Temat: Mylne sygnały na początku znajomości...
Katarzyna Borczon:
Chłopak musiał mieć swoje powody, mógł sie wystraszyć takiej atrakcyjnej kobiety jak Ty, się, czy coś ze mną jest nie
a może odwrotnie, wcale mu się nie podobała, i nie ma ochoty tego kontynuować? Kobiety nie potrafią przyjąc do wiadomosci, ze ktos moze NIE być nimi zainteresowany, spotkają sie z kims, wydaje się ze hohohoho, skoro rozmawiał ze mną pare godzin, to z pewnoscią musi cos byc na rzeczy. Niekoniecznie - wielu mezczyzn przez grzecznosc pogada, pousmiecha sie, po czym idzie do domu i mowi: Uuuuf.
Aha, po raz kolejny, jak niemal w kazdym wątku, pojawia się wątek tchórzostwa. Oczywiscie, ulubiony argument zawiedzionych kobiet. Kobiety posługują się nim z wyjątkową czestotliwoscią, widziaęłm ten argument na tych forach ze trzysta razy, mozna go przypasowac do kazdej sytuacji niemalze - jak facet nie ma ochoty sie spotkac - tchórz, jak nie okazuje uczuc - tchórz, jak nie chce sie hajtac - tchórz, jak cos tam - tchórz. SPoko, mozna i tak, ale to nie do konca prawda. Po prostu niektórym mezczyznom Ty czy Ty - mzoecie sie zwyczajnie nie spodobac, mogą nie chciec was oglądac, mogą nie chciec kontynuowac znajomosci. i działa to w OBIE strony, kobieta tez moze nie miec ochoty kogos widziec po raz 2 czy 3, moze zmienic zdanie, moze poznac kogos innego - to znaczy ze cos z nią nie tak? Chyba nie.