konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Ireneusz Adamczyk:
Toż piszę już o tym od trzech stron! :) Ponieważ wiem, co poszło nie tak, to zmieniłem to.
w życiu singla?
Okres "bezskładkowy" na to pozwolił i odpowiednia refleksja. Tych błędów już nie popełniam, więc związki są w tym aspekcie inne.
związki są? no to po mojemu, samorozwój jednak nie pomógł :)
Witold W.

Witold W. 27k Security -
Management

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Dawid W.:
Od chwili urodzenia, czas jest tylko i wyłącznie tracony. Nie ważne, czy w związku, czy poza nim. Kwestią osobną jest, czy potrafimy ten tracony czas spożytkować z korzyścią dla siebie i czy potrafimy się nim cieszyć.

i trzeba było czekać piec bitych stron by któreś z Was (no offence Dawid) napisało coś odkrywczego...

jak ktoś nie umie żyć sam i nie potrafi wydobyć z tego pozytywnych elementów i wzmocnić ich by były wartościowe, to i związki będzie tworzył oparte na błędnych przesłankach...

i okres bez związku, można (uwaga!) wykorzystać do zanegowania istoty związków partnerskich i przejścia na etap budowania relacji (a w konsekwencji zapewne związku, ale to chyba głównie bo to przyjemne, a nie bo tak determinuje nas prawo tzw. naturalne) odmiennych od tradycyjnych...

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
związki są? no to po mojemu, samorozwój jednak nie pomógł :)
"Wywód może i interesujący, tylko że mało z niego wynika :)"

:)))))Jacek K. edytował(a) ten post dnia 18.07.11 o godzinie 22:58

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:
Katarzyna B.:
związki są? no to po mojemu, samorozwój jednak nie pomógł :)
"Wywód może i interesujący, tylko że mało z niego wynika :)"

:)))))
ależ bardzo dużo z niego wynika. ten samorozwój jest po to żeby skakać z kwiatka na kwiatek bez wyrzutów sumienia! :))))
Małgorzata Machniewicz

Małgorzata Machniewicz Robię w ludziach :)
Coach ICC, Trener,
Doradca HR

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Jacek K.:
tomasz L.:
wchodząc w związek zamierasz osobowościowo, a wychodząc patrzysz co z tego zostało?:)
jakieś to wszystko kliniczne dla mnie:)
No według autorki wątku, właśnie tak się dzieje.
Oddajemy siebie partnerowi. Potem się dziwią, że się rozpadło.


Proszę autorce wątku nie wkładać nie jej słów w klawiaturę :)

Nigdy nie pisałam o tym, że czas w związku jest jakimkolwiek zamieraniem czegokolwiek.

Ja tylko prowadzę luźne rozważania na temat tego co w okresie bezzwiązkowym można zrobić dla kolejnego związku a nie dla siebie- a to jest duża różnica.

Każdy czas jest zyskany dla siebie, jeśli tylko ma się ochotę go wykorzystać i w każdych okolicznościach można się rozwijać i robić coś dla siebie.

Ja pytałam we wstępie o to czy można zrobić coś ze sobą aby kolejna relacja miała większe szanse na dłuższe lub lepsze przetrwanie niż poprzednia.

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

i wyszło na moje! :)

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katharina Z.:
Kasia Szeliga:
Katharina Z.:
Wyciąganie wniosków, planowanie nie powielania pewnych błędów, unikanie określonych typów parterów... to oczywiste, ale co z samorozwojem i doskonaleniem w ramach przygotowania do kolejnej relacji?
Ponieważ kolejna relacja jest zupełnie inna niż poprzednia, nie można się do niej przygotować.

Na pewno można się w paru kwestiach "udoskonalić" w pojedynkę (tak słyszałam;]) co prawdopodobnie będzie mieć korzystny wpływ na ten kolejny związek.

