Temat: po zdradzie

Benny K.:

Agnieszka Podpała:
wiesz jesli mezczyzna mowi ckobiecie ze zdrade mozna wybaczyc

...to mówimy o psychomanipulatorze, który bada jakość gruntu na którym ma umieścić swój arsenał.

przeraza mnie w wypowiedziach mezczyzn poza Gerardem ze wybaczyc mozna wszystko..natomiast ciekawa jestem dlaczego sami tak ciezko znosza chwilowe watpliwosci co do nich u swoich partnerek?

I te uogólnianie, że faceci ble ble a kobiety ble ble...
Nie chcę mi sie o tym dyskutować a nawet czytać jest przykro bo człowiek który tak pisze osądza siebie z góry na niezbyt udane życie partnerskie, międzypłciowe a więc i całościowo...

BYWAJĄ FACECI WACY I TACY TAK SAMO JAK I KOBIETY.
Niema reguł a kto myśli, że istnieją to niech ściągnie klapki z oczu.
Jedyna reguła w życiu to to, że trzeba się urodzić by umrzeć- AMEN.
Jest jeszcze kilka reguł ale które istnieją TYLKO w wzajemnym połączeniu: Miłość-zaufanie-kompromis-wspólne cele-otwarty i częsty dialog itd. buduję dobry związek.

nie mozna jednak tych cech oczekiwac jednostronnie...jesli ktos mowi : nie rozumiemy sie..a nie zorbil kompletnie nic w celu osiagniecia porzumienia..to o co chodz? wiekszosc z nas nie jest jasnwoidzami aby probwoac chcoiazby zorzumiec cos jesli nie wiedza co jest istota tego zrozumienia..

kompromis..jasne ze tak...ale kompormis nie oznacza poddanstwa..a wiele ludzi niestety nie widzi tej subtelnej roznicy
otwarty i czesty dialog? sa ludzie ktorzy wola dialog przy kieliszku wodki i calonocnych eskapdach zamiast dialogu z kims kto na nich czeka

Im więcej tego z tej listy brakuje w związku to... to nie związek i będą zdrady, niezaufanie, nieszczerość itd. itp.

Przede wszystkim od nas samych wiec naszego rozumowania, zachowania, postępowania, mądrości, inteligencji itd. itp. zależy jakie będziemy mieli życie a więc i partnerstwo.

Partnerów sami sobie wybieramy więc z większości żalów powinniszmy się zwracać najpierw do siebie samych.

Oprócz patologii przenigdy to nie jest tylko jedna strona winna że coś złego się dzieje w związku.
Ktoś nie mówi/omija prawdę? Jest powód ku temu.
Ktoś zdradza? Jest powód ku temu (ostatecznie w psychy zdradzającego ale to jest raczej rzadkością).

Wprowadzajmy trochę samokrytyki do swojego życia a będzie się wszystkim lepiej żyć.

Więc zacznę pierwszy i to że tyle "kazuję" to moja cecha zodiakalnego strzelca ;) Nie ja jestem winien, że gumka pękła w marcu zamiast w którymś innym miesiącu ;))) Ewent. reklamacje składajcie do ich producenta a zainteresowanym jego namiary podam poprzez PW ;)
Chciałbym Wam moimi postrzeżeniami trochę pomóc więc wybaczcie mi- please :)

Temat: po zdradzie

po zdradzie musi byc KONIEC !

Temat: po zdradzie

Maciej Michalczyk:

Gorzej gdy rzeczywiście przydarza się to Tobie.. Może jestem egoistą, może nie widzę dalej niż mój interes, ale zdrada to zdecydowanie koniec.

A ja znów z swoich pięć groszy ;)

A popatrzmy na to z innej perspektywy.
CO JEŻELI to mi (powiedzmy że) zdradziliśmy i to niejednokrotnie swojego partnera w przeróżne sposoby niefizyczne póki się on zdecydował lub nieświadomie nas zdradził a w sumie może w ten sposób zemścił się/odrzucił ciężar z pleców, że został przez nas zdradzony ???

Aczkolwiek nie polemizuję że to rzeczywyście może ale i nie musi być koniec.
On nas zdradził a mi jego i albo z tego wyniesiemy jakąś nauczkę i spróbujemy nowe życie z tym samym partnerem albo jeżeli nie mamy klapek to będziemy mieli porządną nauczkę na przyszłość by nie spiep... następnego partnerstwa.

