konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Jak w temacie. Przykladem moze tu byc praca. Czy chcecie aby partner dopytywal sie o wasze zajecia czy chcecie aby byl czas na "bycie razem"...a praca to "moja dziedzina", ktora chce realizowac bez niego.

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Kazdy potrzebuje troche prywatnosci i bycia samemu.
Nie mozna wszystkiego robic razem bo jest to niezdrowe i mozna sie soba szybko znudzic.

Ja osobiscie nie lacze pracy z zyciem prywatnym, praca to praca.
Staram sie rowniez nie pzynosic stresow i klopotow zwiazanych z praca do domu.

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

pamiec o tym, ze kazde jest tez niezalezna istota jest moim zdaniem wazna i swoje indywidualne zajecia czy pasje nalezy miec. jednak nie widze koniecznosci posiadania tajemnic - zatem samo pytanie o prace czy cos co robie tylko ja nie stanowi problemu, chyba ze nosi znamie ingerowania w ten czas

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

tak naprawde kazdy chce zostawiac fragment czegos dla siebie.

przeciez ile jest przypadkow ze z czasem bedac z jakims czlowiekiem dowiadujemy sie jaki jest, a wczesniej tego np. nie widzielismy.

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

marek M.:
pamiec o tym, ze kazde jest tez niezalezna istota jest moim zdaniem wazna i swoje indywidualne zajecia czy pasje nalezy miec. jednak nie widze koniecznosci posiadania tajemnic - zatem samo pytanie o prace czy cos co robie tylko ja nie stanowi problemu, chyba ze nosi znamie ingerowania w ten czas

Ja się z tym zupełnie zgadzam.

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Ja sie lubie dzielic tym co robie w pracy, podobnie lubie sie dopytywac co on robi aktualnie.Jest to dla mnie bardzo interesujace, moge dowiedziec sie rzeczy, o ktorych nigdy bym nie dowiedziala.
Moi rodzice razem pracowali prawie cale zycie i o pracy rozmawiali codziennie.
Mysle, ze nie od tego zalezy czy zwiazek bedzie udany czy nie.

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Ewa Sobczak:
Ja sie lubie dzielic tym co robie w pracy, podobnie lubie sie dopytywac co on robi aktualnie.Jest to dla mnie bardzo interesujace, moge dowiedziec sie rzeczy, o ktorych nigdy bym nie dowiedziala.
Moi rodzice razem pracowali prawie cale zycie i o pracy rozmawiali codziennie.
Mysle, ze nie od tego zalezy czy zwiazek bedzie udany czy nie.

Z tym też się zgadzam, zwykle jestem ciekawa,co ktoś robi interesującego w pracy, ja też mam mnóstwo anegdotek ze swojej;)

Jedyne, co potrzebuję, to trochę czasu tylko dla siebie.

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

w zasadzie tez chodzi mi o czas , i nie tyle czas na picie z kumplami ;) bo to normalne ze ja sie spotykam z moimi a partnerka ze swoimi a czasami razem, bardziej chodzi o czas dla siebie i samemu ze soba

ja tak mam jak czytam np. ksiazke , albo odstresowuje sie zabijajac wirtualne potwory (bladzac myslami po wielu tematach ) , i nie przeszkadza mi to ze partnerka jest w tym samym pokoju albo w tym samym domu ;) ale wiem ze mimo ze jest obok to daje mi czas dla siebie

troche pokretnie ale chyba zrozumiale ;)

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Ewa Sobczak:
Ja sie lubie dzielic tym co robie w pracy, podobnie lubie sie dopytywac co on robi aktualnie.Jest to dla mnie bardzo interesujace, moge dowiedziec sie rzeczy, o ktorych nigdy bym nie dowiedziala.
Moi rodzice razem pracowali prawie cale zycie i o pracy rozmawiali codziennie.
Mysle, ze nie od tego zalezy czy zwiazek bedzie udany czy nie.

OK. A co jesli Twoja/jego praca wymaga "zachowania tajemnicy"? Tez sie tym dzielicie?

