Anita B.

Anita B. aplikantka radcowska

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Janusz Krzysztoń:
No własnie chodzi o to ;-). Emocje a rozum niezawsze idą razem;-).
Hmm.. ja ostatnio niewiele rozumiem, same zmiany
Joanna B.

Joanna B. Czasem nie liczy się
cel...tylko podróż

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

.Joanna B. edytował(a) ten post dnia 25.02.09 o godzinie 00:17
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Joanna B.:
Janusz Krzysztoń:
No własnie chodzi o to ;-). Emocje a rozum niezawsze idą razem;-).

kurcze! nie idą...niestety ;(
Stety :)
Joanna B.

Joanna B. Czasem nie liczy się
cel...tylko podróż

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

.Joanna B. edytował(a) ten post dnia 25.02.09 o godzinie 00:16
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Joanna B.:

gdyby szły razem byłoby prościej i mądrzej
Ale czy byłoby tak pięknie ?
Joanna B.

Joanna B. Czasem nie liczy się
cel...tylko podróż

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

może tak, ale na pewno poczucie bezpieczeństwa byłoby większe

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

jak sie kogos kocha mimo wszystko a nie za cos, to partner nasz tego nie rozumie, i doszukuje sie na sile dlaczego ona go obdarowala uczuciem.
Gab R.

Gab R. burza z wichrami,
deszcz z
piorunami... w
poszukiwaniu s...

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Elżbieta J.:
Gabriela R.:
moim zdaniem kochamy przede wszystkim to co ta druga osoba dla nas robi, im bardziej ktos zaspokaja nasze potrzeby, im większą daje nam przyjemność, tym bardziej kochamy.
Dla mnie to nie jest miłość.


smutne ale prawdziwe, zejdźmy na ziemie, tak jest, kochamy "za coś", choć my kobiety jesteśmy bardziej romantyczne i często nie chcemy tak myśleć i kochamy mimo wszystko za wszystko, i kochamy nawet "za złe"...

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Gabi..ja kochałem i wybaczam wszystko.I kocham nadal.MIMO WSZYSTKO ..nie za coś,bo tej osobie oddałem moje serce.
Ktoś kto kocha za coś... powinien iść do psychiatry.

A jest prosta metoda na to..żeby to sprawdzić.Kolega mi zadał pytanie za co ją kochałem ... i zonk..nie potrafiłem odpowiedzieć..bo kochałem jej uśmiech,jej oczy,jej śmiech..jej serce...nie wiem tak naprawdę co kochałem w niej...WSZYSTKO będzie dobrą odpowiedzią.Nawet jej wady.

NIE ZA COŚ ALE MIMO WSZYSTKO.

Ktoś kto umie odpowiedzieć na pytanie za co kogoś kocha,po prostu nie kocha.Takie jest moje zdanie.Gerard P. edytował(a) ten post dnia 17.02.09 o godzinie 11:47
Julita Z.

Julita Z. late bloomer

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Trochę radykalnie, no ale dobrze. Ciężej zdefiniować za co kogoś kochamy, ale za to łatwiej wytłumaczyć dlaczego się w danej osobie zakochaliśmy. Ja widzę różnicę. Co sprawiło, że się akurat w tej, a nie w innej zakochałeś? :)

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

To było w Maju... poznaliśmy się na portalu randkowym.I tak sobie gadaliśmy na GG.Kiedyś pewnego majowego wieczoru byłem na starym mieście na motocyklu z kumplami i zadzwoniłem.Była w pubie na rynku nowego miasta z koleżanką.Podjechałem..pogadaliśmy...niby nic.Nie traktowałem tego poważne.
Po kilku dniach po nią pojechałem... wyszła z za rogu bydynku i szła tak dostojnie ... widać było,że chce pięknie wyglądać.. i nagle się potknęła... i tak z gracją z tego wyszła..tak śmiesznie... i wtedy się zakochałem.

Będę to zawsze pamiętał....
:*(Gerard P. edytował(a) ten post dnia 17.02.09 o godzinie 13:52

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Gerard P.:
To było w Maju... poznaliśmy się na portalu randkowym.I tak sobie gadaliśmy na GG.Kiedyś pewnego majowego wieczoru byłem na starym mieście na motocyklu z kumplami i zadzwoniłem.Była w pubie na rynku nowego miasta z koleżanką.Podjechałem..pogadaliśmy...niby nic.Nie traktowałem tego poważne.
Po kilku dniach po nią pojechałem... wyszła z za rogu bydynku i szła tak dostojnie ... widać było,że chce pięknie wyglądać.. i nagle się potknęła... i tak z gracją z tego wyszła..tak śmiesznie... i wtedy się zakochałem.

