Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

patryk G.:
Natalia Magdalena P.:

No własnie - kocha się bo się kocha...
Nie "za" nie "pomimo", bo to się może w czasie zmienić... tylko dlatego, że się kocha...Natalia Magdalena P. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:12


Dokładnie :)

też się pod tym podpisuję ;)
Piotr G.

Piotr G. Budownictwo -
remonty i
wykończeniówka

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Karina H.:
patryk G.:
Natalia Magdalena P.:

No własnie - kocha się bo się kocha...
Nie "za" nie "pomimo", bo to się może w czasie zmienić... tylko dlatego, że się kocha...Natalia Magdalena P. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:12


Dokładnie :)

też się pod tym podpisuję ;)

Ja także pod tym się podpisuje. Myślę, że na tym polega miłość. Kochamy kogoś ot tak. Nie stawiając warunków wstępnych. Nie zachowując sobie furtki w postaci "jeżeli....". Taka miłość jest bezwarunkowa.

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Elżbieta J.:
Paweł N.:
Elżbieta J.:
Ale ja nie pytałam czy podobny stosunek do pieniędzy pomaga związkowi, tylko czy moze być jego podstawą :)
Pytam o to, bo już przez kilka stron tego wątku rozmawiacie o pieniądzach :)
To zalezy co rozumiesz przez "stosunek do pieniędzy"
Bo jeśli to jest "ja lubię nie pracowac i dużo wydawać" to podobny stosunek (obie osoby wyznają tę wartość) nie może być podstawą.

Ale jeśli jest to postawa "facet (lub kobieta) zarabia, kobieta (analogicnzie facet) wydaje" to podobny stosunek jest podstawą, dlatego że różny jest skazany na porażkę.
Ja jednak wolę budować związek na innych podstawach. Pieniądze szczęścia nie dają. (też oklepane)

Pragnę zauważyć, że (oklepane:) stwierdzenie, ze "pieniądze szczęścia nie dają" to też stosunek do pieniądza.
I uważasz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, czy Twój mąż podziela to Twoje (i moje) zdanie (że pieniądze szczęścia nie dają)? :-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:32
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Paweł N.:

Pragnę zauważyć, że (oklepane:) stwierdzenie, ze "pieniądze szczęścia nie dają" to też stosunek do pieniądza.
I uważasz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, czy Twój mąż podziela to Twoje (i moje) zdanie (że pieniądze szczęścia nie dają)? :-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:32
Ma znaczenie, ale jest tylko pewnym średnio istotnym aspektem naszego związku a nie jego podstawą. :)

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Elżbieta J.:
Paweł N.:

Pragnę zauważyć, że (oklepane:) stwierdzenie, ze "pieniądze szczęścia nie dają" to też stosunek do pieniądza.
I uważasz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, czy Twój mąż podziela to Twoje (i moje) zdanie (że pieniądze szczęścia nie dają)? :-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:32
Ma znaczenie, ale jest tylko pewnym średnio istotnym aspektem naszego związku a nie jego podstawą. :)

Uhm, czyli jeśli Twój mąż miałby podejście niepodobne tj. "wszystko, a przede wszystkim szczęście, opiera się na pieniądzach" i z tego powodu podporządkowywał im życie, to byś to akceptowała jako średnio istotny aspekt? :-)
Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Paweł N.:
Elżbieta J.:
Paweł N.:
Elżbieta J.:
Ale ja nie pytałam czy podobny stosunek do pieniędzy pomaga związkowi, tylko czy moze być jego podstawą :)
Pytam o to, bo już przez kilka stron tego wątku rozmawiacie o pieniądzach :)
To zalezy co rozumiesz przez "stosunek do pieniędzy"
Bo jeśli to jest "ja lubię nie pracowac i dużo wydawać" to podobny stosunek (obie osoby wyznają tę wartość) nie może być podstawą.