Ale przecież ten kolejny związek będzie z zupełnie innym człowiekiem, który z bardzo dużym prawdopodobieństwem będzie miał zupełnie inne oczekiwania wobec partnera, więc co właściwie chcesz "udoskonalać"?

Tak - oczekiwania ludzi wobec nas są różne, ALE NIE AŻ TAK, żeby nie dało się przewidzieć, co może być przyczyną konfliktów w przyszłym związku.

Pierwszy lepszy przykład: niektóre kobiety mają duże kompleksy na punkcie swojego ciała i związane z tym zahamowania w łóżku. Jeśli jakoś "udoskonalą" swój wygląd albo zaakceptują obecny stan, istnieje duża szansa, że nie będą mieć tych zahamowań albo je zmniejszą. To wpłynie pozytywnie na każdy ich związek, bo wątpię, żeby byli tacy faceci, którzy oczekują od kobiety problemów w łóżku z powodu jej kompleksów. Moim zdaniem niskie poczucie własnej wartości nie tylko negatywnie wpływa na związek, ale w ogóle na jakiekolwiek relacje z ludźmi i jeśli komuś uda się to zmienić, to "zrobi dobrze" nie tylko sobie, ale też znajomym, rodzinie i wszystkim potencjalnym partnerom. No chyba że mowa o tych partnerach, którzy szukają zakompleksionych kobiet. Ale po co ładować się w ich ramiona, skoro można nad tym popracować?

Albo jak ktoś ma problemy z alkoholem to też ma czekać na kogoś komu to nie będzie przeszkadzać zamiast iść na terapię? Przecież alkoholizm będzie problemem w każdym związku, niezależnie od oczekiwań drugiej osoby... No chyba że ktoś "poluje" na pijaków.

Takie przykłady można mnożyć...
Witold W.

Witold W. 27k Security -
Management

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

można, najważniejsze to zrozumieć siebie i własne potrzeby, oczekiwania...ale kluczem jest zrozumienie własnego kierunku, tempa i celu drogi...

i by wiedzieć, że o to trzeba będzie nam zapytać, tego 'Nowego', co Go poznamy i wtedy okaże się, że...tylko 1 na 10 osób zrobiła to samo co my i i będzie Nam smutno :P
Małgorzata Machniewicz

Małgorzata Machniewicz Robię w ludziach :)
Coach ICC, Trener,
Doradca HR

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Witold W.:
można, najważniejsze to zrozumieć siebie i własne potrzeby, oczekiwania...ale kluczem jest zrozumienie własnego kierunku, tempa i celu drogi...

i by wiedzieć, że o to trzeba będzie nam zapytać, tego 'Nowego', co Go poznamy i wtedy okaże się, że...tylko 1 na 10 osób zrobiła to samo co my i i będzie Nam smutno :P

A ja myślę, że spokojnie można każdego z 10 pytać o jego kierunek, tempo i cel drogi a to znacznie ułatwi wspólne podążanie :)
Witold W.

Witold W. 27k Security -
Management

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Małgorzata Machniewicz:
A ja myślę, że spokojnie można każdego z 10 pytać o jego kierunek, tempo i cel drogi a to znacznie ułatwi wspólne podążanie :)

byleby owo podążanie wzbudzało w nas pożądanie :)
dobranoc, idę się samorozwijać :P
Małgorzata Machniewicz

Małgorzata Machniewicz Robię w ludziach :)
Coach ICC, Trener,
Doradca HR

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Witold W.:
Małgorzata Machniewicz:
A ja myślę, że spokojnie można każdego z 10 pytać o jego kierunek, tempo i cel drogi a to znacznie ułatwi wspólne podążanie :)

byleby owo podążanie wzbudzało w nas pożądanie :)
dobranoc, idę się samorozwijać :P

O pożądanie jestem spokojna :)

Dobranoc wszystkim

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Witold W.:
można, najważniejsze to zrozumieć siebie i własne potrzeby, oczekiwania...ale kluczem jest zrozumienie własnego kierunku, tempa i celu drogi...

i by wiedzieć, że o to trzeba będzie nam zapytać, tego 'Nowego', co Go poznamy i wtedy okaże się, że...tylko 1 na 10 osób zrobiła to samo co my i i będzie Nam smutno :P

To jakieś strasznie bezkrytyczne podejście (a w każdym razie językiem sugerującym takowe podejście zostało to napisane)... Droga, potrzeby, oczekiwania??? Wiesz w ogóle jak dużo masz wad, przez które niektórzy mają to gdzieś?:P
Witold W.

