konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

hehe kobietą być... ;P

jak dla mnie takie rzeczy nie biora się u "nas" bez przyczyny, więc śmiem domniemac że powód był..jakiś
i powtórze to co juz jedna z os tu napisał- jak Ci zalezy to to pokaż i walcz, jak nie to passsuj :)

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Jacek Okrojek:
Zastanowila mnie ta sytuacja jeszcze z jednego powodu. Podobne wyznania wyszly od moich dwóch kolezanek, każda ma innego partnera.
może się zgadały..;D

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Jacek Okrojek:
Czesc!

Spotkałem się z sytuacją, w której kobieta oswiadcza, ze odchodzi choc wcale nie chce tego. Sensem tego jest sprawdzenie ile facet moze zrobic zeby kobieta została. Taki test jak bardzo jemu zalezy. Rozumiecie to? Czy to jest normale, zdrowe podejscie do bycia razem?
Jak raz to sie zdarzy to mozna powalczyc i wyjasnic sobie ze to nie jest metoda. Za drugim razem nie ma o co walczyc.

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Paweł Niewiadomski:
Jacek Okrojek:
Czesc!

Spotkałem się z sytuacją, w której kobieta oswiadcza, ze odchodzi choc wcale nie chce tego. Sensem tego jest sprawdzenie ile facet moze zrobic zeby kobieta została. Taki test jak bardzo jemu zalezy. Rozumiecie to? Czy to jest normale, zdrowe podejscie do bycia razem?
Jak raz to sie zdarzy to mozna powalczyc i wyjasnic sobie ze to nie jest metoda. Za drugim razem nie ma o co walczyc.
wrrrr i zawiało grozą... ;))
<zartuje> g
generalnie chyba mogłabym Cie poprzec..co za duzo to tez niezrowo!!

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Maria Noll:
Oj.. tu sie nie zgodze. Juz sam fakt podjęcia takiej decyzji jest dowodem na to że raczej nie robi tego dla zwykłego kaprysu, ale może po prostu juz nie widzi innej mozliwości dotarcia do swojego męzczyzny..
Poza tym dla mnie to dosc odważne i ryzykowane posuniecie, bo taka kobieta nigdy nie ma gwarancji, czy On faktycznie bedzie walczył..
Magda Kaseja:
Jeśli ma podstawy, to jest inna kwestia, ale z wypowiedzi Jacka zrozumiałam, że to z kaprysu...i stąd taka ocena...
Emilia Kupiec:
Zdrowe to może nie jest, ale jak facet powalczy, panna ma wymierny wynik, czy facet sie nie podda, czy mu zależy, czy zrobi wszystko żeby być z nią...czy podoła....
troche dziecinne...ale Kobiecie powie wiele...powie jak bardzo jest ważna....
Sama taka gierka pokazuje jak bardzo mało jest warta, jeśli nie ma podstaw i robi to z kaprysu.
Czasem laski tak mają, przykładem jest najstarszy numer świata "spóźnia mi sie okres" - i czekamy na reakcję faceta:)

jak Ci zalezy - walcz.
pozdrawiam
Ech... :/
Piotr K.

Piotr K. Linux Engineer

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Magda Kaseja:
Jeśli ma podstawy, to jest inna kwestia, ale z wypowiedzi Jacka zrozumiałam, że to z kaprysu...i stąd taka ocena...

No i wlasnie... nie nam tu oceniac... nie jestesmy "miedzy nimi" i patrzymy "racjonalnie"...

Ja po prostu gier nie lubie... ale czasami... niestety gra sie mimowolnie...

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

jakiś powód musiał być .....może faktycznie dał jej powód a ona stwierdziła ze odchodzi i czeka na jego ruch ....czy zawalczy o ich zwiazek On czy nie .....coś tam pewnie przeskrobał robaczek ;)

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Piotr Kąkol:
Magda Kaseja:
Jeśli ma podstawy, to jest inna kwestia, ale z wypowiedzi Jacka zrozumiałam, że to z kaprysu...i stąd taka ocena...

