konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Marta Sokołowska:
Być może Marku a może nie;) Harda jestem:) Lubię być w związku i lubię być sama, więc się tego nie boję. Mając do wyboru życie z niewiernym lub nie szanującym mnie mężem a w pojedynkę, wybieram drugie.

Dziś tak i ja to rozumiem. Ale jeśli Cię to - nie daj Boże - spotka za ileś lat, to czy jesteś pewna, że wiesz, co odpowiesz małemu brzdącowi, stojącemu w drzwiach, tulącemu misia i pytającemu przez łzy "Mama, dlaczego tatuś musi się wyprowadzić, powiedz mu, żeby nas nie zostawiał..."?

Niejedno serce zadrżało już w takich momentach...

Temat: obsesja kontroli

Marek T.:
Marta Sokołowska:
Być może Marku a może nie;) Harda jestem:) Lubię być w związku i lubię być sama, więc się tego nie boję. Mając do wyboru życie z niewiernym lub nie szanującym mnie mężem a w pojedynkę, wybieram drugie.

Dziś tak i ja to rozumiem. Ale jeśli Cię to - nie daj Boże - spotka za ileś lat, to czy jesteś pewna, że wiesz, co odpowiesz małemu brzdącowi, stojącemu w drzwiach, tulącemu misia i pytającemu przez łzy "Mama, dlaczego tatuś musi się wyprowadzić, powiedz mu, żeby nas nie zostawiał..."?

Niejedno serce zadrżało już w takich momentach...

Powiedziałabym, tatuś Ci to wytłumaczy:DD
Jest taka sytuacja u znajomych teraz, gość zdradził, wyprowadza się i zostawia problem do wyjaśnienia matce dziewczyny, która jest zupełnie zagubiona!!!

Każdą rzecz da się dziecku wytłumaczyć odpowiednio do wieku a z wiekiem dziecko podziękuje, jestem przekonana.Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 07.05.08 o godzinie 15:12

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

A tatuś na to:

- Bo to zła kobieta była...

;-D

Temat: obsesja kontroli

Chyba że: ktoś przechodzi na krzywdą do porządku dziennego i nadal żyją jak szczęśliwe spokojne małżeństwo bez awantur, chowanej urazy, cichych dni, bo dzieci wszystko czują. To ok. Dla mnie, emocjonalnie nie do dźwignięcia to, o czym mówimy. A raczej do dźwignięcia, ale przekreśla resztę i ciąg dalszy łącznie z kontaktami w alkowie;)Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 07.05.08 o godzinie 15:16
Katarzyna L.

Katarzyna L. Wyzwania zawodowe to
moja specjalność!

Temat: obsesja kontroli

Marek T.:
Marta Sokołowska:
Jak ktoś nie wytrwał w przysiędze wierności, to trudno, małżeństwo jak dla mnie nie obowiązuje już. Dzieci dużo lepiej chowają się z jednym rodzicem niż w domu, gdzie jest nieciekawa atmosfera, brak szacunku, kłótnie.

Całkiem słuszny i logiczny pogląd ...niezamężnej. Jak już uwijesz sobie gniazdko i pojawią się w nim pisklęta, a co więcej, gdy przybędzie Ci latek, zmarszczek i "pierwszych siwych włosów" - będziesz chyba nieco mniej radykalna...


Marek, ja jestem w takiej powiedzmy podobnej sytuacji. Co prawda moj zwiazek slubem sie nie zakonczyl bo jednak odmowilam ale jest z niego syn i wlasnie dlatego ze jest jednym z powodow bylo rozstanie. Absolutnie zgadzam sie Marta (widze ze to madra dziewczyna;)) ze lepiej wychowywac dziecko bedac osobno niz razem w domowym piekielku. Osobisicie uwazam ze jedna z najgorszych rzeczy jakie moga sie przydarzyc dziecku to nieszczesliwi rodzice pod jednym dachem. Obecnie moj syn ma obojga w miare szczesliwych rodzicow ale osobno i na jego pytania, ktore juz sie zaczynaja pojawiac dlaczego tata u nas nie mieszka odpowiadam: to nie mozliwe synu bo sie z tata nie kochamy, ale oboje bardzo mocno kochamy Ciebie. Życie w jednym domu tylko "dla dziecka" to obciazenie tego dziecka odpowiedzialnoscia za zwiazek czego zadne zdrowe dziecko dlugo nie udźwignie.

