Krystyna S. Andromeda
Temat: Nt. mastrubacji...
>Muszę mówić zdaniami -zagadkami i dawać klucz :))no to ja biorę puki co od swego mieszkania i na zakupy chyba pójdę, bo nic nie mam w lodówce do szamania.
Krystyna S. Andromeda
Muszę mówić zdaniami -zagadkami i dawać klucz :))no to ja biorę puki co od swego mieszkania i na zakupy chyba pójdę, bo nic nie mam w lodówce do szamania.
konto usunięte
Zbigniew Kiełb:
Właśnie przedwczoraj zamówiłem sobie nowy garnitur w sansecie bo 7 listopada mam ważny dzień. Jestem stałym klientem tej firmy od 2001 r. a krawatowej od 4 lat. i jestem z nich bardzo zadowolony. Milo poznać projektanta może chodziłem w Twoich projektach? Kiełb jest poprawnie.
konto usunięte
Krystyna Smoczyńska:
>Muszę mówić zdaniami -zagadkami i dawać klucz :))no to ja biorę puki co od swego mieszkania i na zakupy chyba pójdę, bo nic nie mam w lodówce do szamania.
słyszałam że zaszli, znaczy... zaszła ;)))czy oni wtedy wyszli czy wstąpili do raju?
Józef Mirowicz:no proszę bardzo :)
Na pewno masz w garniturze mój dotyk włókna :)
Krystyna S. Andromeda
Zbigniew Kiełb:
Ja tak mam i tu nie ma ściemy! Często mam tak ze widzę super kobietę w realu czy choćby tu i chciałbym się do niej odezwać czy uśmiechnąc, ale od razu mam blokadę a w podświadomości otwiera się baner z napisem i tak cie oleje...to może logo warto inne wystawić " mężczyzna do pokochania". A o ile dobrze dziś patrzę ( choć kaca dziś nie mam) odzywasz się tu do nas i mordka uśmiechnięta. A ja ubolewam, bo zdjęcie mam tu sprzed 6 lat i nie mam pojęcia jak nowe się wstawia. Teraz to i różki na głowie chyba mam i co niektórych odstraszam.
konto usunięte
Józef Mirowicz:
Zbigniew Kiełb:
Właśnie przedwczoraj zamówiłem sobie nowy garnitur w sansecie bo 7 listopada mam ważny dzień. Jestem stałym klientem tej firmy od 2001 r. a krawatowej od 4 lat. i jestem z nich bardzo zadowolony. Milo poznać projektanta może chodziłem w Twoich projektach? Kiełb jest poprawnie.
To na 100% mamy coś wspólnego.
Tkaniny były robione w 9 Maju w Łodzi. My w Żaganiu dla tkalni robiliśmy przędzę.
Na pewno masz w garniturze mój dotyk włókna :)
Krystyna S. Andromeda
Józef Mirowicz:a księżyc będzie w pełni czy co?
kup jakieś ciekawe rybki , a ja winko i będzie miły wiczór i noc
<cenzura:plzz nie wytnij noc>
konto usunięte
Krystyna Smoczyńska:
Zbigniew Kiełb:to może logo warto inne wystawić " mężczyzna do pokochania". A o ile dobrze dziś patrzę ( choć kaca dziś nie mam) odzywasz się tu do nas i mordka uśmiechnięta. A ja ubolewam, bo zdjęcie mam tu sprzed 6 lat i nie mam pojęcia jak nowe się wstawia. Teraz to i różki na głowie chyba mam i co niektórych odstraszam.
Ja tak mam i tu nie ma ściemy! Często mam tak ze widzę super kobietę w realu czy choćby tu i chciałbym się do niej odezwać czy uśmiechnąc, ale od razu mam blokadę a w podświadomości otwiera się baner z napisem i tak cie oleje...
Darek
S.
Raz się żyje potem
się tylko straszy!
Józef Mirowicz:
Zbigniew Kiełb:
do krawatów i garniturów mam słabośc... jak garnitur to tylko Sanset Siuts
Tu mnie powaliłeś!!
Osiem lat pracowałem w tej firmie.
Projektowałem tkaniny koszulowe i procesy technologiczne.
Dwa razy uratowałem pomysłem i innowacją pracę dla 100 osób. Moje rozwiązania były takie,ze Niemcy byli w szoku:).
Test Monsanta na powrót do struktury tkaniny wypadał lepiej jak ich zakręcone i drogie technologie.
konto usunięte
Renata P.:
Józef Mirowicz:no proszę bardzo :)
Na pewno masz w garniturze mój dotyk włókna :)
Iwona
M.