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

OK. A co jesli Twoja/jego praca wymaga "zachowania tajemnicy"?
Tez sie tym dzielicie?
Ja siedzę cicho, bo zanudziłbym na śmierć, zresztą jest tyle przyjemnych tematów nie związanych z pracą... mało którą kobietę fascynowałyby tajniki windykacji metodami prawnymi... albo technologia produkcji kolumn głośnikowych... w kwestii większości hobby rónież jest podobnie... są tematy, których nie poruszam, bo wiem, że nie odnajdę zrozumienia.

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

no dobrze, ale sa zawody, które dla bezpieczeństwa członków rodziny wymagają, by zachować dyskrecję i tajemnice słuzbową....
żołnierze, tajni agenci, ABW, CBŚ, BOR....

no ale, nawet dziedziny, które wymienił Karol....mało to może byc interesujące dla osoby, która nie wie o czm mowa:)

nie ma co dramatyzować:)

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Ja sie lubie dzielic tym co robie w pracy, podobnie lubie sie
dopytywac co on robi aktualnie.Jest to dla mnie bardzo interesujace, moge dowiedziec sie rzeczy, o ktorych nigdy bym nie dowiedziala.
Moi rodzice razem pracowali prawie cale zycie i o pracy rozmawiali codziennie.
Mysle, ze nie od tego zalezy czy zwiazek bedzie udany czy nie.

mam na ten temat nieco inne zdanie. Nie wyobrażam sobie krótkiego wieczoru przegadanego o pracy z drugim prawnikiem... szczególnie, że musielibyśmy rozmawiać zupłenymi ogólnikami. Może to inaczej wygląda, gdy partner rozumie o czym mówisz, a nie nudzi sie po 30 sekundach...

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Karol "Puzon" C.:
mam na ten temat nieco inne zdanie. Nie wyobrażam sobie
krótkiego wieczoru przegadanego o pracy z drugim prawnikiem... szczególnie, że musielibyśmy rozmawiać zupłenymi ogólnikami. Może to inaczej wygląda, gdy partner rozumie o czym mówisz, a nie nudzi sie po 30 sekundach...

jeszcze lepsze są księgowe i ich historyjki - horror. Takie słodkie "wiesz Hubert, a ten Kowalski to, normalnie nie moge z nim, dzwonie i dzwonie, a on ciągle mi faktury vatowskiej nie policzył prawidłowo, co ja z nim mam, no przeciez muszę to wliczyć w koszta, olaaaaboga"- czy coś w ten deseń. Sama słodycz...

ja wiem jedno, jesli istnieje piekło i ktoś miałby tam trafić (tfu tfu), to spędzi wieczność z księgowymi przy herbatce.

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

ja wiem jedno, jesli istnieje piekło i ktoś miałby tam trafić
(tfu tfu), to spędzi wieczność z księgowymi przy herbatce.

ha ha :-) ale chyba i tak to jest lepsze od milczenia:-)
do księgowych dodałbym kilku prawników, informatyków, jakiegoś filozofa zafascynowanego Heglem i komplet mielibyśmy murowany ;-)
a jako wisienkę na szczyt tortu wrzuciłbym kilku sprzedawców:-D którzy dopiero co wrócili z tygodniowego szkolenia integracyjnego...Karol "Puzon" C. edytował(a) ten post dnia 10.07.08 o godzinie 09:28
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Hubert S.:
ja wiem jedno, jesli istnieje piekło i ktoś miałby tam trafić (tfu tfu), to spędzi wieczność z księgowymi przy herbatce.

Hahaha:)))
A Huberta wciaz trzyma.:)))

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Piotr Majewski:
Jak w temacie. Przykladem moze tu byc praca. Czy chcecie aby partner dopytywal sie o wasze zajecia czy chcecie aby byl czas na "bycie razem"...a praca to "moja dziedzina", ktora chce realizowac bez niego.

