konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
a w samym związku jest wykorzystywany, obłożony "bagażami", zasuwa w amoku dla "dobra innych", nie ma czasu o sobie pomyśleć, nie rozwija się tylko "rozwija związek".... a jak się skończy to ma pierwszą wolną chwilę żeby o sobie pomyśleć.
Chociaż to i tak g... prawda :)))
Najczęściej twierdzą tak, ci co w związku walczyli o rolę szefa i zdawało im się - że tę walkę przegrali.
to ja się nie dziwię, że ludzie się związków boją.
E tam....potem włącza im się rozsądek i jest pięknie :)))
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
a w samym związku jest wykorzystywany, obłożony "bagażami", zasuwa w amoku dla "dobra innych", nie ma czasu o sobie pomyśleć, nie rozwija się tylko "rozwija związek".... a jak się skończy to ma pierwszą wolną chwilę żeby o sobie pomyśleć.

to ja się nie dziwię, że ludzie się związków boją.
ale okres międzyzwiązkowy też lekki nie jest, bo trzeba sobie zrobić poligon, ktory przygotuje nas na wszelkie możliwe przeszkody w związku, tak by już nigdy nic, ani nikt nie zdołał tego związku rozzwiązkować:)
to w sumie po takim przygotowawczym hardcore osobowościowym , lepsza już ta hibernacja w związku:)
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:
Oddajemy siebie partnerowi. Potem się dziwią, że się rozpadło.
no i co, że się rozpadło?:)
czy trwanie to cel, czy środek do celu, ktory być może gdzieś indziej jest?:)

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Okres bezzwiązkowy, moim zdaniem, może być okresem zyskanym, a nawet powinien takim być. Jednak to wymaga spełnienia paru warunków, z których jednym z trudniejszych jest czas i nie uciekanie w nowe związki. W okresie pozwiązkowej smuty, kiedy np. samoocena może zostać mocno nadszarpnięta, to duża pokusa. A tu nie ma lekko, trzeba pobyć z tym bólem i żalem, poukładać sobie w głowie i w duszy i dopiero po takich porządkach czas na faktyczne zmiany.
Zgadzam się z - jak to nazwano 'kliniczną' tezą - że każdy związek nas zmienia, dajemy się w nim zmieniać budując tę relację. To może być dobry i zły jego efekt. Człowiek ewoluuje, a najintensywniej pod wpływem osób, z którymi pozostaje w emocjonalnej więzi.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:
Najczęściej twierdzą tak, ci co w związku walczyli o rolę szefa i zdawało im się - że tę walkę przegrali.
zgoogluj sobie sowo "ironia"! :)))
to ja się nie dziwię, że ludzie się związków boją.
E tam....potem włącza im się rozsądek i jest pięknie :)))
zastanawiam się jak się człowiek samorozwija żeby się przygotować po nieudanym na spotkanie z nieznanym...
szczerze, czekam na odpowiedź Autorki.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:

Nie. Z mojego doświadczenia wiem, że jak długo ktoś (alko, narkoman, człowiek z lękami, depresją), nie powie sobie sam : dość ! - wszystkie terapie na nic się zdają.
Prawda. Ale samo powiedzenie "dość" też nic nie da.

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

tomasz L.:
Katarzyna B.:
a w samym związku jest wykorzystywany, obłożony "bagażami", zasuwa w amoku dla "dobra innych", nie ma czasu o sobie pomyśleć, nie rozwija się tylko "rozwija związek".... a jak się skończy to ma pierwszą wolną chwilę żeby o sobie pomyśleć.

to ja się nie dziwię, że ludzie się związków boją.
ale okres międzyzwiązkowy też lekki nie jest, bo trzeba sobie zrobić poligon, ktory przygotuje nas na wszelkie możliwe przeszkody w związku, tak by już nigdy nic, ani nikt nie zdołał tego związku rozzwiązkować:)
te "rozwojowe" zasieki i zabezpieczenia mogą być lepsze niż myślisz. przez takie nie przebije się żaden nowy partner i jest spokój. tylko trzeba sobie wytłumaczyć, że skoro się nie przebił to widocznie nie był to TEN...
to w sumie po takim przygotowawczym hardcore osobowościowym , lepsza już ta hibernacja w związku:)
związek to straszna trauma, jak wynika z większości wypowiedzi. albo hibernacja, albo walka, albo beznadzieja, ewentualnie wieczna szarpanina bez satysfakcji... i to ma być czas zyskany?! :)
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
>> związek to straszna trauma, jak wynika z większości wypowiedzi.
albo hibernacja, albo walka, albo beznadzieja, ewentualnie wieczna szarpanina bez satysfakcji... i to ma być czas zyskany?! :)
znaczy mam się rozstać ??? ;-))

