Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Katarzyna P.:
o rany ten sucharek to mnie rozbroil :))))))))
tez bym powiedziala wszystko za sucharka juz nawet wczesniej niz po kilku tygodniach :)))))

Sucharki najlepszym afrodyzjakiem!

:D

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Grzegorz P.:
Katarzyna P.:
o rany ten sucharek to mnie rozbroil :))))))))
tez bym powiedziala wszystko za sucharka juz nawet wczesniej niz po kilku tygodniach :)))))

Sucharki najlepszym afrodyzjakiem!

:D

no ba!
tylko nie jedz w lozku bo wiesz... te przeklete okruszki...
;)))))

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Grzegorz P.:
Sucharki najlepszym afrodyzjakiem!

:D
hmmm, słyszałam o lepszych ale sucharki też są ok;)

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Nie macie wyrzutow, że biedna dziewczyna być moze już siedzi w kucki prywiązana do żeberek kaloryfera?????

Niektórzy biorą rady dosłownie;)

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Marta Sokołowska:
Nie macie wyrzutow, że biedna dziewczyna być moze już siedzi w kucki prywiązana do żeberek kaloryfera?????

Niektórzy biorą rady dosłownie;)
hi hi, sama sobie jest winna:) mogła powiedzieć co się dzieje a nie milczeć i doprowadzać biednego chłopa do rozpaczy...:D

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Sucharów nie było w Biedronce :D

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

sprawdź w Tesco:D

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Nie lubię Tesco ^_^

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Marta Sokołowska:
Nie macie wyrzutow, że biedna dziewczyna być moze już siedzi w kucki prywiązana do żeberek kaloryfera?????

Niektórzy biorą rady dosłownie;)

jak to wyrzutów??? a to nie jest normalne miejsce gdzie powinna siedzieć "zamknięta w sobie" dziewczyna? :)))

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Że niby takie emo?:D

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Arkadiusz Banaś:
Że niby takie emo?:D


Chciałbym mieć trawnik emo. Sam by się podcinał...

:D:D:D
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

zamiast doradzić to rozpoczęła się dyskusja o różnicach między K a M w kwestii wylewności, pogłębiająca podział, niczego nie tłumacząca i nie przybliżająca do porozumienia stron :/

Arkadiuszu, wylewność to nie jest cecha determinowana płcią. wiele zależy od naszych doświadczeń, od tego jak do naszego otwierania się podchodzili rodzice, rówieśnicy, otoczenie w ogóle. ważne jest, jaki był dom, w którym się wychowaliśmy, czy pełny empatii i wrażliwości na drugiego człowieka czy też był miejscem, gdzie każdy żył w swojej samotni. Może Twoja partnerka ma jakieś bardzo negatywne doświadczenia w tej kwestii? Może kiedyś ktoś bardzo zawiódł jej zaufanie, bardzo ją zranił i dziś ma ona problem z mówieniem o swoich emocjach.
ja zaczęłabym od delikatnego, niewymuszającego niczego, uświadamiania jej, jak ważna jest dla Ciebie świadomość, że partnerka Ci ufa. Mów, że zależy Ci na niej, na jej dobru i chcesz być dla niej wsparciem w każdej sytuacji. Utwierdź ją w tym, że może przyjść do Ciebie z każdym problemem, bez wstydu czy obaw, że zostanie odrzucona lub jej problemy potraktujesz jako "typowo kobiece dramatyzowanie". Nie stawiaj jej warunków. Po prostu mów, co dla Ciebie jest ważne w związku z nią i jak się czujesz, gdy nie widzisz, by miała do Ciebie zaufanie, by odrzucała Twoją troskę i zainteresowanie. Zostaw ją z tymi myślami. Jeśli jest to problem złych doświadczeń możliwe, że zacznie powoli się otwierać. Możesz skorzystać z pomocy psychologa specjalizującego się w mediacjach, by wskazał Ci jak jeszcze lepiej dotrzeć do takiej osoby.
Jeśli jest to natomiast cecha charakteru (choć szczerze wątpię) nie pozostaje nic innego jak akceptacja.

Może się wydawać, że faceci nie są wylewni, ale jest to tylko kwestia wielkości problemu. Nikt nie chce być sam, gdy naprawdę bardzo cierpi. Myślę, że jest to kwestia problemów i "problemów" oraz ich przeżywania. Nie jestem jednak zwolenniczką generalizacji, więc stawiam to pod wielki znakiem zapytania.