Moją partnerkę traktuję jak część mojego życia,nie uważam by ukrywanie czegokolwiek było czymś dobrym,nie mam przed partnerką tajemnic i tego samego oczekuje od niej

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Chyba kluczem do dzielenia sie tego co w robocie jest chęć i mozliwości zrozumienia przez partnera... ale tez i umiejętność tłumaczenia.

Nie jestem w stanie zrozumieć detali systemów centralnego smarowania i partnerem technicznym w dyskusji nie jestem...

ale to nie przeszkadza nam w rozmowach i na ten temat... one sa na innej płaszczyźnie...
staramy sobie doradzać, pomagać i wykorzystywać naszą wiedzę w obszarach, których jesteśmy dobrzy...
Nie raz korzystałam już z wiedzy technicznej Dotychczasowego, żeby rozwiązac jakąś zagadke z roboty... i nie raz pracowałam nad tekstami, reklamką, storną www czy temu podobne :-)
Jak choćby myki, które ułatwiają życie... jakas zgrabna funkcyjka w excelu ;-)

Lubię to... bo mnie to dużo uczyAldona Kostecka edytował(a) ten post dnia 10.07.08 o godzinie 09:22

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Może to inaczej wygląda, gdy partner rozumie o czym mówisz, a nie nudzi sie po 30 sekundach...

Moze tez trzeba sobie kogos z kim bedziemy mieli porozumienie na wielu plaszczyznach. Ja np bardzo bym byla zainteresowana tymi tematami o kolumnach i windykacji, wszystko mnie interesuje.

Co do tajemnicy zawodowej to i tak pracujemy w zupelnie innych dziedzinach i jak ja mu cos powiem to i tak on nie do konca to zrozumie, ani ja nie zrozumiem tych z jego branzy. Co innego jak pracuja w jednej branzy.

Jeden facet z firmy spozywczej C. w Nl powiedzial mi ze jego zona pracuje w podobnej branzy i ze jak odkryja nowe cudowne dzialanie jakiejs bakterii to nie moze jej nic powiedziec.
Ale da sie powiedziec tak, zeby nie wglebiac sie szczegoly, ogolnie "bakteria" a nie od razu jej nazwa.

Ja chce dla siebie miec swoj pokoj:)

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Wiecie...w sumie każda rozmowa o pracy zawodowej czegos nas uczy i dowiadujemy się jakiś nowości...
choćby małe liźnięcie tematu....
mój ojciec rysował mamie jak rozmieszcza krokwie dachowe i gdzie je łączy, a mama tłumaczyła mu zasady rozliczania podatku:) więc jeśli chce się dzielić ze soba swoim życiem zawodowym, to ja nie widze przeszkód:)

konto usunięte

Temat: prywatnosc. Czy chcecie w zwiazku miec cos tylko dla siebie?

Karol "Puzon" C.:
ja wiem jedno, jesli istnieje piekło i ktoś miałby tam trafić
(tfu tfu), to spędzi wieczność z księgowymi przy herbatce.

ha ha :-) ale chyba i tak to jest lepsze od milczenia:-)
do księgowych dodałbym kilku prawników, informatyków, jakiegoś filozofa zafascynowanego Heglem i komplet mielibyśmy murowany ;-)
a jako wisienkę na szczyt tortu wrzuciłbym kilku sprzedawców:-D którzy dopiero co wrócili z tygodniowego szkolenia integracyjnego...Karol "Puzon" C. edytował(a) ten post dnia 10.07.08 o godzinie 09:28

O przepraszam. Rozmowy informatykow sa bardzo interesujace...oto przyklad:

Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
-Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetna blondynkę!
-Och ty szczęściarzu!
-Zaprosiłem ja do siebie,wypiliśmy troche,zacząłem ją dotykać...
-I co?i co?
-No a ona mówi: "Rozbierz mnie!".
-Opowiadaj szczegółowo!
-Zdjąłem z niej spódniczkę,potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
-Nie gadaj!Kupiłes laptopa?!Jaki procesor??



Wyślij zaproszenie do