- 1
- 2
konto usunięte
Temat: Problem małżeństwa
Kacper ja tej parareli nie pojmujekonto usunięte
konto usunięte
Joanna Małgorzata
W.
Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.
Temat: Problem małżeństwa
Maciej Zalwert:
Zauważyłem wśród starszych znajomych małżeństw, że najczęściej problem w związku zaczyna się, gdy osiągamy kolejne szczeble w jak Jak sadzicie
Problem polega na tym, ze ludzie pobierają sie bez zrozumienia podstwowej kwesti - ze sama miłosc jakkolwiek najwazniejsza nie wystaczy.Konieczna jest równiez przyjaźń, wspolne zainteresowania, wspolne pasje, jeśli są nigdy nie zabraknie cel ow, nigdy nie wkradnie się rutyna. Poza tym ślub to dopiero poczatek baardzo długiej drogi, drogi pełnej kompromisów,tolerancji wzajemnego szacunku.
Małżeństwo moich rodziców przetrwało wyłacznie dlatego,ze mieli te same pasje zawodowe i tematy zawodowe pochłaniały ich bez reszty. Gdyby nie wykonywali tego samego zawodu dawno by się rozstali bo poza tym łaczyo ich niewiele.
Ludzie kombinuja mniej wiecej tak: no dobra mamy juz dom, psa, dzieci, no to teraz remont, a potem kolejny a zapominaja w tym gromadzeniu kolejnyh dóbr materialnych o..sobie po prostu o sobie, ze czasem zamiast robic klejny remont warto gdzies wyjechać, poćwiczyc wspinaczke albo narty, polatac balonem, poczytac te same ksiazki i pogadac potem o nich..Joanna W. edytował(a) ten post dnia 22.09.10 o godzinie 16:46
Elżbieta J. Początek drogi
Temat: Problem małżeństwa
Maciej Zalwert:Wspólny cel to tylko jeden z objawów miłosci. Jesli zaczyna brakować miłosci to wspólne cele przestaja się pojawiac nawet wtedy, gdy poprzednie nie zostały zrealizowane.
Zauważyłem wśród starszych znajomych małżeństw, że najczęściej problem w związku zaczyna się, gdy osiągamy kolejne szczeble w jakimś tam założonym planie. I tak na początku jest tylko spędzanie wspólnie czasu, następnie chcemy mieć potomstwo, dom, psa; gdzieś po drodze mamy ambicje zawodowe (albo inne); okazuje się, że mamy 35-40 lat i nie mamy kolejnych wspólnych celów. Tutaj się zaczyna wszystko pieprzyć (bynajmniej z moich obserwacji); czy to oznacza, że małżeństwo by przetrwać musi mieć co jakiś czas nowy cel; jakikolwiek by on nie był, musi być wspólny. Jak sadzicie
konto usunięte
Temat: Problem małżeństwa
juz stary dobry Willi Shaekspeare twierdzil:malzenstwo to klatka, z ktorej ci w wewnatrz chcieliby sie jak najpredzej wydostac. A ci na zewnatrz, jak najpredzej dostac ..
Beata
K.
odkryć źródło w
sobie :)
Temat: Problem małżeństwa
Maciej Zalwert:wspólne cele robienie czegoś zbliża ludzi, więc pewnie coś w tym jestBeata J. edytował(a) ten post dnia 22.09.10 o godzinie 18:53
by przetrwać musi mieć co jakiś czas nowy cel; jakikolwiek by on nie był, musi być wspólny. Jak sadzicie
konto usunięte
Temat: Problem małżeństwa
Joanna W.:a nie lepiej czasem na nowy model coc/kogos zamienic?? .. Nawet gdy pozornie duzo trudniej ...
Maciej Zalwert:Ludzie kombinuja mniej wiecej tak: no dobra mamy juz dom, psa, dzieci, no to teraz remont, a potem kolejny a zapominaja w tym gromadzeniu kolejnyh dóbr materialnych o..sobie po prostu o sobie, ze czasem zamiast robic klejny remont warto gdzies wyjechać, poćwiczyc wspinaczke albo narty, polatac balonem, poczytac te same ksiazki i pogadac potem o nich..