No i wlasnie... nie nam tu oceniac... nie jestesmy "miedzy nimi" i patrzymy "racjonalnie"...

Ja po prostu gier nie lubie... ale czasami... niestety gra sie mimowolnie...
Ja też gier nie lubię i to nie jest kwestia mojego poukładania czy też niepoukładania... Po prostu w takich gierkach wiele można zyskać, ale wiele stracić. Jednak wolę szczerość, otwarte karty itd, ale rzeczywiście życie zbyt skomplikowane, by stosować zawsze jedno i to samo rozwiązanie...
Jacek Okrojek

Jacek Okrojek Test whatever...

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Moge zrozumiec wariant: nie czuje, ze mu zalezy wiec odchodze, chłopina/łotr sie stara, pokazuje ze jest inaczej wiec wracam.

No ale tak z premedytacją odchodzić, żeby go sprawdzić. Ktoś to kiedyś spotkał?

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Jacek Okrojek:
Moge zrozumiec wariant: nie czuje, ze mu zalezy wiec odchodze, chłopina/łotr sie stara, pokazuje ze jest inaczej wiec wracam.

No ale tak z premedytacją odchodzić, żeby go sprawdzić. Ktoś to kiedyś spotkał?
O, no czyli dobrze zrozumiałam ;)

A swoją drogą, dlaczego podjęła taką decyzję? Zasłużenie?Magda Kaseja edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 17:12
Juliana K.

Juliana K. Radca prawny

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Jacek Okrojek:
Moge zrozumiec wariant: nie czuje, ze mu zalezy wiec odchodze, chłopina/łotr sie stara, pokazuje ze jest inaczej wiec wracam.

No ale tak z premedytacją odchodzić, żeby go sprawdzić. Ktoś to kiedyś spotkał?

Nie sądze, żeby tu chodziło o zwykłe sprawdzenie. Skąd się wzięła ta ocena, że zrobiła to z premedytacją? Kobiety i faceci faktycznie rozmawiają różnymi językami. Dlatego też uważam, że miała swoje powody żeby odejść. Zwykle to wynika z poczucia bycia zaniedbywaną przez partnera i w ten sposób próbuje się go po prostu obudzić ;)
Więc obudź się chłopie i do boju!!! :)

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Julia B.:
Jacek Okrojek:
Moge zrozumiec wariant: nie czuje, ze mu zalezy wiec odchodze, chłopina/łotr sie stara, pokazuje ze jest inaczej wiec wracam.

No ale tak z premedytacją odchodzić, żeby go sprawdzić. Ktoś to kiedyś spotkał?

Nie sądze, żeby tu chodziło o zwykłe sprawdzenie. Skąd się wzięła ta ocena, że zrobiła to z premedytacją? Kobiety i faceci faktycznie rozmawiają różnymi językami. Dlatego też uważam, że miała swoje powody żeby odejść. Zwykle to wynika z poczucia bycia zaniedbywaną przez partnera i w ten sposób próbuje się go po prostu obudzić ;)
Więc obudź się chłopie i do boju!!! :)

A może to po prostu zwykła, cyniczna ochota na sprawdzenie delikwenta? "Zobaczymy, na ile mu zależy"?
Niektórzy mają takie jazdy.Grzegorz P. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 18:10

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

hmm.. wg mnie to może wynikać z tego jak bardzo o względy zabiegał ten Ktoś na początku związku, czasami jest tak, że ktoś na początku "zapier...la na wysokości lamperii" przyzwyczaja do traktowania w sposób wyjątkowy, a z czasem stopniowo zaczyna odpuszczać. Wtedy można zacząć wątpić czy jeszcze jakieś uczucia w Nim drzemią ... bo skoro wcześniej wystarczało mu 4h snu na dobę i pozostałe 20h zabiegał o względy ... a później trudno wykrzesać chociaż 50% wcześniejszego zaangażowania... może być to powodem do tego żeby próbować przywrócić tą komfortową jakby nie było sytuację dla osoby adorowanej... nieprawdaż??

