Temat: petycja - rodzić bez bólu

Beata B.:
Moim zdaniem to jest śmieszne, żeby uznawać iż pozytywne zmiany wprowadzają tylko rewolucjoniści, a reszta marudzi i nie robi nic. I pewnie jeszcze rewolucjoniści przez swą hałaśliwość mają większe prawo reprezentowania ogółu, większą rację i w ogóle są lepszymi, bardziej wartościowymi ludźmi??
No Betty, to Ty teraz chyba weszłaś w nadinterpretację, bo nikt tu nie ma zamiaru licytować się o tym kto lepszy czy gorszy w działaniu dla dobra ogółu.
A jak na starych strukturach chcesz budować coś nowego i konstruktywnego. Ja nie myślę o totalnych rewolucjach, ale czasem trzeba coś rozwalić, by zbudować coś nowego. :)))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Krystyna Smoczyńska:
No Betty, to Ty teraz chyba weszłaś w nadinterpretację, bo nikt tu nie ma zamiaru licytować się o tym kto lepszy czy gorszy w działaniu dla dobra ogółu.
Nie sądzę, ale też nie chce mi się pokazywać palcem..
A jak na starych strukturach chcesz budować coś nowego i konstruktywnego. Ja nie myślę o totalnych rewolucjach, ale czasem trzeba coś rozwalić, by zbudować coś nowego. :)))
Też nie sądzę.
Większość spraw w świecie toczy się w sposób ewolucyjny, ale nie o to tym razem chodzi.

Mnie się wydaje (uwaga!!!! UOGÓLNIENIE!!!:), że Polacy nie potrafią rozmawiać, nie potrafią spokojnie planować i potem konsekwentnie realizować wspólnie ustalonych planów. I nie tolerują autorytetów.

A w efekcie jest tak, że każdy szlachetka gardłuje. Nie pomyśli o ogóle, tylko widząc swój szczegół będzie rwał paszczę i wojował.

No i nie mamy stabilnego, mądrego prawa, bo każdy nowy u żłoba zaczyna od mieszania w przepisach. Naród nauczył się już, że kto głośniej wydziera ryja, ten ma, bo z nim się liczą. I nieważne, czy istnieje mądrzejsza kolejność załatwiania spraw, czy nie... Grunt, że każdy chce już i natychmiast. Jak dzieci w piaskownicy. I też argumentuje każda grupa nacisku jak dzieci: emocjonalnie. A z tym sie nie da dyskutować.

I nie widzę nic dobrego w tym, że non stop trzeba ustepować głośniejszym.
Bez ogólnego pomyślunku, z takim szarpaniem w każdą głośną i nośną stronę też dojedziemy kiedyś do normalności...

Ale o ile później, niż gdybyśmy umieli się dogadywać, myśleć o ogle, planować....tego pewnie nawet sam Bóg nie wie..:((
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Dorota J.:
Monika S.:
Dorota, Ty pomysl o czym sie dyskutuje, bo na pewno nie o tym, zeby dawac sobie strzal w kregoslup pocerowany metalem...

a co to znaczy, co napisalas?
bo, jak widze, nawet nie masz bladego pojecia, w ktore miejsce podaje sie znieczulenie:)))))))))
ot i cala dyskusja z niedouczonymi dyskutantami na tematy medyczne:)))Dorota J. edytował(a) ten post dnia 07.03.11 o godzinie 07:00

Dorota, prosze Cie, Ty juz sobie daj spokoj, bo tylko sama osmieszasz swoja 'wiedze'

gdzie podaje sie wedlug Ciebie zzo, w glowe?
moja kolezanka z powodow zdrowotnych nie mogla rodzic natualnie, a zzo nie wchodzilo w gre, bo ma kregoslup poskladany srubami, wiec zrobiono jej cesarke w narkozie

idz sie dalej klocic z faktami, jak nie masz nic do roboty :)
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Dorota J.:
skoro taka jets Twoja merytoryczna wypowiedz, to ja Cie uczyc nie bede. od tego byla szkola:))

