konto usunięte

Temat: Poligamia

Łukasz W.:
Czeslaw Kowalczyk:
Protestuję - poligamia to nie prostytucja... w ten sposób obrażasz wiele milionów kobiet na całym świecie.

Generalnie nie podobają mi się określenie typu cichodajka i tym podobne - kobieta ma prawo do spania z tyloma partnerami ilu jej się podoba. Niech każdy decyduje za siebie a nie za innych, narzucając im mniej lub bardziej zasady postępowania.

Seks nie jest przestrzenią publiczną, więc wszelkie zachowania intymne, o ile nie krzywdzą innych i nie sa wymuszane, są prywatną sprawą każdego człowieka.

Oj Lukasz, wygladasz (i piszesz na ogol) inteligentnie ;) Gdybys tak jeszcze troche stranniej cos przeczytal? Zanim domniemanego "innowierce" wyslesz na stos? Tych cudzyslowow naprawde tam nie zauwazyles?

Gdzies w jakims franc. filmie ktos nawet powiedzial:
"malzenstwo, to zalegalizowana prostytucja".
CYTAT, wiec prosze sie nie na mnie znowu obrazac(!)

Okreslenie cichodajka, tez nie ja wymyslilem. I jak legalno-poligamiczne panie (inne tez) maja prawo spac z iloma chca. Tak ja mam prawo (mam nadzieje), cos w cudzyslowie tak a nie inaczej definiowac. Z czyms porownywac itd.
Troche kreatywnie pofiglowac slowem, mysla, forma. Granic moim zdaniem jeszcze nie przekroczylem (w porownaniu z innymi grupami dosc tu grzeczniutko).

Wiec ani nikogo nie obrazam ani nikomu jak TY mnie, nic nie narzucam. Osobiscie b. sie ciesze, jak ktos troche spojrzy poza piekna,legalna fasade. Pokaze sie bez szminki, zboczy troche z ogolnie przyjetego schematu grzecznosci i ... hipokryzji ;))
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Poligamia

Czeslaw Kowalczyk:
Danusia Kossakowska-Rydczak:
Nie jestem zwolenniczką poligamii, ale nazywać ją w innej odmianie ,,prostytucją,,? DUŻE NIE ? Oj Panie Czesławie ,,sex i to ten nie najlepszy,, Panu w głowie. Pana wypowiedzi aż ociekają tym ,,sexem i jego środowiskiem,,. Poligamia to sposób na funkcjonowanie rodziny.Prostytucja, to sposób na zarobienie szybkich pieniędzy. Nie mieszajmy tych dwóch pojęć.

a moze tak troche pomysl najpierw logicznie. Prostytucja to "dzika poligamia" w wydaniu damskim, bez urzedowego stempelka (choc wiekszosc ma stalych klientow, jakby "rodzine"). Jasne ze uklad finansowy jak zawsze na korzysc kobietek. Co nie zmienia sedna sprawy ;)

I dobrze, ze moje wypowiedzi przynajmniej hipokryzja nie ociekaja ... ;))Czeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 29.11.07 o godzinie 17:49
Czesiu, jeśli mogę tak do Ciebie się zwrócić. Polecam ci fajny serial na Polsacie 4 ,,Włatcy Móch,,. Zawsze go ogladam. To super ambitna pozycja tv...

konto usunięte

Temat: Poligamia

Marcin Słyk:
Olga Biegus:
Hmmm ...
skoro poligamia jest taka naturalna ...
to pozostanę na tym samym poziomie uogólnienia i założę grupę o nazwie np. : 'faceci to ^%$%^#%^&$' albo 'kryzys męskości', albo 'prawdziwych mężczyzn już nie ma ...'

