Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Katarzyna B.:
no... naprawdę. :) dwójką nie zaliczała, nie było jedynek, a trójkę się dostawało przy 60% odpowiedzi. dolny próg (wtedy 60%, a teraz 30%) pozwala(ł) zaliczyć maturę z najniższą zaliczającą oceną. wydawało mi się, że to się da zrozumieć...

podsumowując - różnica jest taka, że wtedy zaliczającą trójkę dawało 60%, a dzisiaj zaliczającą dwójkę 30%.

co chcesz udowodnić?
Nic. Po prostu ja pamiętam że z 2 upychało się tych najsłabszych tak jak teraz z 30%. Zresztą takie porównania nie mają sensu, bo to były zupełnie inne egzaminy i na innych zasadach.
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Anna Maria D.:
Katarzyna Z.:
Pewnie taki sam, jaki mają ci, którzy dzisiaj ją zacznaj lub zacząć zamierzają czyli różny. Wszytko zależy od danego człowieka i jego podejścia do życia :-) Poza tym zależy co kto rozumie pod pojęciem kariery zawodowej. Dla jednych to będzie odnoszonie wyjątkowych sukcesów zawodowych, dla innych po prostu praca zawodowa.
No ja nie wiem, z tym swoim zajebiście dobrym wykształceniem z czasów transformacji ustrojowej, powinni radzić sobie bez żadnych problemów. Ja mam jednak obawy, bo system, w którym ja się uczyłam, już nie nadążał za zmianami rynkowymi
Wydaje mi się, że jednak odsetek bezrobotnych dobrze wykształconych w latach poprzednich jest o wiele niższy niż wśród nowej "inteligencji"

P.S. Osoba o wysokiej kulturze używa takiego słownictwa? A fuj ...

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Anna Maria D.:
co chcesz udowodnić?
Nic.
tak mi się wydaje, że chcesz jedynie podtrzymać to co napisałaś w pierwszym wpisie "nie zgadzam się".
Po prostu ja pamiętam że z 2 upychało się tych najsłabszych tak jak teraz z 30%.
a łatwiej jest upchnąć przy poziomie 30% czy 60%? łatwiej jest zaliczyć bieg na 42 kilometry czy na 21 kilometrów?
Zresztą takie porównania nie mają sensu, bo to były zupełnie inne egzaminy i na innych zasadach.
no to masz odpowiedź - to jest wątek o systemie oświaty i zmianie sposobu wychowania, a Ty zrobiłaś z tego krucjatę w obronie młodych. których tu nikt nie atakuje. żyją w określonym świecie i się do niego dopasowują. do głowy im nie przyjdzie, żeby ustąpić miejsca staruszce, w szkole zakładają nauczycielowi kubeł na głowę, a w związkach mają postawę roszczeniową. nie wszyscy, ale taki jest ogólny trend.
całkowicie ignorujesz fakt, że kilka razy tu padło, że młodzi (na starcie) się niczym nie różnią od wcześniejszych pokoleń. różni się system, który ich demotywuje. różni się podejście do ich wychowania.
a to jaki jest system edukacji i wychowanie wpływa na to jacy jesteśmy w życiu dorosłym. w innych wątkach widzisz taki wpływ. w tym wątku uparłaś się być kontra do tego stopnia, że próbujesz negować różnicę pomiędzy 60 a 30. ba, próbujesz nawet udowadniać, że mimo zaliczających 60% można było zaliczyć mając mniej... mniej to była dwója, a dwója nie zaliczała.

znam sporo dzieciaków ciekawych świata, inteligentnych i świetnie się uczących. ale widzę też co może z ich zapałem zrobić system, który promuje miernotę. jak demotywuje się dzieciaka kiedy widzi wokół siebie nie jednego czy dwóch przepychanych w klasie, a 20.

