Temat: Mylne sygnały na początku znajomości...
Przyznam, że się nieźle ubawiłem tym wątkiem ;D
Gabrielo, z całym szacunkiem, ale zachowujesz się trochę jak dziecko. Najpierw utrzymujesz, że jesteś z facetem na stopie li tylko koleżeńskiej, a potem masz do niego wielkie pretensje, że nie odzywa się kilka dni. Skoro dałaś mu do zrozumienia, że nie jesteście i raczej nie będziecie parą, to w tym momencie oczekiwanie, że on będzie do Ciebie wciąż wydzwaniał, jest cokolwiek na wyrost. Jak ktoś napisał wyżej - kumple nie muszą się kontaktować każdego dnia. Wcześniej - przed weselem - rozmawialiście i smsowaliście bardzo często. Być może on sądził, że będzie z tego coś więcej niż luźna znajomość. Na weselu okazało się, że jednak nie. W tej sytuacji trudno od faceta oczekiwać, żeby znów wydzwaniał i pisał codziennie. A nazywanie go z tego powodu burakiem czy d**kiem jest już poniżej pewnego poziomu...
Agnieszka Rozbicka:
Witek W.:
Agnieszka Rozbicka:
a jesteś Gabi przekonana, że to dobry pomysł z tym dzwonieniem....???
przecież przez telefon jej nie zapłodni, ani nie zje ;)
zgadza się:) ale prawda jest taka - jak ktoś ma ochotę na kontakt z drugą osobą to pisze (odpisuje) albo dzwoni (oddzwania)...jeżeli nie - szkoda czasu....trzeba mieć swoją dume i nie kombinować....
Gabi to śliczna kobieta i adoratorów będą tysiące....
No właśnie - jak ktoś ma ochotę na kontakt z drugą osobą, to pisze albo dzwoni. Gabriela ma ochotę na kontakt z panem X, ale zamiast coś zrobić w tym kierunku, to czeka i się tylko nakręca. A duma w przypadku luźnej znajomości nie ma nic do rzeczy.