Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
Elżbieta J.:
Moim zdaniem niepotrzebnie sie wtrąciłas bo to czego Twoja corka uczy się na religii to jest sprawa między nią a ksiedzem.
Wtrąciłam się, bo ją obraził! A ona zwróciła się do mnie z tym problemem!
I masz rację. Co innego jak sama by chciała to rozwiązać, a co innego jak prosi cię o wsparcie. Sama mam teraz koleżankę, której córka zadaje " kłopotliwe" pytania i nie zawsze się zgadza z tym co mówi ksiądz, to dostaje bata w stylu ja tu jestem autorytetem w tej dziedzinie.
Nie mam zgody na bezwolną zgodę na wszystko co jest pod egidą KK! Nie zapominajmy, że KK prowadzą LUDZIE! Tacy jak my!
Możesz nie mieć zgody, ale pozwól jej by po tym doświadczeniu sama odpowiedziała sobie ( a nie wg. twojej sugestii) co chce z tym zrobić.
Magdalena Szymecka

Magdalena Szymecka architekt wnętrz

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
Jacek... patrząc na działanie, które jest niezgodne z zasadami nie mam zgody na nie i koniec! Złośiliwość wynikła z tego, że pokutuje przekonanie, że z pewnym stanem się nie dyskutuje... owszem, z dogmatami nie, ale z nauczaniem jak najbardziej można!!! I właśnie to robię :)))

tylko wiesz Aniu, że to często walka z wiatrakami ...
Anna Maria A.

Anna Maria A. W procesie...

Temat: Nt. mastrubacji...

Marzenna M.:
Anna Maria A.:

Nie mam zgody na bezwolną zgodę na wszystko co jest pod egidą KK! Nie zapominajmy, że KK prowadzą LUDZIE! Tacy jak my!

Aniu ,ale założyłaś wątek dotyczący stosunku kościoła do masturbacji a nie tego że jeden konkretny ksiądz zachowal się niewłaściwie w stosunku do Twojej córki.
Tak... oczywiście. Chciałam pokazać, że w dzisiejszych czasach, gdzie niezmiernie ważna jest akceptacja siebie, własnej seksualności (patrz zahamowania seksualne na tle właśnie grzechu), reakcja rodzica przyzwalającego i akceptującego, spowodowała nagonkę na dziecko.
Wydało mi się to niesprawiedliwe... opisałam, aby ukazać całokształt problemu. Ja mam do tego, jak widzę zbyt racjonalny stosunek...
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
>> > Aniu ,ale założyłaś wątek dotyczący stosunku kościoła
do masturbacji a nie tego że jeden konkretny ksiądz zachowal się niewłaściwie w stosunku do Twojej córki.
Tak... oczywiście. Chciałam pokazać, że w dzisiejszych czasach, gdzie niezmiernie ważna jest akceptacja siebie, własnej seksualności (patrz zahamowania seksualne na tle właśnie grzechu), reakcja rodzica przyzwalającego i akceptującego, spowodowała nagonkę na dziecko.
Wydało mi się to niesprawiedliwe... opisałam, aby ukazać całokształt problemu. Ja mam do tego, jak widzę zbyt racjonalny stosunek...

Masz własnie emocjonalny a nie racjonalny

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
Dorota J.:
Nie da sie byc katolikiem i nie chodzic do kosciola. Tak, jak nie da sie byc katolikiem i odrzucac sakramenty.
Tak, jak nie da sie byc katolikiem, byc po rozwodzie i zyc na kocia lape z innym mezczyzna/ kobieta.
Takie sa prawa kosciola.
Po rozwodzie przestaje się być katolikiem? nie wiedziałam o tym...
kohabitując również? to coś nowego!
nie zrozumialas, zyjac w konkubinacie pokazujesz rozbieznosc wobec wiary, ktora wyznajesz.
albo akceptujesz prawa obowiazujace katolikow, albo nie. nie mozna byc w ciazy deczko,a deczko nie.Dorota J. edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 15:39
Anna Maria A.

