Agnieszka C.

Agnieszka C. jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Oboje bardzo się kochają. Oboje z ciężkim bagażem doświadczeń, bardzo się starają, by tym razem było naprawdę dobrze.. Czy wchodząc w nowe role: ojczym/macocha, mają duże szanse na szczęśliwą przyszłość?
Ja trzymam za nich kciuki, choć wiem, że im łatwo nie będzie.
Ale wierzę w nich :)
A Wy? Co sądzicie o takich "rodzinach"???
Mirosław S.

Mirosław S. K (()) ... ciepło

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Rozumiem, że skoro ojczym/macocha to i pasierb/pasierbica i to tylko różni od innych związków powstałych na gruzach poprzednich. Zatem poza innymi problemami omówionymi na innych wątkach pojawia się nowy - jak porozumieć się z dzieckiem partnera. Zadanie trudne, ale nie niemożliwe. Nie należy się temu dziecku na siłę wpychać jako rodzic zastępujący poprzedniego. Spokój, cierpliwość, wyrozumiałość, ale i stanowczość, konsekwencja w postepowaniu wobec niego, a z czasem wszystko się ułoży.
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Agnieszka K.:
A Wy? Co sądzicie o takich "rodzinach"???

Koszmar narastający do granicy thrillera :)
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Ja z moją macochą pomimo lepszych i gorszych chwil mam bardzo dobre układy. Więc jest to możliwe.
Agnieszka C.

Agnieszka C. jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Zbyszek Stell:
Agnieszka K.:
A Wy? Co sądzicie o takich "rodzinach"???

Koszmar narastający do granicy thrillera :)
Ładnie ujęte, Poeto Słów :D
Oby nie zawsze prawdziwe..

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

ja jestem "ojczymem" i bywało róznie ale najwazniejsze to nic na siłe.Dziecko musi Tobie zaufać i zrozumieć ze masz dobre zamiary.Nie mozna pod żadnym pretekstem próbować sie wkupic w łaski dziecka np.słodyczami,zabawkami itp.Szczerośc i bycie soba oto klucz:-))
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Hehehehe. Kluczem do akceptacji jest wyłącznie wiek, a nie dobre sprawowanie. Dziecko zaakceptuje kogoś nowego w "swojej" rodzinie przed osiągnięciem 11 - 12 lat - później już nie. :)

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Agnieszka K.:
Oboje bardzo się kochają. Oboje z ciężkim bagażem doświadczeń, bardzo się starają, by tym razem było naprawdę dobrze.. Czy wchodząc w nowe role: ojczym/macocha, mają duże szanse na szczęśliwą przyszłość?
Ja trzymam za nich kciuki, choć wiem, że im łatwo nie będzie.
Ale wierzę w nich :)
A Wy? Co sądzicie o takich "rodzinach"???

A Oni tworzą na stałe rodzinę?
Jak tak.. to widze szanse na dobre relacje... jesli u dzieciaków jest ów wiek o którym pisze Zbyszek.

Jeśli dzieciaki mają dwa domy... ciężko.. zwłaszcza jeśli te dwa domy mają zupełnie inny "styl życia"...

jak widać dużo zmiennych ...

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

nie wierze, ze dla dziecka starszego niz 12 lat nie do przyjecia jest kolejny zwiazek rodzica

a wazne jest aby pamietac, ze te dzieci maja czesto jeszcze swoich rodzicow, ktorych nowy pratner/ke jednego z nich nie ma prawa zastepowac

ja mysle, ze fundamentem dobrych relacji z pasierbem/pasierbica jest wiez, zaangazowanie i szacunek okazywany jego/jej rodzicowi
reszta to kwestia czasu
Agnieszka C.

Agnieszka C. jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Zmiennych jest faktycznie wiele. Rzeczywistość wygląda tak: tylko starsze dziecko (10lat), syn swego taty, ma oboje rodziców, którzy przyjęli system naprzemiennego wychowywania. Chłopiec ma dwa domy od prawie trzech lat, do tej pory tatusia miał wyłącznie dla siebie.. Córka swojej mamy nie ma ojca. Dziewczynka, już pokochała (ale jednak ma dystans) tego mężczyznę, który jest bardzo opiekuńczy i troskliwy względem niej. Dorośli planują wspólną przyszłość, ale jeszcze nie mieszkają razem, chcą najpierw by dzieci oswoiły się z nową sytuacją..

