Jacek Kurzawa

Jacek Kurzawa "czasy się zmieniają
- trzeba żyć na
własną rękę". kto
s...

Temat: obsesja kontroli

...
wiesz z tą kontrolą to jest tak, że trzeba znaleść jakiś złoty środek - żeby osoba kontrolowana - nie czuła się osaczana, bo często nie taki jest w tym cel, a z drugiej strony, żeby osoba kontrolująca znalazła sposób na "wyluzowanie" ... ja chyba jeszcze tego złotego środka nie znalazłam ;) ale dzielnie szukam :D

to jak znajdziesz, to daj znać!
;)Jacek Kurzawa edytował(a) ten post dnia 22.05.08 o godzinie 12:04
Agnieszka Musialik

Agnieszka Musialik Stowarzyszenie
Aletheia, Zajęcia
Twórcze i Warsztaty
Arty...

Temat: obsesja kontroli

Paweł Niewiadomski:

Jak ktoś chce zdradzić to zdradzi, jak chce odejść to odejdzie. Nie widzę powodów by przejmować się że partner np. flirtuje.

Wg mnie najlepsza metoda to Zero zazdrości. Z obu stron.


Zaprawdę powiadam Wam :) to jest ideał, do którego dążę, a jednak szczyka mnie, gdy Kot odpowiada na uśmiechy tajemniczych nieznajomych w knajpie. Jednocześnie wykluczając mój udział w "sobie" w takim krótkim momencie. Oczywiście nie zdarza się to często.

Z drugiej strony, czy sobie daję większe przyzwolenie na takie zachowania, dlaczego? Bo sobie bardziej ufam niż jemu?

Także dążę do ideału, może się uda...
Agnieszka Musialik

Agnieszka Musialik Stowarzyszenie
Aletheia, Zajęcia
Twórcze i Warsztaty
Arty...

Temat: obsesja kontroli

Monika B.:
Paweł Niewiadomski:
Wg mnie najlepsza metoda to Zero zazdrości. Z obu stron.

zero zazdrosci kojarzy mi sie z obojetnoscia..

A według mnie, to po prostu dystans - zdrowy dojrzały dystans, bo przecież w sumie cieszę się z tego, że mój facet podoba się nie tylko mnie, gdybym chciała mieć go na wyłączność, to albo zamknęłabym go w domu, albo wybrałabym jakaś koszmarną pokrakę, od której wszyscy odwracają wzrok, jednak nie. Wybrałam sobie takiego faceta, który również podoba się innym kobietom, do tego pomagam mu w tym, żeby wyglądał ładnie - pomagam mu wybrać ubranie, mówię mu w czym mi się podoba (przypuszczając przecież, że nie tylko mnie się taki podoba), pomagam mu ułożyć włosy ;) Także ... muszę się liczyć z tym, że będzie się podobał.

Czy samo podobanie może być powodem do zazdrości?
No nie, bo to trochę niezależne od niego, reakcja świata po prostu i to jak najbardziej pozytywna;) A poza tym próbuję wierzyć, że to, co zbudowaliśmy razem jest dla niego na tyle ważne, że żaden flirt i uśmiech obcej kobiety wiele nie zmieni, może się nad tym zastanowi i to podbuduje jego ego i wiarę w siebie, ale przecież to jeszcze nie znaczy, że zaraz za nią poleci, bo go ZNAM i wiem, co dla niego jest ważne.
a jak miedzy dwojgiem ludzi jest obojetnosc, to nie wiem czy taki zwiazek ma racje bytu.

Ta obojętność dla mnie to nadinterpretacja :)
Zero zazdrości, to zaufanie do siebie wzajemnie (nie bezgraniczne, ale zdrowe), także zaufanie we własną wartość i umiejętność godzenia się z tym, że świat się rządzi swoimi prawami i tak nad wszystkim nie zapanuję ;) nie przewidzę i nie zmieni nic moje miotanie się - poza tym, że to ja będę wtedy nieszczęśliwa.

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Jacek Kurzawa:>
to jak znajdziesz, to daj znać!

i nawzajem ;) może będziesz przede mną znał tą tajemną sztuke :)
Agnieszka Musialik

Agnieszka Musialik Stowarzyszenie
Aletheia, Zajęcia
Twórcze i Warsztaty
Arty...