Założę się, że pan poligamista żony nie ma, a jak ma to byłą ...


jest bardziej naturalna niz ci sie wydaje. to sa nasze geny ktore maja setki tysiecy lat. a to co definitywni przeciwnicy poligami mowia o przeciwenistawach to tylko jakies 100-200 lat spolecznej egzystencji. korzeni i genow nie da sie zmienic. i o tym mowa przy poligami - co waznjesze antura czy spoleczna zmiana srodowiksa. ci co sa tak bardzo przeciwni poligami z pewnoscia uwielbiaja usa ponieaz wlasnie oni niszcza wsyzstko co ma cos wpsonego z rpzeslzsocia i kultura (np arabow ;)) oni nie potraia docenic hisotri ludzkosci. i walsnie mowienie ze pligamia to jakies glupi wymysl jest przejawem spolecznej egzystenjci na pioziomie genetycznego pomidora w porownaniu z starym dobreym naturalnym debem

ave


O jezu! a gdzie tu naturalność? O szympansach mówisz? No ... nie pojadę oczywistym skojarzeniem ... Człowieku! O ile mi wiadomo, od paru dziesiątków tysięcy lat posiadamy coś takiego jak kulture! Nadwyżkę! Nadbudowę! Bazą jest prokreacja. No nie mów, że jedynym celem twojej egzystencji jest przelecenie jak największej liczby panienek, coby rozsiewać materiał genetyczny to na prawo, to na lewo. A jeśli tak, to idealnie pasujesz na fana poligamii.

A jeśli ktoś zakłada grupę o nazwie poligamia, to dla mnie jest to równoznaczne z hasłem - kobiety można nabyć, jak rzecz, bo są bez osobowości, mająca jeden cel w życiu. I tak to funkcjonuje w świecie arabskim. Tam kobieta jest określonym zestawem przydatnych funkcji i cech, jednak bez możliwości swobodnego myślenia. Tak mi się właśnie skojarzyło: haremy to niby czemu służyły?
Jak jeden facet miałby zaspokoić najmniejsze nawet potrzeby iluś tam kobiet?

Stąd mój końcowy komentarz: skoro facet może być zwolennikiem poligamii, tak jak jest się zwolennikiem ciastek z kremem, to ja mogę sobie uważać, że faceci będący za poligamią to F%^&%^&**.

Dotarło?

Nawiasem mówiąc, widać, że niewiele o tzw. prawach naturalnych czytałeś ... podpowiedź: socjobiologia

Więc pytam gdzie tu natura? I proszę nie rozwijaj argumentu o
naczelnych, bo te czasy dawno minęły ...

konto usunięte

Temat: Poligamia

Olga Biegus:
Marcin Słyk:
Olga Biegus:
Hmmm ...
skoro poligamia jest taka naturalna ...
to pozostanę na tym samym poziomie uogólnienia i założę grupę o nazwie np. : 'faceci to ^%$%^#%^&$' albo 'kryzys męskości', albo 'prawdziwych mężczyzn już nie ma ...'

Założę się, że pan poligamista żony nie ma, a jak ma to byłą ...


jest bardziej naturalna niz ci sie wydaje. to sa nasze geny ktore maja setki tysiecy lat. a to co definitywni przeciwnicy poligami mowia o przeciwenistawach to tylko jakies 100-200 lat spolecznej egzystencji. korzeni i genow nie da sie zmienic. i o tym mowa przy poligami - co waznjesze antura czy spoleczna zmiana srodowiksa. ci co sa tak bardzo przeciwni poligami z pewnoscia uwielbiaja usa ponieaz wlasnie oni niszcza wsyzstko co ma cos wpsonego z rpzeslzsocia i kultura (np arabow ;)) oni nie potraia docenic hisotri ludzkosci. i walsnie mowienie ze pligamia to jakies glupi wymysl jest przejawem spolecznej egzystenjci na pioziomie genetycznego pomidora w porownaniu z starym dobreym naturalnym debem

ave


O jezu! a gdzie tu naturalność? O szympansach mówisz? No ... nie pojadę oczywistym skojarzeniem ... Człowieku! O ile mi wiadomo, od paru dziesiątków tysięcy lat posiadamy coś takiego jak kulture! Nadwyżkę! Nadbudowę! Bazą jest prokreacja. No nie mów, że jedynym celem twojej egzystencji jest przelecenie jak największej liczby panienek, coby rozsiewać materiał genetyczny to na prawo, to na lewo. A jeśli tak, to idealnie pasujesz na fana poligamii.

