Temat: Nt. mastrubacji...
Otóż, jeśli przez określenie "Diabeł" rozumiemy moc przeciwstawną Bogu i, jak Bóg, samoistną od początku wszechczasów, to odpowiedź brzmi oczywiście "Nie. Poza Bogiem nie istnieje żadna istota, która nie byłaby stworzona. Bóg nie posiada istoty przeciwstawnej. Żadna istota nie mogłaby osiągnąć stanu "doskonałego zła" przeciwstawnego doskonałemu dobru Boga; bo gdy¬byśmy usunęli na bok wszelkie jej rzeczy dobre (inteli¬gencję, pamięć, energię i samo istnienie), nic by z niej nie pozostało.
Poprawnie postawione pytanie brzmi: czy ja wierzę w diabły. Tak, wierzę. To znaczy, wierzę w istnienie aniołów i wierzę, że niektóre z nich przez nadużycie swej wolnej woli stały się wrogami Boga i, w następstwie tego, naszymi wrogami. Anioły te możemy nazywać diabłami. Nie różnią się one w swej naturze od dobrych aniołów, lecz natura ich jest zdeprawowana. Diabeł jest prze¬ciwieństwem anioła tylko w takim znaczeniu jak Zły Człowiek jest przeciwieństwem Dobrego Człowieka. Sza¬tan, przywódca diabłów lub ich dyktator, jest prze¬ciwieństwem nie Boga, lecz Michała Archanioła.
Wierzę w to nie w tym sensie, że jest to częścią mojej wiary, lecz że jest to jedno z moich przekonań. Moja reli¬gia nie ległaby w gruzach, gdyby to przekonanie okazało się fałszywe. Dopóki to nie nastąpi - a dowodów, które by temu zaprzeczały, daremnie by szukać - zachowam je. Wydaje mi się, że wyjaśnia ono sporo faktów. Zgadza się z normalnym pojmowaniem Pisma Świętego, z tradycją chrześcijańską i z wierzeniami większości ludzi wszech czasów. Nie jest również sprzeczne z niczym, co byłoby :przez którąkolwiek z nauk udowodnione.
Powinno być rzeczą zbyteczną - choć nie jest - doda¬nie, że wiara w anioły dobre czy złe nie oznacza wiary w takie anioły, jedne czy drugie, jakie przedstawia się w sztuce i literaturze. Diabły przedstawia się ze skrzydłami nietoperza, a dobre anioły ze skrzydłami ptaków nie dlatego, by ktokolwiek sądził, że moralne zepsucie mogłoby zamienić pióra w błony, lecz dlatego że większość ludzi lubi bardziej ptaki od nietoperzy. W ogóle skrzydła daje im się po to, by sugerować lotność nieskrępowanej energii intelektualnej. Nadaje im się ludzką, postać, ponieważ człowiek jest jedynym rozu¬mnym stworzeniem, jakie znamy. Stworzenia stojące w porządku naturalnym wyżej od nas, niematerialne czy też przybierające jakąś postać cielesną niedostępną naszemu poznaniu, muszą być przedstawiane symbo¬licznie, jeśli w ogóle mają być przedstawiane.
Postacie te nie tylko są symboliczne, lecz zawsze były uważane za symboliczne przez myślących ludzi. .....