konto usunięte

Temat: macochy i ojczymowie

Ja tylko delikatnie sie wtrace abyscie nie oceniali Osoby po wypowiedziach tylko jej same wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: macochy i ojczymowie

to sie kurna nie odzywaj:)
ja mam zawsze ostatnie zdanie
i bede po Tobie jechac
az Ci się znudzi czytac

Temat: macochy i ojczymowie

Paweł Niewiadomski:
Katarzyna P.:
no tak jestem stara i do tego hipokrytka bo osmielilam sie dac ci do zrozumienia to co emilia napisala ci nieco dosadniej pare postow wyzej a pare osob rowniez dawalo sygnaly...
ze gowno wiesz a sie madrzysz...
Wy, jako niewatpliwe znawczynie zycia, niejedno gowno wiecie.
Ale co z tego jak tez sie madrzycie :-)
ale co chciels przez to powiedziec bo twoje wypowiedzi naprawde zaczynaja byc dziecinne
wiesz jak moj syn (7 lat) sie denerwuje to mowi np. "dupa" dla niego to okropne przeklenstwo jest
widze ze ty reagujesz podobnie

Temat: macochy i ojczymowie

Piotr Majewski:
Ja tylko delikatnie sie wtrace abyscie nie oceniali Osoby po wypowiedziach tylko jej same wypowiedzi.
zgadzam sie i juz sie poprawiam
uwazam ze wypowiedzi pawla sa absurdalne cechuje je znikoma wiedza zyciowa ogromna ignorancja i infantylnosc

Temat: macochy i ojczymowie

Katarzyna P.:
Paweł Niewiadomski:
Katarzyna P.:
no tak jestem stara i do tego hipokrytka bo osmielilam sie dac ci do zrozumienia to co emilia napisala ci nieco dosadniej pare postow wyzej a pare osob rowniez dawalo sygnaly...
ze gowno wiesz a sie madrzysz...
Wy, jako niewatpliwe znawczynie zycia, niejedno gowno wiecie.
Ale co z tego jak tez sie madrzycie :-)
ale co chciels przez to powiedziec bo twoje wypowiedzi naprawde zaczynaja byc dziecinne
wiesz jak moj syn (7 lat) sie denerwuje to mowi np. "dupa" dla niego to okropne przeklenstwo jest
widze ze ty reagujesz podobnie

mi z racji wieku wypada, tobie nie, a tez to robisz :-)

Temat: macochy i ojczymowie

Emilia Kupiec:
to sie kurna nie odzywaj:)
ja mam zawsze ostatnie zdanie
i bede po Tobie jechac
az Ci się znudzi czytac

obiecuje dac Ci sporo okazji ku temu :-)

konto usunięte

Temat: macochy i ojczymowie

Paweł Niewiadomski:
>
Jakie to kuriozalne, ze raptem pare postow wyzej osoby, z ktorymi nawzajem podzielasz opinie, pisaly cos o ocenianiu.

To, że pisałam o ocenianiu i że Ktoś inny ustosunkowuje się do moich wypowiedzi bardziej emocjonalnie niż ja... nie znaczy, że ja mam takie same poglady jak One...

Zareagowałam, ponieważ nie spodobało mi się w jaki sposób się wypowiadasz... chodzi mi o formę... tak samo zresztą jak nie podoba mi się forma osób, które jak nazwałeś "podzielają moja opinię".
Wolałabym nie czytac postów obrzucających się błotem...
bo dyskusja znacznie traci poziom...

Każdy ma prawo do swoich opinii, ale kinderstube nas obowiazuje.

konto usunięte

Temat: macochy i ojczymowie

Paweł Niewiadomski:
Emilia Kupiec:
to sie kurna nie odzywaj:)
ja mam zawsze ostatnie zdanie
i bede po Tobie jechac
az Ci się znudzi czytac

obiecuje dac Ci sporo okazji ku temu :-)
już mi się odechciało:)
musze zwymiotować....moge celowac w twoja fotografię???poczekaj...powiększe ja sobie:)