żeby skończyć tę przepychankę obok tematu - uznajmy, że nie poradziłabym sobie w dzisiejszym świecie, nie zliczyłabym matury, nie poszła na studia. mam nadzieję, że to zaspokaja twoją chęć udowodnienia mi, że miałam łatwiej a dzisiaj to ho, ho, ho...
a teraz, skoro już mi udowodniłaś niższość, odpowiedz na pytanie. czy twoim zdaniem system polskiej edukacji jest dobry? czy zmiany idą w dobrym kierunku? czy uważasz, że sprawdzian (jakikolwiek) powinno się zaliczać znając znacznie mniej niż połowę odpowiedzi?
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

http://youtu.be/eX4FEYT9aME
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Wiedziałam, że zaraz będzie oburzenie:)

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Anna Maria D.:
Wiedziałam, że zaraz będzie oburzenie:)

Anka... to nie oburzenie tylko zmęczenie jałowym dialogiem. to reakcja na wpisy, w których robisz z siebie adwokata młodych, których nikt do sądu nie wlecze.
nie zgadzasz się bez grama argumentu, krążysz, skupiasz się na wyimaginowanych atakach na młodzież i na Ciebie, udowadniasz że czy 60 czy 30 to jedno drewno, że dzieci są dzisiaj miodzio i niezależne, bo link znalazłaś (jakby to było coś wyjątkowego, że zawsze się znajdzie grupa pod prąd. była przed wojną, w czasach komunizmu, jest i teraz)... potem sugerujesz, że starsi dzisiaj by nie dali rady, jakby to usprawiedliwiało to co się dzieje dzisiaj w szkołach.

czy jesteś w stanie odpowiedzieć na kilka prostych pytań? masz zdanie o systemie? podoba Ci się? chcesz żeby twoje dziecko było tak uczone? chcesz systemu, w którym się, jak napisałaś, przepycha zamiast uczyć?
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Katarzyna B.:
czy jesteś w stanie odpowiedzieć na kilka prostych pytań? masz zdanie o systemie? podoba Ci się? chcesz żeby twoje dziecko było tak uczone? chcesz systemu, w którym się, jak napisałaś, przepycha zamiast uczyć?
Mam swoje zdanie o systemie, które wyraziłam w grupie do tego odpowiedniej, a teraz nie mam czasu na jałowe dyskusje tutaj, z osobami wzajemnej adoracji. A teraz wybaczcie Państwo, muszę zarobić na chleb.

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

1. zdanie o systemie wyrażasz w grupie "odpowiedniej". rozumiem, że ta nie jest odpowiednia do rozmów o systemie edukacji. ale przychodzisz tu i piszesz. w "nieodpowiedniej grupie", w "jałowej dyskusji", w której jako jedna z niewielu osób nie jesteś w stanie podyskutować argumentami.

2. nie masz czasu na jałowe dyskusje, ale się w taką bawisz. poproszona o konkret, strzelasz focha i "nie masz czasu".

3. ciągle się powołujesz na jakieś grupy adoracji, sama chętnie korzystając z własnych grup adoracji. brylujesz w takich i wtedy nie widzisz nic złego w adorowaniu. to skąd twoje oburzenie?

niezłe ćwiczenie na logikę.
Karol Κάρολος Z.

Karol Κάρολος Z. Nie policzkuje się
ściętej głowy

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Jałowe podejście to ma dzisiejsza młodzież. W erze panujących aplikacjtakich choć jakby word czy excel nauka ortografi czy tabliczki mnożenia ogranicza się tylko do teoretycznego wyklepania regułek a mózg zamiast się marszczyć prostuje się, czego wyrazem są wpisy na FB.

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Karol Κάρολος Z.:
Jałowe podejście to ma dzisiejsza młodzież. W erze panujących aplikacjtakich choć jakby word czy excel nauka ortografi czy tabliczki mnożenia ogranicza się tylko do teoretycznego wyklepania regułek a mózg zamiast się marszczyć prostuje się, czego wyrazem są wpisy na FB.
a może to tylko presja czasu? :) może jak muszą, to potrafią?

Młoda niedawno pytała po co wysyłać do Babci kartki pocztowe skoro można pchnąć smsa. :)
Karol Κάρολος Z.

