konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

no proszę jakie tu mądrości.....:-)))
to i ja nie będę gorszy:
" Na górze róże, na dole fiołki, my się kochamy jak dwa aniołki." ...:D:D:D:D
autor nieznany,

hahahaha :-))
Monika K.

Monika K. Anglista

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

i to się nazywa mężczyzna z .....;-)
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Monika J.:
i to się nazywa mężczyzna z .....;-)

Monika z niego to dobry GUGUŚ jest :)
Aneta Ś.

Aneta Ś. farmaceutka.
P...apteka

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Panie Krzysztofie jest pan naj....jestem gotowa wstapic w zwiazek malzeński z panem łącznie ze spaniem za ściana za panem:):):)

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Anna K.:
Monika z niego to dobry GUGUŚ jest :)

że coooooooo????? :-))))......no wiesz <foch>. :-))))
a tak w ogóle to wiesz co to jest Guguś?....to jest smoczek dla niemowlaków....a ja nie daję się ssać :D:D:DD
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Krzysztof Trzciński:
Anna K.:
Monika z niego to dobry GUGUŚ jest :)

że coooooooo????? :-))))......no wiesz <foch>. :-))))
a tak w ogóle to wiesz co to jest Guguś?....to jest smoczek dla niemowlaków....a ja nie daję się ssać :D:D:DD


ooooo prosze obudziłeś sie ze snu zimowego ?? witamy

a Gugus to takie słodkie stworzenie co sieje swiadome podpuchy a potem jak nic udaje niewiniątko :))Anna K. edytował(a) ten post dnia 06.12.08 o godzinie 15:40

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Aneta Łukasiewicz:
Panie Krzysztofie jest pan naj....jestem gotowa wstapic w zwiazek malzeński z panem łącznie ze spaniem za ściana za panem:):):)

....za scianą to będzie pokoi dziecinny, żebys nie miała daleko wstawać :D:D:D:D

ale to co?...tak od razu do ołtarza?.....nie chcesz poznać mojej mamy? :-))))

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Anna K.:
ooooo prosze obudziłeś sie ze snu zimowego ?? witamy

a Gugus to takie słodkie stworzenie co sieje swiadome podpuchy a potem jak nic udaje niewiniątko :))Anna K. edytował(a) ten post dnia 06.12.08 o godzinie 15:40

....a wyspałem i nawet buty se kupiłem na mieście :-))).
ja przepraszam bardzo, coś mi tu pachnie konspiracją :-)))).....a tak w ogóle to ja nie wiem o co kaman? :-)))).....
....ale to znaczy, ze nie umówisz się ze mną na ciacho? :-)
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Krzysztof Trzciński:
Anna K.:
ooooo prosze obudziłeś sie ze snu zimowego ?? witamy

a Gugus to takie słodkie stworzenie co sieje swiadome podpuchy a potem jak nic udaje niewiniątko :))Anna K. edytował(a) ten post dnia 06.12.08 o godzinie 15:40

....a wyspałem i nawet buty se kupiłem na mieście :-))).

jak tylko beda wygodne to super :)
ja przepraszam bardzo, coś mi tu pachnie konspiracją :-)))).....a tak w ogóle to ja nie wiem o co kaman? :-)))).....

zero konspiracji :)
....ale to znaczy, ze nie umówisz się ze mną na ciacho? :-)

nie pamietam takiego zaproszenie :)

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Anna K.:
Agata M.:
Anna K.:
Ja odeszlam po 16 latach malżeństwa ( 20 latach bycia razem ) i powiem jedno mniej boli jak sie samemu odchodzi . Nie odeszłam do kogos , u mnie nie było juz czago ratowac . Witac zycie plata nam takie figle . Faceci nie odchodza donikąd , sa tchorzami i zostawiaja sobie otwarte furtki . ( oczywiscie nie chce generalizowac ale to widze z obserwacji )


Podziwiam odwagę. To musi być cholernie trudne, pomimo świadomości bezsensu trwania w związku, przerwać go... Po tylu latach. I jeszcze wszystko potem - tłumaczenie się rodzinie, przyjaciołom, sprawy czysto "organizacyjne"...