Ciebie nie nauczyla nawet ortografii :)
i idz potem do takiego lekarza, strach sie bac... :)
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Dorota J.:
trzeba konczyc szkole medyczna, zeby rodzic w bolu i miec cos na ten temat do powiedzenia? :)
nie. musisz skończyć szkołę medyczna i urodzić w bólu, by potem powiedzieć cokolwiek w tym temacie:) ot Polska.
ale czy w petyci chodzi o cokolwiek?
chyba sie Agnieszko pogubilas w zalozeniach:))
bo wg Twojej teorii cala Polska opieralaby sie na COKOLWIEK.
:))
A jakos watpie, bys opierala sie na cokolwiek:))))
chyba...nawet nie chyba. na pewno nie zrozumiałaś co napisałam. nie odniosłam się ani słowem w swoim komentarzu do petycji, a do poziomu tej dyskusji.
nie napisałam nic, że Polska opierałaby się na COKOLWIEK (????). chodziło mi o zaściankowość tego państwa (czytaj: jego ludzi), dalej tłumaczyć nie będę.
mając na myśli COKOLWIEK pisałam nt swojego ewentualnego zdania, którego tu nie wypowiem ponieważ wg niektórych w tym Ciebie nie ukończyłam medycyny i nie urodziłam dziecka. w bólach. nie jestem matką polka i nie będę zbawiać świata. dlatego moje ewentualne zdanie nie ma znaczenia, bo się nie znam. tym bardziej jeśli nie koniecznie chciałabym rodzić w bólach.Agnieszka H. edytował(a) ten post dnia 07.03.11 o godzinie 09:41

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Ma prawo ale !
W przypadku porodów,leczenia ogólnie rozumianego, to niech każda kobieta, każdy pacjent, ma prawo ale o tym co i kiedy - niech decydują jednak fachowcy.
Nie pacjent.

Jacku ja odsyłam Cię raz jeszcze do tej petycji, bo tam nie ma ani słowa o prawie kobiety i jej dobrowolnego wyboru! Prawo ma dotyczyć dostępności dla każdej kobiety. Dlatego zastanawiam się po co ten komentarz?
Baśka D.

Baśka D. Przetrwać, przetrwać
życie, potem damy
już sobie radę!

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Beata B.:
(...)
Ale o ile później, niż gdybyśmy umieli się dogadywać, myśleć o ogle, planować....tego pewnie nawet sam Bóg nie wie..:((

Zgoda Beata,praca u podstaw i własny przykład jak najbardziej.
Jednak petycje powstają głównie po to,by stanąć w obronie słabszych,zapomnianych np.bestialsko katowanych zwierząt.Takie petycje i medialny szum są potrzebne,właśnie po to by stać się przyczynkiem do tworzenia prawa mądrego ,lub też "wymusić" egzekwowanie prawa,które już istnieje niestety często tylko na papierze.
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Jacek K.:
Widzę, że stopniujemy ważność ludzkiego życia.
Najpierw piękni a potem brzydcy :((

Jacku
Żeby cokolwiek, robić..pomagać..najpierw musimy się..RODZIĆ..
Z Księżyca nie spadłeś..
Narodziny DZIECKA i wychowanie to dla trwałości i siły społeczeństwa..NAJWAŻNIEJSZE..
Jeśli przestaną się rodzić dzieci, zdrowe dzieci lub dzieci z szansą na dobrą rehabilitacje prowadzącą do sprawniejszego życia..to za chwilę będzie duży problem.
O tym też wspominał premier.
Wszyscy ci co się teraz spełniają zawodowo nie myśląc skąd się bierze dobrobyt społeczny, niech się obudzą..i to szybko.
Kobieta rodząca, przyszły obywatel i ojciec (ten co chce uczestniczyć w wychowaniu) tego obywatela to podstawa społeczeństwa...to jest NR1..
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Maciej Zalwert:
Ma prawo ale !
W przypadku porodów,leczenia ogólnie rozumianego, to niech każda kobieta, każdy pacjent, ma prawo ale o tym co i kiedy - niech decydują jednak fachowcy.
Nie pacjent.

