Temat: Nt. mastrubacji...

Kasia Szeliga:
Tobiasz Czuba:
Oho jeszcze Panne Szelige tutaj spotkalem :P

Ta, widziałam Cię już tu.:P Zresztą Sebastiana też, ale w innej grupie...


Ja tutaj ejstem tylko obserwatorem i podpieram sciany :)

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Dorota J.:
Mysle, zeby pisac tak, zeby kazdy rozumial o czym piszesz.

Chyba każdy oprócz Ciebie zrozumiał... To było pytanie teoretyczne i tylko Twoja nadinterpretacja pozwoliła Ci myśleć, że piszę tak o swoim dziecku albo o kimś kogo znam. Może przeczytałam o tym w internecie? Może moja siostra tak się kiedyś zachowywała? Może dziecko ekspedientki, której nie lubię? Może sama tak robiłam?
Moze "walenie konia" jest dla Ciebie norma językową- trudno ocenic... ale wplatanie w to dzicka 4 letniego, to delikatnie rzecz ujmujac- niedelikatne.

Bo skoro dziecko to robi, to jest to "święte"?:D:D:D:D Jak dziecko robi kupę to też trzeba to "namaścić" i nazwać "kolorowym bąbelkiem" na forum? A jak dłubie w nosie to po prostu "znajduje skarby zakopane w Noskowej Jaskinii"? LOL
Bez wzgledu, czy to Twoj syn, czy nie.

Skąd ten syn w ogóle? Pisałam o "dziecku", a nie synu...Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 09.08.11 o godzinie 15:53
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Nt. mastrubacji...

Kasia Szeliga:
Bo skoro dziecko to robi, to jest to "święte"?:D:D:D:D Jak dziecko robi kupę to też trzeba to "namaścić" i nazwać "kolorowym bąbelkiem" na forum? A jak dłubie w nosie to po prostu "znajduje skarby zakopane w Noskowej Jaskinii"? LOL

pomiędzy infantylnością a wulgarnością jest jeszcze kilka sposobów wypowiedzi ;-)

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Marzenna M.:
Kasia Szeliga:

Bo skoro dziecko to robi, to jest to "święte"?:D:D:D:D Jak dziecko robi kupę to też trzeba to "namaścić" i nazwać "kolorowym bąbelkiem" na forum? A jak dłubie w nosie to po prostu "znajduje skarby zakopane w Noskowej Jaskinii"? LOL

pomiędzy infantylnością a wulgarnością jest jeszcze kilka sposobów wypowiedzi ;-)

No dobra, czyli rozumiem, że zamiast odpowiedzieć na moje pytanie wolisz skupiać się na tym, w jaki sposób je zadałam? Jeśli nie masz nic innego do napisania oprócz "co za język!" to w ogóle nie odpowiadaj, bo nie interesuje mnie czy sformułowanie "walić konia" Ci się podoba czy nie. Mi się podoba. Bardzo. Aż zwalę zaraz do niego konia...
Skończmy temat Waszego świętego oburzenia odnośnie mojego języka. To jest po prostu śmieszne, że w ten sposób uciekacie od odpowiedzi. Co z tą domniemaną otwartością? Wystarczy użyć innego sformułowania i już Wam się buzie zamykają.Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 09.08.11 o godzinie 16:01
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Nt. mastrubacji...

Kasiu ale z czym masz problem?:-)
Dziwi Cię, że dziecko się moze onanizować?
I co Tobie da wiedza czy my się onanizujemy i ile razy?:-)
To taka prowokacja czy oburzenie?:-)

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Kasia Szeliga:
mierna jest ta Twoja obrona;-DDD

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Beata Ślusarek:
Kasiu ale z czym masz problem?:-)
Dziwi Cię, że dziecko się moze onanizować?
I co Tobie da wiedza czy my się onanizujemy i ile razy?:-)
To taka prowokacja czy oburzenie?:-)

Mnie nie dziwi, ja się po prostu pytam co byście zrobili TEORETYCZNIE. Mogę? Największy problem jak dotąd dotyczy tego, że nikt nie chce na to pytanie odpowiedzieć. A to drugie pytanie to też przez ciekawość (chociaż akurat nie dziwi mnie, że nikt nie chce odpowiedzieć, mimo że to podobno takie naturalne).

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Dorota J.:
Kasia Szeliga:
mierna jest ta Twoja obrona;-DDD

Mnie w ogóle dziwi dlaczego ja się muszę bronić. Masz aż takie zahamowania w tym temacie, że musisz mnie atakować?

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Kasia Szeliga:
Beata Ślusarek:
Kasiu ale z czym masz problem?:-)
Dziwi Cię, że dziecko się moze onanizować?
I co Tobie da wiedza czy my się onanizujemy i ile razy?:-)
To taka prowokacja czy oburzenie?:-)

Mnie nie dziwi, ja się po prostu pytam co byście zrobili TEORETYCZNIE. Mogę? Największy problem jak dotąd dotyczy tego, że nikt nie chce na to pytanie odpowiedzieć. A to drugie pytanie to też przez ciekawość (chociaż akurat nie dziwi mnie, że nikt nie chce odpowiedzieć, mimo że to podobno takie naturalne).

wystarczy poczytac literature fachowa, by uzyskac odpwoiedz. a pragne przypomniec, ze czytanie KSIAZEK trudne nie jest... ;-DDD

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Kasia Szeliga:
Dorota J.:
Kasia Szeliga:
mierna jest ta Twoja obrona;-DDD

Mnie w ogóle dziwi dlaczego ja się muszę bronić. Masz aż takie zahamowania w tym temacie, że musisz mnie atakować?