Trudne było tylko podjecie decyzji , samo odejscie juz nie takie trudne , ale trzeba czasu zeby do tego dorosnac . Gorszym złem jest tkwic w takim zwiazku. Czasem warto zaczac zycie od nowa , przynajmniej taka mam nadzieje i trzymam sie tej mysli ze bedzie tylko lepiej .
Faceci pozostawiają sobie furtki??? Są tchórzami???
Śmiem twierdzić , że są to opinie niespełnionej kobiety która najprawdopodobniej ( jak większość ) robiła dosyć często w udanym związku problemy z niczego ( jest to nagminnie praktykowane przez kobiety ).Co zaś do tchórzostwa mężczyzn to powiem tak - owszem są oni bardzo podatni na psychologiczne gierki kobiet a te wiedząc o tym wykorzystują uderzając w najmniej oczekiwanym momencie w najczulsze jego punkty kpiąc przy tym z niego.I co ciekawego - dosyć często jest to odruch bezwarunkowy kobiety spowodowany jej WIDZI MI SIĘ lub BO MAM NA TO OCHOTĘ lub chęcią awantury o byle co.Dodać przy tym należy , że związek trwający więcej niż 7 lat z pewnością ma wiele okresów świetności a mężczyzna będąc szczęśliwym u boku kobiety ma do niej pełne zaufanie i dzieli się z nią swoimi smutkami i radościami. Ta zaś mając tak obszerną wiedzę o nim uderza w nieoczekiwanym momencie w jego najczulsze miejsca nie zdając sobie sprawy z tego , że ten będzie się asekurował zamykając w sobie,że nabierze do niej dystansu i nie podzieli więcej swymi problemami.Będzie jednak trwał w takim związku z nadzieją na poprawę. Jednak na dłuższą metę i to traci dla niego sens więc odchodzi nie widząc nic poza "spustoszonym terenem" wokół związku w którym tkwi.
W ten sposób pozostawiona kobieta ma pretensję do niego ( dosyć często do całego świata) o nieczułość i brak zrozumienia nie zdając sobie sprawy z tego , że sama jest sprawczynią tego stanu rzeczy.Obwinia mężczyzn o nieczułość i "furtki awaryjne".
W odróżnieniu jednak od mężczyzn niewielki odsetek kobiet wyciąga wnioski na przyszłość tkwiąc w samotności lub próbując zagłuszyć się seksem z przygodnym facetem( ma to również na celu ciągle udowadnianie sobie swej kobiecej atrakcyjności) lub będąc ciągłą bywalczynią na imprezach towarzyskich..
Wypowiadając się w tej kwestii świadomie pominąłem sytuacje patologiczne tj.pijaństwo,agresję i zdrady.Poruszyłem sytuacje mające miejsce wyłącznie w zdrowych związkach.I może ktoś pomyśli , że snuje baśnie lub jestem niedoświadczony.Otóż nie - jestem w związku małżeńskim już 15 lat i wiem jak zachowują się kobiety a jak mężczyźni a to co mnie najbardziej razi i w jednych i w drugich to brak wytrwałości i chęci pracy nad związkiem.I jeszcze jedno - małżeństwo lub związek może być trwały i szczęśliwy nawet w przypadku gdy chce tego jedna osoba ale ....chce i umie nad tym pracować.
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Andrzej Lucht:
Faceci pozostawiają sobie furtki??? Są tchórzami???
Śmiem twierdzić , że są to opinie niespełnionej kobiety która najprawdopodobniej ( jak większość ) robiła dosyć często w udanym związku problemy z niczego ( jest to nagminnie praktykowane przez kobiety ).