A jeśli ktoś zakłada grupę o nazwie poligamia, to dla mnie jest to równoznaczne z hasłem - kobiety można nabyć, jak rzecz, bo są bez osobowości, mająca jeden cel w życiu. I tak to funkcjonuje w świecie arabskim. Tam kobieta jest określonym zestawem przydatnych funkcji i cech, jednak bez możliwości swobodnego myślenia. Tak mi się właśnie skojarzyło: haremy to niby czemu służyły?
Jak jeden facet miałby zaspokoić najmniejsze nawet potrzeby iluś tam kobiet?

Stąd mój końcowy komentarz: skoro facet może być zwolennikiem poligamii, tak jak jest się zwolennikiem ciastek z kremem, to ja mogę sobie uważać, że faceci będący za poligamią to F%^&%^&**.

Dotarło?

Nawiasem mówiąc, widać, że niewiele o tzw. prawach naturalnych czytałeś ... podpowiedź: socjobiologia

Więc pytam gdzie tu natura? I proszę nie rozwijaj argumentu o
naczelnych, bo te czasy dawno minęły ...

Widzisz olu rzecz polega na tym że przeż dziesiątki tysięcy lat natura wykształciła w nas coś takiego jak umiejętność rozumowania,nie we wszystkich jednak równo się ona rozwineła,czego cżęsto mamy obecnie przykłady,wiesz mnie osobiście wcale nie dziwi takowy tok myslenia.
Jak również nie dziwi mnie przedmiotowe traktowanie innych-związków,chodzi właśnie o prokreacje,niektórzy jak widać zatrzymali się na poziomie o którym tutaj wspomniałaś probując jeszcze twierdzić iż każdy powinien to stosować bo jest to "męskie"

konto usunięte

Temat: Poligamia

Czeslaw Kowalczyk:

heh, jest cala masa cichodajek, kochanek (nielegalna druga zona!), ktore b. podobnie traktuja swoich klientow/kochankow. Czasem dbaja nawet lepiej od zony legalnej. Wiec po co mistyfikacje uswiecajace

I jasne ze nie z kim popadnie. Nie musisz sie asekurowac, tym bardziej z Twoja uroda ;))
Gdybys nawet Ty miala miec problemy ze zwiekszeniem bliskiego grona, to co maja inni, mniej obdarzeni powiedziec ...Czeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 29.11.07 o godzinie 18:47

Karolu, Czesławie,

Czyżbyśmy gdzieś w trakcie tej dyskusji doczekali legalizacji poligamii, że twierdzicie, że nie powinnam mieć problemów z rozszerzeniem związku o dodatkowych kandydatów? Może któryś chętny ?

Powinnam może podziękować za komplementy, ale będę zołzowato niewdzięczna. O ile Czesław nagminnie ogranicza problem wielożeństwa do spraw czysto fizycznych, o tyle po Tobie, Karolu nie spodziewałam się takiego ujęcia tematu.

Myślicie, że uroda jest gwarantem znalezienia odpowiedniego partnera? Bynajmniej, trzeba się po prostu więcej naeksperymentować i znacznie częściej smakować bolesnych rozczarowań. Więc generalnie przy poszerzaniu stada nie dostarcza jakiś szczególnych ułatwień.

A co do tych ”cichodajnych drugich żon” jak je „poetycko” nazywa Czesław, to uważam że bardzo często więcej w tych pokątnych, wielokątnych układach bólu i krzywdy niż faktycznej satysfakcji. Więcej zagubienia, bezradności i niemocy niż hipokryzji. To zawsze historie bez happyendów. I tu między innymi widzę miejsce dla wielożeństwa.

konto usunięte

Temat: Poligamia

Danusia Kossakowska-Rydczak:
]
Czesiu, jeśli mogę tak do Ciebie się zwrócić. Polecam ci fajny serial na Polsacie 4 ,,Włatcy Móch,,. Zawsze go ogladam. To super ambitna pozycja tv...