Ale jeśli jest to postawa "facet (lub kobieta) zarabia, kobieta (analogicnzie facet) wydaje" to podobny stosunek jest podstawą, dlatego że różny jest skazany na porażkę.
Ja jednak wolę budować związek na innych podstawach. Pieniądze szczęścia nie dają. (też oklepane)

Pragnę zauważyć, że (oklepane:) stwierdzenie, ze "pieniądze szczęścia nie dają" to też stosunek do pieniądza.
I uważasz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, czy Twój mąż podziela to Twoje (i moje) zdanie (że pieniądze szczęścia nie dają)? :-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:32


no tak oklepane hasło, że "pieniądze szczęścia nie dają" ale bez pieniędzy (zwłaszcza w tych czasach) trudno być szczęśliwym... smutne to, ale prawdziwe...

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Karina H.:
ciach

no tak oklepane hasło, że "pieniądze szczęścia nie dają" ale bez pieniędzy (zwłaszcza w tych czasach) trudno być szczęśliwym... smutne to, ale prawdziwe...
mozna to opacznie zorzumiec, ze czliwek dla pieniedzy zrobi wszystko...
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Karina H.:

no tak oklepane hasło, że "pieniądze szczęścia nie dają" ale bez pieniędzy (zwłaszcza w tych czasach) trudno być szczęśliwym... smutne to, ale prawdziwe...
Ja już byłam szczęsliwa bez pieniędzy więc jest to możliwe. Na ile jest to trudne, zależy tylko od Ciebie :)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Paweł N.:
Elżbieta J.:
Paweł N.:

Pragnę zauważyć, że (oklepane:) stwierdzenie, ze "pieniądze szczęścia nie dają" to też stosunek do pieniądza.
I uważasz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, czy Twój mąż podziela to Twoje (i moje) zdanie (że pieniądze szczęścia nie dają)? :-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:32
Ma znaczenie, ale jest tylko pewnym średnio istotnym aspektem naszego związku a nie jego podstawą. :)

Uhm, czyli jeśli Twój mąż miałby podejście niepodobne tj. "wszystko, a przede wszystkim szczęście, opiera się na pieniądzach" i z tego powodu podporządkowywał im życie, to byś to akceptowała jako średnio istotny aspekt? :-)
To zależy czy swoje podejscie: "wszystko zależy od pieniędzy" - traktowalby jako podstawę związku czy jako jego pewien aspekt :)

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Karina H.:
Paweł N.:
Elżbieta J.:
Paweł N.:
Elżbieta J.:
Ale ja nie pytałam czy podobny stosunek do pieniędzy pomaga związkowi, tylko czy moze być jego podstawą :)
Pytam o to, bo już przez kilka stron tego wątku rozmawiacie o pieniądzach :)
To zalezy co rozumiesz przez "stosunek do pieniędzy"
Bo jeśli to jest "ja lubię nie pracowac i dużo wydawać" to podobny stosunek (obie osoby wyznają tę wartość) nie może być podstawą.

Ale jeśli jest to postawa "facet (lub kobieta) zarabia, kobieta (analogicnzie facet) wydaje" to podobny stosunek jest podstawą, dlatego że różny jest skazany na porażkę.
Ja jednak wolę budować związek na innych podstawach. Pieniądze szczęścia nie dają. (też oklepane)

Pragnę zauważyć, że (oklepane:) stwierdzenie, ze "pieniądze szczęścia nie dają" to też stosunek do pieniądza.
I uważasz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, czy Twój mąż podziela to Twoje (i moje) zdanie (że pieniądze szczęścia nie dają)? :-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 18:32


no tak oklepane hasło, że "pieniądze szczęścia nie dają" ale bez pieniędzy (zwłaszcza w tych czasach) trudno być szczęśliwym... smutne to, ale prawdziwe...

