konto usunięte

Temat: niespodzianki

hm... szalona? raczej troche smieszna
wiedzialam ze mój facet wróci o 20:00 do domu..
plan był taki,że gdy go zobacze przez okno, ubrana w bielizne schowam się do szafki za lustrem na przeciwko drzwi wejsciowych...i wyskocze ;)
zobaczyłam ,że podjechał ale jeszcze nie widziałam ,że wysiada... w każdym bądź razie-schowalam sie do tej szafy... a jak uslyszalam otwierajace sie drzwi wyskoczyłam z winkiem w jednej raczce i z dwoma kieliszkami w drugiej... szkoda tylko ,że przyprowadził kolegę z firmy ;)))))))
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: niespodzianki

Ela Ożóg:
niespodzianka nie polega tylko na zaskoczenieniu. Niespodzianka to z definicji miłe !! zaskoczenie. Jeśli zaskoczenie ma byc miłe a nie wyłącznie niespodziewane- niefortunne nieporozumienie, to wymaaga to od nas pewnej wiedzy , głębszego przeczucia, jakiś starań. Zawsze jest ryzyko że się z czymś nie trafi ale warto probować i warto drobne pomyłki wybaczać. Jestem zdania że lepiej coś robić niż nie robić nic. Robiąc niespodzianke warto pomyśleć o tym czyje potrzeby tak naprawde zaspokajamy - swoje własne czy tego kogoś kto ma się ucieszyć z miłej niespodzianki;-}


O to to, podpisuje sie pod tym zwlaszcza w kontekście tego co pisze Jarosław

Temat: niespodzianki

Sandra Seniuk:
hm... szalona? raczej troche smieszna
wiedzialam ze mój facet wróci o 20:00 do domu..
plan był taki,że gdy go zobacze przez okno, ubrana w bielizne schowam się do szafki za lustrem na przeciwko drzwi wejsciowych...i wyskocze ;)
zobaczyłam ,że podjechał ale jeszcze nie widziałam ,że wysiada... w każdym bądź razie-schowalam sie do tej szafy... a jak uslyszalam otwierajace sie drzwi wyskoczyłam z winkiem w jednej raczce i z dwoma kieliszkami w drugiej... szkoda tylko ,że przyprowadził kolegę z firmy ;)))))))

No cóż, to może jeszcze lepiej??;))

konto usunięte

Temat: niespodzianki

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.07.15 o godzinie 16:23
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: niespodzianki

a dopuszczasz do siebie mysl że jednak ludzie sa rózni? Jesli zamierzasz zmuszac kobiete do tego co ty lubisz a ona nie to faktycznie lepiej ze ze soba nie jestescie. Tylko widzisz zwiazke to sztuka kompromisu. Moj mezczyzna tez lubi robic mi rozne niespodzianki, z obserwacji wie co mi sie podoba co nie i mimo wszystko woli robic mi te niespodzianki ktore mie beda cieszyc a nie te co jemu sie podobaja b to nie o to chodzi
Agata Wika K.

Agata Wika K. grafik komputerowy,
działania PR w
mediach
społecznościowych

Temat: niespodzianki

W sumie jestem mocno zdziwiony
...
Mysle sobie ze jesli moja pani przyjechalaby do mnie 300km po to zeby powiedziec mi kocham Cie przytulic i pojechac z powrotem to bylbym w siodmym niebie

A ja bym umarła ze zmartwienia, że jeździ gdzieś sama, może po nocy, może w pociągu, może zmęczona prowadzi samochód... Pomyślałabym, ze bardziej to słuzyło jej/jego satysfakcji, niż chęcią wywołania uśmiechu na moich ustach... Ja nie oczekuje takich poświęceń, takich dowodów miłości i napewno nie chciałabym sprawić, ze mój partner umiera ze strachu o mnie, z powodu mojego 'widzi-mi-się' :)

i raczej bym to odebral jako oznake milosci niz
"atak na moją strefę prywatności, próbę kontroli"
zupelnie nie rozumiem Twojego podejscia :(
jaki atak ? czy zwiazek to wojna ze sie mamy atakowac ? :(
narzucanie woli ... rany to strasznie ostre slowa ktore napisalas
>

