Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: oczami faceta

Marcin P.:
namiętnością nazywam silne pożądanie kogoś ale niekoniecznie z wpadaniem w euforię

dla mnie to jedno i to samo :)

ale Ty jestes mezczyzna, wiec moze rzeczywiscie euforia u Was to wszystko powyzej hmmm pepka ;)

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Marcin P.:
Anita A.:
Marcin P.:
Anita A.:

może być ciężko, bo bez dobrego wstępu, człowiek nawet nie ma nadziei ani wspomnień, a te trzymają nas przy partnerze, wiem od opowieści innych, namiętność zawsze spada, ale jest biologiczną pomocą ułatwiającą zaangażowanie się w związek ("Psychologia miłości" Wojciszke) ;)

ja byłem w związku bez chemii, gdzie namiętność była duża

namiętność bez chemii?? jak to O_o , chemia to reakcja biologiczna organizmu i stąd rodzi się namiętność, jak może być inaczej? chyba, że mówimy o innej chemii ;p bo ja mówię o tej bardziej na poziomie reakcji organizmu ;p

namiętnością nazywam silne pożądanie kogoś ale niekoniecznie z wpadaniem w euforię

no to ja mówiłam bardziej o tym pożądaniu i poczuciu, że ta osoba pasuje do nas osobowościowo, jeśli chodzi o euforię, to wg mnie to zależy jak silnie ktoś przeżywa uczucia (sprawa indywidualnej reakcji na bodźce) i na ile dopuszcza do siebie tak silne emocje (mechanizm obronny), a to tylko takie moje psychologiczne rozważania ;)

konto usunięte

Temat: oczami faceta

ja mam wrazenie ze kazdy ma obawy przed powiedzeniem prawdy. bo te odpowiedzi zdawkowe tylko zajmuja mega duzo miejsca a nie chce mi sie az tyle stron przewracac by przeczytac pare slowek. niech ktos wreszcie wypowie sie raz a dobrze. rany to taki problem?

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Monika S.:
Marcin P.:
namiętnością nazywam silne pożądanie kogoś ale niekoniecznie z wpadaniem w euforię

dla mnie to jedno i to samo :)

ale Ty jestes mezczyzna, wiec moze rzeczywiscie euforia u Was to wszystko powyzej hmmm pepka ;)

ja znałam dużo mężczyzn którzy euforycznie reagowali na związek ze swoją kobietą
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: oczami faceta

Anita A.:
no to ja mówiłam bardziej o tym pożądaniu i poczuciu, że ta osoba pasuje do nas osobowościowo, jeśli chodzi o euforię, to wg mnie to zależy jak silnie ktoś przeżywa uczucia (sprawa indywidualnej reakcji na bodźce) i na ile dopuszcza do siebie tak silne emocje (mechanizm obronny), a to tylko takie moje psychologiczne rozważania ;)

kochana, a Ty nie za duzo myslisz? :P a zajac stygnie :D

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Agnes J.:
ja mam wrazenie ze kazdy ma obawy przed powiedzeniem prawdy. bo te odpowiedzi zdawkowe tylko zajmuja mega duzo miejsca a nie chce mi sie az tyle stron przewracac by przeczytac pare slowek. niech ktos wreszcie wypowie sie raz a dobrze. rany to taki problem?

słucham? zdawkowe. to analiza a nie ocena mebla czy jest ładny, dlatego o tym piszą książki i nie tylko, sprawa emocji nie jest sprawą równania matematycznego

w tym momencie nie rozumiem czego oczekujesz

konto usunięte

Temat: oczami faceta

AMELIA M.:
A Wy?

a My czyli Ja też o takim czymś marze, ale skoro to ma być ta jedna jedyna na zawsze... no to przebieram w tym co jest dostepne na rynku :)))))))))))) jak trafię to Wam powiem :)
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: oczami faceta

Agnes J.:
ja mam wrazenie ze kazdy ma obawy przed powiedzeniem prawdy. bo te odpowiedzi zdawkowe tylko zajmuja mega duzo miejsca a nie chce mi sie az tyle stron przewracac by przeczytac pare slowek. niech ktos wreszcie wypowie sie raz a dobrze. rany to taki problem?

pytaj, ja odpowiem na kazde pytanie :)

