Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Marsjanie i Wenusjanki

Ehm panie, trzymacie na dystans a później dziwicie się, że facet goni innego króliczka ;) Albo "pytacie się" pytaniami na które odpowiedź może być zła albo gorsza a dziwicie się, że chwile później facet zlewa wasze słowa i robi swoje.

A większość z naszej komunikacji i myślenia jest wyuczona, mamy w niej wprawę bo ćwiczyliśmy bardzo dużo, długo i namiętnie. Dlatego ja do pewnego stopnia nie cierpie książek Greya, bo pomimo wszystko sugerują niezależność i polaryzację stylów wypowiedzi..tam gdzie u podstaw jej nie ma. Najbardziej testosteronwy bydlak ma w sobie estrogeny, najbardziej kobieca z kobiet ma w sobie testosteron ;) A na adrenalinie funkcjonujemy też podobnie ;) Gdzieś u podstaw komunikacja działa u obydwu płci tak samo, problem że społecznie i czasem fizjologicznie jesteśmy uwarunkowani na tworzenie ślepych plam w naszej percepcji i komunikacji właśnie.
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: Marsjanie i Wenusjanki

hej Sylwia, dzieki za rewelacyjna odpowiedz na mojego posta :)
Sylwia- W.:
A nie zauwazyłyscie, że my, kobiety, mamy olbrzymia potrzebe analizy zachowań, nie tylko naszych partnerów? mnie to w ogole wkurza, bo wolałabym byc w tym temacie bardziej męska.

Pewnie sie naraze wielu Paniom, ale zaryzykuje - czasem to nie tylko analiza, czasem to tworzenie problemow, ktore tak naprawde nie istnieja :D
Po drugie jesteśmy tak wychowane, że facetowi więcej mozna i nalezy mu pobłażać, bo oni "tacy są". A my nie jestesmy "takie"? Ja mam problem z tzw. dyplomacją:))), ale zauwazyłam, ze wiekszość moich koleżanek, ktore żyja na pierwszy rzut oka w udanych związkach (nie wiem, co dzieje się w 4 ścianach) polega na tym, że na bardzo wiele spraw przymykają oko, traktują faceta jak swoje kolejne dziecko, wybaczają lub po prostu nie mówią o tym, co im przeszkadza.

dokladnie - i o to chodzi - mowic otwarcie, co nam przeszkadza (ale nie godzinami! :D)
Może to się teraz zmienia, ale dziewczyny nie mówią, ze to im przeszkadza. Ja mam "wredną" skłonność do zadawania pytań i nie omija to też mojego faceta.


wiesz, mi nie chodzilo naprawde o generalizowanie: 'kobiety to, mezczyzni tamto' - chodzilo mi o przypadek, kiedy np. - jak w pierwszym poscie - mezczyzna nie umie wysluchac, albo blysnac jakas ekstra porada. Chodzilo mi o tego konkretnego czlowieka, ktory tego nie potrafi (bo nie wierze, ze nie chce).
No i co robic - albo przeszkadza to tak, ze bycie z taka osoba jest niemozliwe, albo trzeba zaakceptowac tego czlowieka, jakim jest i isc na kawe z przyjaciolka...
A z drugiej strony panowie lubią, żeby ich trochę trzymać na dystans?......żeby mógł sobie tego króliczka gonić....Sylwia- W. edytował(a) ten post dnia 12.11.09 o godzinie 09:15

:D Podobno jest tak, ze dobieramy sobie partnerow wedlug jakiegos schematu. Czesto jest to przyczyna tego, ze wybory, ktorych dokonujemy nie sa dla nas dobre i te same problemy pojawiaja sie w kolejnym... kolejnym... i kolejnym zwiazku :)
Ja chyba nigdy nie mialam sklonnosci do tych 'lowcow', cholera by mnie wziela, gdybym miala 'uciekac', zeby wzbudzic czyjes zainteresowanie. Dla mnie sprawa jest prosta - kocham Cie, kochasz mnie i badzmy szczesliwi, nie mam czasu na pierdoly ;)
Pewnie dlatego nie trafilam na takich mezczyzn, ale znam ich z opowiadan nieszczesliwych kolezanek ;)

pozdrawiam serdecznie i do napisania :)
Sylwia W.

Sylwia W. Mediator

Temat: Marsjanie i Wenusjanki

Piotr Jaczewski:
Ehm panie, trzymacie na dystans a później dziwicie się, że facet goni innego króliczka ;) Albo "pytacie się" pytaniami na które odpowiedź może być zła albo gorsza a dziwicie się, że chwile później facet zlewa wasze słowa i robi swoje.

A większość z naszej komunikacji i myślenia jest wyuczona, mamy w niej wprawę bo ćwiczyliśmy bardzo dużo, długo i namiętnie. Dlatego ja do pewnego stopnia nie cierpie książek Greya, bo pomimo wszystko sugerują niezależność i polaryzację stylów wypowiedzi..tam gdzie u podstaw jej nie ma. Najbardziej testosteronwy bydlak ma w sobie estrogeny, najbardziej kobieca z kobiet ma w sobie testosteron ;) A na adrenalinie funkcjonujemy też podobnie ;) Gdzieś u podstaw komunikacja działa u obydwu płci tak samo, problem że społecznie i czasem fizjologicznie jesteśmy uwarunkowani na tworzenie ślepych plam w naszej percepcji i komunikacji właśnie.