Temat: macochy i ojczymowie

Paweł Niewiadomski:
Katarzyna P.:
Paweł Niewiadomski:
Katarzyna P.:
no tak jestem stara i do tego hipokrytka bo osmielilam sie dac ci do zrozumienia to co emilia napisala ci nieco dosadniej pare postow wyzej a pare osob rowniez dawalo sygnaly...
ze gowno wiesz a sie madrzysz...
Wy, jako niewatpliwe znawczynie zycia, niejedno gowno wiecie.
Ale co z tego jak tez sie madrzycie :-)
ale co chciels przez to powiedziec bo twoje wypowiedzi naprawde zaczynaja byc dziecinne
wiesz jak moj syn (7 lat) sie denerwuje to mowi np. "dupa" dla niego to okropne przeklenstwo jest
widze ze ty reagujesz podobnie

mi z racji wieku wypada, tobie nie, a tez to robisz :-)
pokaz paluszkiem gdzie
bo cos mi sie zdaje ze ciagle uparcie piszesz "dupa" :))))
nie masz do powiedzenia nic madrego i wnoszacego do tematu
pare osob dalo ci sygnal ze brakuje ci doswiadczen i wiedzy zeby wypowiadac sie na temat ludzi po rozwodach dzieci samotnych rodzicow itp. a ty ciagle swoje ze jestes najmadrzejszy bo... jestes i juz
gratuluje samooceny

Temat: macochy i ojczymowie

Aldona Kostecka:
Paweł Niewiadomski:
>
Jakie to kuriozalne, ze raptem pare postow wyzej osoby, z ktorymi nawzajem podzielasz opinie, pisaly cos o ocenianiu.

To, że pisałam o ocenianiu i że Ktoś inny ustosunkowuje się do moich wypowiedzi bardziej emocjonalnie niż ja... nie znaczy, że ja mam takie same poglady jak One...

Zareagowałam, ponieważ nie spodobało mi się w jaki sposób się wypowiadasz... chodzi mi o formę... tak samo zresztą jak nie podoba mi się forma osób, które jak nazwałeś "podzielają moja opinię".
Wolałabym nie czytac postów obrzucających się błotem...
bo dyskusja znacznie traci poziom...

Każdy ma prawo do swoich opinii, ale kinderstube nas obowiazuje.

No ale sama widzisz Aldona, ze podzielaja. Rozumiem, ze odcinasz sie od tych osob, to wtedy uznam, ze sie mylilem w tej kwestii wzgledem Ciebie.

Temat: macochy i ojczymowie

Emilia Kupiec:
Paweł Niewiadomski:
Emilia Kupiec:
to sie kurna nie odzywaj:)
ja mam zawsze ostatnie zdanie
i bede po Tobie jechac
az Ci się znudzi czytac

obiecuje dac Ci sporo okazji ku temu :-)
już mi się odechciało:)
musze zwymiotować....moge celowac w twoja fotografię???poczekaj...powiększe ja sobie:)
hm to ja jako rzekomy ekspert od odchodow odwdziecze sie :-)

Temat: macochy i ojczymowie

Katarzyna P.:
pokaz paluszkiem gdzie
bo cos mi sie zdaje ze ciagle uparcie piszesz "dupa" :))))
nie masz do powiedzenia nic madrego i wnoszacego do tematu
pare osob dalo ci sygnal ze brakuje ci doswiadczen i wiedzy zeby wypowiadac sie na temat ludzi po rozwodach dzieci samotnych rodzicow itp. a ty ciagle swoje ze jestes najmadrzejszy bo... jestes i juz
gratuluje samooceny

Samotne matki tez pisza "dupa", pewnie nie zauwazasz tego z pwoodow o ktorych pisalem przy okazji starosci.

W kwestii tematu wnioslem swoja obserwacje w dodatku nie atakujac nikogo personalnie a zostalem sam zaatakowany.
Uwazam rowniez, ze moja samoocena jest lepsza i wiecej warta niz ocena mnie przez rozne hipokrytki. :-)

konto usunięte

Temat: macochy i ojczymowie


Każdy ma prawo do swoich opinii, ale kinderstube nas obowiazuje.

No ale sama widzisz Aldona, ze podzielaja. Rozumiem, ze odcinasz sie od tych osob, to wtedy uznam, ze sie mylilem w tej kwestii wzgledem Ciebie.


Mają prawo podzielać, mają prawo sądzić to co sądzą...
tak jak Ty masz prawo mieć takie doświadczenia i poglądy jakie masz...

Tak jak ja mam prawo przedstawiania swoich poglądów... i dzilenia się nimi...

ważne jest jednak jak to sie robi... inna rzeczą jest ustosunkowanie się do wypowiedzi... a inną rzeczą jest ocenianie osoby na podstawie kilku zdań...
czasem warto przeczytac kogoś klika razy i postarac się zrozumieć i zaakceptowac pogląd .. emocje nie pomagają w takich chwilach.