Temat: po zdradzie

Benny K.:

Maciej Michalczyk:
Gorzej gdy rzeczywiście przydarza się to Tobie.. Może jestem egoistą, może nie widzę dalej niż mój interes, ale zdrada to zdecydowanie koniec.

A ja znów z swoich pięć groszy ;)

A popatrzmy na to z innej perspektywy.
CO JEŻELI to mi (powiedzmy że) zdradziliśmy i to niejednokrotnie swojego partnera w przeróżne sposoby niefizyczne póki się on zdecydował lub nieświadomie nas zdradził a w sumie może w ten sposób zemścił się/odrzucił ciężar z pleców, że został przez nas zdradzony ???

Aczkolwiek nie polemizuję że to rzeczywyście może ale i nie musi być koniec.
On nas zdradził a mi jego i albo z tego wyniesiemy jakąś nauczkę i spróbujemy nowe życie z tym samym partnerem albo jeżeli nie mamy klapek to będziemy mieli porządną nauczkę na przyszłość by nie spiep... następnego partnerstwa.

zasada zab za zab?
ie ma miejsca w zwiazku na dawanie sobie po razie...

Temat: po zdradzie

Natalia Kryskowiak:
po zdradzie musi byc KONIEC !

czasemn nie ma zdrady ale bez przyczyn ktos Ci wprost sugeruje ze ona moze sie zdarzyc...bo facet widzi kobiete...i mowi Ci: dobre jest wrogiem lepszego..wskakuje w ciemno bo nie wiem czy zyskam czy strace...

to jest facet?????

Temat: po zdradzie

Maciej Michalczyk:

ja też, ale musi mieć naprawdę mocną psychikę - ten "lewy" związek trwał prawie 1,5 roku - nie potrafiłbym tak grać przez tak długi czas..

A skąd wiesz że on grał? Może po prostu miał wspaniały seks, który się skończył tak jak się skończył więc poszukał sobie kolejną ofiarę.
Z takich historii jest dla mnie ewidentnie, że w ich scenariuszu przynajmniej jeden bohater nie kierował się uczuciem lecz zwierzęcym instynktem.

Temat: po zdradzie

Maciej Michalczyk:
Opowiem Wam pewną historię przy tym temacie.. Jakiś czas temu znajoma 'poderwała' żonatego faceta. Rzekomo nie wiodło im się dobrze, facet zostawił dla niej żonę. To było jakieś 3-4 lata temu, wtedy sam miałem "naiwne" spojrzenie na sprawy damsko-męskie i wprost zapytałem czy nie ma wyrzutów sumienia. w odpowiedzi usłyszałem "nie ma wagonika którego nie da się odczepić".
.....

Znajoma mieszka teraz sama z małym dzieckiem i rozpacza. Nazywa nową kobietę swojego faceta DZIWKĄ. Została teraz sama z wagonikiem którego nie da się odczepić..

Ot taka historyjka z morałem, usłyszałem ją w ostatni piątek..

z takimi historykami spotykałam się niejednokrotnie w swoim życiu i faktycznie osoba która twierdziła "nie ma wagonika którego nie da się odczepić" zostawała po jakims czasie sama... z bólem, żalem... Ale żalu nie maiała do siebie.
Łatwiej jest zrzucić zsiebie odpowiedzialność za nie powodzenia, obarczyć winą wszystkich nawet życzliwych słuchaczy... Niż przeanalizować swoje życie, pogodzic sie z faktem że samemu rozpoczęło się łańcuszek burzenia związków innym, i że nie ma siły która by powstrzymała sprawiedliwość, która dopadnie pierwsze ogniwo owego łańcuszka!!!
Myślę że to sprawiedliwe rozwiązanie. Maksyma "nie czyń nikomu co tobie nie miłe" powinna przyświecać kazdemu w ciągu calego życia.

Temat: po zdradzie

Agnieszka Podpała:

nie mozna jednak tych cech oczekiwac jednostronnie...jesli ktos mowi : nie rozumiemy sie..a nie zorbil kompletnie nic w celu osiagniecia porzumienia..to o co chodz?

