Temat: Małżeństwo = kontrakt
hehe
dobre :)
10 lat powiedział mój teść.
Zawsze można ustalić inny termin.
Aż po grób to wymysł kościoła.
Kościół ma wiele dziwnych teorii.
Np. brak możliwości zawierania związków małżeńskich przez księzy.
i nie dlatego, że Jezus tak głosił tylko dlateg, żeby nie domagały się majatków który należy do kościoła a nie księży.
Mnie osobiście nie przeszkadza "kontrakt" jaki podpisałem na czas nieokreslony, gdyż jest on trafną decyzja.
Ja napisałem to z myslą o tych, którzy mieli mniej szczęścia ode mnie.
Może to byłoby lepsze dla nich.
A tak to po rozwodzie, są pozbawieni możliwości korzystania z pewnych przywilejów swojej wiary, co dla mnie jest absurdem.
Pawel L.:
Patryk H.:
Mój Ś.P. teśc powiedział mi kiedyś...
"Wiesz co? Wg mnie małżeństwo powinno byc kontraktem podpisanym na 10 lat i po tym okresie powinno się albo przedłużać albo zrywac umowę..."
Co Wy sądzicie o tej dośc kontrowersyjnej teorii?
a nie jest tak, że mądra kobieta sama po roku odchodzi !?:)