Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył
Spotkałem się z sytuacją, w której kobieta oswiadcza, ze odchodzi choc wcale nie chce tego. Sensem tego jest sprawdzenie ile facet moze zrobic zeby kobieta została. Taki test jak bardzo jemu zalezy. Rozumiecie to? Czy to jest normale, zdrowe podejscie do bycia razem?
Jak najbardziej rozumiem taką sytuację. Spowodowana jest prostym powodem - niepewnością kobiety co do uczuć męzczyzny.. Byc moze jest miedzy nimi ochłodzenie, byc moze on jest bardziej zamkniety, cos sie zmieniło. A nam, kobietom niewiele potrzeba bysmy zaczęły analizowac i z jednego złego milczącego humoru faceta budujemy sobie budowle pod tytułem "On mnie juz nie kocha".
Troche juz nasza taka psyche jest.
Ale co w tym dramatycznego? powalcz, pokaz, ze zalezy i zobaczysz jak słodka bedzie nagroda:)
A na drugi raz nie zaniedbuj dziewczyny i po sprawie:)
Ps.To nie było bezposrednio do autora wątku, ale generlanie, do faceta:)
Matylda K. edytował(a) ten post dnia 19.06.08 o godzinie 11:11