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Kasiu, to są dwie różne rzeczy.

Jesli w domu jest piekiełko, fatalna atmosfera, w której dzieci mogą tylko cierpieć - to oczywiście zgadzam się z Martą.

Ale nie zgadzam się z Martą, gdy twierdzi, że jak zdrada - to fora ze dwora. Już choćby dlatego, że zdrada zdradzie nierówna. Czym innym jest sytuacja, w której np. mąż dowiaduje się, że żona od roku ma kochanka, czym innym, gdy żona mu wyzna, że na kursokonferencji tydzień temu wypiła o jednego za dużo i ..stało się, czym innym, gdy wyjdzie na jaw, że któreś zdradziło - ale np. pięć lat temu.

Życie nie jest czarno-białe, jest wiele różnych "pośrodku", dlatego sugeruję, by nie deklarować pochopnie, co się zrobi, jeśli... Bo w danej sytuacji może to wyjść zupełnie inaczej...

Temat: obsesja kontroli

Marek T.:
Kasiu, to są dwie różne rzeczy.

Jesli w domu jest piekiełko, fatalna atmosfera, w której dzieci mogą tylko cierpieć - to oczywiście zgadzam się z Martą.

Ale nie zgadzam się z Martą, gdy twierdzi, że jak zdrada - to fora ze dwora. Już choćby dlatego, że zdrada zdradzie nierówna. Czym innym jest sytuacja, w której np. mąż dowiaduje się, że żona od roku ma kochanka, czym innym, gdy żona mu wyzna, że na kursokonferencji tydzień temu wypiła o jednego za dużo i ..stało się, czym innym, gdy wyjdzie na jaw, że któreś zdradziło - ale np. pięć lat temu.

Życie nie jest czarno-białe, jest wiele różnych "pośrodku", dlatego sugeruję, by nie deklarować pochopnie, co się zrobi, jeśli... Bo w danej sytuacji może to wyjść zupełnie inaczej...

Marku, ale dla mnie zdrada właśnie oznacza piekiełko, fatalna atmosfera i zero chęci pożycia dalszego. Zdrada to zdrada, nieważne jak, gdzie i kiedy. Różnimy się tylko podejściem do niej. Dla mnie to jest największy stopień zawiedzenia zaufania a bez zaufania jak wiadomo...nie ma nic. Mogę to komuś po czasie wybaczyć, ale do łóżka za przeproszeniem już z nim nie pójdę.

Znowu gadamy o zdradzie nie na temat, idę odetchnąć, bo nie lubię tematu i nie musiałam go przerabiać jak dotąd;)Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 07.05.08 o godzinie 16:08

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Marta Sokołowska:
Marku, ale dla mnie zdrada właśnie oznacza piekiełko, fatalna atmosfera i zero chęci pożycia dalszego. Zdrada to zdrada, nieważne jak, gdzie i kiedy. Różnimy się tylko podejściem do niej. Dla mnie to jest największy stopień zawiedzenia zaufania a bez zaufania jak wiadomo...nie ma nic. Mogę to komuś po czasie wybaczyć, ale do łóżka za przeproszeniem już z nim nie pójdę.

Jak wspomniałem - rozumiem i szanuję Twój pogląd, choć jestem pewien, że z czasem ulegnie on być może pewnej ewolucji. Zwłaszcza, jeśli sama zdradzisz, a proszę - nie wykluczaj tego z góry, bo w życiu bardzo różnie bywa :)
Znowu gadamy o zdradzie nie na temat, idę odetchnąć, bo nie lubię tematu i nie musiałam go przerabiać jak dotąd;)

I obyś nigdy nie musiała, tego Ci z serca życzę :)

Temat: obsesja kontroli

Tylko co ma ulec tej ewolucji? Obecnie straciłabym zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, poczucie bycia kochaną i atrakcyjną, zainteresowanie fizyczne partnerem i przede wszystkim szacunek do niego.