Temat: macochy i ojczymowie

Aldona Kostecka:

Każdy ma prawo do swoich opinii, ale kinderstube nas obowiazuje.

No ale sama widzisz Aldona, ze podzielaja. Rozumiem, ze odcinasz sie od tych osob, to wtedy uznam, ze sie mylilem w tej kwestii wzgledem Ciebie.


Mają prawo podzielać, mają prawo sądzić to co sądzą...
tak jak Ty masz prawo mieć takie doświadczenia i poglądy jakie masz...

Tak jak ja mam prawo przedstawiania swoich poglądów... i dzilenia się nimi...

ważne jest jednak jak to sie robi... inna rzeczą jest ustosunkowanie się do wypowiedzi... a inną rzeczą jest ocenianie osoby na podstawie kilku zdań...
czasem warto przeczytac kogoś klika razy i postarac się zrozumieć i zaakceptowac pogląd .. emocje nie pomagają w takich chwilach.
No to super tylko powiedz to im :)
Moja pierwsza wypowiedz nie byla personalna, ani oceniajaca kogos na podstawie kilku zdan. Tylko niektore panienki sie tu wkurzyly, ze w oparciu o niektore znane mi przypadki Generalizuje (a to przeciez straszne!)
:-)

Temat: macochy i ojczymowie

Paweł Niewiadomski:
Katarzyna P.:
pokaz paluszkiem gdzie
bo cos mi sie zdaje ze ciagle uparcie piszesz "dupa" :))))
nie masz do powiedzenia nic madrego i wnoszacego do tematu
pare osob dalo ci sygnal ze brakuje ci doswiadczen i wiedzy zeby wypowiadac sie na temat ludzi po rozwodach dzieci samotnych rodzicow itp. a ty ciagle swoje ze jestes najmadrzejszy bo... jestes i juz
gratuluje samooceny

Samotne matki tez pisza "dupa", pewnie nie zauwazasz tego z pwoodow o ktorych pisalem przy okazji starosci.

W kwestii tematu wnioslem swoja obserwacje w dodatku nie atakujac nikogo personalnie a zostalem sam zaatakowany.
Uwazam rowniez, ze moja samoocena jest lepsza i wiecej warta niz ocena mnie przez rozne hipokrytki. :-)

dobrze pawle wyluszcze ci to skoro nie bardzo rozumiesz czemu wywolales taka mala burze
uwazaj
cytuje
>Jak pomysle o samotnych matkach ktore kojarze to uwazam, ze...
>Bardziej idiotki niz heroski.

>Ale ich pozniejsi partnerzy to jeszcze wieksi frajerzy. :-)
masz racje personalnie nikogo nie zaatakowales
ale to co napisales moglo sie bardzo wielu osobom wydac conajmniej krzywdzace zarowno kobietom jak i mezczyznom
masz prawo do takiego zdania tak jak i ja mam prawo oceniac twoja wypowiedz jako glupia a spostrzezenia jako nieprawdziwe

cytuje dalej

>Ja natomiast ja sie ciesze, ze wychowywali mnie oboje rodzice...

>Ja to nazywam inteligencja emocjonalna. W tym wypadku rodzicow.

w tym momencie tez nikogo personalnie nie wytknoles ale...
mozna odniesc nieodparte wrazenie ze wszscy ktorzy nie wychowywali sie w pelnych rodzinach lub sie rozeszli sa gorszym podgatunkiem ludzi w dodatku uposledzonym emocjonalnie...

cytuje dalej
>Prawda jest taka ze osoby z niepelnymi rodzinami zyja zazwyczaj >tuz obok.
>I wszystko widac jak na dloni, wiec nie ma powodow, by o tym nie
>mowic.

i niby masz racje ale obawiam sie ze osobiscie znasz takich rodzin moze ze 2...
takie wnioski wyciagam z pierwszej twojej wypowiedzi

>Rzecz w tym, ze ja napisalem o samotnych matkach o ktorych wiem i >ktorych realia znam, bo sa to np sasiedzi.

no wlasnie ilu masz takich sasiadow?
jednego? pieciu?