,Niektórzy ludzie
mają otwarte głowy
tylko podczas
trepan...
Józef Mirowicz:Józef zna cały swiat ;)
Zbigniew Kiełb:
Właśnie przedwczoraj zamówiłem sobie nowy garnitur w sansecie bo 7 listopada mam ważny dzień. Jestem stałym klientem tej firmy od 2001 r. a krawatowej od 4 lat. i jestem z nich bardzo zadowolony. Milo poznać projektanta może chodziłem w Twoich projektach? Kiełb jest poprawnie.
To na 100% mamy coś wspólnego.
Tkaniny były robione w 9 Maju w Łodzi. My w Żaganiu dla tkalni robiliśmy przędzę.
Na pewno masz w garniturze mój dotyk włókna :)
konto usunięte
Józef Mirowicz:
Renata P.:
Józef Mirowicz:no proszę bardzo :)
Na pewno masz w garniturze mój dotyk włókna :)
Bo nie wiesz Słonko,ze we włókiennictwie jest tak,ze dobiera się mieszanki tylko za pomocą dotyku i oceny organoleptyczbej.
Izba Bawełny w Gdyni szkoliła takich speców.
Powiem Ci coś ciekawego.
Wiele "złotych myśli" , powiedzeń pochodzi z włókiennictwa.
Np.:
- urwał mi się wątek(to z tkactwa),
- zgubiłem/am wątek
- po nitce do kłębka
itp,itd.
Prawdziwy włókiennik jest w stanie rozpoznać jedwab, brokat od fałszywek :)
konto usunięte
Darek Świerk:
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego polskie koszule są gorszej jakości np niz Jermyn Street czy Valentino. Nigdy nie nosiłem Sunset (więc nie znam efektów Waszej pracy) bo raczej nie nosze polskich, ale kurcze jest róznica, wystarczy wziąć do ręki. Nie można skopiowac po prostu wymienionych albo np. Cerrutiego?
I krój i materiał znany od dziesiątek lat. A różnica kolosalna.
Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.
Józef Mirowicz:no i gdzie to zdjątko z sierpnia? ja tu czekam i czekam...
konto usunięte
Marcin Południkiewicz:
Nie mam pytań.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 30.10.10 o godzinie 11:46
konto usunięte
Renata P.:
Józef Mirowicz:no i gdzie to zdjątko z sierpnia? ja tu czekam i czekam...
konto usunięte
Józef Mirowicz:
Darek Świerk:
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego polskie koszule są gorszej jakości np niz Jermyn Street czy Valentino. Nigdy nie nosiłem Sunset (więc nie znam efektów Waszej pracy) bo raczej nie nosze polskich, ale kurcze jest róznica, wystarczy wziąć do ręki. Nie można skopiowac po prostu wymienionych albo np. Cerrutiego?
I krój i materiał znany od dziesiątek lat. A różnica kolosalna.
Powiem szczerze.
Nigdy nie kupię teraz nic z Sunsetu.
Szef żeby ciąć koszty, ciął od podstaw. Kupował surówkę z Chin,z Afganistanu.
Jak klienci zaczęli reklamować wyroby, to dawał nam do "uszlachetnienia" to badziewie.
Puszczałem na pralnicę i z borda po 10 praniach chińsczyzny robiła się jasno żółta.
Koszt tej operacji podrażał 10-krotnie cenę tkaniny.
Raz wezwali mnie w nocy i mówia:
- nie wiemy co robić, bo tkanina garniturowa na pralnicy się rozsypała.
-Przejechałem a nocy i patrze, a to tkanina dla umarlaków.
Sorry , ale od tamtego czasu nie ubieram się w te garnitury i ubranka.Sklepy omijam.
Są naznaczone ludzką krzywdą, bo nie płacił kasy ludzim przez 4 miesiące, a miał jej full.
Raz czekaliśmy w wigilię,żeby dał nam po 200 zł i zrobiło się ciemno i 100 kobiet poszło do domu na wigilię z ..
No nie wiem z czym,żalem?
Trudno opisać, bo tego nie znacie.
Wczuj się w sytuację kobiety, która nie może dla rodziny zrobić wigilii.O facecie nie nówię, bo co ma dzieciom powiedzieć?
Zbyszek, zmień i wywal w jasną cholerę te garnitury przed wigiliąJózef Mirowicz edytował(a) ten post dnia 30.10.10 o godzinie 11:44