Że mu nie zależy lub nie potrafi a nie potrafi bo niema stymulacji by sie starać ponieważ mu nie zależy.

wiekszosc z nas nie jest jasnwoidzami aby probwoac chcoiazby zorzumiec cos jesli nie wiedza co jest istota tego zrozumienia..

kompromis..jasne ze tak...ale kompormis nie oznacza poddanstwa..a wiele ludzi niestety nie widzi tej subtelnej roznicy
otwarty i czesty dialog? sa ludzie ktorzy wola dialog przy kieliszku wodki i calonocnych eskapdach zamiast dialogu z kims kto na nich czeka

Ponieważ tu nie jest mowa o normalnym zachowaniu człowieka który czuje i zależy mu sorry ale nie zboczę z toku dyskusji.

Temat: po zdradzie

Natalia Kryskowiak:
po zdradzie musi byc KONIEC !

Myślę że każdy na swój sposób podejmie odpowiednią dla siebie decyzję.
Dla jednych to będzie definitywny koniec, a dla innych zdrada okaże sie początkiem czegoś nowego... zrozumienia, przebaczenia, chęcią walki o miłość.

Temat: po zdradzie

Monika Bielecka:

Natalia Kryskowiak:
po zdradzie musi byc KONIEC !

Myślę że każdy na swój sposób podejmie odpowiednią dla siebie decyzję.
Dla jednych to będzie definitywny koniec, a dla innych zdrada okaże sie początkiem czegoś nowego... zrozumienia, przebaczenia, chęcią walki o miłość.

taka szanse daje sie naprawde niewielu ludziom...i naprawde trzeb abyc silnym i meic do kogos silne uczucie aby to dac..podziwiam ludzi ktorzy to potrafia

Temat: po zdradzie

Agnieszka Podpała:
zasada zab za zab?
ie ma miejsca w zwiazku na dawanie sobie po razie...

Nie o to mi chodzi...

Przykład: Związali się nadpobudliwa kobieta z spokojnym facetem.
On nie wiedząc co się święci żyje z nią i połyka jej wybuchy emocjonalne aż pewnego dnia jego psycha (niekoniecznie on) nie wytrzymuje i wyhodzi z domu by poszukać np. pocieszenia w alkoholu.
Niestety było to jak wiadomo dla jego jednorazowe pocieszenie.

Wraca do domu i od następnego dnia znów to samo. W dodatku żona mu za kare, że nie przetrwał jej ataku i poszukał ucieczkę w alkoholu nie daje w łóżku przez dłuższy czas.

W/w sytuacje powtarzają się wielokrotnie w dłuższej odległości czasu aż on pewnego dnia wychodzi i zrozpaczony sytuacją upija się an że głód jego międzykrocza również daje o sobie znać a napotyka chętną...

Więc co Wy na to? Jest przeze mnie historia wyssana z palca ale jestem pewien, że zdarzyła się w niejednemu partnerstwie.

KTO TU ZDRADZIŁ??? Tylko on? Tylko ona? Obojga? Nikt? Producent alkoholu? Instynkt zwierzęcy?

Więc spróbuję dociągnąć resztę z swojego palca ;)

Oboje dochodzą do wniosku, że się kochają ale tak być nie może.
Ona korzysta z pomocy psychologa on niema już potrzeby uciekać przed niczym ani szukać lewego zaspokojenia.

Czy ich związek już nie ma szans?
Ona wyleczona a on szczęśliwy że może żyć z ukochaną w normalnych warunkach.

Więc była zdrada a czy musi w tej historii być i koniec tego partnerstwa?Benny K. edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o godzinie 12:57

Temat: po zdradzie

Benny K.:

Agnieszka Podpała:
zasada zab za zab?
ie ma miejsca w zwiazku na dawanie sobie po razie...

Nie o to mi chodzi...

Przykład: Związali się nadpobudliwa kobieta z spokojnym facetem.
On nie wiedząc co się święci żyje z nią i połyka jej wybuchy emocjonalne aż pewnego dnia jego psycha (niekoniecznie on) nie wytrzymuje i wyhodzi z domu by poszukać np. pocieszenia w alkoholu.
Niestety było to jak wiadomo dla jego jednorazowe pocieszenie.

Wraca do domu i od następnego dnia znów to samo. W dodatku żona mu za kare, że nie przetrwał jej ataku i poszukał ucieczkę w alkoholu nie daje w łóżku przez dłuższy czas.

W/w sytuacje powtarzają się wielokrotnie w dłuższej odległości czasu aż on pewnego dnia wychodzi i zrozpaczony sytuacją upija się an że głód jego międzykrocza również daje sobie o sobie znać...

