Temat: Moc przytulania i dotyku...
Potrafimy oszukiwać siebie i innych w kwestii tego co naprawdę czujemy. Ale istnieje jeden obszar nad którym nie umiemy tak łatwo zapanować, a jest nim nasze ciało. Nasze reakcje nie kłamią, mówią, czy ktoś rzeczywiście kocha czy nie, nawet jeśli temu zaprzecza. A przytulanie jest jak barometr, który pokazuje czy dany związek jest udany i kiedy potrzeba mu więcej uwagi ze strony obojga partnerów.
Wszyscy poszukujemy spraw nieuchwytnych, takich jak intymność, wspólny system przekonań , partnerstwo i wsparcie w samorealizacji, których nikt nas nie nauczył. Dlatego trzeba dać szansę drugiej osobie by nam zaufała i mogła się na nas otworzyć, ale jeśli partner jest oziębły i stwarza dystans przez 10 lat to miałabym solidne podstawy by wątpić w jego miłość…
Bez ciepła, bliskości, bezpieczeństwa i pewności nie da się zbudować miłości! Życie ludzi którzy budują wokół siebie mur i nie dopuszczają do siebie miłości z egoizmu, traumatycznych doświadczeń, czy lęków... wydaje mi się strasznie smutne i puste. Niestety dochodzą zwykle do takiej refleksji zbyt późno. Żadna pasja, impnująca kariera czy pieniądze nie zastąpią magii miłości, ale każdy dokonuje własnego wyboru – nic na siłę.
ps.Chyba już wolałabym być sama niż chwilkę w związku bez przytulania, ciepła, dotyku...uschnęłabym z tęsknoty w takim "związku".
Ewelina Musiał edytował(a) ten post dnia 08.12.07 o godzinie 12:37