konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Na pewno znacie takie przypadki, lub sami doświadczyliście takiej sytuacji, kiedy związek trwa kilka dobrych lat i w pewnym momencie się rozpada..
Przez tyle czasu poza uczuciami, między partnerami budują się jeszcze inne zależności - wspólni znajomi, masa wspólnych wspomnień, wspólne rachunki, wspólne rzeczy (samochód, mieszkanie?), czy to, że w świadomości innych jesteście nierozłączni.. Kiedy to wszystko runie, trzeba ułożyć sobie niemalże całe życie na nowo..
A uczucia? Co się dzieje w środku? Spustoszenie, wrogość dla świata, strach przed kolejnym zaangażowaniem, nowym związkiem...?

Jak z tym walczyć? Kiedy to mija? Jak się zachować w obliczu takiej osoby, która straciła wiarę w uczucia?

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Niedawno coś takiego przechodziłam...po 4latach rozstaliśmy się spokojnie...jedną rozmową..
U mnie rozpacz trwała 6miesięcy,później zaczęłam patrzeć na innych mężczyzn,ale było zajebiście trudno szczególnie,że bardzo szybko ktoś zajął moje miejsce...mianowicie po niecałych 2 miesiącach...wtedy bolało najbardziej.
Próbowałam w tym czasie jednego"związku"ale to była lipa.
Spotykaliśmy się z Byłym po rozstaniu na weekendy,ale to nie było dobre...dawało mi nadzieję na powrót,który nie był możliwy.

A teraz jest już ok..żal i pretensje minęły i teraz mogę szczerze powiedzieć,że życzę Mu szczęścia,którego chyba nie umiałam mu dać.Agata M. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 21:03

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
Niedawno coś takiego przechodziłam...po 4latach rozstaliśmy się spokojnie...jedną rozmową..
U mnie rozpacz trwała 6miesięcy,później zaczęłam patrzeć na innych mężczyzn,ale było zajebiście trudno szczególnie,że wiedziałam,że bardzo szybko ktoś zajął moje miejsce...mianowicie po niecałych 2 miesiącach...wtedy bolało najbardziej.
A teraz jest już ok..żal i pretensje minęły i teraz mogę szczerze powiedzieć,że życzę Mu szczęścia,którego chyba nie umiałam mu dać.

To chyba nie jest konkurs umiejętności - pewnie po prostu nie pasowaliście do siebie.
Dziękuję za podzielenie się tym - czy możesz- skoro znasz problem, doradzić mi, w jaki sposób mam się zachować wobec osoby, która jest po rozstaniu (nie tak dawnym) i na której mi zależy, a która bardzo się asekuruje?
W jaki sposób przełamać te wszystkie obawy?

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

agacior ja tak samo praiona ale mam za sobą 12 lat i cholernie boli,

Agata M.:
Niedawno coś takiego przechodziłam...po 4latach rozstaliśmy się spokojnie...jedną rozmową..
U mnie rozpacz trwała 6miesięcy,później zaczęłam patrzeć na innych mężczyzn,ale było zajebiście trudno szczególnie,że bardzo szybko ktoś zajął moje miejsce...mianowicie po niecałych 2 miesiącach...wtedy bolało najbardziej.
Próbowałam w tym czasie jednego"związku"ale to była lipa.
Spotykaliśmy się z Byłym po rozstaniu na weekendy,ale to nie było dobre...dawało mi nadzieję na powrót,który nie był możliwy.

A teraz jest już ok..żal i pretensje minęły i teraz mogę szczerze powiedzieć,że życzę Mu szczęścia,którego chyba nie umiałam mu dać.Agata M. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 21:03

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

moim zdaniem nie przełamiesz tych obaw.
Ja do tej pory mam obawy i wątpliwości,ale to z czasem minie.
Kiedy przebywa się z Tą osobą na co dzień,to wątpliwości znikają.
Cierpliwości....poza tym nie wiem,czy zdecydowałabym się na związek z facetem świeżo po rozstaniu...żadnej kobiecie nie życzę zobaczyć w swoim dawnym mieszkaniu obok swoich rzeczy rzeczy tej Nowej.To zajebiście boli i upokarza.
Do tej pory niektóre rzeczy bolą...