Zasadniczo to co naprawdę potrzebne za pieniadze (wg mnie) to mieć co jeść, mieć gdzie spać, mieć ciepło, mieć dach nad głową, mieć gdzie sie umyć i mieć w co się ubrać. Minimalna pensja na to wystarcza. ;-)

Oczywiście inne rzeczy też są miłe, ale nie są niezbędne - chcę przez to powiedzieć, że powyżej tego nalezy uważać, by pogoń za "innymi miłymi rzeczami" nie zdominowała życia.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Ludzie, nie cytujcie wszystkiego "jak leci" :)
Wycinajcie niepotrzebne fragmenty :)
Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Dariusz K.:
Karina H.:
ciach

no tak oklepane hasło, że "pieniądze szczęścia nie dają" ale bez pieniędzy (zwłaszcza w tych czasach) trudno być szczęśliwym... smutne to, ale prawdziwe...
mozna to opacznie zorzumiec, ze czliwek dla pieniedzy zrobi wszystko...


nie o to mi chodzi, przypadek z życia wzięty, koleżanki mąż stracił pracę, mają kredyt do spłacania, ona nie pracuje, zajmuje się dziećmi... i co myślisz, że jest szczęśliwa gdy minione święta spędzili nad rozmyślaniem jak sobie dadzą radę, owszem ktoś zaraz powie, że mają siebie - oczywiście, ale jak za chwilę nie będą mieli co jeść i za co zrobić podstawowych opłat to będą szczęśliwi...

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Elżbieta J.:
Paweł N.:
Elżbieta J.:
Paweł N.:

Pragnę zauważyć, że (oklepane:) stwierdzenie, ze "pieniądze szczęścia nie dają" to też stosunek do pieniądza.
I uważasz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, czy Twój mąż podziela to Twoje (i moje) zdanie (że pieniądze szczęścia nie dają)? :-)
Ma znaczenie, ale jest tylko pewnym średnio istotnym aspektem naszego związku a nie jego podstawą. :)

Uhm, czyli jeśli Twój mąż miałby podejście niepodobne tj. "wszystko, a przede wszystkim szczęście, opiera się na pieniądzach" i z tego powodu podporządkowywał im życie, to byś to akceptowała jako średnio istotny aspekt? :-)
To zależy czy swoje podejscie: "wszystko zależy od pieniędzy" - traktowalby jako podstawę związku czy jako jego pewien aspekt :)

Rozumiem że pierwsze wykluczasz, zatem skupmy się na drugim:

Traktowanie jako aspekt związku (a nie życia, bo wtedy stoimy w sprzeczności z poglądem, że "wszystko zależy od pieniędzy") nie stoi na przeszkodzie temu, by wszystko co robi było temu podporzadkowane.

Czyli innymi słowy związek może mieć inne podstawy (niż stosunek do pieniędzy), ale niższy priorytet, niż pieniadze. Gdyby związek miał wyższy priorytet (niezależnie od podstaw), to jest sprzeczność z ww. poglądem, że wszystko zależy od pieniędzy.

No i pytanie czy to akceptujesz, że wasz związek opiera się na czymś innym niż stosunek do pieniędzy, ale jego życie jest samo w sobie podporządkowane im.Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.01.09 o godzinie 19:14

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Karina H.:
ciach

nie o to mi chodzi, przypadek z życia wzięty, koleżanki mąż stracił pracę, mają kredyt do spłacania, ona nie pracuje, zajmuje się dziećmi... i co myślisz, że jest szczęśliwa gdy minione święta spędzili nad rozmyślaniem jak sobie dadzą radę, owszem ktoś zaraz powie, że mają siebie - oczywiście, ale jak za chwilę nie będą mieli co jeść i za co zrobić podstawowych opłat to będą szczęśliwi...
to co bys im poradzila w takiej sytuacji?
Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Dariusz K.:
Karina H.:
ciach

nie o to mi chodzi, przypadek z życia wzięty, koleżanki mąż stracił pracę, mają kredyt do spłacania, ona nie pracuje, zajmuje się dziećmi... i co myślisz, że jest szczęśliwa gdy minione święta spędzili nad rozmyślaniem jak sobie dadzą radę, owszem ktoś zaraz powie, że mają siebie - oczywiście, ale jak za chwilę nie będą mieli co jeść i za co zrobić podstawowych opłat to będą szczęśliwi...
to co bys im poradzila w takiej sytuacji?

pieniądze odpadają, takiej pomocy (narazie) nie chcą,
a więc tylko mogę myśleć pozytywnie, ze wszystko się ułoży, i być wsparciem chociażby do rozmowy i rozpędzania "głupich" myśli ;)
Patryk G.