alez naturalnie, ze mozesz Danusiu! Zawsze i chetnie. Ale: Polsatu4 nigdy nie mialem okazji ogladac (ze tez o czyms takim w ogole wiesz??! ;).
A od paru miesiecy nie mam nawet telewizora, zeby troche tego bezcennego czasu zaoszczedzic.
Jak widzisz wole sie z GL-owicz(k)ami przekomarzac. Chocby po to, zeby polskiego nie zapomniec (30 lat emigracji)

Teraz tez wreszcie wiem, skad tu wszedzie tyle bledow ortograficznych /to ten serial Wlatcy Moch/ tak wszyscy ogladaja! (ja nie mam polskiej czcionki)Czeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 29.11.07 o godzinie 21:39

konto usunięte

Temat: Poligamia

Edyta Stępniewska:
Czeslaw Kowalczyk:
Myślicie, że uroda jest gwarantem znalezienia odpowiedniego partnera? Bynajmniej, trzeba się po prostu więcej naeksperymentować i znacznie częściej smakować bolesnych rozczarowań. Więc generalnie przy poszerzaniu stada nie dostarcza jakiś szczególnych ułatwień.

"Uroda nie jest wszystkim, chyba ze sie ja ma" /franc./
A co do tych ”cichodajnych drugich żon” jak je „poetycko” nazywa Czesław, to uważam że bardzo często więcej w tych pokątnych, wielokątnych układach bólu i krzywdy niż faktycznej satysfakcji. Więcej zagubienia, bezradności i niemocy niż hipokryzji.
TO ZALEZY ;)
To zawsze historie bez happyendów. I tu między innymi widze
miejsce dla wielożeństwa.

Masz prawo miec swoje zdanie, jak wszyscy(?) ...
I w jednym sie chyba jednak zgadzamy: kazdemu wedlug potrzeb
i mozliwosci.
A nie wedlug mniemania innych ...Czeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 30.11.07 o godzinie 00:20

konto usunięte

Temat: Poligamia

ale po co zmieniac cos co jest sexy? przeciez monogamia wlasnie taka jest..

jest on i ona, nikogo poza nimi, czy to nie piekne?:)


Boooooosze co za obluda :(

(spoko Monika to nie do Ciebie, tylko podejscia do tematu, ktory jest jawna prowokacja, nie traktuj personalnie tego, plizz - najlepszy dowod ze cytuje tylko SLOWA bez podania autora, mam nadzieje ze rozumiesz!)

Obluda, tak.

Bo co robia w takim razie w REALNYM zyciu te miliony kochanek i kochankow?
Co mowia statystki, ktore az krzycza, ze uwielbiamy jako ludziska (i wcale nie przoduja w tym mezczyzni!) miec kogos na boku albo o tym MARZYMY???

Jak sie ma monogamia do tego, co widac, slychac i czuc wokol nas?

;)
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Poligamia

Edyto!

W tym momencie doznałem niemal ekstatycznego uniesienia czytając Twoje słowa ("Powinnam może podziękować za komplementy, ale będę zołzowato niewdzięczna. "), ponieważ należysz do prawdziwych złych kobiet. ;)

Ale po tej serii przyjemności pora na kontrę. ;)

Nie twierdzę, że uroda pomaga... Myślę, że wielu przeszkadza, biorąc pod uwagę, że ludzie posługują się dość mocno stereotypami (śliczny=głupi...) i uważają, że uroda może zastąpić całą resztę. Natomiast w kwestii mojej wypowiedzi chodziło mi o zupełnie inną cechę: każdy z nas poszukuje u partnera zupełnie innych cech. Mało tego: innych cech oczekiwałem lat temu dwa, innych pięć a na inne zwracam uwagę obecnie. Tacy jesteśmy.

Jak to się ma do poligamii?
Najlepiej jeśli obydwoje dojrzewamy razem. Co jednak, jeśli jedna strona dojrzeje już do pewnych rzeczy a druga nadal będzie miała opory, ew. drugiej stronie przejdzie? Rozstać się? Owszem... I to uskuteczniamy.