>Ale co w zwiazku z tym, ze generalizuje?

nic poza tym ze nijak ma sie to do prawdziwej sytuacji

>Obserwacja to cos wystarczajacego, by sie wypowiedziec

owszem
ale opieranie sadow na temat zjawiska jakim jest samotne rodzicielstwo na podstawie 2/5/ilus tam sasiadow jest ryzykowne

>Poza tym to sama swoje gowno wiesz i widzialas, ale nie wniesiesz >tego do mojego zycia :-)
przepraszam ze pytam ale czy emilia zaproponowala ci randke? bo jesli nie to kompletnie nie rozumiem po co to napisales
>A i ja swoja bajka tez nie zamierzam nikogo obdzielac.
a czy ktos cie o to poprosil???
jesli odpowiedzi na oba te pytania jest NIE to dla mnie przejaw wlasnie takiej odzywki typu "dupa" czyli sztuka dla sztuki nikt nie wie o co mi chodzi ale cos przynajmniej napisalem wiec znaczy ze sie odgryzlem...
zenada

wybacz ale dalej nie chce juz tego sledzic

Temat: macochy i ojczymowie

Skoro podjęłaś sie analizy to mogłabyś to rzetelniej zrobić, gdyż w kolejnych postach po tamtym nadal nie atakowałem nikogo personalnie, mimo iż rozpoczęły się durne domysły na mój temat.

Katarzyna P.:

dobrze pawle wyluszcze ci to skoro nie bardzo rozumiesz czemu wywolales taka mala burze
uwazaj
cytuje
>Jak pomysle o samotnych matkach ktore kojarze to uwazam, ze...
>Bardziej idiotki niz heroski.

>Ale ich pozniejsi partnerzy to jeszcze wieksi frajerzy. :-)
masz racje personalnie nikogo nie zaatakowales
ale to co napisales moglo sie bardzo wielu osobom wydac conajmniej krzywdzace zarowno kobietom jak i mezczyznom
masz prawo do takiego zdania tak jak i ja mam prawo oceniac twoja wypowiedz jako glupia a spostrzezenia jako nieprawdziwe
Wypowiedź wydawać się komuś głupia - ok, nie wnikam.

Spostrzeżenia są prawdziwe. Ale nie musisz w to wierzyć oczywiście.

>Ja natomiast ja sie ciesze, ze wychowywali mnie oboje rodzice...
>Ja to nazywam inteligencja emocjonalna. W tym wypadku rodzicow.

w tym momencie tez nikogo personalnie nie wytknoles ale...
mozna odniesc nieodparte wrazenie ze wszscy ktorzy nie wychowywali sie w pelnych rodzinach lub sie rozeszli sa gorszym podgatunkiem ludzi w dodatku uposledzonym emocjonalnie...
Owszem cieszę się że wychowywali mnie oboje rodzice i nie gatunkuję ludzi.
Natomiast uważam, że umiejętność dobierania sobie partnerów i utrzymywania związku z chęci, a nie siłą, wiąże się z większą inteligencją emocjonalną, niż w innym przypadku.
W szczególności stwierdzenie, że to "fart" może być obraźliwe.
Chyba że konsekwentnie uważacie, że wasze osobiste sukcesy w życiu zawdzięczacie fartowi, będąc nieinteligentnymi, a nie własnej pracy, chęciom i zdolnościom. :-)
Wtedy zastanowię się czy nie pochylić czoła przed taką osobliwą pokorą. :-)
>Prawda jest taka ze osoby z niepelnymi rodzinami zyja zazwyczaj >tuz obok.
>I wszystko widac jak na dloni, wiec nie ma powodow, by o tym nie
>mowic.

i niby masz racje ale obawiam sie ze osobiscie znasz takich rodzin moze ze 2...
takie wnioski wyciagam z pierwszej twojej wypowiedzi

>Rzecz w tym, ze ja napisalem o samotnych matkach o ktorych wiem i >ktorych realia znam, bo sa to np sasiedzi.

no wlasnie ilu masz takich sasiadow?
jednego? pieciu?
>
Sąsiadów miałem w swoim bloku 19. Łącznie na osiedlu cieżko stwierdzić. Niemniej dało się zauważyć korelację pomiędzy powielaniem schematu samotnych matek w rodzinach niepełnych lub takich gdzie ojciec był nieobecny.

