konto usunięte
Temat: Niebanalna uroda
"Dojrzały i zadbany spędzi weekend z 18-latką. Fajny samochód, luksusowy hotel, zakupy, miło spędzony czas. Plus konkretne kieszonkowe. Warunkiem jest tylko niebanalna uroda. Czekam na zdecydowane oferty" - takich ogłoszeń w różnych konfiguracjach są w internecie setki, jeśli nie tysiące. Kobiet chętnych na sponsorowane wakacje jest równie wiele.Syndrom "pretty woman"
Zainteresowane kobiety na pytanie, dlaczego szukają seksofert, rzadko odpowiadają tak wprost jak Justyna. - Jestem atrakcyjna i potrafię dać facetowi w łóżku prawdziwą rozkosz. Oczekuję wdzięczności. Biżuteria, perfumy, a najchętniej gotówka - pisze bez owijania w bawełnę. - Lubię seks, więc czemu mam tego nie wykorzystywać. W pracy zarabiam mało, więc czemu nie połączyć przyjemnego z pożytecznym. Wszyscy dostają w tym układzie czego chcą – dodaje. Dziwi się, że zadaję tak dziwaczne pytania. Dla niej to oczywiste, że w życiu liczy się "kasa i dobra zabawa". Gdy dowiaduje się, że mój anons był fikcyjny, urywa kontakt. Po trzech dniach odpisuje. - Negocjuję z dwoma kolesiami. Są podjarani, bo wysłałam im gołe zdjęcia. Oni chcą jechać na Krym, a ja już tam byłam. Wolałabym gdzieś na tropikalne wyspy - pisze. Liczy na to, że wcześniej później czy któryś bogaty sponsor okaże się być dłuższą znajomością.
Takie marzenie towarzyszy większości "wakacyjnych towarzyszek". - Wielu kobietom marzy się scenariusz jak z "Pretty Woman". Jednak rzeczywistość często daleko odbiega od filmu. Nie każdy mężczyzna wygląda i zachowuje się jak Richard Gere – tłumaczy dr Katarzyna Waszyńska, psycholog i seksuolog kliniczny. – Inne kobiety deklarują, że jest to przejściowa forma zapewnienia sobie luksusowego życia (okres studiów, czas do zawarcia związku małżeńskiego). Nawiązania znajomości, które ułatwią start zawodowy... i w niektórych przypadkach tak rzeczywiście jest. Istnieje jednak spore ryzyko, że upodobanie do takiego stylu życia może utrudnić funkcjonowanie w stałym związku z jednym partnerem, który nie będzie w stanie zapewnić takich luksusów - dodaje.
Oczywiście żadna z kobiet, która odpowiedziała na anons sponsorowanych wakacji, nie uważa się za prostytutkę. - Jest w takim podejściu wiele naiwności - mówi Alina Henzel-Korzeniowska. - Jeśli chodzi o osoby, które korzystają z takiego sponsoringu, to przeważnie są to kobiety atrakcyjne fizycznie, ale bez poczucia własnej atrakcyjności. Z nieuświadomionych zazwyczaj powodów nie odnajdują się w relacji z mężczyzną. Psychicznie nie wytrzymują dłuższego przebywania w związku z osobą, która ma wymagania, swoje zwyczaje - tłumaczy Henzel-Korzeniowska.
Imiona bohaterów tekstu zostały zmienione.
Źródło: Onet.pl http://zdrowie.onet.pl/1622327,2040,0,4,,wakacyjne_pro...Bartek Woźniak edytował(a) ten post dnia 19.08.10 o godzinie 16:02