Może straszne, ale tak to odczuwam. Każdy jest inny, dlatego życie jest tak ciekawe i pełne kolorów :)
przeciez to oczywiste ze jesli decydujemy sie na bycie z kims to
nasze granice i poczucie wolnosci/prywatnosci sie zmienia bo nie jestesmy juz tylko "ja" + "ja" tylko "my"
przynajmniej ja tak to widze
>
Owszem... 'My'... To dlaczego 'my' partnera ma być na pierwszym miejscu? Powiedz... Nie neguję tutaj wszystkich niespodzianek, którymi 'obdarowują' się zakochani, przyjaciele, rodzina... Ale tej konkretnej: najazdu!!!!! Najazdu niespodziewanego, niezaplanowanego, nie potwierdzonego... wolę czekać, niż być zaskoczona, np. z papilotami na głowie i z maseczką z glinki zielonej na twarzy :)
czy podarowanie kwiatka / zaproszenie do kina ect.
tez traktujesz jako
"stawianie mnie w sytuacji, w których nie chcę się znajdować w danej chwili, narzucanie mi swojej woli"
bo to jest dla mnie makabryczne podejscie

Powtarzam... Ty masz tak, a ja mam inaczej... Wyobraziłam sobie sytuację, ze przychodze na randkę (umówioną :) ) i dostaję kwiatka, a potem decydujemy (wspólnie), ze idziemy do kina... Iprzez cały seans martwię się co mam zrobić z tym badylkiem, łażę ze zwiędlakiem, ostatecznie zapominam go na ławce w parku... :) Nie staraj się na siłę mnie 'podejść'... Po prostu inaczej niektóre rzeczy postrzegamy :) nie jestem typem romantyczki, trudno mnie zaskoczyć pozytywnie... Nie ciesza mnie rzeczy, które sa oczywiste...
Dla przykładu. Jedna chyba z najmilszych niespodzianek spotkała mnie tu na GL... Kiedy jeden z kolegów, próbując mi zrobić przyjemność wysłał mi link do grupy o treściach mi miłych, wiążacym się z moim, powiedzmy, hobby :) Jestem już w tej grupie, ale ten gest mnie totalnie 'powalił' pozytywnie :)
Jedni więc potrzebują doznań w postaci przejazdu 300 km, rzucania się z mostu z okrzykiem na ustach 'kocham cię, alina', a innym wystraczy link do pewnej grupy :) Tyle... :)
jesli ktos poprzez relacje z druga odoba czuje sie niewolny i kontrolowany to raczej powinien wybrac droge singla ...

Ależ wybrałam :)

konto usunięte

Temat: niespodzianki

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.07.15 o godzinie 16:23
Agata Wika K.

Agata Wika K. grafik komputerowy,
działania PR w
mediach
społecznościowych

Temat: niespodzianki

Ola Żeleńska:
a dopuszczasz do siebie mysl że jednak ludzie sa rózni? Jesli zamierzasz zmuszac kobiete do tego co ty lubisz a ona nie to faktycznie lepiej ze ze soba nie jestescie. Tylko widzisz zwiazke to sztuka kompromisu. Moj mezczyzna tez lubi robic mi rozne niespodzianki, z obserwacji wie co mi sie podoba co nie i mimo wszystko woli robic mi te niespodzianki ktore mie beda cieszyc a nie te co jemu sie podobaja b to nie o to chodzi


Cudownie święte słowa :)

konto usunięte

Temat: niespodzianki

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.07.15 o godzinie 16:23
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: niespodzianki