Odnosząc się do wczesniejszego: tak uważam, w kraju w którym nie ma dostępnej aborcji, dziewczyna, która pijana po imprezie zachodzi z jakimś typem w ciąże jest głupia. Zresztą nie tylko pijanych się to dotyczy, ale także takich, które wiążą się super podjarane z jakimś doszłym bądź niedoszłym recydywistą i zostają z dzieckiem, jego którymś już.

Nie uwierzę, że nie znasz takich przypadków. Oczywiście nie mówię tu o towarzystwie własnym tylko o ludziach, którzy są w szkołach czy na osiedlach. A takie przypadki najprawdopodobniej stanowią większość samotnych matek.

Oczywiście można mówić że facet je oszukał itd. ale dla mnie to przejaw głupoty mimo, iż zostawiam winę na facecie również.

>Ale co w zwiazku z tym, ze generalizuje?

nic poza tym ze nijak ma sie to do prawdziwej sytuacji

>Obserwacja to cos wystarczajacego, by sie wypowiedziec

owszem
ale opieranie sadow na temat zjawiska jakim jest samotne rodzicielstwo na podstawie 2/5/ilus tam sasiadow jest ryzykowne

>Poza tym to sama swoje gowno wiesz i widzialas, ale nie wniesiesz >tego do mojego zycia :-)
przepraszam ze pytam ale czy emilia zaproponowala ci randke? bo jesli nie to kompletnie nie rozumiem po co to napisales
>A i ja swoja bajka tez nie zamierzam nikogo obdzielac.
a czy ktos cie o to poprosil???
jesli odpowiedzi na oba te pytania jest NIE to dla mnie przejaw wlasnie takiej odzywki typu "dupa" czyli sztuka dla sztuki nikt nie wie o co mi chodzi ale cos przynajmniej napisalem wiec znaczy
Emilia zaczęła z pisaniem o gównach i bajkach. Więc rozumiem, że to o niej przede wszystkim piszesz teraz.
Ja jedynie podstawiłem lustro.Paweł Niewiadomski edytował(a) ten post dnia 12.06.08 o godzinie 18:19

Temat: macochy i ojczymowie

Paweł Niewiadomski:
Skoro podjęłaś sie analizy to mogłabyś to rzetelniej zrobić, gdyż w kolejnych postach po tamtym nadal nie atakowałem nikogo personalnie, mimo iż rozpoczęły się durne domysły na mój temat.

prosze cie przeczytaj to co napisalam jeszcze raz ale uwaznie
Katarzyna P.:

dobrze pawle wyluszcze ci to skoro nie bardzo rozumiesz czemu wywolales taka mala burze
uwazaj
cytuje
>Jak pomysle o samotnych matkach ktore kojarze to uwazam, ze...
>Bardziej idiotki niz heroski.

>Ale ich pozniejsi partnerzy to jeszcze wieksi frajerzy. :-)

o tu
ponizej
palcem ci pokazuje :)
masz racje personalnie nikogo nie zaatakowales
ale to co napisales moglo sie bardzo wielu osobom wydac conajmniej krzywdzace zarowno kobietom jak i mezczyznom
masz prawo do takiego zdania tak jak i ja mam prawo oceniac twoja wypowiedz jako glupia a spostrzezenia jako nieprawdziwe
Wypowiedź wydawać się komuś głupia - ok, nie wnikam.

Spostrzeżenia są prawdziwe. Ale nie musisz w to wierzyć oczywiście.

>Ja natomiast ja sie ciesze, ze wychowywali mnie oboje rodzice...
>Ja to nazywam inteligencja emocjonalna. W tym wypadku rodzicow.

w tym momencie tez nikogo personalnie nie wytknoles ale...
mozna odniesc nieodparte wrazenie ze wszscy ktorzy nie wychowywali sie w pelnych rodzinach lub sie rozeszli sa gorszym podgatunkiem ludzi w dodatku uposledzonym emocjonalnie...
Owszem cieszę się że wychowywali mnie oboje rodzice i nie gatunkuję ludzi.
Natomiast uważam, że umiejętność dobierania sobie partnerów i utrzymywania związku z chęci, a nie siłą, wiąże się z większą inteligencją emocjonalną, niż w innym przypadku.
W szczególności stwierdzenie, że to "fart" może być obraźliwe.
Chyba że konsekwentnie uważacie, że wasze osobiste sukcesy w życiu zawdzięczacie fartowi, będąc nieinteligentnymi, a nie własnej pracy, chęciom i zdolnościom. :-)
uwazam sie za osobe inteligentna pracuje mam checi i zdolnosci i mam tez calkiem sporo szczescia
pewnie nie uwiezysz ale bardzo pomaga mi w zyciu pomimo inteligencji i wymienionych wyzej rzeczy
Wtedy zastanowię się czy nie pochylić czoła przed taką osobliwą pokorą. :-)
>Prawda jest taka ze osoby z niepelnymi rodzinami zyja zazwyczaj >tuz obok.
>I wszystko widac jak na dloni, wiec nie ma powodow, by o tym nie
>mowic.

