Temat: petycja - rodzić bez bólu
Jacek K.:
J O C.:
To, że facet który nie ma i nie będzie miał z tym nic wspólnego nie powinien zabierać głosu - tym bardziej popierające bzdety jakie zacytowałam.
Ale facetom, co podpisali petycję, dałabyś po kwiatku ? :))))
Logiki brak ale za to, poziom agresji, sięga szczytów Himalajów :)))
Nie jestem agresywna. Widać nie rozumiesz tego pojęcia.
Za to ty bredzisz głupoty.
I nie dałabym po kwiatku ale to naprawdę świetne ze są panowie którzy potrafią sobie wyobrazić jak poród może boleć.
I cytat z tamtej strony innych:
"Sally Russell, współzałożycielka strony internetowej Netmums, twierdzi, że Walsh mówi „całkowite bzdury”. Jego komentarze nie służą kobietom, które potrzebują ulgi w bólu – mówi. - To, co promuje, jak dla mnie sugeruje, że kobiety, które z jakiegokolwiek powodu nie będą w stanie przejść normalnego porodu bez znieczulenia będą napiętnowane i da się im odczuć, że zawiodły, ponieważ istnieje taka duża presja, by rodzić normalnie. I głoszenie takich poglądów jest szkodliwe.
Dr Justin Clark, starszy położnik i ginekolog w Birmingham Women's Hospital, także odrzuca twierdzenia Walsha: - Wyolbrzymia on zagrożenia związane ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Nie jest ono nadużywane. Generalnie znieczulenia te są czymś dobrym i niemal zawsze potrzebnym, na przykład wówczas, gdy dochodzi do powikłań, takich jak poród pośladkowy czy wydłużenie fazy wstępnej, kiedy kobieta mogłaby stać się zbyt zmęczona. Czymś złym jest sugerowanie, że współczesne kobiety mają mniej zrównoważone podejście niż w przeszłości."