Temat: Młodszy facet?!
Katarzyna O.:
W tym rzecz... Ponoc naukowo jest udowodnione, ze mezczyzni psychicznie rozwijaja sie (dojrzewaja) o 4 lata wolniej niz kobieta...
Czyli on w wieku 25, odpowieda mojej dojrzalosci w wieku 21...
Z drugiej strony wyjatki potwierdzaja regule... Znam 40 - latków, kt zachowuja sie jak dzieci..
Nie ma co udowadnaic psychologicznie czy nie. taka jest nasza natura, tak sie rozklada to w spoleczenstwie, ze meczyzni dojrzewają wolniej (dzis DUZO wolniej niz kiedys, bo są wychowywani glownie przez kobiety). Po prostu mezczyzna kolo 40 zaczyna widziec, ze czas dotyczy takze jego, ze brzuszek, ze panienki juz sie za nim nie ogladaja a jak on zaczepia, to juz nie zawsze jest szczebiot a czesto jest mocne ofukniecie. Poza tym, mezczyzna koło 40tki MNIEJ WIECEj zaczyna miec jakis w miare majątek, nie jest gołodupcem. Sorry za słowa, ale tak to wyglada. Kiedys w historii kobiecie nie przyszłoby do głowy nawet isc za maz za rowiesnika - byla to gwarancja biedy , ubóstwa, głodu - taki czlowiek bez majatku, bez doswiadczenia, bez madrosci zyciowej by nie mowic tylko o pieniadzach nie dawał nalezytego zabezpieczenia dla niej i dla jej dzieci. dzis zyje sie latwiej, wiec i kobiety robią wiecej głupstw wychodzac za rowiesników (moim zdaniem to bez sensu, no ale to ich zycie).
Kiedys tu na forum, podawałem taka starowiktorianska zasadę, stosowaną przez setki lat w Anglii. Brzmiała ona, iz wiek przyszłej zony powinien stanowić mniej wiecej połowe wieku narzeczonego PLUS 7 lat. czyli jesli on mial 40 lat przy zeniaczce to ona powinna miec okolo 27 lat. Jesli miala 22 - byla nieco zbyt mloda, jesli powyzej 30 - juz przejrzała.
I mozna sie z tego smiac, mozna kpić, nikt tej zasady, włacznie ze mną nie stosowalby dzis na powaznie - ale to mialo jakis sens. Kobieta 27-30 letnia jest psychicznie mniej wiecej na poziomie 40-latka. Mniej wiecej bo przeciez to nie reguła. Kobieta 22-23 letnie jest psychicznie mniej wiecej na poziomie 30 latka - czy tak nie jest???? kobieta pod 30-tke mysli mocniej o rodzinie, a 30 latek? niekoniecznie. Ale 40 latek? juz bardziej.
No ale nie bede sie kłocił, mozecie miec inne zdanie :)
po prostu my chcemy meic dzis wszystko na raz, w jednym ciasteczku. Kobiety chcialyby miec dojrzałego, odpowiedzialnego partnera, moze , jesli nawet nie tylko to, to jednak zawsze jakos tam sie liczy - z jakąs pozycją czy majątkiem, a jednoczesnie dobrego kochanka, namiętnego, sprawnego. Panowie znowu chcieliby młodej, pieknej, ale i juz nie głupawej niczym nastolatka, tez odpowiedzialnej kobiety. NIE DA się tak - trzeba się zdecydować co dla nas wazniejsze.