ooooojjjjjjj grubo sie mylisz

Co zaś do tchórzostwa mężczyzn to
powiem tak - owszem są oni bardzo podatni na psychologiczne gierki kobiet a te wiedząc o tym wykorzystują uderzając w najmniej oczekiwanym momencie w najczulsze jego punkty kpiąc przy tym z niego.I co ciekawego - dosyć często jest to odruch bezwarunkowy kobiety spowodowany jej WIDZI MI SIĘ lub BO MAM NA TO OCHOTĘ lub chęcią awantury o byle co.Dodać przy tym należy , że związek trwający więcej niż 7 lat z pewnością ma wiele okresów świetności a mężczyzna będąc szczęśliwym u boku kobiety ma do niej pełne zaufanie i dzieli się z nią swoimi smutkami i radościami. Ta zaś mając tak obszerną wiedzę o nim uderza w nieoczekiwanym momencie w jego najczulsze miejsca nie zdając sobie sprawy z tego , że ten będzie się asekurował zamykając w sobie,że nabierze do niej dystansu i nie podzieli więcej swymi problemami.Będzie jednak trwał w takim związku z nadzieją na poprawę. Jednak na dłuższą metę i to traci dla niego sens więc odchodzi nie widząc nic poza "spustoszonym terenem" wokół związku w którym tkwi.
W ten sposób pozostawiona kobieta ma pretensję do niego ( dosyć często do całego świata) o nieczułość i brak zrozumienia nie zdając sobie sprawy z tego , że sama jest sprawczynią tego stanu rzeczy.Obwinia mężczyzn o nieczułość i "furtki awaryjne".
W odróżnieniu jednak od mężczyzn niewielki odsetek kobiet wyciąga wnioski na przyszłość tkwiąc w samotności lub próbując zagłuszyć się seksem z przygodnym facetem( ma to również na celu ciągle udowadnianie sobie swej kobiecej atrakcyjności) lub będąc ciągłą bywalczynią na imprezach towarzyskich..
Wypowiadając się w tej kwestii świadomie pominąłem sytuacje patologiczne tj.pijaństwo,agresję i zdrady.

a to sa główne powody rozwodów kolejnosc tylko inna

Poruszyłem sytuacje
mające miejsce wyłącznie w zdrowych związkach.I może ktoś pomyśli , że snuje baśnie lub jestem niedoświadczony.Otóż nie - jestem w związku małżeńskim już 15 lat i wiem jak zachowują się kobiety a jak mężczyźni a to co mnie najbardziej razi i w jednych i w drugich to brak wytrwałości i chęci pracy nad związkiem.I jeszcze jedno - małżeństwo lub związek może być trwały i szczęśliwy nawet w przypadku gdy chce tego jedna osoba ale ....chce i umie nad tym pracować.

do tanga trzeba dwojga

z Twojego opisu wynika ze jestescie naprawde swieci

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Jakby nie patrzec...powodem rozstan zawsze jest kobieta.....była, obecna albo przyszla.
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Piotr M.:
Jakby nie patrzec...powodem rozstan zawsze jest kobieta.....była, obecna albo przyszla.


oj rozwaliles mnie tym :)

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Faceci są tchórzami :)) Kolejny przykład. Pare dni temu o tym pisałem:))

nie chcesz z nia isc na randkę? Jestes tchórzem. Nie chcesz deklarowac miłosci az po grób? Jestes tchórzem. Odchodzisz, bo coś nie grało? jestes tchórzem. ZAWSZE jesteś tchórzem, cokolwiek nie zrobisz i bedzie nie pomysli jakiejs jasniepanienki.

To słowo "tchórz", uzywane wobec męzczyzn jest NAGMINNE. Jednoczesnie kobiety nie rozumieją co to słowo oznacza dla mezczyzny. To, dla faceta z honorem, cos mniej wiecej, jak dla kobiety usłyszeć: "głupia cipa bez mózgu", pardon le mot. Mezczyzni TAK to odbierają, takie ma to dla nas znaczenie. Tchórz - najbardziej hańbiące okreslenie, kiedys o to ludzie sobie w łeb strzelali.