Więc co Wy na to? Jest przeze mnie historia wyssana z palca ale jestem pewien, że zdarzyła się w niejednemu partnerstwie.

KTO TU ZDRADZIŁ??? Tylko on? Tylko ona? Obojga? Nikt? Producent alkoholu? Instynkt zwierzęcy?

Więc spróbuję dociągnąć resztę z swojego palca ;)

Oboje dochodzą do wniosku, że się kochają ale tak być nie może.
Ona korzysta z pomocy psychologa on niema już potrzeby uciekać przed niczym ani szukać lewego zaspokojenia.

Czy ich związek już nie ma szans?
Ona wyleczona a on szczęśliwy że może żyć z ukochaną w normalnych warunkach.

Więc była zdrada a czy musi w tej historii być i koniec tego partnerstwa?

no ok skrajnosc...ale gdy kobieta jest spokojna..a facet wykorzystuje to i mimowszystko i tak fruwa na alkohol i boki?

Benny K. edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o

godzinie 12:56

Temat: po zdradzie

To na pewno nie skrajność i nie po to się napisałem byś odbyła piłeczkę! :/ ;)))

Może łaskawie odpowiesz na powyższy scenariusz i moje pytania?

Temat: po zdradzie

Benny K.:
To na pewno nie skrajność i nie po to się napisałem byś odbyła piłeczkę! :/ ;)))

Może łaskawie odpowiesz na powyższy scenariusz i moje pytania?

malo ludzi az tak sie stara zeby bylo dobrze gdy jest zle...

Temat: po zdradzie

Agnieszka Podpała:

no ok skrajnosc...ale gdy kobieta jest spokojna..a facet wykorzystuje to i mimowszystko i tak fruwa na alkohol i boki?

Benny K. edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o

godzinie 12:56

wtedy nie ma ma WYBACZ :)

Temat: po zdradzie

Monika Bielecka:

Agnieszka Podpała:

no ok skrajnosc...ale gdy kobieta jest spokojna..a facet wykorzystuje to i mimowszystko i tak fruwa na alkohol i boki?

Benny K. edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o

godzinie 12:56

wtedy nie ma ma WYBACZ :)

chyba jesli facet wychodzi na wieczor zkumplami i nie wraca dorana to czym sswiadczy? lub gdy wyjezdza w kazdy weekend i nie daje znaku zycia?

Temat: po zdradzie

Zwierzecy instynkt, alkoholizm, napiecie przedmiesiaczkowe - ha ha ha - co jeszcze ???
Gdzie jest zdrada nie ma milosci i koniec !!!

Temat: po zdradzie

Monika Bielecka:

Natalia Kryskowiak:
po zdradzie musi byc KONIEC !

Myślę że każdy na swój sposób podejmie odpowiednią dla siebie decyzję.
Dla jednych to będzie definitywny koniec, a dla innych zdrada okaże sie początkiem czegoś nowego... zrozumienia, przebaczenia, chęcią walki o miłość.

zrozumienia, przebaczenia? nie popieram takiego podejscia.

Temat: po zdradzie

Osoba która nie powąchała czegoś w życiu nie może mówić o konkretnym zapachu przez nią niepowąchanego.

Jeszcze trudniej oceniać trudne sytuacje których się nie odczuło na własnej skórze i psychy.

Temat: po zdradzie

Zgodzę się z Tobą Benny.
Nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o zdrady, ale wiem że kilka krotnie zbyt pochopnie wydawałam osąd w jakiejś sprawie, mimo iż sama czegoś nie doświadczyłam... a do zupełnie innej konkluzji doszłam w momencie gdy właśnie dotknęła mnie owa sytuacja.
I co? diametralnie inne spojrzenie na sytuację!
Dlatego wolę mieć jakiś zakres tolerancji, bo nie jestem w stanie przewidzieć swojej reakcji w danym momencie.
Wiadomo "trzeźwy" umysł zupełnie inaczej reaguje, niż osoba w afekcie!!!
Inaczej reagujemu gdy kochamy, inaczej gdy nienawidzimy, a skąd tak naprawę wiecie jakbyście zareagowali, gdyby Was dotknęła zdrada?
Teraz każdy może powiedzieć: ja to bym zrobił... ble ble ble... ale tak faktycznie gdy ktoś doświadczy zdrady na własnej skórze, może być zaskoczony własną reakcją...