Ps.masz chyba rację..nie pasowaliśmy do siebie,ale wiele mu zawdzięczam..nauczył mnie żyć oraz tego,że faceci potrafią być...jak to kiedyś Big Cyc śpiewał...świniami:)Agata M. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 21:09

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Dorota C.:
agacior ja tak samo praiona ale mam za sobą 12 lat i cholernie boli,

Pomijając moje główne pytanie, bardzo mnie to boli, że tyle jest ludzi wokół, którzy ranią się nawzajem - świadomie, nieświadomie, z lenistwa? Bardzo mi przykro, że poruszam temat, który dla Was może być bolesny...

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Dorotka,ale facet chyba tego nie zrozumie,że boli.
Poza tym Jego nie za bardzo bolało skoro od razu wskoczył w nowy związek...:(

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
już nie tak bardzo jak kiedyś....ale owszem...ranimy się nawzajem świadomie...szczególnie z Jego obecną Panią:))
niestety...żałuję tych kłótni,bo w sumie dziewczyna nie jest niczemu winna....moim zdaniem cała winę ponosi On...nie powinnien mi mówić kim ona jest...etc

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
moim zdaniem nie przełamiesz tych obaw.
Ja do tej pory mam obawy i wątpliwości,ale to z czasem minie.
Kiedy przebywa się z Tą osobą na co dzień,to wątpliwości znikają.
Cierpliwości....poza tym nie wiem,czy zdecydowałabym się na związek z facetem świeżo po rozstaniu...żadnej kobiecie nie życzę zobaczyć w swoim dawnym mieszkaniu obok swoich rzeczy rzeczy tej Nowej.To zajebiście boli i upokarza.
Do tej pory niektóre rzeczy bolą...

Ps.masz chyba rację..nie pasowaliśmy do siebie,ale wiele mu zawdzięczam..nauczył mnie żyć oraz tego,że faceci potrafią być...jak to kiedyś Big Cyc śpiewał...świniami:)Agata M. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 21:09


Jak zaczęliśmy się spotykać, to o tym nie wiedziałam. Zauroczył mnie i wszystko nabrało tempa. A później chyba troszkę przestraszył... Staram się nie naciskać, nie popędzać ani nie wymagać niczego, ale z drugiej strony po prostu chcę się z Nim spotykać. On też chce, ale mówi, że boi się mnie zranić, bo nie wydaje Mu się, że jest zdolny do jakichś uczuć...

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agatka..moim zdaniem cierpliwość to jest klucz do szczęścia
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Ja odeszlam po 16 latach malżeństwa ( 20 latach bycia razem ) i powiem jedno mniej boli jak sie samemu odchodzi . Nie odeszłam do kogos , u mnie nie było juz czago ratowac . Witac zycie plata nam takie figle . Faceci nie odchodza donikąd , sa tchorzami i zostawiaja sobie otwarte furtki . ( oczywiscie nie chce generalizowac ale to widze z obserwacji )

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
Agatka..moim zdaniem cierpliwość to jest klucz do szczęścia

Dzięki za radę :)

Swoją drogą jest jeszcze taki problem, że ja nie chcę o nic pytać, ale nie wiem, jak się rozstali. Może Ona jest w takiej sytuacji, w jakiej byłaś Ty. A ja, czy raczej moja obecność dodatkowo pogłębia, lub pogłębiłaby (gdyby Ona się dowiedziała) ból... :(

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

W moim przypadku to tez można powiedzieć ze ja powiedziałam głośno to o czym On już podejrzewam od dłuższego czasu myślał...ale było minęło...zresztą już nie będę pisała,bo mój Były jest na tym forum i nie mam ochoty na Jego bolesna riposte a tym bardziej,żeby swoje niepotrzebne 5gr wstawiła Jego obecna

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Anna K.:
Ja odeszlam po 16 latach malżeństwa ( 20 latach bycia razem ) i powiem jedno mniej boli jak sie samemu odchodzi . Nie odeszłam do kogos , u mnie nie było juz czago ratowac . Witac zycie plata nam takie figle . Faceci nie odchodza donikąd , sa tchorzami i zostawiaja sobie otwarte furtki . ( oczywiscie nie chce generalizowac ale to widze z obserwacji )