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
zgoogluj sobie sowo "ironia"! :)))
Poważnie ? To chodźmy tam razem :))))
zastanawiam się jak się człowiek samorozwija żeby się przygotować po nieudanym na spotkanie z nieznanym...
szczerze, czekam na odpowiedź Autorki.
Może jest jedna tabletka na wszystko ?
Pewnie nazywa się :Jestemzajebisty forte" :))

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Marzenna M.:
Katarzyna B.:
>> związek to straszna trauma, jak wynika z większości wypowiedzi.
albo hibernacja, albo walka, albo beznadzieja, ewentualnie wieczna szarpanina bez satysfakcji... i to ma być czas zyskany?! :)
znaczy mam się rozstać ??? ;-))
czy jesteś:
1. niezadowolona,
2. nieszczęśliwa,
3. zgnębiona,
4. nie rozwijasz się
5. partner żeruje na twoich pieniądzach?
jeśli na wszystkie pytania odpowiedź brzmi "nie" to według definicji "Aby" nie masz związku tylko jakieś cudactwo.
możesz spać spokojnie, nie masz z czego rezygnować :)
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
Marzenna M.:
Katarzyna B.:
>> związek to straszna trauma, jak wynika z większości wypowiedzi.
albo hibernacja, albo walka, albo beznadzieja, ewentualnie wieczna szarpanina bez satysfakcji... i to ma być czas zyskany?! :)
znaczy mam się rozstać ??? ;-))
czy jesteś:
1. niezadowolona,
2. nieszczęśliwa,
3. zgnębiona,
4. nie rozwijasz się
5. partner żeruje na twoich pieniądzach?
jeśli na wszystkie pytania odpowiedź brzmi "nie" to według definicji "Aby" nie masz związku tylko jakieś cudactwo.
możesz spać spokojnie, nie masz z czego rezygnować :)
dobra zostaję w cudactwie :-)))

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Elżbieta J.:
Prawda. Ale samo powiedzenie "dość" też nic nie da.
Ja mam sąsiada alkoholika. Pije chyba od 15 lat.
Trzy miesiące temu wstał rano, przyszedł do mnie i powiedział : dość.
I nie pije trzy miesiące.
Jednego żałuje. Tego, że rodzina poszła sobie już w pierony. Bo, jak sam twierdzi, byłoby lżej.

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:
Katarzyna B.:
zgoogluj sobie sowo "ironia"! :)))
Poważnie ? To chodźmy tam razem :))))
start! :))
zastanawiam się jak się człowiek samorozwija żeby się przygotować po nieudanym na spotkanie z nieznanym...
szczerze, czekam na odpowiedź Autorki.
Może jest jedna tabletka na wszystko ?
Pewnie nazywa się :Jestemzajebisty forte" :))
ale dla kogo oni są zajebiści forte?

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Marzenna M.:
dobra zostaję w cudactwie :-)))
dobry wybór :))

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
ale dla kogo oni są zajebiści forte?
No przecież dla siebie :)))
Inni rozwijają się w wolniejszym tempie albo tkwią w miejscu, okłamując się :)

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:
Katarzyna B.:
ale dla kogo oni są zajebiści forte?
No przecież dla siebie :)))
to po co im partner?
Inni rozwijają się w wolniejszym tempie albo tkwią w miejscu, okłamując się :)
ale tych zajebistych jest więcej niż jedna sztuka. potrafią tworzyć związki we własnym gronie?
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:
Elżbieta J.:
Prawda. Ale samo powiedzenie "dość" też nic nie da.
Ja mam sąsiada alkoholika. Pije chyba od 15 lat.
Trzy miesiące temu wstał rano, przyszedł do mnie i powiedział : dość.
I nie pije trzy miesiące.
Jednego żałuje. Tego, że rodzina poszła sobie już w pierony. Bo, jak sam twierdzi, byłoby lżej
wyjątek
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Każdy czas może być czasem straconym albo zyskanym. To zależy tylko od indywidualnego podejścia.

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

To czas na uporządkowanie głowy i serca po rozstaniu , jakie by ono nie było ale czy to jest zysk ? Jeśli nie umiemy życ sami, jeśli potrzebujemy być z kims bo inaczej jest nam źle to raczej stracony.

Następna dyskusja:

Czy nadchodzi czas kobiet?




Wyślij zaproszenie do