Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
ta dyskusja nie ma sensu, bo rozmawiamy bez konkretów. tego się nie da zważyć, zmierzyć i podać danych. zawsze i wszystko można skontrować, że się myślało szerzej, węziej, inaczej, lepiej... lewitacja zamiast rozmowy. nic nie przynosi.

dla mnie pewne przedstawiane tu teorie to takie oczywistości, taka jazda podstawowa, że się automatycznie doszukuję jakiegoś drugiego dna. potem się okazuje, że słowa wielkie a znaczenie to relacyjna podstawówka. pewnie stąd tyle nieporozumień.
Ja myślę sobie, że w tym akurat można odpuścić. Sama dziesiątki razy czytałąm takie oczywistości, że mnie zdziwienie brało po co o tym pisać, a jednak ku mojemu zaskoczeniu okazywało się, że dla innych były to odkrycia. Odwrotnie zresztą też: dowiadywałam się rzeczy, o których już dawno całe miasto gadało..

Tu są ludzie w różnym wieku, z różnym doświadczeniem, więc myślę, że można brać poprawke na to, że nie każda oczywistość jest wszystkim w jednakowym stopniu znana.

Zresztą popatrzmy na to inaczej: a z codziennymi znajomymi też nie gadamy, jeśli rozmowa nie ma doprowadzać do noblowskich odkryć? :)
jw. bo to są oczywistości, że coś decyduje o tym że ten a nie inny. tyle, że nadal twierdzę że dogadywać się mogą nie tylko podobni!
Ja myślę, że nasze zdanie jest w tej kwestii wręcz identyczne, ale mnie nie przeszkadza uogólnianie, szukanie wspólnych mianowników i teoretyzowanie, podczas kiedy wydaje mi się, że Ty wojujesz o jakąś "poprawność" i "konkret".
Mało tego!:) Sądzę, że wszyscy tak właśnie uważają: że zwolennicy "przeciwieńsw, które się przyciągają" też realnie nie wybiorą na życie diametralnie róznej od siebie osoby a zwolennicy podobieństw doskonale współistnieją z nieuchronnymi różnicami.
ciągle widzę związek budowany na "ja/moje zdanie/mój schemat". a on jest "ja"+"on/ona"="my".
A może Ci się tylko wydaje? Ja wciąż czytam, że wszyscy piszą on+ona=my...
wcześniej zapytałam czy "samorozwinięci" i "udoskonaleni" tworzą wspólne związki czy raczej szukają "ofiar" wśród nieświadomych? czy da się stosować te teorie na graczu, który je zna i przerobił?
Ja już na ten temat się wypowiedziałam: moim zdaniem świadomy człowiek lepiej funkcjonuje z równie świadomym partnerem. Pewnie może sobie przygruchać "ofiarę", ale po co miałby to robić niby? Żeby stracić swój kawałek życia?
to co napisałaś to są cechy i wartości, na podstawie których się wybiera męża, żonę, kolegę, znajomego. ba, kumpla z podstawówki (poza dziećmi może). jazda podstawowa.
wybiera się na podstawie podobieństw lub różnic.

z drugiej strony mieszasz. wielkie słowo wolność z hobby - podróżowaniem. czyli do schematu wchodzą i wielkie hasła, i upodobania? trochę potwierdzasz moje spojrzenie na twoją teorię doboru.
Ani razu jeszcze nie napisałam jak ja wybieram, wiec nie mam pojęcia skąd możesz znać moją teorię?
Tak samo z tym "mieszaniem"..
Dla mnie wymienianie po przecinku to jest "albo", a nie "i". Czyli gdybanie, a nie punktowanie co ma być.
to nie jest cecha. to jest stan, który zwykle blokuje dalsze "badania" przydatności obiektu. chociaż i to nie zawsze. zależy jak bardzo obu stronom odpowiada pozostały zestaw. są rozwody.
To był tylko przykład, a nie żadne stwierdzanie stanów.
oni są wg Ciebie neurotykami?
Znasz świetnie moje zdanie na ten temat: ta grupa nie nadaje się do pisania o konkretnych osobach. A już najmniej do ich diagnozowania.
ok. to jest temat, ale też nie na ogólnikach i hasłach.
A ja zwyczajnie nie chcę zmienić swojej postawy i na tej grupie pisać konkretnie. Sorry!:)
i to jest racja! tylko co z twojej odwagi? zdiagnozowałaś jedną z przyczyn. a co z tematem wątku? :))
No nie wiem!:))
Same go pociągniemy, ten wątek?

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Beata B.:
Ja myślę sobie, że w tym akurat można odpuścić. Sama dziesiątki razy czytałąm takie oczywistości,..
ja tłumaczę swoją reakcję, a nie oceniam.
Blanka Dobrowolska

Blanka Dobrowolska Chcę tylko nie być
byle kim, nie robić
byle czego, byle
g...

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

mam wrażenie, że te temat wiąże się z radami a rady,daje się konkretnej osobie - cała reszta to teoretyzowanie.

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

qrcze, przeciez to proste. Ktos w okresie bezzwiazkowym byl/jest
w miare szczesliwy i tylko on moze sie za siebie wypowiedziec. Czy to dla niego zysk czy strata. Moze przeciez robic co chce, flirtowac, przygody. Nie musi nikomu sie spowiadac itd.
minimum obowiazkow. Maximum wolnosci. Ale trzeba tez jeszcze umiec to docenic .. Podobnie jak udany zwiazek.