Karol Κάρολος Z. Nie policzkuje się
ściętej głowy

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Katarzyna B.:
Młoda niedawno pytała po co wysyłać do Babci kartki pocztowe skoro można pchnąć smsa. :)

no pewnie, że można wszak liczy się pamięć. Warunek, że Babcia posiada tel. kom i potrafi taki smsm przeczytać. Mój dziadek nie potrafi :)

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Karol Κάρολος Z.:
no pewnie, że można wszak liczy się pamięć. Warunek, że Babcia posiada tel. kom i potrafi taki smsm przeczytać. Mój dziadek nie potrafi :)

od kiedy sama dostała kilka kartek pocztowych uznała, że to dowód szczególnego wyróżnienia i "fajna sprawa". teraz wysyła kartki z informacjami, że ma nowe spodnie w motylki. :)

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

wydaje mi się, że to wszystko zależy od "ucznia" i "szkoły" - sama maturę zdawałam ups... 19 lat temu... i niby bym mogła napisać, że był wtedy wyższy poziom.... czy aby na pewno ?

Moja chrześnica - Warszawa - Liceum Zamoyskiego - jedno z lepszych ... pierwsza w klasie po gimnazjum, tam prawie nie musiała się uczyć, przeczytała, pamiętała... teraz kuje non stop, tyle nauki, stopnie zleciały w dół... dużoooo wymagają....ale wiem, że za rok jak będzie zdawać maturę poradzi sobie, powinna też dostać się na dobre studia...
U mnie było odwrotnie: nauka jak najdalej, a na maturze szłam jak burza:)

Nie jestem jednak zwolenniczką obecnej formy matury - praca pisana "ściągana" z netu ... test... aż łezka się kropi na wspomnienie 5 godzinnego egzaminu, gdzie trzeba było się wykazać wiedzą.

Testy ? większość z nas wie, że w połowie szczęście jest gwarantem zdania ...

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

wszystko się sprowadza chyba nie do "czy egzaminować" tylko "jak", żeby faktycznie oceniać wiedzę i predyspozycje. testy od lat są namiastką. ale łatwo się sprawdzają i nie ma "subiektywnego podejścia nauczyciela". 1 lub 0. tylko egzamin dojrzałości to nie lotto.

cała nadzieja w nauczycielach, którym się chce chcieć. :)

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Katarzyna B.:
Karol Κάρολος Z.:
Jałowe podejście to ma dzisiejsza młodzież. W erze panujących aplikacjtakich choć jakby word czy excel nauka ortografi czy tabliczki mnożenia ogranicza się tylko do teoretycznego wyklepania regułek a mózg zamiast się marszczyć prostuje się, czego wyrazem są wpisy na FB.
a może to tylko presja czasu? :) może jak muszą, to potrafią?
potrafią, ale im się nie chce
to jeden z przejawów owej "bylejakości", o której wcześniej pisaliście,
niektórzy wysyłają sms-em życzenia imieninowe czy świąteczne nawet bliskim osobom,
bo szkoda im czasu i energii na bezpośredni kontakt
dla mnie to smutne i nie na miejscu
Młoda niedawno pytała po co wysyłać do Babci kartki pocztowe skoro można pchnąć smsa. :)
jak wyżej

a teraz coś w temacie:
tak sobie myślę, że inteligencja człowieka zmienia się w ciągu życia,
czy więc nie danie sobie szansy studiowania, przy słabych wynikach
w dotychczasowej nauce, nie jest zaprzepaszczeniem potencjału niektórych osób?
znam takich, których predyspozycje i inteligencja rozwinęły się dopiero na studiach

niemniej jednak, produkowanie wykształconych miernot, które zaliczyły maturę
na 30% uważam za bezsens, bo przecież nie każdy ma predyspozycje do "pracy umysłowej"
rodzi mi się więc tutaj dylemat: zachęcać do studiowania pomimo dotychczasowych porażek,
edukacyjnych, czy też nie,
jakimś rozwiązaniem wydaje się wyższy próg procentowy zaliczenia matury,
choć trzeba przyznać, że zarówno wtedy jak i dzisiaj istniało ryzyko wykształcenia ludzi niekompetentnych, bez względu na wyniki matury,
czy też zmarnowania potencjału tych, którzy mogliby wiele pożytecznych rzeczy zdziałać
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Izabela K.:
>> jakimś rozwiązaniem wydaje się wyższy próg procentowy
zaliczenia matury,
choć trzeba przyznać, że zarówno wtedy jak i dzisiaj istniało ryzyko wykształcenia ludzi niekompetentnych, bez względu na wyniki matury,
czy też zmarnowania potencjału tych, którzy mogliby wiele pożytecznych rzeczy zdziałać

