Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Beata Brzezicka:
A macie odwagę pogadać o tym kto przy kim ma stać i co jest niezdrowego w niezachowaniu kolejności starszeństwa/pierwszeństwa???

Ale na poziomie duchowym, a nie materialno-ziemskim...
Ja odwagę mam, tylko nie wiem czy mam ochotę.

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Elżbieta J.:
Beata Brzezicka:
A macie odwagę pogadać o tym kto przy kim ma stać i co jest niezdrowego w niezachowaniu kolejności starszeństwa/pierwszeństwa???

Ale na poziomie duchowym, a nie materialno-ziemskim...
Ja odwagę mam, tylko nie wiem czy mam ochotę.
A ja bylbym wdzieczny, gdydby ktos wyjasnil o co chodzi ? :)

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Jacek K.:
Beata Konczarek:
Niewielka różnica.
Myslisz, ze niewielka roznica ?
Ja widze wielka. Kobieta powinna byc podobno dojrzala i widziec kazdy aspekt zwiazku, przede wszystkim uszanowac ojcowska milosc do dzieci. Uszanowac !
Skoro nie potrafi -nie powinna zadac szacunku ani do swoich dzieci ani do siebie.
Ojcowska miłość do dzieci - jest piekna ... nie powinno jej się zabierać ... chyba,że w uzasadnionych skrajnych przypadkach.Ale jestem zdania,że ojcowie kochaja swoje dzieci - nie tylko kiedy je stracili ... ale zawsze !

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Beata Konczarek:
Niewielka różnica.
A jednak - różnica jest dość istotna - też sprawę przemyślałem :)
Bo w przypadku Twoich dzieci chodziło o miejsce dla nich w czasie Świąt - tak?
W przypadku moich, chodziło o to, że miejsca dla nich nie było, bo się córka nie zgodziła...
K****!!! Jak o tym pomyślę, jak sobie to przypomnę, to ch** mnie strzela!!!
Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się dotknięty, ale chyba w końcu pozwoliłem sobie na moje prawdziwe emocje w tej sprawie :)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Robert Kuba Nowakowski:
W przypadku moich, chodziło o to, że miejsca dla nich nie było,
bo się córka nie zgodziła...

A o co tam NAPRAWDĘ poszło???
Czym spowodowana była taka zazdrość i zaborczość córki? Co mama chciała swojej córce zrekompensować, zachowując się tak ... nazwijmy to ... nieelegancko?
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Joanna C.:
Ojcowska miłość do dzieci - jest piekna ... nie powinno jej się zabierać ... chyba,że w uzasadnionych skrajnych przypadkach.Ale jestem zdania,że ojcowie kochaja swoje dzieci -
nie tylko kiedy je stracili ... ale zawsze !

Ojcowska miłość jest piękna, ale nie masz racji, że oni zawsze kochają swoje dzieci.

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Joanna C.:
Ojcowska miłość do dzieci - jest piekna ... nie powinno jej się zabierać ... chyba,że w uzasadnionych skrajnych przypadkach.Ale jestem zdania,że ojcowie kochaja swoje dzieci - nie tylko kiedy je stracili ... ale zawsze !
Asia, poczytaj tutejsze forum, gdzie ojcowie przyznaja sie do ntego, ze nie widzieli swoich dzieci po 5, 9, 10 ,13 lat. I tierdza, ze nie z ich winy !!
Asia, gdybym kochal moje dzieci, nie szukalbym winnego tylko za wszelka cene staral sie poprawic stosunki.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Jacek K.:

Asia, poczytaj tutejsze forum, gdzie ojcowie przyznaja sie do ntego, ze nie widzieli swoich dzieci po 5, 9, 10 ,13 lat. I tierdza, ze nie z ich winy !!
Asia, gdybym kochal moje dzieci, nie szukalbym winnego tylko za wszelka cene staral sie poprawic stosunki.
Pytanie tylko, czy to już brak miłości czy jeszcze tylko zwykła życiowa głupota.