Jacku ja odsyłam Cię raz jeszcze do tej petycji, bo tam nie ma ani słowa o prawie kobiety i jej dobrowolnego wyboru! Prawo ma dotyczyć dostępności dla każdej kobiety. Dlatego zastanawiam się po co ten komentarz?
Zapytaj kobiet które w tym wątku pisały o prawie kobiet do zzo na życzenie, po co o tym pisały skoro nie ma tego w petycji. :))

Temat ewoluował. Co w tym dziwnego ?

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Temat ewoluował. Co w tym dziwnego ?

To, że dyskusja nie dotyczy petycji, a to dziwne ;)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Baśka D.:
Jednak petycje powstają głównie po to,by stanąć w obronie słabszych,zapomnianych np.bestialsko katowanych zwierząt.Takie petycje i medialny szum są potrzebne,właśnie po to by stać się przyczynkiem do tworzenia prawa mądrego ,lub też "wymusić" egzekwowanie prawa,które już istnieje niestety często tylko na papierze.
Widzisz Baś....i w tym właśnie się różnimy.

Jak się przyjrzeć wszelkim poczynaniom ustawodawczym to są one robione w obronie czegoś, w celu poprawy czegoś. I wszystko jest zaczynane i nie kończone. A potem poprawiane, bo są pilniejsze (czytaj: głośniej wymuszane) sprawy do załatwienia. Nic od początku do końca solidnie. Wszystko na wariackich papierach i doraźnie.

To dlatego ja uważam, że wszelkie wymuszenia przynoszą więcej szkody niż pożytku. Uczą, że liczy sie tylko siła i krzyk. A wszystko w poczuciu posiadania racji przecież...(
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Maciej Zalwert:
Temat ewoluował. Co w tym dziwnego ?

To, że dyskusja nie dotyczy petycji, a to dziwne ;)
Na tym forum ?
Raczej pozytywnie dziwne, że jeszcze ciągle toczy się dyskusja na jakikolwiek temat. (choc jej chwilami poziom marny)Elżbieta J. edytował(a) ten post dnia 07.03.11 o godzinie 10:00

konto usunięte

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Krystyna Smoczyńska:
No Betty, to Ty teraz chyba weszłaś w nadinterpretację, bo nikt tu nie ma zamiaru licytować się o tym kto lepszy czy gorszy w działaniu dla dobra ogółu.
weszła w. i ja nie mam zamiaru się licytować. za innych nie odpowiadam. :)

męczy mnie ciągłe mówienie "w Polsce to się nic nie uda/da".
do zmian nie są potrzebni rewolucjoniści tylko determinacja tzw. "zwykłych ludzi".

krok po kroku, krok po kroczku... idą święta :))

konto usunięte

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Maciej Zalwert:

Jacku ja odsyłam Cię raz jeszcze do tej petycji, bo tam nie ma ani słowa o prawie kobiety i jej dobrowolnego wyboru! Prawo ma dotyczyć dostępności dla każdej kobiety. Dlatego zastanawiam się po co ten komentarz?

Nie bardzo rozumiem Twojej wypowiedzi. Bo raz piszesz, że w petycji nie ma ani słowa o prawie a już w następnych zdaniu,że prawo ma dotyczyć każdej kobiety.
No więc prawo, z samego założenia, dotyczy wszystkich.
Inną sprawa jest, jak jest respektowane.

Ale analizujmy :

"zwracamy się z serdeczną prośbą o podjęcie stosownych działań prawnych w
kwestii znieczulenia zewnątrzoponowego, która w ferworze politycznych i światopoglądowych swarów zepchnięta została na margines społecznego zainteresowania. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, że kobieta w Polsce nie ma prawa skorzystać przy porodzie z możliwości uśmierzenia bólu."

Nie wiem czy dobrze czytam. Ale ja tam widzę prośbę o podjęcie działań prawnych.

Dalej :

"Uważamy, że w naszym kraju - wzorem wielu państw europejskich -znieczulenie
to powinno być dostępne w każdym szpitalu. Nie zgadzamy się, aby w cierpieniu można było pomagać jedynie tym rodzącym, u których wcześniej zdiagnozowano takie wskazania medyczne. Tego rodzaju konieczność odkrywa się bowiem często przed samym aktem porodu, czy nawet w jego trakcie."