Będę to zawsze pamiętał....
:*(Gerard P. edytował(a) ten post dnia 17.02.09 o godzinie 13:52


I tego sie trzymaj!
Justyna Szumlicz

Justyna Szumlicz Wydział Zarządzania
Zasobami,
Departament
Rybołówstwa MRiRW

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

moim zdaniem kochamy przede wszystkim to co ta druga osoba dla nas robi, im bardziej ktos zaspokaja nasze potrzeby, im większą daje nam przyjemność, tym bardziej kochamy.
Dla mnie to nie jest miłość.


smutne ale prawdziwe, zejdźmy na ziemie, tak jest, kochamy "za coś", choć my kobiety jesteśmy bardziej romantyczne i często nie chcemy tak myśleć i kochamy mimo wszystko za wszystko, i kochamy nawet "za złe"...


kocha sie za to że ktos nas kocha, za to poczucie bezpieczenstwa, ciepła, milosci ktore nam ta osoba ofiaruje...wtedy kochamy tez za wady ktore sa niczym w porowaniu z powyzszymi, podstawowymi rzeczami jakie sie ofiaruje drugiej osobie...nie potrafiłabym kochac kogos od kogo tej milosci nie czuje...

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Gabriela R.:
Elżbieta J.:
Gabriela R.:
moim zdaniem kochamy przede wszystkim to co ta druga osoba dla nas robi, im bardziej ktos zaspokaja nasze potrzeby, im większą daje nam przyjemność, tym bardziej kochamy.
Dla mnie to nie jest miłość.


smutne ale prawdziwe, zejdźmy na ziemie, tak jest, kochamy "za coś", choć my kobiety jesteśmy bardziej romantyczne i często nie chcemy tak myśleć i kochamy mimo wszystko za wszystko, i kochamy nawet "za złe"...
za cos i "mimo wszystko", to dwie strony tej samej monety. Ten sam biznesik - wybaczam to, bo dostaje siamto. Dziala czesto dla obu stron nieswiadomie. Stád romantyzmy mistyfikacje.

Przyklad z zycia znajomych: ubogi, zonaty inwalida (latwy lup) daje kobiecie te namiastke "bezpieczenstwa", ktorej na prozno szukala gdzie indziej

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Odkąd pamiętam byłam zdania, że kocha się właśnie mimo wszystko... bo jeśli za coś, to nie jest to miłość...

I wiecie co...

...przy ostatniej rozmowie z Tym, którego kochałam (mimo tego , jaki był, jak mnie ranił... wielokrotnie) - zostałam wyśmiana... przez Faceta, który rzekomo mnie kochał (30 minut wcześniej)... i wiedział, w jaki sposób wartościuje...

Zatkało mnie... wtedy...
Tzn. w środę, tydzień temu...
Wiem, że nie warto płakać i myśleć... i nie wspominałam tego... do teraz..
Zobaczyłam temat wątku i się rozkleiłam...

Muszę się pozbierać...

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

"Miłość prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz."

Antoine de Saint-Exupéry

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

A dajcie spokój.Nie warto.Jeśli ktoś kocha kogoś ..a potem go rani to kij mu w oko,żeby nie powiedzieć ostrzej.
A za co to niby ? Jeśli ten ktoś dla tej osoby zrobił wszystko ?
Łeeeeee...do DUPY z takim kochaniem i sorry za słowo,ale pasuje jak ulał :P

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Właśnie właśnie !!!
A nie ... oczekuję czegoś w zamian.
Oczekuję ciepła to na pewno,ale co ..może śniadania ? czy kasy ?
Ludzie są porąbani,ale to nie znaczy,że my mamy tacy być.
Cieszę się,że Was poznaję.To chyba najfajniejsze forum w necie pełne super ludzi i do tego bardzo mądrych.
ZAJEBIŚCIE !!!
Monika M.:
"Miłość prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz."

Antoine de Saint-Exupéry

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Gerard P.:
Właśnie właśnie !!!
A nie ... oczekuję czegoś w zamian.
Oczekuję ciepła to na pewno,ale co ..może śniadania ? czy kasy ?
Ludzie są porąbani,ale to nie znaczy,że my mamy tacy być.
Cieszę się,że Was poznaję.To chyba najfajniejsze forum w necie pełne super ludzi i do tego bardzo mądrych.
ZAJEBIŚCIE !!!
Monika M.:
"Miłość prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz."

Antoine de Saint-Exupéry

Powiedzialbym bardziej dosadnie -niektórzy nawet bywają bardziej niż porąbani, ale w pelni popieram to o czym piszesz. To że ludzie bywają samolubni nie znaczy ze mamy być tacy sami, grunt to być sobą i kierować się własnymi wartościami.

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

"...życie nabiera dopiero wtedy sensu i znaczenia, gdy toczy się zgodnie z własnymi potrzebami, rytmem własnego oddechu, a przede wszystkim własnym wyobrażeniem o nim - a nie potrzebami, rytmem wyobrażeniem narzuconym przez otoczenie. Za wszelką cenę być sobą..."
Zofia Kucówna



Wyślij zaproszenie do