Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Dorota B.:
Największym grzechem kobiet pracujących jest strach przed podjęciem samodzielnej decyzji...

brak prób przebijania się z pomysłami

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

.Katarzyna Wiola Wiktoria Wesołowska edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 08:12
Monika Czapla

Monika Czapla Specjalista ds.
promocji i reklamy,
handlowiec,
trenerka,...

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Największym grzechem jest być bezmyślnie socjalizowaną i postępować tylko tak jak mi wypada.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi, chyba należy zgodzić się z tezą postawioną w tytule wątku, że "kobiety w pracy to porażka", i że są sobie same winne. Oczywiście nie wszystkie, ale przeważająca większość.
Może więc Drogie Panie warto się nad tym zastanowić i zamiast winnić za małą ilość kobiet na kierowniczych stanowiskach mężczyzn, warunki społeczno-socjalne, "szklanne sufity" itd. itp., zacząć "od Bacha", a ściślej mówiąc od samych siebie, od naszych postaw i zachowań, od naszej umiejętności współdzialania w grupie kobiet, od wzajemnych, międzykobiecych stosunków.

konto usunięte

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

porażką jest postawa osób wypowiadających się w tym temacie...
sami Państwo (i o zgrozo Panie) utrwalacie tylko stereotypy...

Pani Katharino ma Pani absolutną rację... należy zacząć od samych siebie... od własnych postaw...

komentarze, które się pojawiły opierają się na jakiś jednostkowych obserwacjach... na Państwa subiektywnych ocenach... i tak naprawdę nie wnoszą nic merytorycznego do dyskusji...

konto usunięte

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Mnie bardzo dobrze pracuje się z kobietami,są zdecydowane ,konkretne,szybkie w działaniu.A humorki-kto ich nie ma ;-))) Dobrze jeżeli towarzystwo jest mieszane to poprawia relacje :) pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Artur Doliński

Artur Doliński Specjalista BIM,
uprawnienia
budowlane
wykonawcze,
konstr...

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Gdybyż chociaż w temacie tego wątku był znak zapytania ;) A tak uruchomiony został katalizator stereotypów. Wiem, wiem, trudno od nich uciec, bo pojawiają się zawsze wraz z uogólniającymi tezami i wyrazistymi, wręcz brawurowymi argumentami, które mają nośną tezę przekuć w paradygmat. A już tak mniej akademicko: trudno czynić wypowiadającym się tutaj osobom zarzut z tego, że przywołują konkretne, znane im z autopsji lub z zasłyszenia przypadki, ponieważ to w oparciu o nasz własny ogląd rzeczywistości budujemy przede wszystkim jej obraz. Obserwacje poczynione w miejscu pracy dają jednej osobie podstawy do tego, by uznać kobiety za złe szefowe, zaś inna osoba ma jak najlepsze doświadczenia związane ze współpracą ze zwierzchnikiem - kobietą, co pozwala jej uznać wyższość szefa – kobiety nad mężczyzną. Nie wypracujemy w toku swobodnej rozmowy w przerwie na kawę żadnych merytorycznie wartościowych wniosków, ponieważ to forum nie ma takich ambicji ;) ale dobrze jest się dzielić doświadczeniami, by myśleć mniej stereotypowo.

Oczywiście płeć rzutuje na wiele zachowań kobiet w miejscu pracy (o mężczyznach można powiedzieć dokładnie to samo), lecz nie znaczy to wcale, że z góry skazuje kobiety na bycie gorszymi menedżerkami (czy ogólnie pracownikami) niż mężczyźni, ponieważ jeśli cokolwiek ma nam zasugerować statystyka, to raczej rażące dysproporcje w obsadzie ważnych decyzyjnych stanowisk w firmach, a nie ważne przesłanki ku temu, by funkcje przywódcze, kierownicze sprawowali właśnie mężczyźni. Przecież te same dane statystyczne wskazują na lepsze przygotowanie fachowe kobiet, to one są bardziej skłonne do podnoszenia swoich kwalifikacji. Wiele z nich faktycznie rozbija się o szklany sufit, chociaż gdy opuszczały mury wyższej uczelni z dyplomem w ręce, sadziły, że jedyna granicą jest niebo. To popycha kobiety do rywalizacji z mężczyznami w sposób dalece wykraczający poza konstruktywne współzawodnictwo, przyczynia się też do przyjmowania przez kobiety postawy obronnej, mającej na celu zachowanie tej pozycji, jaką już osiągnęły. Połączenie frustracji, lęku i niezrealizowanych ambicji potrafi przemienić kobietę – współpracowniczkę w szefową – zołzę. To, że nie jest to zasadą (na szczęście) przypisać należy cechom charakteru, które sprawiają, że już nie tyle ona - kobieta, ile po prostu ona - człowiek, jest fajnym szefem. Sobie i Wam życzę dobrego, sympatycznego zwierzchnika, niezależnie od jego i Waszej płci :)
Rafał T.