No więc mamy tu, wezwanie : "Kingsajz dla każdego". I to jest oczywiste, że teoretycznie prawo takie muszą posiadać wszyscy ale nie każdy musi czy powinien z niego korzystać.
Bo czasami jest to niepotrzebne, szkodliwe.

Masz prawo do posiadania broni ale to właśnie fachowcy rozstrzygają, czy możesz z tego prawa korzystać.
Więc dlaczego odmawiać tego prawa lekarzom, prawa decydownia, co dla pacjenta jest dobre a co złe.
Co może pomóc a co zaszkodzi ?

Nie rozumiem, czego z kolei Ty nie zrozumiałes w mojej wypowiedzi.

Prawo TAK, korzystanie z niego przez wszystkich NIE.

Temat: petycja - rodzić bez bólu

To dlatego ja uważam, że wszelkie wymuszenia przynoszą więcej szkody niż pożytku. Uczą, że liczy sie tylko siła i krzyk. A wszystko w poczuciu posiadania racji przecież...(

U mnie w mieście rodzice przez krzyk i pikiety doprowadzili do tego, że nie zlikwidują szkół. Dla nich akurat, to było dobre rozwiązanie :))

Temat: petycja - rodzić bez bólu

"zwracamy się z serdeczną prośbą o podjęcie stosownych działań prawnych w
kwestii znieczulenia zewnątrzoponowego, która w ferworze politycznych i światopoglądowych swarów zepchnięta została na margines społecznego zainteresowania. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, że kobieta w Polsce nie ma prawa skorzystać przy porodzie z możliwości uśmierzenia bólu."

Nie wiem czy dobrze czytam. Ale ja tam widzę prośbę o podjęcie działań prawnych.

Działania prawne mają dotyczyć wymuszenia dostępności do tego leku, a nie jego dobrowolnego użycia. Stąd kłopot.

Dalej :

"Uważamy, że w naszym kraju - wzorem wielu państw europejskich -znieczulenie
to powinno być dostępne w każdym szpitalu. Nie zgadzamy się, aby w cierpieniu można było pomagać jedynie tym rodzącym, u których wcześniej zdiagnozowano takie wskazania medyczne. Tego rodzaju konieczność odkrywa się bowiem często przed samym aktem porodu, czy nawet w jego trakcie."

No więc mamy tu, wezwanie : "Kingsajz dla każdego". I to jest oczywiste, że teoretycznie prawo takie muszą posiadać wszyscy ale nie każdy musi czy powinien z niego korzystać.
Bo czasami jest to niepotrzebne, szkodliwe.

Tutaj też nie ma słowa o prawie kobiety do decyzyjności w tej sprawie, wciąż o dostępie, tyle, że dla wszystkich kobiet.


Nie rozumiem, czego z kolei Ty nie zrozumiałes w mojej wypowiedzi.

Nie zrozumiałem dlaczego piszesz o prawie, o którym nie ma słowa w petycji.

konto usunięte

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Danusia Kossakowska-Rydczak:
Żeby cokolwiek, robić..pomagać..najpierw musimy się..RODZIĆ..
Z Księżyca nie spadłeś..
Ojej..........
Jeśli przestaną się rodzić dzieci, zdrowe dzieci lub dzieci z
szansą na dobrą rehabilitacje prowadzącą do sprawniejszego życia..to za chwilę będzie duży problem.
Nie rozumiem. Człowiek po 30, kiedy zachoruje, już takiego pełnego pakietu nie potrzebuje ?
Człowiek po 40, spalony pędem świata, wpadający w poważne uzależnienia, depresje, nerwice - powinien być odesłany na śmietnik historii, bo on już swoje - dla dobra dzieci uczynił ?
O tym też wspominał premier.
No, to jest autorytet :)))))
Wszyscy ci co się teraz spełniają zawodowo nie myśląc skąd się bierze dobrobyt społeczny, niech się obudzą..i to szybko.
Ale oni, w dużej mierze, spełniają się zawodowo również po to aby zapewnić dobrobyt, najlepsze wychowanie i jeszcze innych parę pierdół - dzieciom !
To co ? Oni sa nieważni, bo rodza się następne pokolenia ?
Kobieta rodząca, przyszły obywatel i ojciec (ten co chce uczestniczyć w wychowaniu) tego obywatela to podstawa społeczeństwa...to jest NR1..
Rodzina jest podstawową komórką społeczną !