Patryk G. dtp manager

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Paweł N.:

Zasadniczo to co naprawdę potrzebne za pieniadze (wg mnie) to mieć co jeść, mieć gdzie spać, mieć ciepło, mieć dach nad głową, mieć gdzie sie umyć i mieć w co się ubrać. Minimalna pensja na to wystarcza. ;-)

Oczywiście inne rzeczy też są miłe, ale nie są niezbędne - chcę przez to powiedzieć, że powyżej tego nalezy uważać, by pogoń za "innymi miłymi rzeczami" nie zdominowała życia.

Z tą minimalną bym nie przesadzał, ale z resztą sie zgadzam.
Pieniądze są po prostu jakąś częścia naszego życia i jak widać wywołują bardzo żywą reakcję...
Warto po prostu zachować równowagę w życiu.

konto usunięte

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Karina H.:
Dariusz K.:
Karina H.:
ciach

nie o to mi chodzi, przypadek z życia wzięty, koleżanki mąż stracił pracę, mają kredyt do spłacania, ona nie pracuje, zajmuje się dziećmi... i co myślisz, że jest szczęśliwa gdy minione święta spędzili nad rozmyślaniem jak sobie dadzą radę, owszem ktoś zaraz powie, że mają siebie - oczywiście, ale jak za chwilę nie będą mieli co jeść i za co zrobić podstawowych opłat to będą szczęśliwi...
to co bys im poradzila w takiej sytuacji?

pieniądze odpadają, takiej pomocy (narazie) nie chcą,
a więc tylko mogę myśleć pozytywnie, ze wszystko się ułoży, i być wsparciem chociażby do rozmowy i rozpędzania "głupich" myśli ;)
...wiec sama widzisz, ze da sie :) jak ma sie przyjaciol takich jak Ty:)

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Dariusz K.:
Karina H.:
ciach

nie o to mi chodzi, przypadek z życia wzięty, koleżanki mąż stracił pracę, mają kredyt do spłacania, ona nie pracuje, zajmuje się dziećmi... i co myślisz, że jest szczęśliwa gdy minione święta spędzili nad rozmyślaniem jak sobie dadzą radę, owszem ktoś zaraz powie, że mają siebie - oczywiście, ale jak za chwilę nie będą mieli co jeść i za co zrobić podstawowych opłat to będą szczęśliwi...
to co bys im poradzila w takiej sytuacji?
Zaciskać pasa. Nic innego.
Patryk G.

Patryk G. dtp manager

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Karina H.:

pieniądze odpadają, takiej pomocy (narazie) nie chcą,
a więc tylko mogę myśleć pozytywnie, ze wszystko się ułoży, i być wsparciem chociażby do rozmowy i rozpędzania "głupich" myśli ;)


takie rozmowy mogą być teź isnpiracją :) to dobrze w takim razie, że jesteś obok nich
Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.

Paweł N.:
Dariusz K.:
Karina H.:
ciach

nie o to mi chodzi, przypadek z życia wzięty, koleżanki mąż stracił pracę, mają kredyt do spłacania, ona nie pracuje, zajmuje się dziećmi... i co myślisz, że jest szczęśliwa gdy minione święta spędzili nad rozmyślaniem jak sobie dadzą radę, owszem ktoś zaraz powie, że mają siebie - oczywiście, ale jak za chwilę nie będą mieli co jeść i za co zrobić podstawowych opłat to będą szczęśliwi...
to co bys im poradzila w takiej sytuacji?
Zaciskać pasa. Nic innego.
oczywiście to też jedno z rozwiązań... ale z pustego nawet i Salomon nie naleje ;)



Wyślij zaproszenie do