Ola Żeleńska:
a dopuszczasz do siebie mysl że jednak ludzie sa rózni? Jesli zamierzasz zmuszac kobiete do tego co ty lubisz a ona nie to faktycznie lepiej ze ze soba nie jestescie. Tylko widzisz zwiazke to sztuka kompromisu. Moj mezczyzna tez lubi robic mi rozne niespodzianki, z obserwacji wie co mi sie podoba co nie i mimo wszystko woli robic mi te niespodzianki ktore mie beda cieszyc a nie te co jemu sie podobaja b to nie o to chodzi

słuchajcie, trochę się Wam dziwię. Jarek miał jak najlepsze intencje i to powinno się liczyć. Jeśli partnerka, widząc, że Jarek czy ktoś tam inny chciał sprawić jej radość, ale nie trafił ze sposobem, nie powinna jęczeć, smęcić czy się oburzać. Chciał dobrze, chciał jej sprawić wielką przyjemność i to powinno się liczyć. Może po wszystkim przeprowadzić rozmowę na zasadzie "Kochanie, bardzo się cieszę i doceniam to co robisz,zrobiłeś, ale niestety nie czuję się w takich sytuacjach komfortowo"

w innych wątkach piszecie o akceptacji, może tutaj dokładnie nie chodzi o to, ale ludzie...nauczmy się być ze sobą, jak nie potrafimy być w związku to w nim nie bądźmy. zawsze jest tak, że jeden lubi wakacje nad morzem a drugi w górach, jeśli zależy obojgu powinni chcieć i umieć się dogadać.Emilia B. edytował(a) ten post dnia 03.08.08 o godzinie 10:29
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: niespodzianki

Emilio , cytuję :

"moje byla kobietka tez miala podobne podejscie i nie raz
wynikaly z tego powodu klotnie ,bo to co ja uwazalem za swietna niespodzianke (np. przyjazd w odwiedziny na kilka godzin , dodam ze mieszkalismy cala Polske od siebie) ona uwazala za idiotyzm, strate czasu, glupote ect. bo bez planu i strategii
tylko spontanicznie"

z tej wypowiedzi wynika że Jarek wiedział że takie niespodzianki to nie dla niej a mimo to je powtarzał..
nie wiem co to ma wspólnego z akceptacją, a raczej ewidentny jej brak wykazywal Jarek

konto usunięte

Temat: niespodzianki

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.07.15 o godzinie 16:24
Beata Sokołowska

Beata Sokołowska hurtownia kamieni
półszlachetnych,
organizacja wystaw i
g...

Temat: niespodzianki

Jarosław Dudek:
...
Mysle sobie ze jesli moja pani przyjechalaby do mnie 300km po to zeby powiedziec mi kocham Cie przytulic i pojechac z powrotem to bylbym w siodmym niebie ...

Jarku, ja tez bym była:) (oczywiście Pan, nie Pani:) )
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: niespodzianki

Jarosław Dudek:
Ola Żeleńska:
Emilio , cytuję :

"moje byla kobietka tez miala podobne podejscie i nie raz
wynikaly z tego powodu klotnie ,bo to co ja uwazalem za swietna niespodzianke (np. przyjazd w odwiedziny na kilka godzin , dodam ze mieszkalismy cala Polske od siebie) ona uwazala za idiotyzm, strate czasu, glupote ect. bo bez planu i strategii
tylko spontanicznie"

z tej wypowiedzi wynika że Jarek wiedział że takie niespodzianki to nie dla niej a mimo to je powtarzał..
nie wiem co to ma wspólnego z akceptacją, a raczej ewidentny jej brak wykazywal Jarek

nie Jarek nie wiedzial :0
bo nie umie czytac w myslach ;)
wiedza przyszla dopiero po pierwszym takim wyjezdzie
ktory notabene sie juz nigdy nie powtorzyl
(nigdzie nie pisalem ze sie powtarzal)


no to nie wiem jak rozumieć napisane wcześniej : nie raz wynikaly z tego powou kłótnie

nie zapominaj ze te zacytowane slowa napisalem juz PO tym jak sie dowiedzialme jak reaguje


nie wynika to z tego co napisałes


brak akceptacji wykazywalem dlatego ze chcialem sie zobaczyc z moja wlasna kobietka , widujac ja raz na miesiac na kilka dni ...wiedzac ze ona mnie kocha >> tez chce ze mna spedzac czas ... ??