i niby masz racje ale obawiam sie ze osobiscie znasz takich rodzin moze ze 2...
takie wnioski wyciagam z pierwszej twojej wypowiedzi

>Rzecz w tym, ze ja napisalem o samotnych matkach o ktorych wiem i >ktorych realia znam, bo sa to np sasiedzi.

no wlasnie ilu masz takich sasiadow?
jednego? pieciu?
>
Sąsiadów miałem w swoim bloku 19. Łącznie na osiedlu cieżko stwierdzić. Niemniej dało się zauważyć korelację pomiędzy powielaniem schematu samotnych matek w rodzinach niepełnych lub takich gdzie ojciec był nieobecny.

Odnosząc się do wczesniejszego: tak uważam, w kraju w którym nie ma dostępnej aborcji, dziewczyna, która pijana po imprezie zachodzi z jakimś typem w ciąże jest głupia. Zresztą nie tylko pijanych się to dotyczy, ale także takich, które wiążą się super podjarane z jakimś doszłym bądź niedoszłym recydywistą i zostają z dzieckiem, jego którymś już.

Nie uwierzę, że nie znasz takich przypadków. Oczywiście nie mówię tu o towarzystwie własnym tylko o ludziach, którzy są w szkołach czy na osiedlach. A takie przypadki najprawdopodobniej stanowią większość samotnych matek.

znam sporo samotnych matek
zazwyczaj to kobiety ktore zostaly porzucone po kilkunastu/kilku latach malzenstwa dziewczyny ktore planowaly trwaly zwiazek ale panowie sie ulotnili zostawiajac je z "pamiatka"
jakos imprezowej mamy nie potrafie sobie przypomniec chociaz nie wykluczam ze takie sa raczej przypuszczam ze jak panna wpada na imprezie to usuwa klopot i nie laduje sie w taka impreze jak maciezynstwo
wiec zastanawia mnie w jakiej okolicy ty mieszkasz skoro masz takie obserwacje

Oczywiście można mówić że facet je oszukał itd. ale dla mnie to przejaw głupoty mimo, iż zostawiam winę na facecie również.

>Ale co w zwiazku z tym, ze generalizuje?

nic poza tym ze nijak ma sie to do prawdziwej sytuacji

>Obserwacja to cos wystarczajacego, by sie wypowiedziec

owszem
ale opieranie sadow na temat zjawiska jakim jest samotne rodzicielstwo na podstawie 2/5/ilus tam sasiadow jest ryzykowne

>Poza tym to sama swoje gowno wiesz i widzialas, ale nie wniesiesz >tego do mojego zycia :-)
przepraszam ze pytam ale czy emilia zaproponowala ci randke? bo jesli nie to kompletnie nie rozumiem po co to napisales
>A i ja swoja bajka tez nie zamierzam nikogo obdzielac.
a czy ktos cie o to poprosil???
jesli odpowiedzi na oba te pytania jest NIE to dla mnie przejaw wlasnie takiej odzywki typu "dupa" czyli sztuka dla sztuki nikt nie wie o co mi chodzi ale cos przynajmniej napisalem wiec znaczy
Emilia zaczęła z pisaniem o gównach i bajkach. Więc rozumiem, że to o niej przede wszystkim piszesz teraz.
Ja jedynie podstawiłem lustro.
z tym lustrem to w jakim celu? bo ja oczytalam to wlasnie jako odzywke typu nie mam nic do powiedzenia ale cos tam napisze

Temat: macochy i ojczymowie

Katarzyna P.:

prosze cie przeczytaj to co napisalam jeszcze raz ale uwaznie

o tu
ponizej
palcem ci pokazuje :)
Rozumiem, że opinia (być może statystycznie nieprawdziwa wobec Wszystkich Ludzi Wysp I Lądów Stałych Świata) na temat ogółu upoważnia do zupełnie nie prawdziwej opini będącej atakiem personalnym.