Anna Maria A. W procesie...

Temat: Nt. mastrubacji...

Dorota J.:
nie zrozumialas, zyjac w konkubinacie pokazujesz rozbieznosc wobec wary, ktora wyznajesz.
Pokaż mi zatem zbieżność? Jest wyjątkowa!

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
Dorota J.:
nie zrozumialas, zyjac w konkubinacie pokazujesz rozbieznosc wobec wary, ktora wyznajesz.
Pokaż mi zatem zbieżność? Jest wyjątkowa!
kosciol katolicki wyznaje zasade wiernosci.
jesli nie stosujesz sie do zasad sakramentow, to znaczy, ze z Ciebie marny katolik.
Nie mozna kosciola, wiary, regul dopasowywac do wlasnej sytuacji- na zasadzie, jesli mi cos pasuje, to jest ok, jesli nie to sorry, ale beret z Torunia.
Anna Maria A.

Anna Maria A. W procesie...

Temat: Nt. mastrubacji...

Marzenna M.:
Masz własnie emocjonalny a nie racjonalny
pisząc te słowa, tak, oczywiście! poniosły mnie emocje!! w kwestii Instytucji jak najbardziej racjonalny!
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:

Tak... oczywiście. Chciałam pokazać, że w dzisiejszych czasach, gdzie niezmiernie ważna jest akceptacja siebie, własnej seksualności (patrz zahamowania seksualne na tle właśnie grzechu), reakcja rodzica przyzwalającego i akceptującego, spowodowała nagonkę na dziecko.
Wydało mi się to niesprawiedliwe... opisałam, aby ukazać całokształt problemu. Ja mam do tego, jak widzę zbyt racjonalny stosunek...
Akceptacja wlasnej seksualnoci to cos więcej niż uleganie pokusom i rozładowywanie napięcia seksualnego.

Samo pojęcie grzechu nie zostało "wymyslone" po to by ludzi straszyć tylko po to by ich chronić przed piekłem.

To tak, jak bys stala przed przejsiem dla pieszych i tłumaczyła 3-takowi , ze nie wolno wbiegać na ulicę, a któs inny by Ci zarzucał, że straszysz dziecko i je ograniczasz a dziecko w ciągłym strachu nie rozwija się prawidłowo.
Anna Maria A.

Anna Maria A. W procesie...

Temat: Nt. mastrubacji...

Elżbieta J.:
Akceptacja wlasnej seksualnoci to cos więcej niż uleganie pokusom i rozładowywanie napięcia seksualnego.
No cóż... z pewnymi sprawami się nie dyskutuje...
Samo pojęcie grzechu nie zostało "wymyslone" po to by ludzi straszyć tylko po to by ich chronić przed piekłem.
Tam jest przynajmniej ciepło i zabawnie :P
To tak, jak bys stala przed przejsiem dla pieszych i tłumaczyła 3-takowi , ze nie wolno wbiegać na ulicę, a któs inny by Ci zarzucał, że straszysz dziecko i je ograniczasz a dziecko w ciągłym strachu nie rozwija się prawidłowo.
A katolicy prawidłowo się rozwijają, żyjąc w ciągłym poczuciu winy i strachu? Mówię o 100% katolikach... nie świątecznych :P
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
Dorota J.:
Anna Maria A.:
wg mnie, niepotrzebnie eskalujesz problem.
Wiesz... być może, niemniej uważam, że problem jest... i to głębszy niż moja wymiana e-maili z księdzem...

Myślę, że ten problem wcale nie jest głębszy i w ogóle podchodzisz do niego z niewłaściwej strony.

Posyłasz dziecko na religie a częścią nauki kościoła katolickiego jest min. stosunek do in vitro, eutanazji, aborcji, seksu w ogólności i onanizmu w szczególności.

Nic dziwnego, że na religii uczą właśnie o tym a nie np. o malowaniu farbami olejnymi.