Nooooooooo..........skąd ja znam ten tekst ? :))))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Maciej Zalwert:
U mnie w mieście rodzice przez krzyk i pikiety doprowadzili do tego, że nie zlikwidują szkół. Dla nich akurat, to było dobre rozwiązanie :))
OK...pójdźmy tym tropem, dobrze?

Czy gdyby było wiadome, że priorytetem dla naszego ślicznego kraju są dzieci, rodzina, to sądzisz, że żłobki lub szkoły przegrywałyby z pomnikami na rzecz tych czy innych ofiar katastrof, nowym krojem mundurów, lub wysokością diet poselskich i wciąż rosnącą armią urzedników? Czy ktokolwiek by pozwolił, aby ofiary przemocy domowej musiały się tułać po przytułkach?

Nie, prawda?

No więc o czym mówimy?
Nie o tym, że nie mamy nawet z grubsza ustalonych priorytetów w naszym ślicznym kraju? I wszystko, nawet najbardziej oczywiste musi być wyszarpywane siłą?
Baśka D.

Baśka D. Przetrwać, przetrwać
życie, potem damy
już sobie radę!

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Beata B.:
To dlatego ja uważam, że wszelkie wymuszenia przynoszą więcej szkody niż pożytku. Uczą, że liczy sie tylko siła i krzyk. A wszystko w poczuciu posiadania racji przecież...(
Petycje to nie siła i krzyk.(to nie strajki i demonstracje)To chęć pokazania co jest dla nas ważne.A w jaki sposób władza sobie z tym radzi bądź nie,to już zupełnie inna inszość.

konto usunięte

Temat: petycja - rodzić bez bólu

Maciej Zalwert:
.... bo tam nie ma ani słowa o prawie kobiety i jej dobrowolnego wyboru! Prawo ma dotyczyć dostępności dla każdej kobiety.

dobra, to ja wtrącę bo to część tej "dyskusji" to efekt prywatnej wojenki, a nie petycji. szkoda by było pomysłu zagadać przez nadintepretację.
w petycji nie ma słowa o terminie "na życzenie" (cudzysłów ma znaczenie).
w żadnym moim wpisie nie pojawia się życzenie jako termin oznaczający prawo kobiety do decydowania o zzo wbrew zaleceniom lekarza. wczoraj cytowałam jedne z pierwszych wpisów, w których wyjaśniam Dorce i Marzennie o co pytam.
życzyć sobie zostało przeze mnie użyte jako synonim chcieć/prosić/żądać zzo (jeśli kobieta może mieć takie znieczulenie - wynika z wcześniejszych wpisów).
termin "na życzenie" został wyjęty z artykułu, który zacytowałam i w którym są 4 różne opinie. opinia jednej osób z artykułu, z powodu wklejenia przeze mnie linka, została "podpisana" moim nazwiskiem. niepotrzebnie, ale rozumiem że był to zabieg umożliwiający rzucenie pod moim adresem kilku inwektyw. nieważne, piaskownica.

wracając do tematu. bez względu na erystyczne wygibasy i udowadnianie jedynych racji, od początku pytam o to czy każda kobieta ... niech będzie słowo zakwalifikowana do zzo, może takie znieczulenie otrzymać.

wychodzi na to, że nie. i tylko to chciałam wiedzieć. petycja jest słuszna, bo prawo jest tylko na papierze.
do tego sprawy nie można wg MZ chociaż częściowo rozwiązać płacąc, bo prawo na to nie pozwala... stąd dobrze byłoby pomyśleć nad zmianą prawa w tym zakresie. do tego nie jest potrzeba rewolucja, ale mówienie że się nie da też nie pomoże.

temat i dyskusja naprawdę mnie interesuje. dlatego pytam.
na kolejne przepychanki w stylu "tupania nóżką", "blondynek" i "kota ogonem" nie mam ochoty.

za to chętnie poczytam co ma do powiedzenia wuj ginekolog. serio. :)



Wyślij zaproszenie do