Witold W. 27k Security -
Management

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Kasia Szeliga:
To jakieś strasznie bezkrytyczne podejście (a w każdym razie językiem sugerującym takowe podejście zostało to napisane)... Droga, potrzeby, oczekiwania??? Wiesz w ogóle jak dużo masz wad, przez które niektórzy mają to gdzieś?:P

to pozostań sobie krytyczna, bronię?
ile mam wad, powiedz, chętnie się dowiem :P

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

samorozwojem i doskonaleniem w okresie pomiędzy związkami zostało: picie piwa, odchudzanie, wychodzenie z nałogu alkoholowego...
coś jeszcze możemy zrobić literalnie dla przyszłego związku?
bo na razie wygląda mi to raczej na studiowanie w stylu "studiowania plam na suficie".

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Witold W.:
Kasia Szeliga:
To jakieś strasznie bezkrytyczne podejście (a w każdym razie językiem sugerującym takowe podejście zostało to napisane)... Droga, potrzeby, oczekiwania??? Wiesz w ogóle jak dużo masz wad, przez które niektórzy mają to gdzieś?:P

to pozostań sobie krytyczna, bronię?
ile mam wad, powiedz, chętnie się dowiem :P

Przede wszystkim - nie znasz swoich wad. A to już poważna wada.:D

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
samorozwojem i doskonaleniem w okresie pomiędzy związkami zostało: picie piwa, odchudzanie, wychodzenie z nałogu alkoholowego...
coś jeszcze możemy zrobić literalnie dla przyszłego związku?
bo na razie wygląda mi to raczej na studiowanie w stylu "studiowania plam na suficie".

Czy można trenować jazdę na rowerze jeśli nie ma się roweru? Oczywiście, że nie można, bo nie ma się roweru. Nikt w tym wątku nie twierdzi przecież inaczej - chodzi o to, co można zrobić (i czy można), żeby w przyszłości ułatwić sobie jazdę... A ponieważ nie mamy ani roweru ani "relacji" z nim to możemy skupić się tylko na sobie... To dość oczywiste.:P Tylko czy to skupienie na sobie jest tak błahe jak "studiowanie plam na suficie"? To jakbyś traktowała jazdę na rowerze jako jakiś odrębny od nas "twór" - podczas gdy ten twór nie może przecież bez nas w ogóle istnieć... Jeśli stracimy nogi, nici z jazdy.;]

I nie chodzi tu też o jakąś konkretną przejażdżkę na tym rowerze (jeśli o to Ci chodzi, ale to chyba jednak zbyt filozoficzna wersja:D), bo wtedy w ogóle samo pytanie nie ma żadnego sensu. Jak można ingerować w związek, który jeszcze nawet nie zaistniał? To jak dodawanie dzisiaj przypraw do jutrzejszego obiadu. Jedyne co można teraz zrobić to wyjąć mięso z zamrażalnika.;]

Strzelam, że zwyczajnie nie podoba Ci się słówko "literalnie" w tym wszystkim i będziesz się teraz znęcać nad autorką przez 200 stron.:D Ale ona już wyjaśniła o co jej chodziło...Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 19.07.11 o godzinie 01:05

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Kasia Szeliga:
Czy można trenować jazdę na rowerze jeśli nie ma się roweru? Oczywiście, że nie można, bo nie ma się roweru.