Księżą zaszczepiają u dzieci/młodzieży lęk przed piekłem, lęk przed grzechem i karą zań, wiarę w niepokalane poczęcie Matki Boskiej i w to, że kościół "ubogaca" życie cokolwiek to znaczy.

To właśnie jest religia - więc ja kompletnie nie rozumiem o co msz do nich pretensje?

Oni tego uczą bo taka jest nauka kościoła katolickiego - i nie ma innej, nie ma innego spojrzenia a wszelka dyskusja z wytycznymi katechizmu jest bezprzedmiotowa.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Nt. mastrubacji...

Elżbieta J.:
Akceptacja wlasnej seksualnoci to cos więcej niż uleganie pokusom i rozładowywanie napięcia seksualnego.

Samo pojęcie grzechu nie zostało "wymyslone" po to by ludzi straszyć tylko po to by ich chronić przed piekłem.

To tak, jak bys stala przed przejsiem dla pieszych i tłumaczyła 3-takowi , ze nie wolno wbiegać na ulicę, a któs inny by Ci zarzucał, że straszysz dziecko i je ograniczasz a dziecko w ciągłym strachu nie rozwija się prawidłowo.


Tylko, że piekło to czysto katolicki wymysł, nieobecny (podobno wg znawców pisma) w naukach Jezusa. :)

Tak więc piekła nie ma ale strach przed nim jest prawdziwy :))))

Temat: Nt. mastrubacji...

Elżbieta J.:
Samo pojęcie grzechu nie zostało "wymyslone" po to by ludzi straszyć tylko po to by ich chronić przed piekłem.
A jak można chronić kogoś przed czymś, co nie wiem co to jest?
Sorcia, poproszę o definicję ):
To tak, jak bys stala przed przejsiem dla pieszych i tłumaczyła 3-takowi , ze nie wolno wbiegać na ulicę, a któs inny by Ci zarzucał, że straszysz dziecko i je ograniczasz a dziecko w ciągłym strachu nie rozwija się prawidłowo.
a rozwinie się prawidłowo, jak pozna definicję piekła i nieba.

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Pieklo, to metafora, a nie diabelki z rozkami:)))

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

ja rozumiem że może to ich podnieca, ale nie życzę sobie, żeby mi jakikolwiek księżulek czy inny hipokryta pod kołdrę zaglądał.
Anna Maria A.

Anna Maria A. W procesie...

Temat: Nt. mastrubacji...

Darek Świerk:
Pasuję...
chodzi mi o postawę! O zarzut, który winien być skierowany do mnie! Nie skierowany publicznie do córki!

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

Dorota J.:
Pieklo, to metafora, a nie diabelki z rozkami:)))

od kiedy?
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
Dorota J.:
nie zrozumialas, zyjac w konkubinacie pokazujesz rozbieznosc wobec wary, ktora wyznajesz.
Pokaż mi zatem zbieżność? Jest wyjątkowa!

O ile się orientuję jeśli żyjesz w konkubinacie to żyjesz w stanie grzechu śmiertelnego, czyli takiego, za który idzie się po śmierci do piekła na wieczność.

Taka przynajmniej była taryfa za grzechy gdy mnie uczono religii, możę teraz taryfikator się lekko zmienił ale nie sądzę, jest to stan grzechu cięzkiego i to długotrwałego. Nie można np. przystępować do komunii.

konto usunięte

Temat: Nt. mastrubacji...

paweł D.:
ja rozumiem że może to ich podnieca, ale nie życzę sobie, żeby mi jakikolwiek księżulek czy inny hipokryta pod kołdrę zaglądał.
i mysle, ze nikt nie zaglada, chyba, ze Ty sam:))))))
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Nt. mastrubacji...

Anna Maria A.:
Darek Świerk:
Pasuję...
chodzi mi o postawę! O zarzut, który winien być skierowany do mnie! Nie skierowany publicznie do córki!


To powiedz to księdzu, że nie ma podstaw dydaktyki i złóż na niego skargę do kuratorium.

Może coś to da choć nie sądzę.



Wyślij zaproszenie do