Żeby nie generalizować to uznam, że taki kwiatek, to tylko twoja opinia i może paru innych poirytowanych osób tu :-)
uwazam sie za osobe inteligentna pracuje mam checi i zdolnosci i mam tez calkiem sporo szczescia
pewnie nie uwiezysz ale bardzo pomaga mi w zyciu pomimo inteligencji i wymienionych wyzej rzeczy
Ja uważam, że szczęście sprzyja najwyżej okolicznościom, ale nie decyzjom.
Chyba nie podejmujesz życiowych decyzji "rzutem monetą" zważywszy na to, że twierdzisz, że masz szczęście :-)
znam sporo samotnych matek
zazwyczaj to kobiety ktore zostaly porzucone po kilkunastu/kilku latach malzenstwa dziewczyny ktore planowaly trwaly zwiazek ale panowie sie ulotnili zostawiajac je z "pamiatka"
Biedne one. Nie mają pewnie tyle szczęścia.
Bo przecież ich decyzje nie mogły być głupie.
A i inteligencja emocjonalna jest pewnie tak wysoka że umieją stworzyć związek na dziesięciolecia i dobierają właściwych partnerów.
Cholibka, tylko ten pech i brak szczęścia i złe znaki zodiaku. :-)
A no i może jeszcze jakieś czary, że facetowi odbiło.
jakos imprezowej mamy nie potrafie sobie przypomniec chociaz nie wykluczam ze takie sa raczej przypuszczam ze jak panna wpada na imprezie to usuwa klopot i nie laduje sie w taka impreze jak maciezynstwo
wiec zastanawia mnie w jakiej okolicy ty mieszkasz skoro masz takie obserwacje
Okolica zwykła jak w każdym dużym polskim mieście. Cały przekrój społeczny.
z tym lustrem to w jakim celu? bo ja oczytalam to wlasnie jako odzywke typu nie mam nic do powiedzenia ale cos tam napisze
Znów przyjmuje do wiadomości, że piszesz o postach Emilii i jej gównach :-)
No faktycznie mogło tak być, ze jak nie miała nic do napisania, to napisała "gówno wiesz".
A z lustrem chodzi o to, że odpisywałem w tonie na miarę tonu, w jakim pisano do mnie.
Agnieszka W.

Agnieszka W. Nigdy nie żałuj
uśmiechu...

Temat: macochy i ojczymowie

Paweł Niewiadomski:
Biedne one. Nie mają pewnie tyle szczęścia.
Bo przecież ich decyzje nie mogły być głupie.
A i inteligencja emocjonalna jest pewnie tak wysoka że umieją stworzyć związek na dziesięciolecia i dobierają właściwych partnerów.
Cholibka, tylko ten pech i brak szczęścia i złe znaki zodiaku.

Paweł,
a czy pomyślałeś, ze niektóre samotne matki po prostu owdowialy?
Twoim zdaniem im tez zabrakło inteligencji emocjonalnej?

Temat: macochy i ojczymowie

Agnieszka Wiśniewska:
Paweł Niewiadomski:
Biedne one. Nie mają pewnie tyle szczęścia.
Bo przecież ich decyzje nie mogły być głupie.
A i inteligencja emocjonalna jest pewnie tak wysoka że umieją stworzyć związek na dziesięciolecia i dobierają właściwych partnerów.
Cholibka, tylko ten pech i brak szczęścia i złe znaki zodiaku.

Paweł,
a czy pomyślałeś, ze niektóre samotne matki po prostu owdowialy?
Twoim zdaniem im tez zabrakło inteligencji emocjonalnej?
Oczywiście że pomyślałem, ale mowa o tych co nie owdowiały tylko porzucił je partner lub one jego.

Inna kwestia - pomijając już te co w ciąże zachodzą po imprezach i takie tam. Ciekaw jestem czy Emilii facet który zrobił dzieciaka i uciekł miał pełną rodzinę (z wyraźną obecnością ojca a także niepatologiczną). Ciekaw jestem, ale ponieważ dopuszczam, że poirytowana wcześniej Emilia i tak może z przekory napisać że "tak owszem miał", więc nie chcę odpowiedzi nawet :-)Paweł Niewiadomski edytował(a) ten post dnia 13.06.08 o godzinie 06:37



Wyślij zaproszenie do