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

ale to jest oczywiste ze tak jest jak napisałaś, ale jest i na to rozwiązanie
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Agnieszka Gościńska:
sytuacja i postawienie normalne nie jest, ale....
nie bierze sie z sufitu, szkoda że ów facet nie potrafi dać jej poczucia bycia kochaną.
nie przyszłoby jej do głowy by testować...
tak mysle...

Opisana sytuacja to jest tak naprawdę typowy test dla faceta, na ile poważnie myśli o związku, nie na ile poważnie MÓWI tylko na ile rzeczywiście jest w stanie sie zaangażować, wziąć odpowiedzialność, na ile poważnie traktuje ten związek itp.

Czy to test z podstawówki? Tak bym tego nie nazwał, nie znamy całości sytuacji, być może dziewczyna przed podjęciem ważnych życiowych decyzji [np. dziecko] chce sie po prostu przekonać czy mężczyzna pójdzie za nią czy istnieje ryzyko, że ją zostawi - i co wtedy? Widocznie sytuacja nie jest dla niej jasna.

Dla mnie - zupełnie normalna sytuacja, nie słowa ale realne działania wyjaśniają sprawę.

A jak jednak nie pójdzie - to przynajmniej sprawa jasna od razu a nie po kilku latach ból rozpacz i cierpienie dla niej i dzieci. Nie oceniałbym jej pochopnie.

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Karol K.:
ale to jest oczywiste ze tak jest jak napisałaś, ale jest i na to rozwiązanie

Tak rozwiązanie pt tytułem być sobą od początku a rozpieszczać narastająco nie odwrotnie ;)

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

wiesz, nalezalo by sprecyzowac co to jest rozpieszacznie, bo na początku związku częste przebywanie ze soba to juz jest przyzwyczajanie do czego co w przyszlości może sie zakończyć i co wtedy?

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Anna K.:
Karol K.:
ale to jest oczywiste ze tak jest jak napisałaś, ale jest i na to rozwiązanie

Tak rozwiązanie pt tytułem być sobą od początku a rozpieszczać narastająco nie odwrotnie ;)


Ale przecież na początku każdy rozpieszcza. Czyż nie? Chcemy pokazać się od jak najlepszej strony, poświęcamy czas, narażamy się szefostwu (Nie, szefie, dziś nie mogę zostać do 23.00 w pracy, umówiłem się!;), nie szczędzimy sił ani środków. Ale przecież kiedyś ta krzywa opada - nie można wiecznie co drugi dzień wysyłać kwiatów, co trzeci zabierać na kolację, a w każdy weekend wyjeżdżać w góry czy nad morze.
A wtedy pojawia się zarzut, że "ty już mnie nie kochasz, bo nie starasz się jak kiedyś!". Dla mnie to trochę niepoważne.

konto usunięte

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Jacek Okrojek:
Czesc!

Spotkałem się z sytuacją, w której kobieta oswiadcza, ze odchodzi choc wcale nie chce tego. Sensem tego jest sprawdzenie ile facet moze zrobic zeby kobieta została. Taki test jak bardzo jemu zalezy. Rozumiecie to? Czy to jest normale, zdrowe podejscie do bycia razem?
tragedia! a jak facet zrezygnuje to ona dopiero oczy otworzy na to co narobiła

Temat: Mowie odchodze by o mnie walczył

Darek Świerk:

Czy to test z podstawówki? Tak bym tego nie nazwał, nie znamy całości sytuacji, być może dziewczyna przed podjęciem ważnych życiowych decyzji [np. dziecko] chce sie po prostu przekonać czy mężczyzna pójdzie za nią czy istnieje ryzyko, że ją zostawi - i co wtedy? Widocznie sytuacja nie jest dla niej jasna.
Hm ale nawet jak to jest test to nie widzę związku pomiędzy reakcją na odejście a reakcją na wieść o dziecku.

Z "testu odchodzenia" może próbować dowiedzieć się czy mu zależy by ona była. Ale nie dowie się czy on odejdzie przy ciężkiej sytuacji.

Następna dyskusja:

Wyrwij mnie sobie...




Wyślij zaproszenie do