Można trenować kondycję i wytrzymałość do jazdy na rowerze, bez roweru. Szczegóły techniki jazdy na rowerze trenuje się w trakcie jazdy, ale to jak szybko, długo i sprawnie będziemy jeździć zależy od naszych warunków fizycznych, a te są niezależne od roweru. Do dobrej i przyjemnej jazdy dobra kondycja jest niezbędna.

Pozwolę sobie na stwierdzenie, że ze związkami jest całkiem podobnie. Będąc w związku, ćwiczy się poszczególne elementy, kontakt, interakcje w specyficznej relacji jaką jest związek. Ale to jakimi jesteśmy ludźmi, jaka jest nasza ogólna kondycja i nastawienie do innych, przekonania, można ćwiczyć/trenować o każdej porze przez całe życie, niekoniecznie pozostając lub nie pozostając w związku.

Czas tylko wtedy jest stracony, jeśli za taki go uznamy. Czas w związku może być niekiedy o wiele bardziej zmarnowany niż czas poza związkiem.

Najważniejsze to czuć się dobrze samemu ze sobą, niezależnie od aktualnego statusu związkowego czy bezzwiązkowego.
Ireneusz Adamczyk

Ireneusz Adamczyk Pomagamy Firmom
budować przewagę
konkurencyjną

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Katarzyna B.:
związki są? no to po mojemu, samorozwój jednak nie pomógł :)

Rozumiem, że zdecydowanie optujesz za "jedynie słuszną" koncepcją: jeśli ilość związków w życiu jest większa od 1, to grzech i wieczne potępienie oraz błądzenie w ciemności. :) Amen siostro. Z ortodoksją ciężko polemizować, a prawdę mówiąc nie mam zamiaru zmieniać czyichś poglądów.

Muszę Cię jednak zmartwić - to jest bardzo błędna koncepcja. Samorozwój bardzo pomógł - między innymi w tym, o czym piszę poniżej.
ależ bardzo dużo z niego wynika. ten samorozwój jest po to żeby skakać z kwiatka na kwiatek bez wyrzutów sumienia! :))))

Masz zaleganie afektu czy jak? Syndrom porzuconej żony? :)

Samorozwój pomógł mi m.in. omijać kobiety, które czuły się poszkodowane przez los i tych niedobrych mężczyzn, i wyżywały się na wszystkich poznanych facetach za grzechy swoich "ex". :)

Proces rozwodowy był również bardzo kształcący, bo pokazał, że kobieta wredna to nie wymysł literackiej fikcji ;)

Czy masz jeszcze jakieś wątpliwości, że kolejne związki były inne, niż ten poprzedni, a wpływ na to miał okres bezzwiązkowy? ;)

konto usunięte

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Janusz N.:
Kasia Szeliga:
Czy można trenować jazdę na rowerze jeśli nie ma się roweru? Oczywiście, że nie można, bo nie ma się roweru.

Można trenować kondycję i wytrzymałość do jazdy na rowerze, bez roweru. Szczegóły techniki jazdy na rowerze trenuje się w trakcie jazdy, ale to jak szybko, długo i sprawnie będziemy jeździć zależy od naszych warunków fizycznych, a te są niezależne od roweru. Do dobrej i przyjemnej jazdy dobra kondycja jest niezbędna.

To właśnie napisałam...
Małgorzata Machniewicz

Małgorzata Machniewicz Robię w ludziach :)
Coach ICC, Trener,
Doradca HR

Temat: Okres bezzwiązkowy - czas stracony czy zyskany

Widzę, że z rana poziom merytoryczny dyskusji znacznie się podwyższył :)

Kasia, Janusz - DZIĘKI - tego mi brakowało- odrobiny zrozumienia. Może nieco pogmatwałam ale widzę, że kumacie o co mi chodzi. ;)

Następna dyskusja:

Czy nadchodzi czas kobiet?




Wyślij zaproszenie do