Moglbym na powyzsze, cale dysertacje pisolic. Z przykladami z zycia wlacznie. Tylko po co? ..
Marta
H.
zarządzanie DAY SPA
nie tylko finansami
:-)
Temat: Problem małżeństwa
Czeslaw Kowalczyk:
Moglbym na powyzsze, cale dysertacje pisolic. Z przykladami z zycia wlacznie. Tylko po co? ..
dawaj Czechu dawaj.... moze sie posmiejemy wszyscy.. :-)))))
konto usunięte
Temat: Problem małżeństwa
Maciej Zalwert:
Zauważyłem wśród starszych znajomych małżeństw, że najczęściej problem w związku zaczyna się, gdy osiągamy kolejne szczeble w jakimś tam założonym planie. I tak na początku jest tylko spędzanie wspólnie czasu, następnie chcemy mieć potomstwo, dom, psa; gdzieś po drodze mamy ambicje zawodowe (albo inne); okazuje się, że mamy 35-40 lat i nie mamy kolejnych wspólnych celów. Tutaj się zaczyna wszystko pieprzyć (bynajmniej z moich obserwacji); czy to oznacza, że małżeństwo by przetrwać musi mieć co jakiś czas nowy cel; jakikolwiek by on nie był, musi być wspólny. Jak sadzicie
Sądzę, że ludzie myślą, iż miłość jest im dana raz na zawsze. W rzeczywistości jest im zadana na każdy dzień. Jak się małżonkowie przestają starać o siebie i troszczyć o swoje małżeństwo, to najpierw się nudzą, potem mają skoki na boki, a potem często się rozchodzą, albo żyją obok siebie.
konto usunięte
Temat: Problem małżeństwa
Edyta Kowalczyk:rachunek sumienienia co dzien-lub raz w tygodniu odnosnie zony, meza
Maciej Zalwert:
Zauważyłem wśród starszych znajomych małżeństw, że najczęściej problem w związku zaczyna się, gdy osiągamy kolejne szczeble w jakimś tam założonym planie. I tak na początku jest tylko spędzanie wspólnie czasu, następnie chcemy mieć potomstwo, dom, psa; gdzieś po drodze mamy ambicje zawodowe (albo inne); okazuje się, że mamy 35-40 lat i nie mamy kolejnych wspólnych celów. Tutaj się zaczyna wszystko pieprzyć (bynajmniej z moich obserwacji); czy to oznacza, że małżeństwo by przetrwać musi mieć co jakiś czas nowy cel; jakikolwiek by on nie był, musi być wspólny. Jak sadzicie
Sądzę, że ludzie myślą, iż miłość jest im dana raz na zawsze. W rzeczywistości jest im zadana na każdy dzień. Jak się małżonkowie przestają starać o siebie i troszczyć o swoje małżeństwo, to najpierw się nudzą, potem mają skoki na boki, a potem często się rozchodzą, albo żyją obok siebie.