pokretne to myslenie troche

hm czuje ze weszlyscie na mnie jakbym popelnil jakies ogromne przestepstwo a ja po prostu pojechalem odwiedzic swoja druga polowke
<szok>


zrozum, ale jej to nie pasowalo. Moj mezczyzna na poczatku zwiazku mial zwyczaj dzwonienia do mnie codziennie z samego rana jak jechalam do pracy i "marudzenia" przeważnie jeszcze zaspany, bo chciał mi zrobic niespodzianke i życzyć miłego dnia.. przez pół godziny.. wytłumaczyłam mu, że jadąc rano do pracy lubię słuchac na glos muzyki i nastrajam sie na caly dzien a on mnie rozprasza , zwlaszcza jego zaspany głos. Jakoś nie było problemu żeby poranne rozmowy zamienić na miłe smsy, nie było mu z tego powodu przykro.
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: niespodzianki

intencje, liczą się intencje, jeszcze raz podkreślam
a jak coś nie pasuje, to po ludzku sobie wyjaśnić mając cały czas na uwadze intencje partnera. reakcja typu złość jest chyba nie na miejscu, gdy ktoś chciał nam sprawić przyjemność, ale nie wiedział, że nam to nie pasuje. gdyby Jarek wiedział, że jego partnerka tego nie lubi, pewnie by nie jechał. ale wszystko można wyjaśnić :]

konto usunięte

Temat: niespodzianki

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.07.15 o godzinie 16:24
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: niespodzianki

Jarosław Dudek:
alez rozumiem
dlatego wiecej nie pojechalem , no masz mnie za idiote ktory mimo iz widzi ze cos jest nie tak to brnie w to uparcie dalej ? :(


Wiesz , nigdy bym tak o kims nie pomyślala, zwlaszcza obcym, ale skoro masz takie mniemanie o sobie ha ha ha

wyluzuj Jarek :-)

mam nadzieje ze masz teraz taka kobiete co lubi spontany. Ja nie lubie :-))
Tomek K.

Tomek K. Twój profesjonalny
opis

Temat: niespodzianki

.Tomek Kwaśniak edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 22:00
Beata S.

Beata S. księgowa

Temat: niespodzianki

dajcie już spokój Jarkowi :) co za głupkowate uwagi, że wiedział jak może zareagować partnerka.
a tak wogóle to nawet jeśli niektórym obecnym tu Paniom taka niespodzianka nie sprawiłaby radości i są tym oburzone to jak one postrzegaja zwiazek. "My" jesteśmy wtedy kiedy mi to pasuje? to co druga strona nie może o niczym decydować? poza tym chyba oczywisty jest fakt ze jesli facet jedzie 300 km to pokazuje ze bardzo mu na tej kobiecie zalezy i taka była jego potrzeba. z potrzebami innych również trzeba się liczyc wtedy inni beda sie liczyc z moimi. ja bym mogła otworzyc drzwi w papilotach i podartym swetrze. jestem sobą czasem wygladam lepiej a czasem gorzej.
no coż... ale niespodzianki typu zepsuł mi się samochód na przejeździe to nie dla mnie ;)
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: niespodzianki

Beata S.:
dajcie już spokój Jarkowi :) co za głupkowate uwagi, że wiedział jak może zareagować partnerka.
a tak wogóle to nawet jeśli niektórym obecnym tu Paniom taka niespodzianka nie sprawiłaby radości i są tym oburzone to jak one postrzegaja zwiazek. "My" jesteśmy wtedy kiedy mi to pasuje? to co druga strona nie może o niczym decydować? poza tym chyba oczywisty jest fakt ze jesli facet jedzie 300 km to pokazuje ze bardzo mu na tej kobiecie zalezy i taka była jego potrzeba. z potrzebami innych również trzeba się liczyc wtedy inni beda sie liczyc z moimi. ja bym mogła otworzyc drzwi w papilotach i podartym swetrze. jestem sobą czasem wygladam lepiej a czasem gorzej.
no coż... ale niespodzianki typu zepsuł mi się samochód na przejeździe to nie dla mnie ;)

święte słowa :] nareszcie jakiś pozytywny głos i cenne uwagi



Wyślij zaproszenie do