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Monika S.:
Anita A.:
no to ja mówiłam bardziej o tym pożądaniu i poczuciu, że ta osoba pasuje do nas osobowościowo, jeśli chodzi o euforię, to wg mnie to zależy jak silnie ktoś przeżywa uczucia (sprawa indywidualnej reakcji na bodźce) i na ile dopuszcza do siebie tak silne emocje (mechanizm obronny), a to tylko takie moje psychologiczne rozważania ;)

kochana, a Ty nie za duzo myslisz? :P a zajac stygnie :D

qrde, tak to jest studiować psychologię ;p

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Anita A.:

no to ja mówiłam bardziej o tym pożądaniu i poczuciu, że ta osoba pasuje do nas osobowościowo, jeśli chodzi o euforię, to wg mnie to zależy jak silnie ktoś przeżywa uczucia (sprawa indywidualnej reakcji na bodźce) i na ile dopuszcza do siebie tak silne emocje (mechanizm obronny), a to tylko takie moje psychologiczne rozważania ;)

czyli mam rozumieć, że:

sytuacja 1
poznajesz faceta z którym czujesz połączenie dusz i jego fizyczność jest jak najbardziej ok, ale nie ma eurorii-odpuszczasz

sytuacja 2
wszystko Was różni, ale czujesz euforię-też odpuszczasz?

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Marcin P.:
Anita A.:

no to ja mówiłam bardziej o tym pożądaniu i poczuciu, że ta osoba pasuje do nas osobowościowo, jeśli chodzi o euforię, to wg mnie to zależy jak silnie ktoś przeżywa uczucia (sprawa indywidualnej reakcji na bodźce) i na ile dopuszcza do siebie tak silne emocje (mechanizm obronny), a to tylko takie moje psychologiczne rozważania ;)

czyli mam rozumieć, że:

sytuacja 1
poznajesz faceta z którym czujesz połączenie dusz i jego fizyczność jest jak najbardziej ok, ale nie ma eurorii-odpuszczasz

sytuacja 2
wszystko Was różni, ale czujesz euforię-też odpuszczasz?

dokładnie, każdą sytuację przeżyłam i każda była zła i dla mie i dla tej 2. osoby, człowiek uczy się na błędach

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Marcin P.:
Anita A.:

no to ja mówiłam bardziej o tym pożądaniu i poczuciu, że ta osoba pasuje do nas osobowościowo, jeśli chodzi o euforię, to wg mnie to zależy jak silnie ktoś przeżywa uczucia (sprawa indywidualnej reakcji na bodźce) i na ile dopuszcza do siebie tak silne emocje (mechanizm obronny), a to tylko takie moje psychologiczne rozważania ;)

czyli mam rozumieć, że:

sytuacja 1
poznajesz faceta z którym czujesz połączenie dusz i jego fizyczność jest jak najbardziej ok, ale nie ma eurorii-odpuszczasz

sytuacja 2
wszystko Was różni, ale czujesz euforię-też odpuszczasz?

syt 1 - fizycznosc jest w miarę ok, ale zamiast przyciągać, coś odpycha; o euforii nie mówię, tylko o fascynacji seksualnej'

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Anita A.:
syt 1 - fizycznosc jest w miarę ok, ale zamiast przyciągać, coś odpycha; o euforii nie mówię, tylko o fascynacji seksualnej'

ale chemia to euforia właśnie, fascynacja seksualna może być pomimo chemii

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Marcin P.:
Anita A.:

syt 1 - fizycznosc jest w miarę ok, ale zamiast przyciągać, coś odpycha; o euforii nie mówię, tylko o fascynacji seksualnej'

ale chemia to euforia właśnie, fascynacja seksualna może być pomimo chemii

to Twoje zdanie, a nie moje, ja bardziej chemię postrzegam jako fascynację seksualną, co wyjaśniałam już przecież w kilku poprzednich postach, ja ogólnie blokuję się przed silnymi emocjami - euforia do nich należy, a pociąg seksualny jak najbardziej odczuwam;

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Anita A.:
Marcin P.:
Anita A.:

syt 1 - fizycznosc jest w miarę ok, ale zamiast przyciągać, coś odpycha; o euforii nie mówię, tylko o fascynacji seksualnej'

ale chemia to euforia właśnie, fascynacja seksualna może być pomimo chemii

to Twoje zdanie, a nie moje, ja bardziej chemię postrzegam jako fascynację seksualną, co wyjaśniałam już przecież w kilku poprzednich postach, ja ogólnie blokuję się przed silnymi emocjami - euforia do nich należy, a pociąg seksualny jak najbardziej odczuwam;

wg definicji to nader silna emocja:

Za miłosną chemię odpowiedzialna jest fenyloetyloamina. Substancja ta (a właściwie hormon) wytwarzana jest przez mózg - w przysadce mózgowej. Odpowiada ona za nasze uczucia, emocje i wszystkie fizyczne objawy miłości. Jest ona bardzo bliską, chemiczną „kuzynką” syntetycznej amfetaminy. To właśnie fenyloetyloamina daje zakochanym w sobie ludziom uczucie absolutnego szczęścia, zadowolenia i harmonii. Niestety substancja ta jest wytwarzana bardzo intensywnie jedynie przez pierwsze trzy miesiące znajomości, a więc dokładnie przez tyle czasu ile trwa pierwsza faza zakochania (tak zwane zauroczenie).