poluzuj rajstopki;-DDD

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Dorota J.:
Kasia Szeliga:
Beata Ślusarek:
Kasiu ale z czym masz problem?:-)
Dziwi Cię, że dziecko się moze onanizować?
I co Tobie da wiedza czy my się onanizujemy i ile razy?:-)
To taka prowokacja czy oburzenie?:-)

Mnie nie dziwi, ja się po prostu pytam co byście zrobili TEORETYCZNIE. Mogę? Największy problem jak dotąd dotyczy tego, że nikt nie chce na to pytanie odpowiedzieć. A to drugie pytanie to też przez ciekawość (chociaż akurat nie dziwi mnie, że nikt nie chce odpowiedzieć, mimo że to podobno takie naturalne).

wystarczy poczytac literature fachowa, by uzyskac odpwoiedz. a pragne przypomniec, ze czytanie KSIAZEK trudne nie jest... ;-DDD

W ogóle wystarczy sięgnąć po książkę, żeby znaleźć odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie zadane w tej grupie. Więc może się z niej po prostu wypiszesz?

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Kasia Szeliga:
Mnie nie dziwi, ja się po prostu pytam co byście zrobili TEORETYCZNIE. Mogę? Największy problem jak dotąd dotyczy tego, że nikt nie chce na to pytanie odpowiedzieć. A to drugie pytanie to też przez ciekawość (chociaż akurat nie dziwi mnie, że nikt nie chce odpowiedzieć, mimo że to podobno takie naturalne).
Jestem przekonany, że nie można patrzeć na to co doświadczają kilkuletnie dzieci oczyma człowieka dorosłego z ukształtowaną seksualnością. Zachowania tych dzieci nie mają bowiem podłoża seksualnego, a jedynie poznawcze. Dzieci muszą poznać własne ciała i porównać je z innymi. To jest naturalne zaspokojenie ciekawości po czym przechodzą do zabaw i porządku dziennego. Zatem nie należy z tego robić sensacji albo straszyć lub karać. Po prostu dyskretnie skierować uwagę dzieci na inne sprawy lub wytłumaczyć bardzo prosto to co chcą poznać.

Ps. A co do twojego języka. Z pewnością możesz używać zwrotu "walić konia".
Nas to co najwyżej zniesmaczy ale nie zdziwi.
My wiemy, że nie każdy ma bogaty zasób słów.
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: Nt. mastrubacji...

Jacek K.:

Ps. A co do twojego języka. Z pewnością możesz używać zwrotu "walić konia".
Nas to co najwyżej zniesmaczy ale nie zdziwi.
My wiemy, że nie każdy ma bogaty zasób słów.

Preferujesz bardziej wyszukane ... zwroty? :)

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Jacek A.:
Preferujesz bardziej wyszukane ... zwroty? :)
Jestem człowiekiem czynu :))
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: Nt. mastrubacji...

Jacek K.:

Jestem człowiekiem czynu :))

A to może bardziej patriotyczne dla Ciebie będzie walić niemca w hełm :)

Temat: Nt. mastrubacji...

Co innego piętnastoletnie dziecko, no ale wtedy porządny rodzić w chwili kiedy przyłapie dziecko na masturbacji powinien zastosować farmakologię, aby zaprzestało. Absolutnie nie można być dziecka, bo to co najwyżej może wzmóc częstotliwość. :)
No jak od 15 roku życia przysługuje farmakologia - to w sumie większość z nas na prochy się łapie :)))))))))))))))))))
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: Nt. mastrubacji...

Kasia Szeliga:

Z tym 15-letnim dzieckiem to poważnie piszesz??? A co jeśli to 4-letnie dziecko robi to, bo mu to sprawia przyjemność? Czym się wtedy jego zachowanie różni od zachowania 15-latka?

Jak najbardziej. Z perspektywy ojca piętnastoletniego dziecka, który obserwuje młodzieńca wkraczającego w wiek dojrzewania jedynym panaceum zazwyczaj jest niebieska tabletka :) To zresztą jedna z niewielu sytuacji w której dojrzałość i inteligencja seksowne nie są :) A co do czteroletniego bachora to zasada jest taka, że nie należy się przejmować dopóki nie robi sobie krzywdy. Bo domniemana masturbacja istnieje tylko w świadomości rodzica a nie jego pociechy :)
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: Nt. mastrubacji...

Agnieszka Jakierowicz:

No jak od 15 roku życia przysługuje farmakologia - to w sumie większość z nas na prochy się łapie :)))))))))))))))))))

No właśnie mówię a raczej piszę. Przy czym te prochy to dopiero po trzydziestce ... dobrze, że z wiekiem i spadkiem ... ciśnienia młodzieńczego zmienia się światopogląd bo by człowiek zwariował w tej niemocy ... a tak, ważne jest że zupa jest na stole :)

Temat: Nt. mastrubacji...

Jacek A.:
Agnieszka Jakierowicz:

No jak od 15 roku życia przysługuje farmakologia - to w sumie większość z nas na prochy się łapie :)))))))))))))))))))

No właśnie mówię a raczej piszę. Przy czym te prochy to dopiero po trzydziestce ... dobrze, że z wiekiem i spadkiem ... ciśnienia młodzieńczego zmienia się światopogląd bo by człowiek zwariował w tej niemocy ... a tak, ważne jest że zupa jest na stole :)
cholera to może faktycznie należy patrzeć za młodziakami? masturbacja, masturbacją, ale sam człowiek ze wszystkim sobie nie poradzi..., a tak raz w tygodniu to kruuuucho

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Jak powiedział Woody Allen:
"Nie krytykuj masturbacji! To seks z kimś kogo się kocha!"



Wyślij zaproszenie do