Podziwiam odwagę. To musi być cholernie trudne, pomimo świadomości bezsensu trwania w związku, przerwać go... Po tylu latach. I jeszcze wszystko potem - tłumaczenie się rodzinie, przyjaciołom, sprawy czysto "organizacyjne"...
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Dobry moment na zadanie sobie pytań "czego chcesz?" oraz "co w tym ważnego" siegajac daleko poza tamten temat. A później i równolegle wszystko co pomaga poczuć się super eh eh(słowa mężczyzny) superkobietą, od solarium przez taniec brzucha i inne takowe po flirt,uwodzenie(niekoniecznie uwiedzenie) wszystkiego co się rusza.

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
Agata M.:
Agatka..moim zdaniem cierpliwość to jest klucz do szczęścia

Dzięki za radę :)

Swoją drogą jest jeszcze taki problem, że ja nie chcę o nic pytać, ale nie wiem, jak się rozstali. Może Ona jest w takiej sytuacji, w jakiej byłaś Ty. A ja, czy raczej moja obecność dodatkowo pogłębia, lub pogłębiłaby (gdyby Ona się dowiedziała) ból... :(


U mnie było tak,ze On mnie prowadził przez życie i uwierz było mi ciężko tak z dnia na dzień urwać kontakt...czego nie potrafiła zrozumieć Nowa..w sumie nie dziwie się...trudno jest się nauczyć żyć samemu,kiedy ktoś się Toba opiekował przez 4lata...nauczyć się spać samemu,śmiać się samemu...po prostu żyć...jest trudno

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Piotr Jaczewski:
Dobry moment na zadanie sobie pytań "czego chcesz?" oraz "co w tym ważnego" siegajac daleko poza tamten temat. A później i równolegle wszystko co pomaga poczuć się super eh eh(słowa mężczyzny) superkobietą, od solarium przez taniec brzucha i inne takowe po flirt,uwodzenie(niekoniecznie uwiedzenie) wszystkiego co się rusza.


Przepraszam, ale nie rozumiem. Chodzi o moją sytuację, czy osoby po rozstaniu?
Anna K.

Anna K. Kierownik Działu
HelpDesk

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Agata M.:
Anna K.:
Ja odeszlam po 16 latach malżeństwa ( 20 latach bycia razem ) i powiem jedno mniej boli jak sie samemu odchodzi . Nie odeszłam do kogos , u mnie nie było juz czago ratowac . Witac zycie plata nam takie figle . Faceci nie odchodza donikąd , sa tchorzami i zostawiaja sobie otwarte furtki . ( oczywiscie nie chce generalizowac ale to widze z obserwacji )


Podziwiam odwagę. To musi być cholernie trudne, pomimo świadomości bezsensu trwania w związku, przerwać go... Po tylu latach. I jeszcze wszystko potem - tłumaczenie się rodzinie, przyjaciołom, sprawy czysto "organizacyjne"...

Trudne było tylko podjecie decyzji , samo odejscie juz nie takie trudne , ale trzeba czasu zeby do tego dorosnac . Gorszym złem jest tkwic w takim zwiazku. Czasem warto zaczac zycie od nowa , przynajmniej taka mam nadzieje i trzymam sie tej mysli ze bedzie tylko lepiej .

konto usunięte

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

U mnie było tak,ze On mnie prowadził przez życie i uwierz było mi ciężko tak z dnia na dzień urwać kontakt...czego nie potrafiła zrozumieć Nowa..w sumie nie dziwie się...trudno jest się nauczyć żyć samemu,kiedy ktoś się Toba opiekował przez 4lata...nauczyć się spać samemu,śmiać się samemu...po prostu żyć...jest trudno


Odnosząc się do tego, chciałam nadmienić, że ten śliczny uśmiech mówi, że życie na nowo Cię cieszy ;) Nie wyglądasz na zranioną, a raczej bardziej doświadczoną i odważniejszą.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Rozstanie po kilkuletnim związku.

Osoby po rozstaniu :) A zreszta na to zawsze jest dobry moment ;)Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 21:25

Następna dyskusja:

kolejne rozstanie-kolejna p...




Wyślij zaproszenie do