Rafał T. Aktor/Ochroniarz

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Żaneta K.:
to albo ma Pan pecha, albo może w Panu coś jest takiego, ze kobiety Pana tak traktuja?

może na codzień prezentuje Pan tak wrogie nastawienie Pan do mojej płci we wszystkich postach ?

Ja rozumiem, że kwestia obciętych peniędzy boli, bez różnicy kto je obcina. denerwuje sam fakt, sytuacja.

Generalizuje Pan i prezentuje stanowisko "KOBIETY NA TRAKTORY", albo lepiej do garów.

pozdrawiam
Żaneta
Rafał T.:
Żaneta K.:
nie zawsze byłam kierowniczką czy dyrektorka. kiedyś byłam asystentką. Poza tym Dyrektorzy też mają przełożonych ;-)

Też miałam w jednej z firm przełozoną, na widok jej samochodu rano na parkingu już mnie skręcało.

Miałam też dwóch wspaniałych szefów.

Spotykam się z róznymi sytuacjami, ale nie zgadzam się, ze to kwestia płci.
Anna R.:
Rafał T.:
dodam jeszcze że pani ,,Dyrektor" Zaneta K mogła się z taka sytuacja nie spotkać,bo na stanowiskach kierowniczych ludzie w tym kobiety i mężczyźni byli i są od niej zależni.


Dokladnie, w obliczu zaleznosci jestesmyy zawsze (prawie) mili i pomocni i cierpliwi ale za plecami ...


Pani Żaneto moja rodzina ma firmy i powiem jedno jak chcesz żeby w twojej firmie było jak w obozie to obsadź na menadzerskim stanowisku kobietę, w Warszawie pracowałem w marketach i wiem jak kierowniczki traktują tam ludzi.widziałem ludzi poniżanych,jednej pani dyrektor Auchen na Modlińskiej spodobał się mój długopis chyba myślała ze jej go ,,sprezentuje" nie ,nie dałem go jej i byłem później u niej cały czas na cenzurowanym, Auchen potem urwał mi pieniądze przez co mniejszą wypłatę dostałem.Ps mając 29 lat kierowników tylko dwóch chamskich trafiłem ale nigdy nie urwali mi moich pieniędzy tak jak to miło z kierowniczkami w Auchen.


Może to być wyjątek ale jak ja już pani wspominałem,wyjątki tworzą reguły
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Artur, dziękuję Ci za Twój głos. W pełni się z Tobą zgadzam.

konto usunięte

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Moim zdaniem niektóre kobiety zbyt dużo czasu tracą na plotki o innych koleżankach i ciągłe wychodzenie na papierosa. To bardzo burzy opinię o nich i aż nie chce się pracować z takimi

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Jadwiga Wysocka:

Joanno, Twoja wypowiedź jest mi najbliższa poglądowo. Chociaż stereotypy udaje się coraz częściej przełamać. Zawsze lepiej współpracowało mi się z mężczyznami. Prowadzimy rodzaj GRY między sobą; wszyscy chcą być ważni i niezastąpieni. Kobiety są mniej pewne siebie i swojego stanowiska, dlatego bywają agresywne...

Dla mnie agresja to bardziej męska cecha. Jeśli kobieta zachowuje się po męsku, to powoduje to z reguły negatywne emocje. Kontrast jest większy. Od kobiet oczekuje się delikatności.
Urszula Holik (Niemiec)

Urszula Holik (Niemiec) Ipse philosophus,
daemon, Deus et
omnia

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Wydaje mi się, że jednak jest wiele działów, branż, zawodów, w których kobiety doskonale się sprawdzają. Nie będzie zaskoczeniem, jeżeli napiszę, że chodzi mi tu przede wszystkim o większą chęć dążenia do kompromisu, współpracy, poczucie empatii;) Nie jest z nami tak źle drogie panie;)Nie ma osób idealnych ale nie popełniajmy standardowych błędów i nie krytykujmy się za bardzo. Skupmy się na tym co w nas dobre, wyjątkowe, niepowtarzalne;)
Ireneusz J.

