Temat: Mów do mnie wierszem....... :-)
Być królem życia, cóż to znaczy?
Nie wynieść śmieci? Nie pomyć naczyń?
mieć w poważaniu wszelką rutynę?
Codzienność mieć w nosie?
Żyć lampką wina?
Chwilą w ramionach?
Godzinami w drodze?
Trofea zliczać i mieć zawsze w czubie?
Hulaszcze życie też bardzo lubię!
Jednak się pytam jaki sens tego?
Nie lepiej związać się z kimś dlatego
by wracać codziennie w te same ramiona?
te które pragną, czują, tęsknią?
Które bez lęku tchną drobną sugestią
żeś wart więcej niż złota góry?
żeś jest jedynym w jej życiu, który
choć nie jest rycerzem, ni księciem wspaniałym
nie zajeżdża na podjazd na koniu białym
zawsze jest zwycięzcą i wiernym kompanem
porwanym uczuciem jak huraganem?
tym przy kim łzy słodki smak mają?
przy którym smutki serca nie łają?
Przy którym czuje się ona, królową życia?
Jeśli nie wierzysz, umieraj, z przepicia!