ryzyko wyszkształcenia miernot było i jest ,ale wyższe progi dają jaką szansę że będzie ich mniej
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Prawdą jest, że niektórzy rozwijają skrzydła na studiach, a Ci wydawałoby się zdolni gdzieś się po drodze gubią. Dlatego nie można skazywać ucznia od razu na porażkę czy zniechęcać do studiowania, tak jak to kiedyś robili nauczyciele. Co do poprzedniego systemu nauczania, był on równie niedobry jak obecny, bo oparty na pamięciowym wklepywaniu regułek, a po drugie nauczyciele często oceniali niesprawiedliwie, po uważaniu. Czasem nie trzeba było dawać z siebie wiele, a miało się dobre oceny. Obecny system miał to wyeliminować, ale nadal pozostało wkuwanie materiału zamiast analizowania i uczenia logicznego myślenia i nauki jest o wiele więcej. Natomiast egzaminy, chociaż wyniki są obiektywne, to nie weryfikują wiedzy. Ale ja myślę, że ta wiedza i zdolności zostaną zweryfikowane na studiach, bo tam już nie ma progu 30% ale 70% żeby zaliczyć na 3. Dlatego wiele osób po prostu na studiach odpada w pierwszym semestrze.
Dla mnie głupotą jest rozpowszechnianie tego typu filmików jak wyżej, nie wiem w jakim celu ktoś to robi, ale to nie jest wielka sztuka wyjść na ulicę i złapać ludzi na głupocie w każdym wieku. Dlaczego nie pokazują w drugą stronę tych odpowiedzi prawidłowych i czemu ma służyć promowanie głupoty. Przez takie właśnie filmy i rozpowszechnianie przerysowanego obrazu, panuje przekonanie wśród części społeczeństwa i pracodawców, że młodzież dziś nie nadaje się do niczego. To wcale nikomu nie pomaga. I kolejna sprawa, nie wiem czemu oczekujemy żeby dziś społeczeństwo było takie jak nasi rodzice, dziadkowie. To nie jest ani możliwe, ani potrzebne. Pewne zasady, wartości powinny zawsze być wpajane, ale nie można przy obecnej technologii (która jest przecież sama w sobie rozwojem) cofać się do czasów pióra. Tylko trzeba uczyć korzystać młodych z tego, co sami wymyśliliśmy i dzięki czemu będzie im łatwiej funkcjonować. Żyjemy w epoce komputeryzacji, więc nie da się wyeliminować tego z życia. Niedługo wprowadzą do szkół tablety, zamiast książek. Już gdzieniegdzie w gimnazjach są testowane. Jest coraz więcej e-booków i też będziemy płakać wiecznie za papierem? Jesteśmy skazani na komputery wszędzie, ale nieprawdą jest, że ludzie nie spotykają się ze sobą, że się pozamykali w czterech ścianach. Codziennie mamy kontakt z ludźmi w szkole, w pracy, po pracy, w weekendy, w święta. Tylko żyjemy w pędzie i na pewne sprawy, zwłaszcza dłuższe rozrywki brakuje czasu. I młodym też go brakuje. Oni już nie mogą sobie pozwolić na spędzanie po szkole całego popołudnia na podwórku.