Ireneusz J. Kierownik budowy

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

zgadzam sie w 100% ;-)

Alicja C.:
NADMIERNE EMANOWANIE "KOBIECOŚCIĄ" - największy błąd.
Za dużo makijażu, za dużo perfum - miałam jedną koleżankę w biurze, która przy wejściu rozrzucała zapach po całym ogromnym pomieszczeniu, potem, na długo w nim jeszcze pozostawał. Zawsze myślałam - "o Boże - nie!" - znowu ten zapach, nawet bałam się go ;-)
Za tym szły: szminki - błyszczyki, "że aż zciekało z ust", zbyt obcisłe spodnie "wieczorowe" bym nazwała, czarne oczy rodem z nightklubu.. uśmiech z widocznym pełnym uzębieniem, kołysanie biodrami brrrh, jak na wybiegu! litości!!! też to umiem, ale nie muszę pokazywać w biurze!
Nieee...
Głupota

Potem ją przenieśli za granicę właśnie :-)

konto usunięte

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Hmy.. przysłuchuję się i tak pomyślałam odezwę się:)
ja mam taką swoją opinie kury domowej obserwatorki (jeszcze do niedawna). Każde stanowisko od sklepikarza do prezesa pasuje każdemu, trzeba tylko umieć się na tym stanowisku znaleźć. Np. wiele kobiet preferuje ginekologów mężczyzn, wiele nie wyobraża sobie wizyty u faceta; rwanie zęba? - facet bo kobieta nie da rady (mnie kobieta wyrwała 8 praktycznie bez wysiłku a facet z inna 8 męczył się kilkanaście minut); mam na bazarku sklepik w którym pracuje małżeństwo - facet porażka obleśny nie do życia, kobieta taka nijaka, zgorzkniała w innym sklapiku też małżeństwo oboje żartobliwi, uprzejmi, mili, uśmiechnięci, aż się chce zakupy robić; nauczyciele - podobnie - niby przedmiot nauczania ten sam niby treści te same, wykształcenie to samo a jak różne podejście do ucznia - nie to, że kobieta lepsze a facet gorsze różnie wzależności od osoby a nie płci, tak też aptekarz, motorniczy tramwaju, pracownik biura podróży, urzednik w okienku, kelner, menager, prezes, liostonosz... przez 6 lat "siedzenia" w domu i załatwiania wszystkiego na mieście mogę z czystym sumieniem powiedzieć że płeć nie gra roli przynajmniej od strony klienta, po 2 latach pracy w restauracji mogę z czystym sumieniem powiedzieć - na podstawie własnego podwórka - płeć nie ma znaczenia - czasem chłopak lepiej posprzata niż dziewczyna, czasem dziewczyna lepiej sobie poradzi z wymianą żarówki niz chłopak. I tak można by mnożyć przykłady. Niby pamiętamy czasy (my 30 latkowie),że kobieta w domu facet w pracy. ale wystarczy siegnąć do naszych dziadków czy pradziatków. przychodził czas sianokosów, żniw czy wykopków i nie było że kobieta czy facet wszyscy szli w pole i każdy pracował jak umiał. I chyba o to chodzi by każdy bez względu na płeć wykonywał swoją pracę najlepiej jak potrafi to nikt się nie przyczepi że baba za kierownicą, facet z dzieckiem u lekarza, koieta w kopalni (skrajne:)) a facet pranie robi. Ot i takie to moje przemyślenia:) Kury domowej i kobiety pracującej
ps.
odkąd poszłam do pracy mąż nauczył się prać, sprzatać, gotować, wie gdzie dzieci mają swoich lekarzy, dzieci biegną częściej do niego jak chcą pić czy zabawkę z wysoka itp. to taka dygresyjka odnośnie wątku o posiadaniu dzieci przez kobiety i facetów. Dzieci są w posiadaniu mniej zabieganego rodzica:)
pozdrawiam AgaL

