Temat: Milosc - namietnosc, cos w rodzaju badania...
Jarosław Budnicki:
ja bardzo chętnie wchodzę w takie związki...
szukam teraz kobiety, która powie, że została tym skrzywdzona!
W sensie, że jest do związku potrzebna ta trzecia, bo nie załapałam....? :))))
a ja nie wiem czemu tak myślisz, tymczasowe związki są raczej
normą niż krzywdzeniem kobiet... ech te kobiety skrzywdzone...
cholerka...
jeżeli obie strony wiedzą co robią to gdzie krzywda??
kurka, idealistki jakieś się tu zasadziły... ;-)))
Czepiasz się skrótu myślowego. Nie ma żadnej krzywdy, jeśli układ jest jasny i przejrzysty. Jest krzywda, jak jedno się zaangażuje, a drugie ma go za poczekalnię. A myśli sa nie moje, tylko skopiowane z innej grupy. Z tematu "narzeczone tymczasowe" czy jakoś tak.
Wywód jest znacznie dłuższy. Wieczorem znajdę link.
ludzie są różni w szukacie JEDNEGO modelu życia i kochania...
chcesz mieć normalny, czyli spokojny... bierz sobie taki
ale nie mów, że to jedyny NORMALNY...
Oj te skróty...
Pogadamy przy kawie o całokształcie zycia, jeśli będzie czas na gadanie, ok? :)))))))