Temat: obsesja kontroli

ANNA P.:
Kontrola i zazdrość mogą doprowadzić do bardzo poważnych zaburzeń psychicznych - zaburzenia lękowe, manie...wiele osób sobie z tego nie zdaje sprawy...nadmiernie kontrolując....o braku pewności siebie i niskiej samoocenie nie wspomnę, bo zazwyczaj od tego się wszystko zaczyna.


Ano:)
Agnieszka Musialik

Agnieszka Musialik Stowarzyszenie
Aletheia, Zajęcia
Twórcze i Warsztaty
Arty...

Temat: obsesja kontroli

Marek T.:

Ale nie zgadzam się z Martą, gdy twierdzi, że jak zdrada - to fora ze dwora. Już choćby dlatego, że zdrada zdradzie nierówna. Czym innym jest sytuacja, w której np. mąż dowiaduje się, że żona od roku ma kochanka, czym innym, gdy żona mu wyzna, że na kursokonferencji tydzień temu wypiła o jednego za dużo i ..stało się, czym innym, gdy wyjdzie na jaw, że któreś zdradziło - ale np. pięć lat temu.

Życie nie jest czarno-białe, jest wiele różnych "pośrodku", dlatego sugeruję, by nie deklarować pochopnie, co się zrobi, jeśli... Bo w danej sytuacji może to wyjść zupełnie inaczej...

Się z Tobą zgadzam, choć wiem też, że bardzo trudno jest dalej być. Trzeba włożyć w taki związek sporo wysiłku, energii, a po traumie nie zawsze ma się siłę. Raczej ludzie dążą i działają ucieczkowo - wyrwać się z tego, poza tym czy mogę mieć pewność, że skoro raz zdradził i mu się podobało/albo zdradziła i jej się podobało, że nie zrobi tego znów i znów. (?)

Człowiek działa na zasadzie chemii, jeśli komuś potrzebna adrenalina, to będzie do niej także w związku dążył, może potem implikować zazdrość partnerowi, a w gruncie rzeczy - zgodnie ze swoją naturą - dążyć do kolejnej zdrady, skoku w bok, czy jak to zwać.

Z drugiej strony, jak często w swoich stałych związkach dokonujecie małych zdrad, z których nie zdajecie sobie sprawy, myślę o zdradach emocjonalnych. Ktoś nagle Was fascynuje bardziej niż śpiąca obok osoba, myślicie o nim/niej? Szukacie jej/jego towarzystwa. Nazywacie to zainteresowaniem, a może to już zauroczenie? Fascynacja?

Czy po takiej zdradzie powrót jest łatwiejszy?

Zdrada nie musi być grobem uczucia, trzeba ja tylko pozytywnie dla siebie wykorzystać, mnie się nie udało. Zjadło mnie słabe poczucie mojej wartości i strach przed jutrem. Brak zaufania... nadmierna kontrola mnie nie dopadła, nie zdążyła ;)...

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Katharina Z.:
Agnieszka G.:
zaufanie to za mało :) Jak nie dać sie zwariować ?

Pozwolić się kontrolować. Bo rozumię, że w dyskusji chodzi nie o kontrolowanie kogoś drugiego, ale o przyzwolenie, a wręcz namawianie partnera do kontrolowania nas. Bo przecież jego zaufanie to dla nas trochę za mało. Jeżeli nas nie kontroluje, to może jesteśmy mu obojętni, może mu na nas nie zależy.
Już na wstępie każdego związku powinniśmy powiedzieć partnerowi, że jego zaufanie do nas nas nie satysfakcjonuje i że oczekujemy również kontroli z jego strony. ;)
Może nie kontroli, ale zainteresowania... Jeśli w połowie zdania słyszysz - po co mi to mówisz, mnie to nie interesuje - czujesz, ze nie masz już z tą osobą nic wspólnego... Trochę kontrolowania, zainteresowania czy czegokolwiek świadczącego o tym, ze nie jestem mu obojętna... Mi tego bardzo brakuje...

Następna dyskusja:

Pilnie poszukuje eksperta o...




Wyślij zaproszenie do