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

marek M.:
nie wierze, ze dla dziecka starszego niz 12 lat nie do przyjecia jest kolejny zwiazek rodzica

a wazne jest aby pamietac, ze te dzieci maja czesto jeszcze swoich rodzicow, ktorych nowy pratner/ke jednego z nich nie ma prawa zastepowac

ja mysle, ze fundamentem dobrych relacji z pasierbem/pasierbica jest wiez, zaangazowanie i szacunek okazywany jego/jej rodzicowi
reszta to kwestia czasu

widzisz Marku, kiedys myślałam podobnie, że reszta to kwestia czasu...
A dziś 10. letnie doswiadczenie macochy mówi mi, że się myliłam... :-(

A co do wieku... grupa rówieśnicza zaczyna mieć nadrzędne znaczenie... i przyszywany Tato lub Mama ma bardzo trudną sytuację na starcie. Okres buntu robi swoje...

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

nie wiem jak jest w ogole, znam jednak przyklad, ktory przeczy temu, ze to niemozliwe w przypadku 14 latkow

ale jak juz wspomniano zbyt wiele zmiennych ma tutaj znaczenie - najlatwiej zwalic to na konsekwencje rozpadu rodziny albo wiek buntu

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

marek M.:
najlatwiej zwalic to na konsekwencje rozpadu rodziny albo wiek
buntu

tak Marku wybrałam najłatwiejsza drogę... najłatwiej ZWALIĆ na wiek buntu..

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

aldonak ..:
tak Marku wybrałam najłatwiejsza drogę... najłatwiej ZWALIĆ na wiek buntu..

wybacz, ale nie chodzilo mi tutaj o przytyk Twojemu przypadkowi - chcialem ogolnie wyrazic swoja opinie, ze te opcje jestesmy w stanie zrozumiec i uznac - jednak nie wydaje mi sie, zeby globalnie sam w sobie rozpad rodziny czy wiek buntu byl przyczyna braku akceptacji wielu rzeczy w zyciu dzieci z rozbitych rodzin

ja tlumacze to brakiem dostatecznego wsparcia dzieci rodzicow i wlasciwego przeprowadzenia przez rozpad rodziny. wciaz widze po sobie na jak wiele rzeczy nalezy zwrazcac uwage.

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

chcialem ogolnie wyrazic swoja opinie, ze te opcje jestesmy w
stanie zrozumiec i uznac - jednak nie wydaje mi sie, zeby globalnie sam w sobie rozpad rodziny czy wiek buntu byl przyczyna braku akceptacji wielu rzeczy w zyciu dzieci z rozbitych rodzin
ja tlumacze to brakiem dostatecznego wsparcia dzieci rodzicow i > wlasciwego przeprowadzenia przez rozpad rodziny. wciaz widze po > sobie na jak wiele rzeczy nalezy zwrazcac uwage.

Wiek buntu, to moment, kiedy Dzieci zaczynają werbalizowac, to co do tej pory trzymały w sobie...trzymały świadomie lub też nie...
Ja jestem zaskoczona tym co widzę ... wydawało mi się, ze ciepło i zrozumienie wystarcza.. a tak nie jest...

Widze rozdwojenie jaźni u Młodej, dwa domy o dwóch różnych poglądach i wartościach... i widzę, jak ona sie w tym porusza... widze mechanizmy dostosowywania się i zatracania siebie...
Mimo rozmów na ten temat i tego, że najwazniejsze dla niej jest to co myśli i czuje, niż dostosowywanie się... Widzę, że ten dualizm nie przynosi jej spokoju wewnętrznego.. wrecz przeciwnie wprowadza chaos... Widze jakiś dziwny mechanizm, którego nie jestem w stanie pojąc... Nie zadaje pytan, bo sobie sama odpowiada na niezadane pytania i tłamśi coś w sobie i się dostosowuje... mimo, ze nikt tego od niej nie wymaga.

