konto usunięte
Temat: kontrolowanie uczuć + seks bez zobowiązań = pragmatyczne...
Anna Maria A.:
myślę o takiej konstruktywnej szczerości, opartej na faktach (wiem, wiem... poddanych subiektywnej ocenie). Nie ranię. Wolę przemilczeć. Widzisz... chodzi mi o to, że czasem mówię "jest tak, i tak", ale nie każdy się z tym zgadza. Mam tendencję do konfrontowania, a to jak wiesz, nie jest sympatycznie postrzegane i przyjmowane.Z taką "interpretacją" szczerości się zgadzam i pod nia podpisuję.
Bo to doprowadza czasami do bardzo konstruktywnych wniosków, może byc korzystne dla obu stron.
Niestety, w ostatnich latach, miałem tylko do czynienia z taką, że ja wysłuchiwałem, jakim jestem ch..m a kiedy chciałem sie odezwać , to albo nie potrafiłem przyjąć "szczerości" albo broniąc sie atakowałem :(
To ja podziękowałem :)
absolutnie się zgadzam :P z tym, że jeśli jestem czegoś świadoma i wiem, jaka jest interpretacja tego stanu rzeczy przyjmuję z uśmiechem szczerość (czasem połączoną z krytyką, a czasem z... uszczypliwością :P)No widzisz. Mamy inne doświadczenia i co za tym idzie, inaczej to postrzegamy.
Ja doceniam szczerośc, bo zawsze moge się sam o sobie czegos nauczyć.
Ale , zawsze, powiem nie "szczerym" atakom.