konto usunięte

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Anna Maria D.:
Ale ja myślę, że ta wiedza i zdolności zostaną zweryfikowane na studiach, bo tam już nie ma progu 30% ale 70% żeby zaliczyć na 3. Dlatego wiele osób po prostu na studiach odpada w pierwszym semestrze.
zapominasz Aniu o studiach prywatnych, o nie najwyższej wartości dydaktycznej,
ja sama jestem obecnie (z konieczności) na studiach podyplomowych, które pozostawiają
wiele do życzenia
na takich studiach nikt, albo nieliczni odpadają, nie spełniają więc one
funkcji "filtrującej"
Dla mnie głupotą jest rozpowszechnianie tego typu filmików jak wyżej, nie wiem w jakim celu ktoś to robi, ale to nie jest wielka sztuka wyjść na ulicę i złapać ludzi na głupocie w każdym wieku.
ale to daje pewien obraz poziomu naszej edukacji, w którym od lat dominuje
encyklopedyzm, werbalizm, zbyt szeroki zakres treści nauczania oraz brak czasu
na utrwalanie i porządkowanie wiedzy, co może przejawiać się brakami w podstawowej
wiedzy, nadmiar rodzi chaos i bylejakość
to tak jak z wiadomościami z internetu - odbieramy ich taką ilość, że często brakuje nam czasu na ich dogłębną analizę
żyjemy w epoce komputeryzacji ,więc nie da się wyeliminować tego z życia.
nie wydaje mi się, aby ktoś tutaj negował wartość komputeryzacji, z której przecież
wszyscy korzystamy, tak w pracy, jak w życiu prywatnym
niemniej jednak musimy pamiętać także o negatywnych aspektach tego cudu techniki,
szczególnie dla ludzi młodych
ale to już inny temat, zbyt szeroki, aby go tu poruszaćTen post został edytowany przez Autora dnia 10.05.13 o godzinie 18:23
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Anna Maria D.:
Katarzyna Z.:
Pewnie taki sam, jaki mają ci, którzy dzisiaj ją zacznaj lub zacząć zamierzają czyli różny. Wszytko zależy od danego człowieka i jego podejścia do życia :-) Poza tym zależy co kto rozumie pod pojęciem kariery zawodowej. Dla jednych to będzie odnoszonie wyjątkowych sukcesów zawodowych, dla innych po prostu praca zawodowa.
No ja nie wiem, z tym swoim zajebiście dobrym wykształceniem z czasów transformacji ustrojowej, powinni radzić sobie bez żadnych problemów. Ja mam jednak obawy, bo system, w którym ja się uczyłam, już nie nadążał za zmianami rynkowymi:)

Wszystkie osoby (14 z 33) z mojej 8 klasy (ukończyliśmy ją w 1972 roku), które poźniej (4-5 lat) zdawały maturę do tej pory radzą sobie bez problemów. Oczywiście, w tak zwanym międzyczasie, musiały nauczyć się obsługiwać np. komputer i ciągle uzupełnieć swoją wiedzę, ale to jest jak nabardziej normalne, bo człowiek powinien się cały czas rozwijać.

P.S. Osobiście znam osobę, która ze swoim zasobem wiedzy wyniesionej ze szkoły w latach 70, przed 10 laty (w wieku 45 lat) poszła na studia i je po 5 latach ukończyła (obroną pracy magisterskiej). A miała tam takie przedmioty jak ekonometria, statystyka, prognozowanie i symulacja. :-)
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: nie matura lecz chęć szczera...

Izabela K.:
zapominasz Aniu o studiach prywatnych, o nie najwyższej wartości dydaktycznej,
ja sama jestem obecnie (z konieczności) na studiach podyplomowych, które pozostawiają
wiele do życzenia
na takich studiach nikt, albo nieliczni odpadają, nie spełniają więc one
funkcji "filtrującej"
Jasne że tak. Ja bym tylko nie dzieliła na prywatne czy państwowe, bo jedne i drugie bywają różne. Jeśli chodzi o studia podyplomowe, to jest na nich niższy poziom niż na mgr. Bo to są studia uzupełniające. Pamiętajmy jednak, że wiele uczelni trzyma bardzo wysoki poziom. Dlatego nie można ciągle mówić że jest źle. Źle jest pod tym względem, że wymagania rynku pracy w ogóle nie są adekwatne do warunków pracy. I to rodzi bunt.
ale to daje pewien obraz poziomu naszej edukacji, w którym od lat dominuje
encyklopedyzm, werbalizm, zbyt szeroki zakres treści nauczania oraz brak czasu
na utrwalanie i porządkowanie wiedzy, co może przejawiać się brakami w podstawowej
wiedzy, nadmiar rodzi chaos i bylejakość
to tak jak z wiadomościami z internetu - odbieramy ich taką ilość, że często brakuje nam czasu na ich dogłębną analizę
Miało być w liceach dzielenie na kierunki ścisłe i humanistyczne, więc jeśli ktoś wybierał przedział ścisły to nie miał zajęć np. z historii. Nie wiem czy to w końcu funkcjonuje, czy nie. Zdecydowanie jest za dużo wiedzy do wklepania i chcąc nie chcąc ta najważniejsza, podstawowa gdzieś umyka.



Wyślij zaproszenie do