Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył
marek M.:
Joanna K.:
... tak bardzo chcecie stawiać warunki i rządzić w związku, że gubicie najważniejsze rzeczy i partnerstwo gdzieś po drodze.... nie podoba się, to spadaj, na twoje miejsce znajdzie się ktoś kto się do mnie dostosuje...
no wlasnie. co mysli kobieta robiac taki numer? dokladnie to co opisalas.
kobieta wykręcając taki numer przyznaje sobie takie samo prawo co On sobie: skoro On stawia warunki, to ona też może...
Tylko, że wg. niektórych z Was, On ma do tego prawo a Ona nie.
Albo któreś ustąpi, albo oboje polegną... walczą ze sobą zamiast współpracować...
a gdzie tu miłość dla swojej partnerki?
wlasnie tutaj, gdzie akceptuje sie jej wybory :-)
W zależności od sytuacji taki wybór może być dobry bądź zły.
Ona przecież ma prawo popełnić błąd wybierając taką metodę, jeśli On widzi ten błąd, to dlaczego ze względu na swoje uczucia do niej, nie miałby jej uświadomić, że błądzi odchodząc od niego? ;)
Zresztą, co to za myślenie - skoro Ona się na mnie wypięła, to ja jej pokażę, że też tak potrafię - to demonstracja siły a nie miłości. To zwykły przykład niedojrzałego postępowania, ale zapewne się ze mną nie zgodzisz ;-P
w koncu taki numer robi pani, ktora probowala chyba najpierw porozmawiac o problemach w zwiazku - wtedy sie goscia, ktoremu nie zalezy po prostu zostawia lub kobieta, ktora robiac to jako pierwszy sposob naprawiania zwiazku nie jest warta tego by ja probowac zatrzymac
a w tej części mogę Ci nawet przyznać rację, bez podejmowania wcześniej próby porozmawiania, nie ma co zatrzymywać :)
Joanna K. edytował(a) ten post dnia 23.06.08 o godzinie 19:12