Jedno jest pewne... Jesteśmy poligamiczni. Wszyscy, bez wyjątku. Także mój ulubiony dyskutant. ;) Nie każdego jednak stać na to by się przyznać: "Skoro zakochany byłem w 2..5...10... kobietach jestem poligamistą" lub "Jeśli do łóżka zabrałem 15...20... kobiet to już jest poligamia". Owszem, to jest "wielokrotna monogamia". Czyli... de facto... poligamia.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Poligamia

Jerzy słusznie zauważył... pójdę dalej "Lepsze wrogiem dobrego". "Kochana osoba" w domu = dobra, koleżanka w pracy... "Nie, nie dotknę jej... nigdy nie będzie moja..." ale w myślach obmacujemy jej ponętne ciało... Kto nie miał tego, nawet będąc w stałym związku?

Mało tego: im głośniej kto wrzeszczał "Nigdy, nigdy!" tym szybciej gnał w myślach dalej.

To jest owa monogamia? :)

konto usunięte

Temat: Poligamia

Karol A. Z.:
Jerzy słusznie zauważył... pójdę dalej "Lepsze wrogiem dobrego". "Kochana osoba" w domu = dobra, koleżanka w pracy... "Nie, nie dotknę jej... nigdy nie będzie moja..." ale w myślach obmacujemy jej ponętne ciało... Kto nie miał tego, nawet będąc w stałym związku?


:)

No wlasnie - najpierw trza ZAKOSZTOWAC, potem dyskutowac, a przede wszystkimm oceniac:)

Ponetny TARGET (jak ja kocham to slowo!) i rzeczywistosc bez "makijazu" w domu :( (po to cudzyslow, zeby wykluczyc plec)

Z drugiej strony "obiekt" jest sexi....

konto usunięte

Temat: Poligamia

Karol A. Z.:
Jerzy słusznie zauważył... pójdę dalej "Lepsze wrogiem dobrego". "Kochana osoba" w domu = dobra, koleżanka w pracy... "Nie, nie dotknę jej... nigdy nie będzie moja..." ale w myślach obmacujemy jej ponętne ciało... Kto nie miał tego, nawet będąc w stałym związku?

Mało tego: im głośniej kto wrzeszczał "Nigdy, nigdy!" tym szybciej gnał w myślach dalej.

To jest owa monogamia? :)

wiesz,to że ty tak robisz (w co nie wątpie nawet przez chwile) nie znaczy że każdy inny
To już kwestia charakteru i tego czy naprawde sie kogoś kocha by powiedzieć w pewnej sytuacji stop,tym właśnie różni się mężczyzna od "samca"
Ale zapomniałem drogi karolu że dla ciebie wszyscy ktorzy myślą w sposób wyszydzany przez ciebie to:
a typowy model poprzedniego elektoratu
b katolicy
c,teraz doszła jeszcze trzecia grupa:ci którzy najwięcej w myślach robią,co będzie następne?

konto usunięte

Temat: Poligamia

Jerzy K.:
Karol A. Z.:
Jerzy słusznie zauważył... pójdę dalej "Lepsze wrogiem dobrego". "Kochana osoba" w domu = dobra, koleżanka w pracy... "Nie, nie dotknę jej... nigdy nie będzie moja..." ale w myślach obmacujemy jej ponętne ciało... Kto nie miał tego, nawet będąc w stałym związku?


:)

No wlasnie - najpierw trza ZAKOSZTOWAC, potem dyskutowac, a przede wszystkimm oceniac:)

Ponetny TARGET (jak ja kocham to slowo!) i rzeczywistosc bez "makijazu" w domu :( (po to cudzyslow, zeby wykluczyc plec)

Z drugiej strony "obiekt" jest sexi....

Widac w tej wypowiedzi zaprawienie w tego rodzaju bojach,z resztą u pewnej grupy mężczyzn w pewnym okresie ujawnia się tzw zainteresowanie wszystkim co żeńskie i młodsze.
Piotr Ruta

Piotr Ruta Trener biznesu,
Coach, Konsultant,
HR Manager,
Wykładowc...

Temat: Poligamia

Chętnie dołączę do dyskusji :-))

Pozdrawiam w ten śnieżny poranek
Piotrek

konto usunięte

Temat: Poligamia

rafał M.:
Karol A. Z.:
Jerzy słusznie zauważył... pójdę dalej "Lepsze wrogiem dobrego". "Kochana osoba" w domu = dobra, koleżanka w pracy... "Nie, nie dotknę jej... nigdy nie będzie moja..." ale w myślach obmacujemy jej ponętne ciało... Kto nie miał tego, nawet będąc w stałym związku?

