Temat: Poligamia
Karol A. Z.:
Postanowiłem poświęcić nieco więcej czasu i stworzyć pewną syntezę tych wypowiedzi... Autorom pod rozwagę. Nawiasem mówiąc, może i jestem zbyt delikatny, albo moi adwersarze kulturą i wyczuciem nie grzeszą...
Marta Górecka:
Człowieku, nie ma o czym dyskutować. Idź się leczyć, albo jedź do Afryki. Tylko wcześniej zarób kupę kasy, żeby móc utrzymać wszystkie żony, bo w naszym kraju większość samców nie jest w stanie utrzymać nawet jednej. Rzadko przybieram taki pogardliwy ton, ale "zmieńmy to" mnie sprowokowało. Zmieniaj sobie co chcesz w swoim życiu, ale jakim prawem chcesz narzucać komuś swoje obyczaje??? Zwłaszcza takie, które kiedyś gdzieś (w barbarzyńskich krajach czyli) były stosowane i raczej się nie sprawdziły. Chociaż właściwie... Jeśli znajdziesz (w co szczerze wątpię) jakieś kobiety, które dobrowlonie wejdą w taki układ, to se nawet legalizuj, a co mnie to!!! <lol>
Kolejna:
rafał M.:
jak już tu ktoś powiedzial alternatywą jest leczenie co też zalecam owemu panu,nie sądzę by bylo to coś naturalnego a już tymbardziej naturalnego,chyba że mowimy tu o półmózgu wtedy zgoda,dla takiego osobnika jest to normalne,gdyż do postawy zwierza bliżej mu niż do ludzkiej.
I następna.
rafał M.:
Małgorzata Kosiak:
Nie mozemy generalizować problemu i wszystkich męzczyzn tak postrzegać, gdyż są wspaniali prawdziwi męzczyzni, wrazliwi i czuli, szanujacy kobietę. Takich znam i z takimi mam do czynienia :)
Wiem,ale jako meżczyzna musze również przyznać że znam i takich po ktorych wstyd mi np że jestem jednym z nich,konsumpcja i mało rozwiniety organ mózgowy,znam takich którym sie i wydaje że ten nie jest im potrzebny,ważne że innym zawojują świat-żenada.
---rafał M.:
Magda Kaseja:
No więc dyskutujemy i pietnujemy poligamię... takie niby naturalne zachowanie :D
dla tak zwanych dzikusów z pewnoscią naturalne :)
---rafał M.:
Karol A. Z.:
Rafał, a gdyby naraz okazało się, że poligamia jest bardziej "cywilizowaną" formą relacji... nie uważałbyś za głupie słowa, które właśnie wypowiedziałeś?
nie,nie kieruje sie w życiu tym co modne czy cywilizacyjne,lecz wlasnymi zasadami,nie wszystkie z nich idą w parze z obowiązującą modą czy aspektami jak to okresliles cywilizacyjnymi,owszem tak może sie okazać patrząc na wszelkiego rodzaju dewiacje w których niektórzy gustują,ale mysle że nie dla wszystkich na szczescie
---rafał M.:
Karol A. Z.:
rafał M.:
Karol A. Z.:
W zasadzie, mówienie o "zasadach", "etyce" jest jak najbardziej na miejscu. Ale gdzie w owe "zasady" wpiszesz powszechnie szerzącą się zdradę?
wlasnie?
Z tego co mi wiadomo, w przypadku "poligamii" tematu zdrady nie ma. Po prostu kolejną kobietę przysposobi się sobie jako kolejną żonę..
A w monogamii (wynikającej z nauki KK), przypomnę, samo myślenie o innej kobiecie jest grzechem.
na szczescie nie należe do tej sekty,za grzech tego nie uznaje,do szczescia jednak wystarczy mi jedna kobieta,jesli mowimy tu o uczuciach,bo w tym momencie jest to tylko milosc fizyczna,chodzi o zmienianie sobie nowej w łóżku
---rafał M.:
Karol A. Z.:
Rafał, ale może tak właściwie to nie jest głupie porównanie? Człowiek który ma w ręku jedynie młotek uważa że wszystko wygląda jak gwóźdź..
to chore porównanie ale to już pozostawiam tobie do przemyslen,swoje zdanie już wyrazilem,a nie lubie się powtarzać.
---rafał M.:
Agnieszka Budna:
Marta Górecka:
Człowieku, nie ma o czym dyskutować. (...)
>POPIERAM !! zarówno treść jak i ton wypowiedzi !!!
dokładnie,ale chorych dewiantow nie brakuje
---rafał M.:
Karol A. Z.:
Pragnę jeszcze tylko zauważyć że najbardziej na poligamię plują ci,którzy atakują również "czarną zarazę".Zastanawia mnie jednak ile osób nie zgadza się z nauką Kościoła Kat.i nie przeszkadza im to w zawieraniu sakramentu,dajmy na to,małżeństwa...chrzczenia dzieci.
To jak to z Wami jest,antyklerykały na wyrywki?
Jesli chodzi o mnie jestem ateistą,slub wezme tylko cywilny,jesli w ogole go wezme,a dzieci zrobie z swoja partnerka tylko wtedy kiedy sami będziemy tego chcieli,czy jest w tym cos niezrozumialego? czy trzeba 2 razy tlumaczyc?
a jeszcze jedno,uważam się za meżczyzne,nie nie zwierze chcące zaspokoic penisem tak zwane uwarunkowania biologiczne jak to niektórzy tutaj sugerowali iż u meżczyzn jest to normalne,normalne jest to u pewnej grupy,której nie zaryzykowałbym nazywać meżczyznami ale to już ich sprawa.
---rafał M.:
olija aleks Sentkowska:
noooo bo w sumie taki dialog sam ze soba....hmmmm
moze mu pomaga :)
Wiesz ludzie mają różne odchyły.
---rafał M.:
Karol A. Z.:
Ja doskonale wiem, że związek to bardzo, bardzo, bardzo ciężka praca... Bierzcie, Panowie, pod uwagę, że to układ dwóch równań z więcej niż dwiema niewiadomymi. W dodatku nawet sami nie możemy o sobie nic powiedzieć zanim nie zostaliśmy sprawdzeni. W teorii to świetnie wygląda. Natomiast pytam każdego z Was: czy zagwarantujecie mi, jednoznacznie, czy dacie sposób na to by każdy mój związek udał się przy zastosowaniu podanych przez Was rad, przepisów?
Mam wrażenie, bez urazy, że z teorii macie dziesiątkę (w skali 1-5). A w praktyce bywa różnie.
Cóż niestety musze cie poraz kolejny rozczarować,i twoj jakże ograniczony tok myslenia: jesli ktoś posiada jakies wartości,pewnikiem jest moherem lub glosowal na pis-gratulacje,i z takim przeswiadczeniem cie zostawiam.
Natomiast jesli chodzi o pytanie,gwarancji nie ma,to od nas samych zależy jak będziemy dbać o nasz związek,a że wielu z nas po prostu stalo sie wygodnymi mysląć że wszystko sie samo wyjaśni,to już niestety nie mój problem.
Co do praktyki to mam za sobą doswiadczenia,nie martw się naprawde :)
Karol A. Z. edytował(a) ten post dnia 27.11.07 o godzinie 17:24
O, widzisz mnie tam nie ma, a dostało mi się od ciebie jako ,,model przeciętny,,. JA JESTEM ,,MODEL, ALE NIEPRZECIĘTNY,,. Karolu daj luz, trochę daliście sobie ,, po razie,, dyskusja była gorąca, a żadne oko nie podbite.