Czy myślisz, że za 10 lat nie straciłabym tego wszystkiego???
Katarzyna L.

Katarzyna L. Wyzwania zawodowe to
moja specjalność!

Temat: obsesja kontroli

Marek T.:
Kasiu, to są dwie różne rzeczy.

Jesli w domu jest piekiełko, fatalna atmosfera, w której dzieci mogą tylko cierpieć - to oczywiście zgadzam się z Martą.

Ale nie zgadzam się z Martą, gdy twierdzi, że jak zdrada - to fora ze dwora. Już choćby dlatego, że zdrada zdradzie nierówna. Czym innym jest sytuacja, w której np. mąż dowiaduje się, że żona od roku ma kochanka, czym innym, gdy żona mu wyzna, że na kursokonferencji tydzień temu wypiła o jednego za dużo i ..stało się, czym innym, gdy wyjdzie na jaw, że któreś zdradziło - ale np. pięć lat temu.

Życie nie jest czarno-białe, jest wiele różnych "pośrodku", dlatego sugeruję, by nie deklarować pochopnie, co się zrobi, jeśli... Bo w danej sytuacji może to wyjść zupełnie inaczej...


mówisz jakbys to przezyl...? ale faktem jest (i znow zgadzam sie z Marta) ze ciezko bardzo jest ponownie zaufac i nadal zyc nawet jesli to jednorazowy "wypadek". mowie ze swojego doswiadczenia, wiem ze ja juz bym nie umiala i nie chciala. Natomiast znam osobiscie taki przypadek gdzie malzenstwo z dwojka doroslych juz dzieci przezyli zdrade męza, ktora ciagnela sie (romans) kilka miesiecy. Dla tej akurat pary po piekle, ktore przezyli w zwiazku z kochanka, ktora nie zamierzala sie wycofywac, bylo to jak widac zbawienne zdarzenie. Po wszystkim juz jak ich widze na ulicy powiedzialabym ze wlasnie sie w sobie zakochali - czasem taki wstrzas powoduje ze ludzie nagle ze soba zaczynaja rozmawiac, pytac i sluchac siebie wzajemnie.
Marek masz racje zdrada zdradzie nie rowna ale i podejscie roznych ludzi rozne.

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Marta Sokołowska:
Tylko co ma ulec tej ewolucji? Obecnie straciłabym zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, poczucie bycia kochaną i atrakcyjną, zainteresowanie fizyczne partnerem i przede wszystkim szacunek do niego.

Czy myślisz, że za 10 lat nie straciłabym tego wszystkiego???

Myślę (i wiem po sobie), że z wiekiem maleje radykalizm, a rośnie umiejętność podejmowania przemyślanych decyzji. Wybaczania sobie i innym. Rozumienia siebie i innych. Jeśli więc dziś deklarujesz utratę szacunku dla kogoś, kto zdradził - nie dziwię się, natomiast myślę, że za 10 lat, zanim kogoś osądzisz i skażesz, najpierw spróbujesz ustalić, dlaczego zrobił to, co zrobił. Ba, może nawet zaczniesz myśleć o tym, czy w jakimś sensie nie przyczyniłaś się do tego, co się stało.

Bo, Marto, w życiu jest czasem tak jak w tańcu: jeśli facet depce partnerce po nogach, to niekoniecznie tylko dlatego, że kiepski z niego tancerz. Zapytaj instruktora, a powie Ci: bo partnerka źle stawia kroki...

Ja tym samym bynajmniej nie bronię zdrady ani jej nie usprawiedliwiam, natomiast po wielu latach życia i wielu doświadczeniach staram się wystrzegać ocen typu winny - niewinny, uniewinnić - rozstrzelać. Bo wiem, że bywają bardzo niesprawiedliwe i prowadzą do jeszcze większej krzywdy niż tak, która już zaistniała.

Temat: obsesja kontroli

Marku, ale ja nie mowię o żadnym strzelaniu ani innych wyrokach;)Również uważam, że jeśli jest kryzys, to nie jedna osoba jest za to odpowiedzialna, ale obydwie.

Ale zdrada nie jest żadnym rozwiązaniem kryzysu!! Od tego ma się mózg i język, aby mówić, co Ci nie pasuje wyraźnie i konkretnie nie zapominając o zaletach partnera.