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Elżbieta J.:
Pytanie tylko, czy to już brak miłości czy jeszcze tylko zwykła życiowa głupota.
E$la, czy milosc jest do nabycia ? Nie. Ona po prostu jest albo jej nie ma.
Mnie sie wydaje, ze ci ojcowie juz zawsze kochali tylko siebie. Bo z milosci do siebie obrazili sie NA WLASNE DZIECI !!!
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Jacek K.:
Elżbieta J.:
Pytanie tylko, czy to już brak miłości czy jeszcze tylko zwykła życiowa głupota.
E$la, czy milosc jest do nabycia ? Nie. Ona po prostu jest albo jej nie ma.
Mnie sie wydaje, ze ci ojcowie juz zawsze kochali tylko siebie. Bo z milosci do siebie obrazili sie NA WLASNE DZIECI !!!
Pewnie w wielu przypadkach jest tak jak piszesz, ale też czasem ludzie nie walczą o swoje dzieci bo nie potrafią, właśnie z powodu takiej zyciowej głupoty.Elżbieta J. edytował(a) ten post dnia 11.10.09 o godzinie 14:33

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Elżbieta J.:
Pewnie w wielu przypadkach jest tak jak piszesz, ale też czasem ludzie nie walczą o swoje dzieci bo nie potrafią, właśnie z powodu takiej zyciowej głupoty.
Nie bardzo rozumiem. Jestes matka i tesknisz za dziecmi kiedy ich nie ma. Ojciec rozni sie czyms od matki ? Chyba nie. Tez teskni, ja tak. Nie wyobrazam sobie, nie widziec dzieci przez 13 lat, ba, nawet nie wiedziec co porabiaja.
Wedlug mnie, to jest milosc rodzicielska, jedyna bezwarunkowa i do smierci.
I albo jest albo jest sie tylko inseminatorem.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 11.10.09 o godzinie 14:40
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Jacek K.:
Elżbieta J.:
Pewnie w wielu przypadkach jest tak jak piszesz, ale też czasem ludzie nie walczą o swoje dzieci bo nie potrafią, właśnie z powodu takiej zyciowej głupoty.
Nie bardzo rozumiem.

Chodzi o to, że głupota ludzka sprawia, że taki ojciec nie wie, jak ważna jest dla dziecka jego miłość. Wydaje mu się, że jeśli dziecko mówi (często nastawine przez matkę) "nie chcę cię widzieć" to tak jest. Poza tym takie słowa bolą. Więc ojciec się poddaje. To najgłupsza z możliwych decyzja ale nie wyklucza miłości, bo miłość nie zawsze idzie w parze z mądrością.

Choć z drugiej strony jak można kochać kgoś, kogo się nie widziało 13 lat ? Taka miłość wygasa. Jeśli "tata" ostatni raz widział swoje dzieko gdy miało 3 latka, to może po takim czasie minąć się z nim na ulicy i nawet go nie rozpoznać.

Do dupy z taką miłością :((Elżbieta J. edytował(a) ten post dnia 11.10.09 o godzinie 14:58

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Jacek szkoda,że nie każdy tata myśli o poprawie stosunków ...

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Elżbieta J.:
Chodzi o to, że głupota ludzka sprawia, że taki ojciec nie wie, jak ważna jest dla dziecka jego miłość. Wydaje mu się, że jeśli dziecko mówi (często nastawine przez matkę) "nie chcę cię widzieć" to tak jest. Poza tym takie słowa bolą. Więc ojciec się poddaje. To najgłupsza z możliwych decyzja ale nie wyklucza miłości, bo miłość nie zawsze idzie w parze z mądrością.
Wiele zalezy od wieku dzieci. Ja mialem to szczescie, ze moje nie byly juz male i potrafily ocenic sytuacuje same. Mimo staran matki :(
Choć z drugiej strony jak można kochać kgoś, kogo się nie widziało 13 lat ? Taka miłość wygasa. Jeśli "tata" ostatni raz widział swoje dzieko gdy miało 3 latka, to może po takim czasie minąć się z nim na ulicy i nawet go nie rozpoznać.
A to juz blad ojcow. Jak mozna sie zgodzic na 13 lat ? Pojechalbym i popatrzyl chociazby z ukrycia. Choc to bardzo do dupy pomysl.
Do dupy z taką miłością :((
Fakt :(((

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Joanna C.:
Jacek szkoda,że nie każdy tata myśli o poprawie stosunków ...
Szkoda. Jeszcze bardziej szkoda, kiedy oskarza o to dziecko.