Mało tego: im głośniej kto wrzeszczał "Nigdy, nigdy!" tym szybciej gnał w myślach dalej.

To jest owa monogamia? :)

wiesz,to że ty tak robisz (w co nie wątpie nawet przez chwile) nie znaczy że każdy inny
To już kwestia charakteru i tego czy naprawde sie kogoś kocha by powiedzieć w pewnej sytuacji stop,tym właśnie różni się mężczyzna od "samca"
Ale zapomniałem drogi karolu że dla ciebie wszyscy ktorzy myślą w sposób wyszydzany przez ciebie to:
a typowy model poprzedniego elektoratu
b katolicy
c,teraz doszła jeszcze trzecia grupa:ci którzy najwięcej w myślach robią,co będzie następne?

Rafale Drogi,

Widzę, że starasz się ulepić na podobieństwo najromantyczniejszego z romantycznych, takiego co to u niego miłość do ukochanej ponad wszystko (nawiasem mówiąc Ci literaccy romantycy zwykle co innego mieli w priorytetach). Szczerze powiedziawszy gdyby mój partner po 10 latach bycia razem nie uciekł wzrokiem w stronę przechodzącej obok ponętniejszej samiczki i wyłączał mi filmy skropione erotyzmem, twierdząc, że moje ciało ponad wszystko to bym się mocno zmartwiła czy przypadkiem jego obsesja nie sięgnęła fazy krytycznej.
Przepytałam szybko kilka pań, jakie udało mi się w ten okropny poranek skłonić do zastanowienia i absolutnie każda stwierdziła, że ta wszechobecna konkurencja na rynku męskim i żeńskim dodaje jednak związkom pikanterii, i to lekkie, i koniecznie nieco skrywane, zainteresowanie innym osobnikiem raczej napędza do pracy nad tym, co mamy niż to, co mamy psuje.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Poligamia

Rafale... :)

Bardzo, ale to ogromną przyjemnością dla mnie rozmowa z Tobą... Dogadujemy się jak ślepy z niemową z jednego prostego powodu: czytasz to co chcesz przeczytać. Zamiast tego sugeruję czytać ze zrozumieniem. I zamiast łapać pojedyncze słowa układaj owe słowa w zdania i wyciągaj z nich wnioski. Pytać to nie grzech. ;)

Poza tym zauważyłem kolejną niesamowicie "przyjemną" cechę: gdy brakuje Tobie argumentów odwołujesz się do wycieczek osobistych. Zdaję sobie sprawę, że kulturę można podzielić na wysoką, niską i własną, warto jednak skonfrontować tę ostatnią z pierwszą i drugą. :)

Wracając do dyskusji: ideałów nie ma, nie było i nie będzie. Zatem, Drogi Przyjacielu, kreowanie się na ideała nie ma większego sensu. :> I tak pojawi się ktoś, kto będzie chciał ów "ideał" sprawdzić. Jak bolesne może być odkrycie, że jednak Twój, dotychczas błyszczący ideał blednie... To niedobrze żyć w zakłamaniu. I właściwie to jest jedyny mój zarzut wobec "moherów". Z troski o Ciebie pragnę oszczędzić Tobie późniejszego rozczarowania. :)

Edyta: Jestem przekonany o tym że mono-pol ;) nie służy rozwojowi. Zgadzam się, że po kilku latach kobieta/mężczyzna wygląda inaczej niż mając 18 lat. Problemem jest jednak to, że w pewnych sytuacjach ludzie po prostu przestają się starać. Bo skoro mają to co chcieli (bezpieczeństwo, partnera "na dobre i na złe") to już mogą przestać się starać. Problemem jednak jest to, że każdy dzień jest sprawdzianem, wyzwaniem, każdy dzień może być tym "ostatnim".