I po moich doświadczeniach... już wole mieć tak jak ja miałam... jeden dom z moją Mamą.. z jednymi warotściami.. które mogłam zacząć akceptować lub negować jak miałam trochę więcej lat... NIe widziałam różnic wczesniej.. zaczełam je widzieć jak byłam już na to gotowa...
Anka G.

Anka G. grafik, webmaster

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

Ale to chyba zależy również od charakteru dziecka? Piszesz, że córka próbuje się dostosować. Zdarzają się dzieci bardziej... jak to nazwać "samodzielne", "wiedzące czego chcą"?
A co do wieku... Zdarzają się i dorosłe dzieci, które nie potrafią zaakceptować drugiego partnera rodzica. Ale to inny temat.

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

aldonak ..:
Ja jestem zaskoczona tym co widzę ... wydawało mi się, ze ciepło i zrozumienie wystarcza.. a tak nie jest...

z tego co piszesz rozumiem, ze jednak stosunki z pasierbebm czy pasierbica w niewielkiem mierze zaleza od macoch czy ojczymow, a wazne jest uregulowanie spraw po rozpadzie poprzedniego zwiazku.

a to juz inny problem - wiek buntu moze pokazuwac tylko problemy a nie byc przyczyna sama w sobie braku akceptacji

co do samego sposobu wychowania dziecka po rozpadzie rodziny ja wciaz jestem zwolennikiem opieki naprzemiennej - licze, ze dzieci majac nawet rozne wartosci w dwu domach jak beda na to gotowe przyjma odpowiednie wg nich w swoim zyciu doroslym.
a nawet w pelnych rodzinach dzieci w okresie buntu maja podobne dylematy i problemy w zderzeniu z odmiennymi wartosciami swoich rowiesnikow. to jak sobie z tym radza moze wynikach z innych rzeczy - chocby z poczucia wlasnej wartosci, ktore latwo zachwiac przy rozstaniu rodzicow

konto usunięte

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

znalazłam kiedyś taki cytat:
„dzieci nie potrzebują zasad tylko rodziców którzy kierują się w życiu zasadami,
dzieci nie potrzebują konsekwencji tylko rodziców którzy są konsekwentni,
nie potrzebują dyscyplinowania tylko rodziców którzy są wewnętrznie zdyscyplinowani,
nie potrzebują granic tylko rodziców którzy szanują ich granice".

Macocha i Ojczym to jedynie dodatek i trzeba mieć tego zawsze świadomość. Jedynie co może to zaprzyjażnić sie i nie przeszkadzać.

Chyba, ze dziecko ma jeden dom.. wówczas Macocha czy Ojczym, przejmują rolę Matki czy Ojca.

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

aldonak ..:
znalazłam kiedyś taki cytat:
„dzieci nie potrzebują zasad tylko rodziców którzy kierują się w życiu zasadami,
dzieci nie potrzebują konsekwencji tylko rodziców którzy są konsekwentni,
nie potrzebują dyscyplinowania tylko rodziców którzy są wewnętrznie zdyscyplinowani,
nie potrzebują granic tylko rodziców którzy szanują ich granice".
SWIETNE!
Zuzanna Józefowicz

Zuzanna Józefowicz cenię trudne w
swojej prostocie
pytania

Temat: on-ojczym, ona-macocha..

aldonak ..:
znalazłam kiedyś taki cytat:
„dzieci nie potrzebują zasad tylko rodziców którzy kierują się w życiu zasadami,
dzieci nie potrzebują konsekwencji tylko rodziców którzy są konsekwentni,
nie potrzebują dyscyplinowania tylko rodziców którzy są wewnętrznie zdyscyplinowani,
nie potrzebują granic tylko rodziców którzy szanują ich granice".

Macocha i Ojczym to jedynie dodatek i trzeba mieć tego zawsze świadomość. Jedynie co może to zaprzyjażnić sie i nie przeszkadzać.

Chyba, ze dziecko ma jeden dom.. wówczas Macocha czy Ojczym, przejmują rolę Matki czy Ojca.

Aldona, naprwdę mocne i dobre słowa: zarówno cytat jak i to co napisałaś od siebie.



Wyślij zaproszenie do