Wiec rozumiem, ze mozemy sobie tak gadac na forum, bo to tylko sieć - ale drogie panie, jesli postanowiłyscie powidziec tak w realu jakiemus facetowi, to 1) robicie to by sprawic komus wyjątkową przykrośc, zwlaszcza jesli nie ma realnych podstaw do tego 2) chcecie spalić wszystkie mosty, bo mało który facet wróci przez te same drzwi, słyszać ze nie ma jaj itd. 3)nie zdajecie sobie sprawy co to słowo oznacza

Więc ważcie słowa, mostów lepiej nigdy nei palić do konca, ale to wasza sprawa...

Zresztą, to chyba swiadczy o niezyklej pysze tych, które to mowią. Dlaczego zadnej, która nazywa faceta tchórzem, nie przyjdzie do głowy, ze po JEJ stronie tez mogło cos nie grać, ze ten gosciu mogł miec podstawy by odejsc,zostawic, nei zdecydowac się na jais ruch?? Przyjmą kazdy argument, byle nie to, ze ona moze się nie pdobać, moze nie miec racji, moze stac po złej stronie sporu.

Kobiety są wspaniałe, ale NIE - nie są aniołami, i nie zawzse mają rację, i nie zawsze są piekne i urocze. Panowie - nie bojcie się mowic prawdy i zachowywac tak jak uwazacie za stosowne (ale zróbcie to z klasą, jesli musicie) - a tchórzami i tak was nazwą, bez obawy :))))

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Hubert S.:
Faceci są tchórzami :)) Kolejny przykład. Pare dni temu o tym pisałem:))

nie chcesz z nia isc na randkę? Jestes tchórzem. Nie chcesz deklarowac miłosci az po grób? Jestes tchórzem. Odchodzisz, bo coś nie grało? jestes tchórzem. ZAWSZE jesteś tchórzem, cokolwiek nie zrobisz i bedzie nie pomysli jakiejs jasniepanienki.

To słowo "tchórz", uzywane wobec męzczyzn jest NAGMINNE. Jednoczesnie kobiety nie rozumieją co to słowo oznacza dla mezczyzny. To, dla faceta z honorem, cos mniej wiecej, jak dla kobiety usłyszeć: "głupia cipa bez mózgu", pardon le mot. Mezczyzni TAK to odbierają, takie ma to dla nas znaczenie. Tchórz - najbardziej hańbiące okreslenie, kiedys o to ludzie sobie w łeb strzelali.

Wiec rozumiem, ze mozemy sobie tak gadac na forum, bo to tylko sieć - ale drogie panie, jesli postanowiłyscie powidziec tak w realu jakiemus facetowi, to 1) robicie to by sprawic komus wyjątkową przykrośc, zwlaszcza jesli nie ma realnych podstaw do tego 2) chcecie spalić wszystkie mosty, bo mało który facet wróci przez te same drzwi, słyszać ze nie ma jaj itd. 3)nie zdajecie sobie sprawy co to słowo oznacza

Więc ważcie słowa, mostów lepiej nigdy nei palić do konca, ale to wasza sprawa...

Zresztą, to chyba swiadczy o niezyklej pysze tych, które to mowią. Dlaczego zadnej, która nazywa faceta tchórzem, nie przyjdzie do głowy, ze po JEJ stronie tez mogło cos nie grać, ze ten gosciu mogł miec podstawy by odejsc,zostawic, nei zdecydowac się na jais ruch?? Przyjmą kazdy argument, byle nie to, ze ona moze się nie pdobać, moze nie miec racji, moze stac po złej stronie sporu.

