konto usunięte
Temat: po zdradzie
Monika Bielecka:
Zgodzę się z Tobą Benny.
Nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o zdrady, ale wiem że kilka krotnie zbyt pochopnie wydawałam osąd w jakiejś sprawie, mimo iż sama czegoś nie doświadczyłam... a do zupełnie innej konkluzji doszłam w momencie gdy właśnie dotknęła mnie owa sytuacja.
I co? diametralnie inne spojrzenie na sytuację!
Dlatego wolę mieć jakiś zakres tolerancji, bo nie jestem w stanie przewidzieć swojej reakcji w danym momencie.
Wiadomo "trzeźwy" umysł zupełnie inaczej reaguje, niż osoba w afekcie!!!
Inaczej reagujemu gdy kochamy, inaczej gdy nienawidzimy, a skąd tak naprawę wiecie jakbyście zareagowali, gdyby Was dotknęła zdrada?
Teraz każdy może powiedzieć: ja to bym zrobił... ble ble ble... ale tak faktycznie gdy ktoś doświadczy zdrady na własnej skórze, może być zaskoczony własną reakcją...
słusznie Waćpanno prawicie:) niemniej zdrada zawsze w moim przekonaniu = koniec związku choć nie wiem jakby bolało:))