Temat: Młodszy facet?!
Usunięte konto:
W kwestii poziomu dojrzałości równolatek a starszych od zainteresowanego nie odważyłabym się generalizować.To zwykle nie zależy od wieku,a od czynników,które juz nie mieszczą się w temacie.Młodszy nie równa się głupszy a starszy nie znaczy mądrzejszy.Chyba,że podnieca Cię drugi podbródek lub wąsy;)Ale to już chyba biologia.Poza tym to samo można powiedzieć z finezją,pokusić się o argumenty i dodać sosu w postaci wytrawnego humoru,jak mówi mój stary znajomy.A takie tam "nie dorównują mi inteligencją" to żaden argument moim zdaniem.Ale masz prawo do własnych upodobań,jak najbardziej;)
Generalizowanie jest potrzebne, bo pozwala czasami zrozumieć pewne kwestie, albo popatrzeć na daną sytuacje z odpowiedniej perspektywy. Czasami jest oczywiście nie pożądane by też coś zrozumieć. Wiek też robi swoje, w odpowiednim wieku człowiek myśli odpowiednio, interesuje się odpowiedni sprawami, emanuje i szuka odpowiedniej energii. Są pewne etapy w życiu które sprawiają, że interesujemy się czymś innym na każdym z tych etapów i stajemy się też odpowiedni do etapu. Na przykład kobieta mając 23 lata interesuje się czymś innym niż kobieta mając 28 lat, inaczej patrzą na świat i tematy które w rozmowie porusza są inne.
Generalizując tak właśnie jest, ale zapewne nie zawsze.
Jak najbardziej młodszy nie znaczy głupszy a starszy mądrzejszy. Sam jestem tego przykładem. Natomiast generalizując i patrząc na moje doświadczenie, mało kobiet w moim wieku dorównuje mi inteligencją i patrzy na świat już na tym poziomie na którym ja patrze. Co nie oznacza że nie ma 21 latki która może patrzeć na świat tak samo jak ja.
Poza tym generalizowanie nie jest powiązane z dojrzałością, to jeszcze o niczym nie świadczy, natomiast świadczy o tym umiejętne manewrowanie kiedy generalizować a kiedy nie. Świat nie jest czarno biały, dlatego sztuką jest wiedzieć w jakim momencie jaką perspektywę przyjąć.
A co do braku argumentów że "nie dorównują mi inteligencją", to wiesz mi sie nie chce rozpisywać.
Im większą masz wiedzę tym bardziej widzisz pewne sprawy inaczej, im więcej kojarzysz faktów tym widzisz wszystko inaczej. Ja mam wiedzę która mało ludzi po 40stce ma. Oczywiście nie generalizując są ludzie w moim wieku którzy mają też tą wiedzę. Ta wiedza sprawia, że interesuje się innymi sprawami i patrze w specyficzny sposób na świat. Ja to nazywam świadomość. I podchodząc do sprawy ogólnie wolę podrywać kobiety starsze ode mnie bo wtedy mam większe szanse na rozmowę na odpowiednim poziomie.
Robert Śliwiński edytował(a) ten post dnia 24.08.08 o godzinie 14:11