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

(...)Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.04.14 o godzinie 21:48

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

dokładnie nic na siłę, nie da sie jej ot tak zaprogramować poprostu;)

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Paweł Niewiadomski:
Arkadiusz Banaś:
Witam,
Czy ktoś był w związku z osobą zamkniętą w sobie? Ja jestem. Jesteśmy ze sobą ponad rok, a ona wciąż nie może się w pełni przede mną otworzyć. Jak coś się dzieje to nic nie mówi. Bardzo to utrudnia życie w zgodzie. Czasami mam sytuację, że perfidnie widzę że coś jest nie tak, a ona powie tylko że wszystko jest OK i koniec tematu, wtedy w mojej głowie pojawia się frustracja. Nawet nie chce rozmawiać i zerwanie kontaktu na kilka dni.
Był ktoś w podobnej sytuacji?
Sprawdzałeś czy nie jest facetem?
heheeh dobre!!

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

no to dorzucę coś..
nie warto być ani za skrytym- zamkniętym' w sobie ani za wylewnym
ja przerabiałam te 2 fazy (niestety) i prawda jest taka,że druga str łatwo się przyzwyczaja (w sumie rzecz normalna, każdy z nas tak ma)
a to nie ułatwia kontaktów między parą..

kiedy nie mówiłam co było źle to po jakimś czasie też nie słyszałam tego z drugiej str
natomiast kiedy pokazywałam, starałam się, i "mówiłam" ,to..

tego się chyba trzeba nauczyć- o ile dobrego słowa użyłam,
dopasować, z czasem dyplomacja i umiejętność wyrażania siebie i swoich pragnień przychodzi sama ;)
w takich sprawach sami musimy sie odnaleźć
tak mi się wydaje

i przypisując tą -zamkniętość- kobietom to zbyt duża generalizacja :)

konto usunięte

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Marek T.:
Był.

I Bogu dziękuje, że już nie jest...
mogę napisać dokładnie to samo....

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Hubert S.:
Arkadiusz Banaś:
Hehehe... Jestem w związku z kobietą która nie może się przede mną otworzyć. Nawet jak coś jest nie tak i jest naprawdę źle nic mi nie powie, choć pytam się i próbuje rozmawiać. Wkurza się tylko o to że się pytam ;-/.
Mam pomysł. Napiszmy książkę "jak zrozumieć kobiety" oraz "jak zrozumieć faceta" i zbijmy majątek :D Sądząc po ilości postów na forum jest na to popyt ;-)


MOze po prostu TAKA JEST ta dziewczyna. Nie wszyscy muszą się otwierać, bierz poprawkę, ze ona moze miec inną wizję związku lub w ogóle swiata.

I co to w ogóle za maniera, by wywalać swoje problemy na forum - sorry Arek, NIE czepiam się, mowie tylko, ze to juz chyba 4 osoba w tym tygodniu, która analizuje swoje osobiste problemy (z reguły dotyczące związku) tutaj na forum. Przeciez to BEZ SENSU kompletnie, to tak jakbys pytał, czy doprawić gulasz czosnkiem, papryką, lisciem laurowym czy moze i tym i tym + majerankiem, podczas gdy nikt tutaj nie wie jaki masz smak i co lubisz.

Ja w zasadzie wystrzegam się udzielania rad, no ale dobra: wypijcie 0,5 siwuchy lub 3 butelki wina (wedle uznania co kto lubi) i sobie pogadajcie szczerze, albo przeterenuj na niej hipnozę?? albo nie wiem, może przywiąż do kaloryfera na 2 tygodnie i nie dawaj jeść - wtedy się otworzy na pewno, powie Ci wszystko co zechcesz byleby dostała sucharka jakiegoś :)))

(dla wszystkich zbyt poważnych - to ŻART, uprzedzam wołami, bo juz rózne fochy tu widziałem)

poz

Pomysł z sucharkiem rozbraja komplenie - a na poważnie, to myślę że ta dziewczyna albo ma dużo z faceta, albo ktoś kiedys mocno nadszarpnał jej zaufanie i teraz wychodzi z założenia, że facet to ostania osoba, z którą można porozmawiac o problemach.
Marek Mejssner

Marek Mejssner analityk rynku,
redaktor, content
manager...

Temat: Kobiety zamknięte w sobie...

Paweł Niewiadomski:
Witold W.:
Paweł Niewiadomski:
Wystarczy obserwować. Widzę, że tak jest w udanych kilkudziesięcioletnich związkach.

chcesz powiedzieć Paweł, że na dłuższą metę komunikacja werbalna z kobietą grozi pogorszeniem stanu zdrowia, a w konsekwencji rychłym zgonem? ;)
Chcę powiedzieć, że problemy należy rozwiązywać z kobietą po tym jak już się samemu rozwiązało w głowie :-)
TAK. Nie można mówić o sobie zbyt wiele...

Następna dyskusja:

Dlaczego kobiety o ciemnych...




Wyślij zaproszenie do