Temat: Romantyk czy twardziel?
Małgorzata S.:
Tak metafora, marzenia, nadinterpretacja hmmmmm narażę się dziewczynom pewnie, ale cóż fakt jest taki, że właśnie takie jesteśmy i "inteligentni panowie inaczej"/i tu bez obrazy nie uogólniam/ chcący wykorzystać tą łatwość w kreowaniu czasami naszej wyobraźni o tym co się dzieje w naszym życiu wykorzystują to /i tu nie oznaka rozczulania a bardziej empatia do tego co czuje taka dziewczyna w momencie przebudzenia iż stan faktyczny daleko odbiega od naszego wyobrażenia, czyli tzw. ZGRZYT /i tu zgodzę się z Tobą wystarczy jeden impuls od was-PANÓW , a my same się poderwiemy , wkręcimy ...uruchomimy maszynę....po czym w pewnym momencie pojawia się upssss czyli on nic nie robi jest blleee i stwierdzamy że faceta jak nie popchniesz nic nie zrobi...?????/myśli hmmmm to też ciekawy wątek...hmmmmm właśnie co ty na takie spojrzenie na sprawę?/ gdzieś to wszystko delikatnie się jakby rozbiega , a jakby dążymy do tego samego celu?/chyba...hahahha/.Jedno jest pewne, że głupie by było zaprzeczanie czemuś co jest prawdziwe. Niby takie niezależne ale jak łatwe do manipulacji Psychopatyczna wypowiedz jak dla mnie to to nie jest pod definicje tego pojęcia hahah raczej nie podchodzi:);)
Poniekąd masz race a co jeśli jest na odwrotu kiedy pod osłoną niczego jak wydaje się na pierwszy rzut oka jest "coś", ale nie dajemy temu coś szansy choć wola by była ale chemiczna reakcja nie istnieje ?czy można żyć w sprzeczności???
To o czym piszesz jest bardzo ciekawe i interesujące :) No więc na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, po co jest facet :) wiesz to dobrze, bo przeżyłaś już trochę :) ja powiem Ci po co jest kobieta :) kobieta dodaje facetowi skrzydeł, tej mocy twórczej, na pewno wiesz o czym piszę, jest źródłem jego siły, KREATYWNOŚCI, PEWNOŚCI :) W pewnym momencie facet staje się facetem, czuje, że może wszystko... wszystko dla swojej kobiety :) dlatego nam - facetom - potrzeba czasem lekkiego podmuchu w plecy, chcemy czasem poczuć między łopatkami wasz palec wskazujący, który wyrazi "idź, jestem z Tobą". Wiele kobiet nie zdaje sobie z tego sprawy jakie cuda może zdziałać taki "tylny podmuch" :) Oczywiście, żeby nikt nie zarzucił mi... nie tylko po to potrzebujemy kobiet :) ale poruszyłaś pewien bardzo mądry wątek :) dlatego warto, żebyś zrozumiała o co chodzi w takim zachowaniu. Są też kobiety, które oczekują od nas wszystkiego, tego, że zrobimy za nie wszystko :)... no tak się nie da, "... by mieć, trzeba chcieć, nie stawać i biec, ciągle biec..." :)
Kolejna ważna sprawa, którą poruszyłaś, to sprawa tego "czegoś". Jeśli na pierwszy rzut oka nie widać tego "czegoś", to szkoda, ale czasem i tak bywa. Są perły w tym bezkresnym oceanie, na które warto czekać, warto szukać całymi latami, bo w końcu znajdziesz a ta mała perełka pokaże Ci tyle, że będziesz najszczęśliwsza na świecie i prawdopodobnie nie wszystko będziesz mogła przyjąć, bo będzie tego tak dużo :). Czasem wydaje Ci się, że znajdujesz skarb, później okazuje się, że myliłaś się. Niektórzy ludzie bardzo długo się otwierają, na początku wydają się wręcz beznadziejni, dopiero gdy poznajesz ich lepiej i lepiej... robisz wielkie "wow" każdego dnia i zastanawiasz się jak to możliwe, że nie widziałaś tego wcześniej. Jednocześnie jesteś bardzo zdenerwowana, że taka perełka żyje sobie swoim życiem, przez wiele lat niedoceniana, chcesz pokazać całej reszcie co traci, ale tak niestety się nie da :). Niestety czasy mamy takie, że ludziom jest spieszno, nie mają czasu ani ochoty poznawać drugiej osoby. Nie lubią też problemów, z jednej strony nie dziwię im się, z drugiej - idą na łatwiznę. Dlatego odpowiadając na Twoje pytanie... jeśli jest wola, to warto spróbować, pomimo braku reakcji chemicznej :) z czasem może okazać się, że substancja była tak wysoce aktywna chemicznie, że gdyby na początku zaszła reakcja, moglibyście oboje stracić coś ważnego :) Czasem jednak okazuje się, że czas mija, a reakcja nie zachodzi. Jest to spowodowane wieloma czynnikami, z których niektóre są totalnie zewnętrzne i niepotrzebne, przez co psują wiele fajnych rzeczy :) i aż szkoda mi, że niektórzy ludzie myślą tak a nie inaczej, no ale takie mamy czasy :)
Konkluzja?
Każde jabłko musi dojrzeć... :)
Krzysztof Bajda edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 20:54