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Jacek K.:
trudne pytanie
ja chyba wierze w los. ale nie mozna sie na niego zdawac calkowicie.
wierze, ze los pomaga tym co sami sobie pomagaja
o tak
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Robert Kuba Nowakowski:
Beata Konczarek:
Niewielka różnica.
A jednak - różnica jest dość istotna - też sprawę przemyślałem :)
Bo w przypadku Twoich dzieci chodziło o miejsce dla nich w czasie Świąt - tak?
W przypadku moich, chodziło o to, że miejsca dla nich nie było, bo się córka nie zgodziła...
K****!!! Jak o tym pomyślę, jak sobie to przypomnę, to ch** mnie strzela!!!
Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się dotknięty, ale chyba w końcu pozwoliłem sobie na moje prawdziwe emocje w tej sprawie :)
Dokładnie to w czasie uroczystości chrzcin ich przyrodniej siostry. Tata walczył, zeby dzieci były, a jego zona za jego plecami zadzwoniła do mojej córki (15 lat), żeby jej powiedzieć, zeby się tak nie cieszyła, bo nie ma dla nich miejsca przy stole (w restauracji) bo nie zostali przewidziani.
Tatę za to poinformowała, ze Laura była na tyle niegrzeczna, że rzuciła słuchawką. Tak sie składa ze byłam przy tej rozmowie i widziałam rosnące oczy mojej córki i jej płacz.
Szlag mnie trafił.
Dla mnie zdumiewajace było, ze ktoś dorosły moze byc tak astronomicznie głupi.
W "twoim" przypadku przykre, że ktoś tak bezinteresownie postanowił "dokopać" twoim dzieciom, bo wytłumaczenie dziecku, że są jeszcze inne dzieci, które kochaja swojego tatę, nie powinno nastreczać problemów osobie średnio inteligentnej i ze średnim poziomem empatii.
Co można powiedzieć- chodzą po ziemi takie kikuty emoccjonalne i najlepiej gdybyśmy ich spotykali jak najrzadziej.

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Robert Kuba Nowakowski:
marta wojciechowska:
a co na to partnerka?
Bo to tak wyglada, jakby w Was sily nie bylo, zeby tak poprowadzic dzieci, zeby nie robily balaganu...
Marta - jeżeli biologiczny rodzic podejmuje taką decyzję, żeby stanąć po stronie dziecka, to ta druga strona ma już mało do gadania...
Moje podejście jest takie, że fochy i lęki moich dzieciaków to sprawa do załatwienia - na pewno wymagają uwagi i delikatności, jednak nie mogą determinować losów innych ludzi...
poza tym chyba trudno jest porównywać punkt widzenia matki i ojca. Oboje kochają bardzo dzieci, tylko często inaczej to wyrażają:)
Ale t temat na inny wątek (był tutaj taki temat o dzieciach z poprzedniego związku).
Wracając do ad remu - taka sytuacja - zdarza się przez przypadek czy na zamówienie?

Na zamowienie. Bo to nie byla milosc po prostu, A na pewno nie do Ciebie...

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Beata Konczarek:
Robert Kuba Nowakowski:
Beata Konczarek:
Moje dzieci tak usłyszały od nowej zony swojego taty.
I tata nie wyszedł!
Cześć Beata :)
Sytuacja, w jakiej ja się znalazłem była nieco inna, bo moja była partnerka znalazła się między mną i córką...
Też nie wyszedłem, bo wierzyłem, a może łudziłem się, że sprawy da się ułożyć...
OK - to przeszłość, na przyszłość będę szybciej reagował w podobnej sytuacji, choć mam nadzieję, że ta była ostatnia w tym Życiu :)
Gratuluję postawy córki, ale też szacun dla jej ojca - chociaż z drugiej strony czy to nie jest właśnie to, co mnie spotkało, tylko z innej strony?
No właśnie tak sobię myślę Robert!
Witaj.
Dokładnie to samo.
Jedyna różnica to ta, że Tobie numer wycieła mała, a mama staneła "po stronie", w przypadku moich dzieci numer wycieła dorosła.
Niewielka różnica.
Córka- czasami myśli, ale czasami niestety nie, jak z dziećmi.Beata Konczarek edytował(a) ten post dnia 11.10.09 o godzinie 13:52
a moze mama tak naprawde nie wierzyla wcale w tego mezczyzne i wcale gdzies w glebie, nie czula, ze ten facet to TEN wlasciwy?

konto usunięte

Temat: Przypadek czy na "zamówienie" ?

Jacek K.:
Joanna C.:
Jacek szkoda,że nie każdy tata myśli o poprawie stosunków ...
Szkoda. Jeszcze bardziej szkoda, kiedy oskarza o to dziecko.
i za to gratulacje sie naleza.

Następna dyskusja:

Przypadek czy przeznaczenie?




Wyślij zaproszenie do