Cudownie. Lubię Twoje konkrety. Przynajmniej w cywilizowany sposób zawsze mnie sprowadzasz na ziemię. Dzieki:-))
Sylwia W.

Sylwia W. Mediator

Temat: Marsjanie i Wenusjanki

Monika S.:
hej Sylwia, dzieki za rewelacyjna odpowiedz na mojego posta :)
Sylwia- W.:
A nie zauwazyłyscie, że my, kobiety, mamy olbrzymia potrzebe analizy zachowań, nie tylko naszych partnerów? mnie to w ogole wkurza, bo wolałabym byc w tym temacie bardziej męska.

Pewnie sie naraze wielu Paniom, ale zaryzykuje - czasem to nie tylko analiza, czasem to tworzenie problemow, ktore tak naprawde nie istnieja :D
Po drugie jesteśmy tak wychowane, że facetowi więcej mozna i nalezy mu pobłażać, bo oni "tacy są". A my nie jestesmy "takie"? Ja mam problem z tzw. dyplomacją:))), ale zauwazyłam, ze wiekszość moich koleżanek, ktore żyja na pierwszy rzut oka w udanych związkach (nie wiem, co dzieje się w 4 ścianach) polega na tym, że na bardzo wiele spraw przymykają oko, traktują faceta jak swoje kolejne dziecko, wybaczają lub po prostu nie mówią o tym, co im przeszkadza.

dokladnie - i o to chodzi - mowic otwarcie, co nam przeszkadza (ale nie godzinami! :D)
Może to się teraz zmienia, ale dziewczyny nie mówią, ze to im przeszkadza. Ja mam "wredną" skłonność do zadawania pytań i nie omija to też mojego faceta.


wiesz, mi nie chodzilo naprawde o generalizowanie: 'kobiety to, mezczyzni tamto' - chodzilo mi o przypadek, kiedy np. - jak w pierwszym poscie - mezczyzna nie umie wysluchac, albo blysnac jakas ekstra porada. Chodzilo mi o tego konkretnego czlowieka, ktory tego nie potrafi (bo nie wierze, ze nie chce).
No i co robic - albo przeszkadza to tak, ze bycie z taka osoba jest niemozliwe, albo trzeba zaakceptowac tego czlowieka, jakim jest i isc na kawe z przyjaciolka...
A z drugiej strony panowie lubią, żeby ich trochę trzymać na dystans?......żeby mógł sobie tego króliczka gonić....Sylwia- W. edytował(a) ten post dnia 12.11.09 o godzinie 09:15

:D Podobno jest tak, ze dobieramy sobie partnerow wedlug jakiegos schematu. Czesto jest to przyczyna tego, ze wybory, ktorych dokonujemy nie sa dla nas dobre i te same problemy pojawiaja sie w kolejnym... kolejnym... i kolejnym zwiazku :)
Ja chyba nigdy nie mialam sklonnosci do tych 'lowcow', cholera by mnie wziela, gdybym miala 'uciekac', zeby wzbudzic czyjes zainteresowanie. Dla mnie sprawa jest prosta - kocham Cie, kochasz mnie i badzmy szczesliwi, nie mam czasu na pierdoly ;)
Pewnie dlatego nie trafilam na takich mezczyzn, ale znam ich z opowiadan nieszczesliwych kolezanek ;)

pozdrawiam serdecznie i do napisania :)


Tak, ale zauważyłaś, ze ja pytałam a nie twierdziłam. Chyba to prawda. Ja nie jestem nieszczęśliwa, tylko lubię jasne sytuacje, a czasami mój pan poważny milczy jak grób, wpatrując się we mnie tymi swoimi czekoladowymi oczami, ktore, nota bene, bardzo kocham:)
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Marsjanie i Wenusjanki

Sylwia- W.:
Cudownie. Lubię Twoje konkrety. Przynajmniej w cywilizowany sposób zawsze mnie sprowadzasz na ziemię. Dzieki:-))
Ależ proszę :) miłe panie macie tak cudowne wyczucie relacyjnych zawiłości i trening w tym, że rzadko który facet temu sprosta, a tylko jednej rzeczy (choć trudniejszej) brakuje: zacząć siebie słuchać i celowo używać języka ;)
Bo w ten czy w inny sposób w komunikacji i percepcji działa: mówisz i masz:) To wy nas sobie wychowujecie :P
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: Marsjanie i Wenusjanki

Sylwia- W.:
Tak, ale zauważyłaś, ze ja pytałam a nie twierdziłam. Chyba to prawda. Ja nie jestem nieszczęśliwa, tylko lubię jasne sytuacje, a czasami mój pan poważny milczy jak grób, wpatrując się we mnie tymi swoimi czekoladowymi oczami, ktore, nota bene, bardzo kocham:)

ja mam pare niebieskich do podziwiania :D

Następna dyskusja:

Warsztaty Marsjanie i Wenus...




Wyślij zaproszenie do