec...powodem rozstan zawsze jest kobieta.....była, obecna albo przyszla.


oj rozwaliles mnie tym :)

"Oj rozwaliłeś mnie tym " sformułowanie to można znaleźć w słowniku slangów osób negatywnie nastawionych lub zbuntowanych (nie będę tutaj wymieniał typów ludzi zaliczających się do tej grupy).Jest więc wielce prawdopodobne,że należysz do tej grupy.Grupę tę zaś charakteryzuje chęć upartego negowania wszystkiego z czym jej członkowie się nie zgadzają nie podając logicznego uzasadnienia swej negacji.To zaś może być już podstawą do stworzenia zarysu osoby jaka funkcjonowała w związku który się rozpadł.
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Andrzej Lucht:
Anna K.:
Piotr M.:
Jakby nie patrzec...powodem rozstan zawsze jest kobieta.....była, obecna albo przyszla.


oj rozwaliles mnie tym :)

"Oj rozwaliłeś mnie tym " sformułowanie to można znaleźć w słowniku slangów osób negatywnie nastawionych lub zbuntowanych (nie będę tutaj wymieniał typów ludzi zaliczających się do tej grupy).Jest więc wielce prawdopodobne,że należysz do tej grupy.Grupę tę zaś charakteryzuje chęć upartego negowania wszystkiego z czym jej członkowie się nie zgadzają nie podając logicznego uzasadnienia swej negacji.To zaś może być już podstawą do stworzenia zarysu osoby jaka funkcjonowała w związku który się rozpadł.

Andrzej ,

po pierwsze to nie było do Ciebie a po drugie czep sie swojej zony bo jest chyba wyjatkowo cierpliwa , albo rano zrobiła Ci AWANTURE ..............

Daruj sobie te swoje mądrości , a w dyskusje z Toba nie bede sie zagłębiac bo ona naprawde z Toba nie ma zadnego sensu .

Z Twoich wypowiedzi wynika ze jedno : PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ

Az dziwne ze ze swojej swietosci jeszcze nie masz aureolki nad glowa .
Iwona W.

Iwona W. Celem-praca,
samorealizacja,
przyszłość wraz z
poczuciem ...

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Nawet w najlepszym zwiazku konczy sie milosc i kierujemy sie do ucieczki.To sa trudne decyzje ,trudne rozmowy,koniecznosci podjecia decyzji.Gdy jednak kazda pojawiajaca sie przeszkoda,zamiast byc rozwiazana,konczy sie ucieczka,w zwiazek inwestowane jest coraz mniej energii. Bycie ze soba powoduje ,ze razem wiele rzeczy mozemy sie o sobie dowiedziec.Lata ,ktore poswiecamy to dobry kapital dla zwiazku i niezawodny sposob na poznanie charakterow. Musimy sobie zadac pytanie :Ile dla niego znaczymy ?Kim jestes dla niego? i odwrotnie -jak tego nie wiemy to nie warto....zawsze taka lekcj anawet wieloletnia jest trudna i trudno zapomniec ...pozostaja wspomnienia ale zycie toczy sie dalej trzeba otwierac furtki dla innych ludzi ...sa co umieja kochac

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Elżbieta J.:
Andrzej Lucht:
I może ktoś pomyśli , że snuje baśnie lub jestem niedoświadczony.Otóż nie - jestem w związku małżeńskim już 15 lat i wiem jak zachowują się kobiety a jak mężczyźni a to co mnie najbardziej razi i w jednych i w drugich to brak wytrwałości i chęci pracy nad związkiem.I jeszcze jedno - małżeństwo lub związek może być trwały i szczęśliwy nawet w przypadku gdy chce tego jedna osoba ale ....chce i umie nad tym pracować.
Snujesz baśnie... Ja też jestem w związku małżeńskim od 15 lat i mam ZUPEŁNIE INNE doświadczenia :)

W takim razie musisz być bardzo nieszczęśliwa skoro tak twierdzisz. Jak to śpiewa Grzegorz Cugowski "do tańca trzeba dwojga" jednak aby zatańczyć dobrze taniec potrzebna jest osoba umiejąca dobrze poprowadzić.Zasada ta dotyczy zarówno życia zawodowego jak i rodzinnego.Wszak biznes i małżeństwo(związek) to jest pewien rodzaj gry w którą trzeba umieć grac umiejętnie posługując się kartami otrzymanymi od losu.Tak więc jeśli oczekujesz uczciwości dajesz uczciwość,jeśli oczekujesz uczucia dajesz uczucie.Postępujesz w/g zasady "co zasiejesz to zbierzesz".I jeszcze jedno jeśli chcesz coś osiągnąć musisz tego naprawdę chcieć bo nikt nigdy niczego na siłę nie osiągnął.

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Iwona W.:
Nawet w najlepszym zwiazku konczy sie milosc i kierujemy sie do ucieczki.To sa trudne decyzje ,trudne rozmowy,koniecznosci podjecia decyzji.Gdy jednak kazda pojawiajaca sie przeszkoda,zamiast byc rozwiazana,konczy sie ucieczka,w zwiazek inwestowane jest coraz mniej energii. Bycie ze soba powoduje ,ze razem wiele rzeczy mozemy sie o sobie dowiedziec.Lata ,ktore poswiecamy to dobry kapital dla zwiazku i niezawodny sposob na poznanie charakterow. Musimy sobie zadac pytanie :Ile dla niego znaczymy ?Kim jestes dla niego? i odwrotnie -jak tego nie wiemy to nie warto....zawsze taka lekcj anawet wieloletnia jest trudna i trudno zapomniec ...pozostaja wspomnienia ale zycie toczy sie dalej trzeba otwierac furtki dla innych ludzi ...sa co umieja kochac
Witam. Madre słowa, zgadzam sie w 100%

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Anna K.:
Andrzej Lucht:
Anna K.:
Piotr M.:
Jakby nie patrzec...powodem rozstan zawsze jest kobieta.....była, obecna albo przyszla.


oj rozwaliles mnie tym :)

"Oj rozwaliłeś mnie tym " sformułowanie to można znaleźć w słowniku slangów osób negatywnie nastawionych lub zbuntowanych (nie będę tutaj wymieniał typów ludzi zaliczających się do tej grupy).Jest więc wielce prawdopodobne,że należysz do tej grupy.Grupę tę zaś charakteryzuje chęć upartego negowania wszystkiego z czym jej członkowie się nie zgadzają nie podając logicznego uzasadnienia swej negacji.To zaś może być już podstawą do stworzenia zarysu osoby jaka funkcjonowała w związku który się rozpadł.

Andrzej ,

po pierwsze to nie było do Ciebie a po drugie czep sie swojej zony bo jest chyba wyjatkowo cierpliwa , albo rano zrobiła Ci AWANTURE ..............

Daruj sobie te swoje mądrości , a w dyskusje z Toba nie bede sie zagłębiac bo ona naprawde z Toba nie ma zadnego sensu .

Z Twoich wypowiedzi wynika ze jedno : PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ

Az dziwne ze ze swojej swietosci jeszcze nie masz aureolki nad glowa .

Ot i wszystkowiedząca kobieta w całej swej okazałości.

Następna dyskusja:

kolejne rozstanie-kolejna p...




Wyślij zaproszenie do