Kobiety są wspaniałe, ale NIE - nie są aniołami, i nie zawzse mają rację, i nie zawsze są piekne i urocze. Panowie - nie bojcie się mowic prawdy i zachowywac tak jak uwazacie za stosowne (ale zróbcie to z klasą, jesli musicie) - a tchórzami i tak was nazwą, bez obawy :))))

Moja znajomość z mężczyzną po kilkuletnim związku się zakończyła, bo po konfrontacji naszych potrzeb, okazało się, że niezależnie jak dużo swobody i czasu Mu daję oraz tego, że nie naciskam i nie czuje żadnej presji z mojej strony, ja po cichu oczekuję poważnego związku, a On poważnego związku nie chce. Nie teraz - nigdy! Nie chce, bo nie wierzy już w związki i z Jego doświadczenia wynika, że każdy kończy się prędzej lub później.
I to nie jest oznaka strachu? Przecież jeżeli się czegoś chce, to się o to walczy.
Pierwszy raz w życiu dałam komuś do zrozumienia, że jest tchórzem i może masz rację - jest to bardzo ostre słowo, ale jak inaczej nazwać kogoś, kto rezygnuje ze wzlotów ze strachu przed upadkiem?Agata M. edytował(a) ten post dnia 08.12.08 o godzinie 10:30

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
>

Moja znajomość z mężczyzną po kilkuletnim związku się zakończyła, bo po konfrontacji naszych potrzeb, okazało się, że niezależnie jak dużo swobody i czasu Mu daję oraz tego, że nie naciskam i nie czuje żadnej presji z mojej strony, ja po cichu oczekuję poważnego związku, a On poważnego związku nie chce. Nie teraz - nigdy! Nie chce, bo nie wierzy już w związki i z Jego doświadczenia wynika, że każdy kończy się prędzej lub później.
I to nie jest oznaka strachu? Przecież jeżeli się czegoś chce, to się o to walczy.
Pierwszy raz w życiu dałam komuś do zrozumienia, że jest tchórzem i może masz rację - jest to bardzo ostre słowo, ale jak inaczej nazwać kogoś, kto rezygnuje ze wzlotów ze strachu przed upadkiem

Nie wiem, a myslisz ze okreslenie go tchzem cos pomoże w tym przypadku? Pomogło? No własnie, chyba nie bardzo.

Ja takze nie chce się wiązac teraz z nikim na stałe, na lata - co, jestem tchórzem? Nie, nie sadze. Moze mam obawy czy to wszystko ma sens, moze nie poznałem nikogo komu mogę oddać duszę, moze poznałem wiele takich gdzie się sparzyłem, może to ja mam coś z głową nie tak, a moze to one, moze po prostu mi się juz nie chce uzerac i udowadniac że nie jestem wielbłądem, moze nie chcę się napinać ścinać. Przyczyn moze byc tysiąc albo milion.

ja od jakiegos czasu nie latam za dziewczynami jak głupi ogar za zwierzyną. I tak wspaniale jak teraz nie czułem się od dawna. Spię lepiej, mam mniej stresów, nie mam jakichs chorych cisnien.
Dziewczyny ciagle sie do mnie usmiechają i ciagle je wszystkie kocham:) - czasem sie umówię z kims, ale tak szczerze - dobrze mi samemu. Nie wiem co bedzie za lat 10, ale cóz.. :)
Julita Z.

Julita Z. late bloomer

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Hubert S.:
>
Jednoczesnie kobiety nie rozumieją co to słowo oznacza dla mezczyzny. To, dla faceta z honorem, cos mniej wiecej, jak dla kobiety usłyszeć: "głupia cipa bez mózgu", pardon le mot. Mezczyzni TAK to odbierają, takie ma to dla nas znaczenie. Tchórz - najbardziej hańbiące okreslenie, kiedys o to ludzie sobie w łeb strzelali.

dobrze wiedzieć :)

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Anna K.:

a to sa główne powody rozwodów kolejnosc tylko inna
Juz gdzies bylo o tym - glowne powody rozwodow to "niedopasowanie".
Patologia to tylko mala czesc rozwodow.

I ta statystyka podkreslala ze nie jest oparta na "oficjalnych powodach" tylko niedopasowanie, to niedopasowanie, a nie alkoholizm.

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

....te wypowiedzi są coraz bardziej interesujące....
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Główny powód rozwodów to brak miłości. Ludzie mylą miłość z dopasowaniem. Też już o tym pisałam.

Następna dyskusja:

kolejne rozstanie-kolejna p...




Wyślij zaproszenie do