odpowiedzialnosc
za tworzenie zwiazku-malo kto tak potrafi
i to rowniez dotyczy dzieci-ktore sa w danym zwiazku
konto usunięte
Temat: Problem małżeństwa
Maciej Zalwert:
Zauważyłem wśród starszych znajomych małżeństw, że najczęściej problem w związku zaczyna się, gdy osiągamy kolejne szczeble w jakimś tam założonym planie. I tak na początku jest tylko spędzanie wspólnie czasu, następnie chcemy mieć potomstwo, dom, psa; gdzieś po drodze mamy ambicje zawodowe (albo inne); okazuje się, że mamy 35-40 lat i nie mamy kolejnych wspólnych celów. Tutaj się zaczyna wszystko pieprzyć (bynajmniej z moich obserwacji); czy to oznacza, że małżeństwo by przetrwać musi mieć co jakiś czas nowy cel; jakikolwiek by on nie był, musi być wspólny. Jak sadzicie
bo małżeństwa są ogólnie do zupy potłuc, papierek i problemy lepsza wolność , bo potem się i tak właśnie pierdzieli, takich prawdziwych z długim stażem to już nie ma, ostatnie takie widziałam u moich dziadków, którzy 50 lat przeżyli ze sobą, teraz to już lipa , żeby mi dopłacali ślubu nie wezmę nigdy
Izabella S. szukana-poszukująca
Temat: Problem małżeństwa
Moja postawa była niegdyś podobna do tego co opisałaś. Ale czas i doświadczenia zmieniły mój pogląd. Po paru związkach nie ma ochoty się już szukać, ciągle zaczynać i powtarzać wszystko od nowa, nie ma się ochoty na kolejnych partnerów. Chce się mieć swoją drugą połowę, w ten związek inwestować i w tym związku być spełnionym. A małżeństwo - kiedyś myślałam o nim w kategoriach "złotej klatki", teraz myślę w kategoriach własnej przystani...Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.
Temat: Problem małżeństwa
Maciej Zalwert:Ja nie chcę mieć psa.
Zauważyłem wśród starszych znajomych małżeństw, że najczęściej problem w związku zaczyna się, gdy osiągamy kolejne szczeble w jakimś tam założonym planie. I tak na początku jest tylko spędzanie wspólnie czasu, następnie chcemy mieć potomstwo, dom, psa;
:)
gdzieś po drodze mamy ambicje zawodowe (albo inne); okazuje się, że mamy 35-40 lat i nie mamy kolejnych wspólnych celów. Tutaj się zaczyna wszystko pieprzyć (bynajmniej z moich obserwacji); czy to oznacza, że małżeństwo by przetrwać musi mieć co jakiś czas nowy cel; jakikolwiek by on nie był, musi być wspólny. Jak sadzicieWspólnym celem jest założenie rodziny i wspólne życie.
Inne nie powinny zniwelować chęć do jego osiągnięcia.
No i ludzie powinni się wspierać wzajemnie.
Edyta
G.
Przedstawiciel
Medyczny
Temat: Problem małżeństwa
bo jak to kiedyś napisał Konstanty Indefons Gałczyński "Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie"...ot tak niewiele a tak wiele...Elżbieta J. Początek drogi
Temat: Problem małżeństwa
Marcin Południkiewicz:A szkoda, przydałby Ci się :))
Ja nie chcę mieć psa.
:)
Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.
Temat: Problem małżeństwa
Elżbieta J.:
Marcin Południkiewicz:A szkoda, przydałby Ci się :))
Ja nie chcę mieć psa.
:)
Bardziej kocica w łóżku.
:D
Elżbieta J. Początek drogi
Temat: Problem małżeństwa
Marcin Południkiewicz:Zoofilia ? ;)
Elżbieta J.:
Marcin Południkiewicz:A szkoda, przydałby Ci się :))
Ja nie chcę mieć psa.
:)
Bardziej kocica w łóżku.
:D
- 1
- 2
Podobne tematy
-
Aby mieć udany związek ... » "Problem" uniesionej klapy od sedesu :) -
-
Aby mieć udany związek ... » [Skopiowane] Małżeństwa z miłości Są bardzo nietrwałe -
-
Aby mieć udany związek ... » Ciemne strony małżeństwa -
-
Aby mieć udany związek ... » problem -
-
Aby mieć udany związek ... » Duży problem! – szanowne Panie (pytanie TYLKO do kobiet),... -
-
Aby mieć udany związek ... » Problem ze stałością uczuć -
-
Aby mieć udany związek ... » wyjątkowe małżeństwa -
-
Aby mieć udany związek ... » A może to jest problem w związkach? :> -
-
Aby mieć udany związek ... » Czy niezależna kobieta to problem dla Ciebie? -
-
Aby mieć udany związek ... » Wielki miłosny problem -
Następna dyskusja: