Monika K.

Monika K. Kierownik Działu
Operacyjnego

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Ostatnio w jakiejś audycji radiowej usłyszałam, że jacyś naukowcy (nie usłyszałam jacy) udowodnili, że po 4-5 lata miłość w związku przygasa/wygasa i zmienia się w przyzwyczajenie.

Co o tym sądzicie?

Fakt, że często słyszałam od znajomych:
"Rozstaliśmy się.. nie było już tego czegoś, co było na początku", "Rozstaliśmy się zaczęliśmy popadać w monotonię i rutynę, zabrakło danej spontaniczności" (zaznaczę, ze były to związki kilkuletnie).
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

To całkiem naturalne, że miłość nie jest już taka jak na początku. Z czasem nie zmienia się w przyzwyczajenie ale w przywiązanie i inne rzeczy stają się ważniejsze niż wzajemny pociąg fizyczny. Taka euforia spowodowana byciem z drugim człowiekiem nie może trwać cały czas. Dletego ważne są wspólne cele, zainteresowania, poglądy, żeby cały czas być szczęśliwym w związku i mieć tematy do rozmów i coś co będzie ludzi łączyć gdy chemia już przestanie działać.

A tak na marginesie: Użyłaś określenia "zmienia się w przyzwyczajenie". Jeśli dwoje ludzi stworzyło związek oparty tylko na wzajemnej fascynacji fizycznej to nie mogą liczyć na nic innego niż na rozstanie albo ślepe trwanie "z przyzwyczajenia". Dlatego ja używam określenia przywiązanie. :-)

konto usunięte

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

tak to smutne ale niesety prawdziwe, czlowiek mysli ze tylko na poczatku trzeba sie starac a milosc jest uczuciem ktore mymaga stalej pielegnacji...
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Katarzyna Chimko:
tak to smutne ale niesety prawdziwe, czlowiek mysli ze tylko na
poczatku trzeba sie starac a milosc jest uczuciem ktore mymaga
stalej pielegnacji...
Zgadzam się. Miłość jest uczuciem, które wymaga stałej pielęgnacji. Między innymi dlatego, że "chemia" przemija.

konto usunięte

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

o miłość należy stale dbać i pielęgnować... podsycać żar żeby nie zgasł

konto usunięte

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Nawet nie tak długo czekać trzba na zmierzchanie uczuć w związku. Japońscy i Amerykańscy naukowcy po przeprowadzeniu badań na parach, od momentu poznania sie do upadku, stwierdzili iż po 300 dniach mozna zaobserwować spadek natężenia uczuc a po 900 dniach czyli ok 3 roku, jako to nazwałas miłość przekształca sie w przyzwyczajenie, przywiązanie. Nie oznacza to jednoznacznie o końcu takiego związku, jest to poprostu ograniczenie wydzielania przez organizm ludzki, związkow odpowiedzialnych ( chemia) za powstawanie uczucia miłości ( motyle w brzuchu itp)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Monika G.:
Ostatnio w jakiejś audycji radiowej usłyszałam, że jacyś naukowcy (nie usłyszałam jacy) udowodnili, że po 4-5 lata miłość w związku przygasa/wygasa i zmienia się w przyzwyczajenie.

Co o tym sądzicie?

Fakt, że często słyszałam od znajomych:
"Rozstaliśmy się.. nie było już tego czegoś, co było na początku", "Rozstaliśmy się zaczęliśmy popadać w monotonię i rutynę, zabrakło danej spontaniczności" (zaznaczę, ze były to związki kilkuletnie).

Kiepskie badania i żaden dowód.

A to dlatego, że nie musi wcale zmienić się w "przyzwyczajenie" ale może ( i często tak jest) w przyjaźń dwojga ludzi, gdzie ich bliskość nie ma juz tak silnej komponenty fizycznej ale nadal jest bliskością wyrażającą się troską, tęsknotą, chęcią bycia razem, itp.

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

A ja mam wrazenie czasem ze 4-5 lat to i tak za duzo, ze natura ksztaltuje na roczne zwiazki. Ze ludzie gdyby nie byli skrepowani pogladami, mieli nieograniczony dostep do pozywienia i brak zagrozen, zyliby jak w cyklach natury - zakochujac sie na wiosne rozmnazajac z koncem lata i rozstajac sie zima.

:-)

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Karol K.:
Nawet nie tak długo czekać trzba na zmierzchanie uczuć w związku. Japońscy i Amerykańscy naukowcy po przeprowadzeniu badań na parach, od momentu poznania sie do upadku, stwierdzili iż po 300 dniach mozna zaobserwować spadek natężenia uczuc a po 900 dniach czyli ok 3 roku, jako to nazwałas miłość przekształca sie w przyzwyczajenie, przywiązanie. Nie oznacza to jednoznacznie o końcu takiego związku, jest to poprostu ograniczenie wydzielania przez organizm ludzki, związkow odpowiedzialnych ( chemia) za powstawanie uczucia miłości ( motyle w brzuchu itp)

o! no prosze...

konto usunięte

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Paweł Niewiadomski:
A ja mam wrazenie czasem ze 4-5 lat to i tak za duzo, ze natura ksztaltuje na roczne zwiazki. Ze ludzie gdyby nie byli skrepowani pogladami, mieli nieograniczony dostep do pozywienia i brak zagrozen, zyliby jak w cyklach natury - zakochujac sie na wiosne rozmnazajac z koncem lata i rozstajac sie zima.

:-)
heh no tak ale wtedy zachowywalibysmy sie jak zwierzeta prosze Pana...a tu chodzi wlasnie nie o czysto fizyczny pociag badz chwilowe zauroczenie ale odpowiedzialnosc- ktora niodzownie laczy sie z milosica i umiejetnosc wyboru, kiedy barkanie "tego czegoS" motylkow w brzuchu coraz mniej itd trzeba sie zastanowic czy to jest to?!? no i czego sie naprawde chce -oczekuje-od partnera wtedy wystarczy tylko działac :)
Monika K.

Monika K. Kierownik Działu
Operacyjnego

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Zbigniew Grześkowiak:
To całkiem naturalne, że miłość nie jest już taka jak na początku. Z czasem nie zmienia się w przyzwyczajenie ale w przywiązanie i inne rzeczy stają się ważniejsze niż wzajemny pociąg fizyczny. Taka euforia spowodowana byciem z drugim człowiekiem nie może trwać cały czas. Dletego ważne są wspólne cele, zainteresowania, poglądy, żeby cały czas być szczęśliwym w związku i mieć tematy do rozmów i coś co będzie ludzi łączyć gdy chemia już przestanie działać.

A tak na marginesie: Użyłaś określenia "zmienia się w przyzwyczajenie". Jeśli dwoje ludzi stworzyło związek oparty tylko na wzajemnej fascynacji fizycznej to nie mogą liczyć na nic innego niż na rozstanie albo ślepe trwanie "z przyzwyczajenia". Dlatego ja używam określenia przywiązanie. :-)

Dla mnie tez bardziej pasuje określenie "przywiązanie", ale użyłam określenia, które usłyszałam. Może właśnie to "przyzwyczajenie" znaczy coś więcej .. coś gorszego ... coś co oznacza, że ta miłość może nie była jedna miłością... może pokazuje prostotę człowieka, którego nie stać na zmianę i budowanie czegoś od nowa w innym związku lub boi sie po prostu.
Mnie określenie przyzwyczajenie zaintrygowało w tej wypowiedzi. Co ono ma tak naprawdę oznaczać. Czy to może przekręcenie słowa prowadzącego audycje?
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Monika G.:

Mnie określenie przyzwyczajenie zaintrygowało w tej wypowiedzi.
Co ono ma tak naprawdę oznaczać. Czy to może przekręcenie słowa prowadzącego audycje?
Przekręcenie, niedosłowne tłumaczenie z innego języka... Wiele jest możliwości. Teraz to już nieistotne, bo już wyjaśniliśmy sobie tę kwestię.

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Katarzyna Chimko:
Paweł Niewiadomski:
A ja mam wrazenie czasem ze 4-5 lat to i tak za duzo, ze natura ksztaltuje na roczne zwiazki. Ze ludzie gdyby nie byli skrepowani pogladami, mieli nieograniczony dostep do pozywienia i brak zagrozen, zyliby jak w cyklach natury - zakochujac sie na wiosne rozmnazajac z koncem lata i rozstajac sie zima.

:-)
heh no tak ale wtedy zachowywalibysmy sie jak zwierzeta prosze Pana...a tu chodzi wlasnie nie o czysto fizyczny pociag badz chwilowe zauroczenie ale odpowiedzialnosc- ktora niodzownie laczy sie z milosica i umiejetnosc wyboru, kiedy barkanie "tego czegoS" motylkow w brzuchu coraz mniej itd trzeba sie zastanowic czy to jest to?!? no i czego sie naprawde chce -oczekuje-od partnera wtedy wystarczy tylko działac :)

A do mnie nie trzeba panowac, Pawel jestem.

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Paweł Niewiadomski:
A ja mam wrazenie czasem ze 4-5 lat to i tak za duzo, ze natura ksztaltuje na roczne zwiazki. Ze ludzie gdyby nie byli skrepowani pogladami, mieli nieograniczony dostep do pozywienia i brak zagrozen, zyliby jak w cyklach natury - zakochujac sie na wiosne rozmnazajac z koncem lata i rozstajac sie zima.

:-)

Okej, a co z potomstwem??:D

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Marta Sokołowska:

Okej, a co z potomstwem??:D
W sumie wtedy ludzie zyli po 20-30 lat. zaczynali majac moze 10. wiec potomstwa do menopauzy bylo 5-10 sztuk

konto usunięte

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Paweł Niewiadomski:
Katarzyna Chimko:
Paweł Niewiadomski:
A ja mam wrazenie czasem ze 4-5 lat to i tak za duzo, ze natura ksztaltuje na roczne zwiazki. Ze ludzie gdyby nie byli skrepowani pogladami, mieli nieograniczony dostep do pozywienia i brak zagrozen, zyliby jak w cyklach natury - zakochujac sie na wiosne rozmnazajac z koncem lata i rozstajac sie zima.

:-)
heh no tak ale wtedy zachowywalibysmy sie jak zwierzeta prosze Pana...a tu chodzi wlasnie nie o czysto fizyczny pociag badz chwilowe zauroczenie ale odpowiedzialnosc- ktora niodzownie laczy sie z milosica i umiejetnosc wyboru, kiedy barkanie "tego czegoS" motylkow w brzuchu coraz mniej itd trzeba sie zastanowic czy to jest to?!? no i czego sie naprawde chce -oczekuje-od partnera wtedy wystarczy tylko działac :)

A do mnie nie trzeba panowac, Pawel jestem.
:) ok Paweł

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:

Okej, a co z potomstwem??:D
W sumie wtedy ludzie zyli po 20-30 lat. zaczynali majac moze 10. wiec potomstwa do menopauzy bylo 5-10 sztuk

No dobrze, chodzi mi o teraz. Jeśli co rok zmienimy partnera, co będzie z potomstwem? kto się nim zajmie, stworzy warunki do rozwoju? Będziemy podrzucać babciom i dziadkom i rzucać się w wir nowych cykli natury?:DD

konto usunięte

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Marta Sokołowska:
Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:

Okej, a co z potomstwem??:D
W sumie wtedy ludzie zyli po 20-30 lat. zaczynali majac moze 10. wiec potomstwa do menopauzy bylo 5-10 sztuk

No dobrze, chodzi mi o teraz. Jeśli co rok zmienimy partnera, co będzie z potomstwem? kto się nim zajmie, stworzy warunki do rozwoju? Będziemy podrzucać babciom i dziadkom i rzucać się w wir nowych cykli natury?:DD

dobre :) ale wiesz Paweł- i inni Panowie ;P sie nie martwą nie oni bedą chodzić 9 mies z brzuchem a po kilku latach z mala druzyna pilkarska hehe ;-)

konto usunięte

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Kasiu nie przesadzaj :) dla faceta okres ciązy u kobiety tez jest trudnym czasem

Temat: MIŁOŚĆ przechodzi w PRZYZWYCZAJENIE

Karol K.:
Kasiu nie przesadzaj :) dla faceta okres ciązy u kobiety tez jest trudnym czasem

W perspektywie cyklu rocznego Karola, okres ciąży i wychowania potomstwa nikogo nie interesuje. Pomyślcie trochę abstrakcyjnie i perspektywicznie Panowie:)



Wyślij zaproszenie do