Jeśli nie pasuje Ci po 5-10 latach seks raz, dwa razy w tygodniu a chciałbyś 10 razy, to jest Twój problem a nie partnerki i musisz albo postarać się ją rozbudzić częściej i zcasem zaskoczyć albo radzić sobie inaczej, albo odejść. Tak na przyklad.

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Marta Sokołowska:
Marku, ale ja nie mowię o żadnym strzelaniu ani innych wyrokach;)

Czasem odejście jest jak wyrok. Owszem, jak się ze sobą tylko "chodzi", to to są "dwa lata - jak dla brata", ale odejście żony czy męża to czasem wyrok, rozwalający drugiej stronie życie.
Ale zdrada nie jest żadnym rozwiązaniem kryzysu!!

Nigdzie nie napisałem, że jest...
Jeśli nie pasuje Ci po 5-10 latach seks raz, dwa razy w tygodniu a chciałbyś 10 razy, to jest Twój problem a nie partnerki

Mylisz się - to jest wspólny problem obojga. Bo po 5-10 latach nie ma już problemów "moich" i "jej" - są nasze.

P.S. Na szczęście, w moim wieku 10 x w tygodniu to już nie jest szczyt marzeń ;-D

Temat: obsesja kontroli

Marek T.:
Marta Sokołowska:
Marku, ale ja nie mowię o żadnym strzelaniu ani innych wyrokach;)

Czasem odejście jest jak wyrok. Owszem, jak się ze sobą tylko "chodzi", to to są "dwa lata - jak dla brata", ale odejście żony czy męża to czasem wyrok, rozwalający drugiej stronie życie.

To niech najpierw ta strona pomyśli, co robi, bo to osoba zdradzająca rozwala ich życie!
Ale zdrada nie jest żadnym rozwiązaniem kryzysu!!

Nigdzie nie napisałem, że jest...
Jeśli nie pasuje Ci po 5-10 latach seks raz, dwa razy w tygodniu a chciałbyś 10 razy, to jest Twój problem a nie partnerki

Mylisz się - to jest wspólny problem obojga. Bo po 5-10 latach nie ma już problemów "moich" i "jej" - są nasze.

Ja tak nie uważam, sfera intymna jest autonomiczna i nikogo do kontaktów nie da się zmusić ani nakłonić miłą rozmową, trzeba działać wtedy na własną rękę, by coś "odświeżyć" np. zacząć od odswieżania siebie;)

Z przykrością konstatuję widząc Polaków w wieku 40-60 lat na ulicach, w pociągach, że nie wiem, jak ich żony znoszą taki zapach, ubiór etc..:/

P.S. Na szczęście, w moim wieku 10 x w tygodniu to już nie jest szczyt marzeń ;-D

hehe

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

Marta Sokołowska:
To niech najpierw ta strona pomyśli, co robi, bo to osoba zdradzająca rozwala ich życie!

Owszem, niech pomyśli, ale to czasem nie wystarcza, a poza tym nie skazuje się na śmierć za jazdę bez biletu, więc może nie zawsze trzeba skazywać na śmierć związek z powodu czyjejś chwili słabości.
Ja tak nie uważam, sfera intymna jest autonomiczna i nikogo do kontaktów nie da się zmusić ani nakłonić miłą rozmową, trzeba działać wtedy na własną rękę, by coś "odświeżyć" np. zacząć od odswieżania siebie;)

OK, ale to powinien być problem obojga: jeśli jedno chce częściej, to drugie powinno o tym wiedzieć i nie odpowiadać "to się postaraj", tylko razem ze stroną chcącą poszukać rozwiązania.
Z przykrością konstatuję widząc Polaków w wieku 40-60 lat na ulicach, w pociągach, że nie wiem, jak ich żony znoszą taki zapach, ubiór etc..:/

Wiesz co, czasem widuję niedomyte i nie(d)oprane panie, więc nie zrzucałbym całego odium "brudasostwa" na mężczyzn... Zwłaszcza teraz, jak się cieplej zrobiło... Ho ho, co wszystko można niechcący dostrzec... =:-0
Jacek Kurzawa

Jacek Kurzawa "czasy się zmieniają
- trzeba żyć na
własną rękę". kto
s...

