Temat: petycja - rodzić bez bólu
Maciej Zalwert:
Porównanie ułatwienia porodu do macdonalizmu jest bezsensu :) to ustalone tak?
Nie, tego nie ustalaliśmy, gdyż to nie jest mój pogląd, a Twoje interpretacje moich słów!:)))
"Macdonaldyzmem" nazywam pewien rodzaj owczego pędu, głupoty, przewrażliwienia na swoim punkcie, takiego korzystania z życia, że liczę się tylko JA, JA i JA i wszystko mi się należy, a ode mnie nic, gdyż przecież to ja mam mieć chęć żeby coś z siebie dawać, a nie że się będzie na mnie to wymuszało..
Czyli mało odniosłam się do futurystycznego pomysłu porodów bez bólu, bez stresu i w idealnych warunkach (tak naprawdę to myślę, że przy radykalnie spadającej liczbie urodzeń w wysokocywilizowanych krajach docelowo tak właśnie będzie: dzieci będą świętością oczekiwaną przez całą wieś..:)...
...ja na swój cudownie specyficzny sposób uogólniłam przesadne ułatwianie, wymyslanie przepisów które będą regulowały wszystko za ludzi, bo przecież oni mogą sobie sami zaszkodzić jak zaczną myśleć na sferę dyskutowanej tu poprawności politycznej!:))
Tak, tak!:)))
W tej petycji też jest poprawność polityczna!:))
I dlatego tak trudno przebić się z racjonalnością tam, gdzie pogrywka jest stricte emocjonalna.
Pokaż mi miejsce w Polsce, gdzie się nie znieczuli kobietę, jeśli wymaga tego sytuacja porodowa???
Jak znajdziesz mi przypadek, że się zabroniło, kiedy była potrzeba, to przyznam, że z systemem trzeba walczyć, gdyż jest nieludzki.