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Monika S.:
Marcin P.:
namiętnością nazywam silne pożądanie kogoś ale niekoniecznie z wpadaniem w euforię

dla mnie to jedno i to samo :)

ale Ty jestes mezczyzna, wiec moze rzeczywiscie euforia u Was to wszystko powyzej hmmm pepka ;)

nie roziumiem :)

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Marcin P.:
Anita A.:
Marcin P.:
Anita A.:

syt 1 - fizycznosc jest w miarę ok, ale zamiast przyciągać, coś odpycha; o euforii nie mówię, tylko o fascynacji seksualnej'

ale chemia to euforia właśnie, fascynacja seksualna może być pomimo chemii

to Twoje zdanie, a nie moje, ja bardziej chemię postrzegam jako fascynację seksualną, co wyjaśniałam już przecież w kilku poprzednich postach, ja ogólnie blokuję się przed silnymi emocjami - euforia do nich należy, a pociąg seksualny jak najbardziej odczuwam;

wg definicji to nader silna emocja:

Za miłosną chemię odpowiedzialna jest fenyloetyloamina. Substancja ta (a właściwie hormon) wytwarzana jest przez mózg - w przysadce mózgowej. Odpowiada ona za nasze uczucia, emocje i wszystkie fizyczne objawy miłości. Jest ona bardzo bliską, chemiczną „kuzynką” syntetycznej amfetaminy. To właśnie fenyloetyloamina daje zakochanym w sobie ludziom uczucie absolutnego szczęścia, zadowolenia i harmonii. Niestety substancja ta jest wytwarzana bardzo intensywnie jedynie przez pierwsze trzy miesiące znajomości, a więc dokładnie przez tyle czasu ile trwa pierwsza faza zakochania (tak zwane zauroczenie).

ok, biorę ;)

ale mówiłam też o innych substancjach w mózgu, które powodują, że na zapach, dotyk drugiej osoby przechodzą dreszcze, to plus osobowosć pasująca do mojej i wiem, że narkotyk się uwolni ;)

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Anita A.:

ale mówiłam też o innych substancjach w mózgu, które powodują, że na zapach, dotyk drugiej osoby przechodzą dreszcze, to plus osobowosć pasująca do mojej i wiem, że narkotyk się uwolni ;)

i często tak masz? :)

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Marcin P.:

wg definicji to nader silna emocja:

Za miłosną chemię odpowiedzialna jest fenyloetyloamina. Substancja ta (a właściwie hormon) wytwarzana jest przez mózg - w przysadce mózgowej. Odpowiada ona za nasze uczucia, emocje i wszystkie fizyczne objawy miłości. Jest ona bardzo bliską, chemiczną „kuzynką” syntetycznej amfetaminy. To właśnie fenyloetyloamina daje zakochanym w sobie ludziom uczucie absolutnego szczęścia, zadowolenia i harmonii. Niestety substancja ta jest wytwarzana bardzo intensywnie jedynie przez pierwsze trzy miesiące znajomości, a więc dokładnie przez tyle czasu ile trwa pierwsza faza zakochania (tak zwane zauroczenie).

dodam jeszcze, ze podałeś jedną definicje, która nie jest absolutną, ja również czytałam inne definicje, gdyż na uczelni miałam zajęcia - Psychologia miłości - i nie jest określone, ze ona trwa 3 mc, może dłużej, krócej, może również być na nowo włączana po pewnym czasie przy określonych okolicznościach, poza tym ona spada systematycznie, a nie 3 mc i budzisz sie rano i chcesz wygonić ukochaną z wyra ;)

Polecam Ci Wojciszke "Psychologia miłości" jeśli chcesz poczytać trochę słownika i badań ;)

ale mi się wydaje, że tak się gubisz w tym temacie, że na siłe szukasz wiedzy, ja tak robiłam, ale w wiedzy można się zagubić, bo myśleniem się nie zakochasz ;)

konto usunięte

Temat: oczami faceta

Marcin P.:
Anita A.:

ale mówiłam też o innych substancjach w mózgu, które powodują, że na zapach, dotyk drugiej osoby przechodzą dreszcze, to plus osobowosć pasująca do mojej i wiem, że narkotyk się uwolni ;)

i często tak masz? :)

miałam takie momenty, dopóki się nie okazało, że jednak te osobowości nie do końca do siebie pasują, a marzenia idą w przeciwnym kierunku;



Wyślij zaproszenie do