I nie warto, nie wolno brać partnera "na litość" ("ja dla Ciebie poświęciłem/-am..."), lecz każdego dnia, sukcesywnie, starać się by naprawdę pokazać, że zależy...

Rafale, jeszcze jedna rzecz: rozumiem, że istotna jest treść, jednak zwróć uwagę na formę swoich wypowiedzi (tym razem...graficzną): literówki, pisanie jak leci, z pominięciem zasad gramatyki, ortografii, interpunkcji. To nie świadczy o tym żeś dyslektyk tylko żeś jest intelektualnym leniem. Nie chce się pomyśleć, zastanowić i napisać poprawnie. Myślę, że kolejne dyskusje z Tobą będą niezwykle emocjonujące i równie przyjemne jak dotychczasowe. Czego osobiście sobie i Tobie, ku ogólnej gawiedzi uciesze życzę. :>Karol A. Z. edytował(a) ten post dnia 30.11.07 o godzinie 10:46

konto usunięte

Temat: Poligamia

Chyba powinniśmy dodać do forum "Aby mieć udany związek..." wątek "Rafał.M" - będzie to najpewniej najlepiej rozwinięty wątek na całym GL. No moze nie licząc tych o tematyce sexu. A kto wie może kiedyś posłuży za kanwę nowego serialu dla pań :)
Naprawdę gratuluję!
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Poligamia

Edytko, co jak co, ale fantazję to TY masz... :> Nie wiem, złośliwy już jestem, mam parę zabawnych rzeczy w głowie, ale to już jest prawie hardcore. ;)

konto usunięte

Temat: Poligamia

Karol A. Z.:
Edytko, co jak co, ale fantazję to TY masz... :> Nie wiem, złośliwy już jestem, mam parę zabawnych rzeczy w głowie, ale to już jest prawie hardcore. ;)

Uważaj Karolu, bo od nienawiści do miłości tylko krok. I moze to ty poszerzysz swój związek jako pierwszy o... Rafała M. ;)

konto usunięte

Temat: Poligamia

Czeslaw Kowalczyk:
Oj Lukasz, wygladasz (i piszesz na ogol) inteligentnie ;) Gdybys tak jeszcze troche stranniej cos przeczytal? Zanim domniemanego "innowierce" wyslesz na stos? Tych cudzyslowow naprawde tam nie zauwazyles?

Moje "oburzenie" dotycznyło wypowiedzi z cudzysłowem, gdyby go tam nie było nie byłbym taki delikatny w słowach...

Gdzies w jakims franc. filmie ktos nawet powiedzial:
"malzenstwo, to zalegalizowana prostytucja".
CYTAT, wiec prosze sie nie na mnie znowu obrazac(!)

Nie uważam słów scenarzysty za prawdę objawioną.
Okreslenie cichodajka, tez nie ja wymyslilem. I jak legalno-poligamiczne panie (inne tez) maja prawo spac z iloma chca. Tak ja mam prawo (mam nadzieje), cos w cudzyslowie tak a nie inaczej definiowac. Z czyms porownywac itd.
Troche kreatywnie pofiglowac slowem, mysla, forma. Granic moim zdaniem jeszcze nie przekroczylem (w porownaniu z innymi grupami dosc tu grzeczniutko).

Wiec ani nikogo nie obrazam ani nikomu jak TY mnie, nic nie narzucam. Osobiscie b. sie ciesze, jak ktos troche spojrzy poza piekna,legalna fasade. Pokaze sie bez szminki, zboczy troche z ogolnie przyjetego schematu grzecznosci i ... hipokryzji ;))

Oczywiście, że masz prawo do własnych opinii, tak samo jak ja do moich - po prostu nie lubię określeń typu "cichodajka" i zaglądania komukolwiek pod kołdrę. Nie mogę Ci niczego narzucić ( i nie mam zamiaru tego robić), w szczególności otwartości i sympatii do innych ludzi (w tym wypadku kobiet, które uważają, że ich życie płciowe, to wyłącznie ich sprawa.)Łukasz W. edytował(a) ten post dnia 30.11.07 o godzinie 11:20

Następna dyskusja:

Na dwa fronty czyli poligam...




Wyślij zaproszenie do