Ja bym np. wolal miec partnerke tylko do spedzania wolnego czasu. Byc zwiazanym ale nie uwiazanym. A tego wolnego czasu mam b. malo, mimo ze mam rente wczesna. To chyba znow kobiety szukaja owego "zwiazku", gdzie sie jest zniewolonym. I stad problemy ..

Jezeli ktos jest sam i nieszczesliwy, to ma oczywiscie prawo powiedziec, ze stracil. Proste .. a tu tyle poematow ..Czeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 21.07.11 o godzinie 17:54

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Blanka Dobrowolska:
... - cała reszta to teoretyzowanie.
jak dziesiątki rozmów tutaj. :))
Blanka Dobrowolska

Blanka Dobrowolska Chcę tylko nie być
byle kim, nie robić
byle czego, byle
g...

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
Blanka Dobrowolska:
... - cała reszta to teoretyzowanie.
jak dziesiątki rozmów tutaj. :))
bo powinno być: opowiedz mi swoją historię...;) nie byłoby teoretyzowania!

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Blanka Dobrowolska:
Katarzyna B.:
Blanka Dobrowolska:
... - cała reszta to teoretyzowanie.
jak dziesiątki rozmów tutaj. :))
bo powinno być: opowiedz mi swoją historię...;) nie byłoby teoretyzowania!
Blanka, to by dopiero była wojna totalna. nawet nie proponuj :)
Blanka Dobrowolska

Blanka Dobrowolska Chcę tylko nie być
byle kim, nie robić
byle czego, byle
g...

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
Blanka Dobrowolska:
Katarzyna B.:
Blanka Dobrowolska:
... - cała reszta to teoretyzowanie.
jak dziesiątki rozmów tutaj. :))
bo powinno być: opowiedz mi swoją historię...;) nie byłoby teoretyzowania!
Blanka, to by dopiero była wojna totalna. nawet nie proponuj :)
kusi mnie...;)
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Ani stracony, ani zyskany - bilans dąży do zera.

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Blanka Dobrowolska:
Katarzyna B.:
Blanka Dobrowolska:
Katarzyna B.:
Blanka Dobrowolska:
... - cała reszta to teoretyzowanie.
jak dziesiątki rozmów tutaj. :))
bo powinno być: opowiedz mi swoją historię...;) nie byłoby teoretyzowania!
Blanka, to by dopiero była wojna totalna. nawet nie proponuj :)
kusi mnie...;)
no to zaczynaj bohaterze :) a życie to nie koniecznie wojna, czasem bal w operze :)Krystyna Smoczyńska edytował(a) ten post dnia 21.07.11 o godzinie 18:08
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
ja tłumaczę swoją reakcję, a nie oceniam.
Przedwczoraj zrozumiałam!:)))

To co? Ciągniemy ten wątek, czy czas na off? :)

Tak przewrotnie powiem: mój czas bezzwiązkowy się tak radykalnie skurczył, że nie mam czasu taczek załadować...:(
Blanka Dobrowolska

Blanka Dobrowolska Chcę tylko nie być
byle kim, nie robić
byle czego, byle
g...

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Krystyna Smoczyńska:
no to zaczynaj bohaterze :) a życie to nie koniecznie wojna, czasem bal w operze :)
nowożytna historia ( moja) jest niebywale nudna, bo ile można opowiadać o udanym związku? ;), renesans - zbyt obszerna a średniowiecze było tak dawno, że nic nie pamiętam ;)

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Blanka Dobrowolska:
Krystyna Smoczyńska:
no to zaczynaj bohaterze :) a życie to nie koniecznie wojna, czasem bal w operze :)
nowożytna historia ( moja) jest niebywale nudna, bo ile można opowiadać o udanym związku? ;), renesans - zbyt obszerna a średniowiecze było tak dawno, że nic nie pamiętam ;)

no i tak z humorem omówione są wszelkie historie życiowe, a aktor i tak wyreżyserował swą własną opowieść :)))
Blanka Dobrowolska

Blanka Dobrowolska Chcę tylko nie być
byle kim, nie robić
byle czego, byle
g...

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Krystyna Smoczyńska:
no i tak z humorem omówione są wszelkie historie życiowe, a aktor i tak wyreżyserował swą własną opowieść :)))
nie wszystko na sprzedaż, prawda? :)

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Blanka Dobrowolska:
Krystyna Smoczyńska:
no i tak z humorem omówione są wszelkie historie życiowe, a aktor i tak wyreżyserował swą własną opowieść :)))
nie wszystko na sprzedaż, prawda? :)
nie wszystko :)
Blanka Dobrowolska

Blanka Dobrowolska Chcę tylko nie być
byle kim, nie robić
byle czego, byle
g...

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

i tym sposobem - wracamy do teoretyzowania;)

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

to ja w realu wybieram dziś zabawę :)

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

coo, koniec negocjowania warunkow zwiazkowych?? :) Czyli pat :P

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Beata B.:
Katarzyna B.:
ja tłumaczę swoją reakcję, a nie oceniam.
Przedwczoraj zrozumiałam!:)))
rety! :)))

To co? Ciągniemy ten wątek, czy czas na off? :)
ale to twoja propozycja? :))

Tak przewrotnie powiem: mój czas bezzwiązkowy się tak radykalnie skurczył, że nie mam czasu taczek załadować...:(
czas to związkowy czy bezzwiązkowy skurczony jakiś... skurczybyk

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Blanka Dobrowolska:
kusi mnie...;)
to musi być diabeł! :)))

Następna dyskusja:

Czy nadchodzi czas kobiet?




Wyślij zaproszenie do