Temat: obsesja kontroli

Dominika Frejek:
Ja uważam, ze obsesja kontroli jest chyba najgorsza rzeczą w związku... przecież nie można zapominać ze nasza druga połówa jest wolnym człowiekiem... ma prawo mieć pasje, hobby, znajomych, gorszy dzień, a to, ze sie nie oddzywa czy nie odpisuje na smsa nie znaczy odrazu że robi coś nie tak :]

zgadzam się w 100%...tylko, że czasami nie umiem sobie z tym poradzić i ostatnio miałem jazde, że przesadzam czasami...
więc postanowiłem się czasami ugryźć w jęzora niż stracić kogoś kogo się kocha i kogoś na kim mi zależy!:)

Temat: obsesja kontroli

Jacek Kurzawa:
Dominika Frejek:
Ja uważam, ze obsesja kontroli jest chyba najgorsza rzeczą w związku... przecież nie można zapominać ze nasza druga połówa jest wolnym człowiekiem... ma prawo mieć pasje, hobby, znajomych, gorszy dzień, a to, ze sie nie oddzywa czy nie odpisuje na smsa nie znaczy odrazu że robi coś nie tak :]

zgadzam się w 100%...tylko, że czasami nie umiem sobie z tym poradzić i ostatnio miałem jazde, że przesadzam czasami...
więc postanowiłem się czasami ugryźć w jęzora niż stracić kogoś kogo się kocha i kogoś na kim mi zależy!:)

Udaje ci sie opanowac... ? ;)
Jacek Kurzawa

Jacek Kurzawa "czasy się zmieniają
- trzeba żyć na
własną rękę". kto
s...

Temat: obsesja kontroli

Marcin Cichocki:
Jacek Kurzawa:
Dominika Frejek:
Ja uważam, ze obsesja kontroli jest chyba najgorsza rzeczą w związku... przecież nie można zapominać ze nasza druga połówa jest wolnym człowiekiem... ma prawo mieć pasje, hobby, znajomych, gorszy dzień, a to, ze sie nie oddzywa czy nie odpisuje na smsa nie znaczy odrazu że robi coś nie tak :]

zgadzam się w 100%...tylko, że czasami nie umiem sobie z tym poradzić i ostatnio miałem jazde, że przesadzam czasami...
więc postanowiłem się czasami ugryźć w jęzora niż stracić kogoś kogo się kocha i kogoś na kim mi zależy!:)

Udaje ci sie opanowac... ? ;)

ciężko jest,ale daje radę daję!:)
wszystko jest do zrobienia jeśli zależy!:)
a z tej osoby kochany stwór jest, więc czemu sie nie starać!
:)

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

A mnie sie udaje...wprawdzie bywam zazdrosna...ale to nie powód żeby ciągle kontrolowac swpoją połówkę:) Co innego kiedy ewidentnie widać, że ta osoba nie jest szczera...

konto usunięte

Temat: obsesja kontroli

ooo temat dla mnie ;)
ja hmm niedawno przez swojego partnera zostałam "oskarzona" o to, że cały czas staram się go kontrolować, sprawdać itp...
tylko, że problem polegał na tym, że ja to wszystko robiłam nieswiadomie, na sile nie szukałam jakiegoś haka na niego itp, tylko, że to typ hmm bardzo zamkniety w sobie i raczej mało opowiadający o problemach (woli sam je rozwiązać, żeby mnie nimi nie obarczać) a ja z nowu jak to mówią moi przyjaciele jestem taka "mamuśka" i lubie nad wszystkim czuwać...
wiez z tą kontrolą to jest tak, że trzeba znaleść jakiś złoty środek - żeby osoba kontrolowana - nie czuła się osaczana, bo często nie taki jest w tym cel, a z drugiej strony, żeby osoba kontrolująca znalazła sposób na "wyluzowanie" ... ja chyba jeszcze tego złotego środka nie znalazłam ;) ale dzielnie szukam :D

Następna dyskusja:

Pilnie poszukuje eksperta o...




Wyślij zaproszenie do