Temat: meżczyzna dla singielki
Co się stało z tymi ciekawymi facetami ?
Od 1915 już nie produkują ich chyba seryjnie. ;-)
A tak poważnie to przecież zmienił się świat,
rola mężczyzny, rola kobiet, itd. Wielu ludzi
sobie po prostu z tym nie radzi, ale kiedyś
już o tym pisałem i nie będę się powtarzał. ;-)
Powiem nawet tak ... pomimo nowych czasów i tego,
że często kobiety zarabiają więcej, itd - facet
powinien umieć się odnaleźć w tej rzeczywistości
i mieć taką trochę dominującą rolę w związku. Nie mam tu
na myśli, że kobiety - tak jak kiedyś myślano nadają się
do 3 x K i koniec (Kinder, Kuche, Kirche). Chcę powiedzieć,
że nawet kobieta na kierowniczym stanowisku wracając z pracy
do domu, oczekuje, że będzie tam facet, który się nią zajmie.
Tzn. ma zaplanowany dla niej wieczór, zabiera ją gdzieś,
proponuje taką a taką to kolację, itd. Kobiety, które zawodowo
podejmują decyzję i sterują nawet największymi korporacjami
w domu lubią od tego odpocząć i zdać się na faceta.
"Nie ma już prawdziwych facetów" - kobiety zawsze to mówią.
Mają sporo racji. Fajny facet to coś czym się jest, a nie
coś co się robi. Jeżeli generalnie nie jesteś uprzejmy,
nie doceniasz ludzi, nie jesteś otwarty, to udawanie
innego przed kobietą wyjdzie dziwacznie. Poza tym współcześnie
wielu facetów nawet nie lubi kobiet. Osobowość kobiety postrzegają
jako "tą przeszkodę na drodze do seksu". Na randce muszą coś wypić
i nerwowo odliczają na zegarku czas do seksu. Jeżeli chcą kobiety
to głównie dlatego, żeby podbudować swoje kruche ego, pochwalić
się przed znajomymi, zracjonalizować swoje inne porażki poprzez
tekst "ale on nie ma takiej laski jak ja". Nie przywiązują zbyt
wiele uwagi do osoby z którą mają do czynienia, skupiając się
głównie na sobie.
Nastawienie, spowodowane chyba za dużą ilością amerykańskich filmów,
które można wyrazić słowami "chcę seksu" - jest lekko chore.
Tak, wszyscy mamy swoją seksualność, ale generalnie powinna nas
pociągać osoba, a nie perspektywa czy podbudowa własnego ego.
Faceci też boją się być sobą, bo zbyt wielką wagę przywiązują
do kobiety. Współcześnie wiele osób uważa, że atrakcyjna kobieta
to największe z możliwych osiągnięć w życiu faceta. Powiedzmy, że
byłbym lekarzem z bogatej rodziny, który uratował w ramach
bezpłatnej praktyki tysiące żyć w Afryce. Jednak w Europie
przy wejściu do klubu dla większości ludzi większą wartość
przedstawia młoda ładna dziewczyna i znalazłaby więcej rozmówców
niż ja. Ta stawianie kobiet na piedestał jako mitycznych stworków
przez wielu facetów jest irytujące. Nawet niektórym kobietom się
od tego w głowie przewraca. Jeżeli podczas rozmowy z kobietą
potrafisz być sobą i dobrze się bawić - to już co najmniej
90% sukcesu. To też nie jest tak, jak myśli wiele osób, że
atrakcyjne kobiety mają w życiu łatwiej i żyją jak w bajce.
Często ich życie jest nudne, wypełnione kolejnymi frajerami
mówiącymi jej, jakie to ma śliczne oczy i że jest aniołkiem.
Jeżeli natomiast potrafisz potraktować tą kobietę jako normalną
żywą osobę i chociażby normalnie z nią pogadać - będzie okej. ;-)