Temat: Miłość czy kasa?
A co mnie to obchodzi czy kobieta ma kasę czy nie? :) Po co dusić się, cierpieć w luksusie? :) Jestem wygodny, to fakt, przyznaję się bez bicia, ale nie wykorzystuję ludzi. No love = no związek :P
Wczoraj byłem z kumpelami w klubie... było spoko, wszyscy ziewaliśmy bo spodziewaliśmy się czegoś innego. Tyle co sobie pogadaliśmy i pośmialiśmy się. Kręciły się różne kobiety. Piękne bardziej lub mniej. Jedną trochę skrytykowałem za pomarańczową sukienkę fasonem przypominającą worek. Dziewczyny zaczęły się dopytywać co mi przeszkadza, przecież jest ładna, jest tyle ładnych, a ja wybrzydzam. Odpowiedziałem, że nie ma w nich nic wyjątkowego co by mnie przyciągało. Chyba jestem poza kultem fizycznego piękna, a przynajmniej nie to na mnie robi wrażenie, nie piórka przywdziane na wabia, nie przepych i blask na parkiecie...