konto usunięte

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Agnieszka Litwin:
Hmy.. przysłuchuję się i tak pomyślałam odezwę się:)
ja mam taką swoją opinie kury domowej obserwatorki (jeszcze do niedawna). Każde stanowisko od sklepikarza do prezesa pasuje każdemu, trzeba tylko umieć się na tym stanowisku znaleźć. Np. wiele kobiet preferuje ginekologów mężczyzn, wiele nie wyobraża sobie wizyty u faceta; rwanie zęba? - facet bo kobieta nie da rady (mnie kobieta wyrwała 8 praktycznie bez wysiłku a facet z inna 8 męczył się kilkanaście minut); mam na bazarku sklepik w którym pracuje małżeństwo - facet porażka obleśny nie do życia, kobieta taka nijaka, zgorzkniała w innym sklapiku też małżeństwo oboje żartobliwi, uprzejmi, mili, uśmiechnięci, aż się chce zakupy robić; nauczyciele - podobnie - niby przedmiot nauczania ten sam niby treści te same, wykształcenie to samo a jak różne podejście do ucznia - nie to, że kobieta lepsze a facet gorsze różnie wzależności od osoby a nie płci, tak też aptekarz, motorniczy tramwaju, pracownik biura podróży, urzednik w okienku, kelner, menager, prezes, liostonosz... przez 6 lat "siedzenia" w domu i załatwiania wszystkiego na mieście mogę z czystym sumieniem powiedzieć że płeć nie gra roli przynajmniej od strony klienta, po 2 latach pracy w restauracji mogę z czystym sumieniem powiedzieć - na podstawie własnego podwórka - płeć nie ma znaczenia - czasem chłopak lepiej posprzata niż dziewczyna, czasem dziewczyna lepiej sobie poradzi z wymianą żarówki niz chłopak. I tak można by mnożyć przykłady. Niby pamiętamy czasy (my 30 latkowie),że kobieta w domu facet w pracy. ale wystarczy siegnąć do naszych dziadków czy pradziatków. przychodził czas sianokosów, żniw czy wykopków i nie było że kobieta czy facet wszyscy szli w pole i każdy pracował jak umiał. I chyba o to chodzi by każdy bez względu na płeć wykonywał swoją pracę najlepiej jak potrafi to nikt się nie przyczepi że baba za kierownicą, facet z dzieckiem u lekarza, koieta w kopalni (skrajne:)) a facet pranie robi. Ot i takie to moje przemyślenia:) Kury domowej i kobiety pracującej
ps.
odkąd poszłam do pracy mąż nauczył się prać, sprzatać, gotować, wie gdzie dzieci mają swoich lekarzy, dzieci biegną częściej do niego jak chcą pić czy zabawkę z wysoka itp. to taka dygresyjka odnośnie wątku o posiadaniu dzieci przez kobiety i facetów. Dzieci są w posiadaniu mniej zabieganego rodzica:)
pozdrawiam AgaL

I ma Pani rację. Powdziwiam takie kobiety jak Pani. Ostatni fragment Pani wypowiedzi dotyczący Pani jakby życia i kwestii męża, który też zajmuje się sprawami "kobiecymi" pokazuje, że tak właśnie trzeba postępować - partnerstwo 100%; wiele kobiet powinno brać przykład, bo bardzo mądrze Pani mówi i ma Pani życiowe doświadczenie, pozdrawiam
Rafał T.

Rafał T. Aktor/Ochroniarz

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Urszula Niemiec:
Wydaje mi się, że jednak jest wiele działów, branż, zawodów, w których kobiety doskonale się sprawdzają. Nie będzie zaskoczeniem, jeżeli napiszę, że chodzi mi tu przede wszystkim o większą chęć dążenia do kompromisu, współpracy, poczucie empatii;) Nie jest z nami tak źle drogie panie;)Nie ma osób idealnych ale nie popełniajmy standardowych błędów i nie krytykujmy się za bardzo. Skupmy się na tym co w nas dobre, wyjątkowe, niepowtarzalne;)


Kobieta z menżczyzną powinna w pracy współpracować,pomagać sobie na wzajem a często stajemy się zaciekłymi przeciwnikami.Z reszta twój wpis to potwierdza Ula bo ,, my sie lepiej na niektórych stanowiskach sprawdzamy" to mówi samo za siebie.

konto usunięte

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Urszula U.:
a moze je podrywasz i probujesz manipulowac jak to wielu facetów robi?
Piotr Wirski:
Bardzo dobry temat:))

KOBIETY W PRACY SĄ FAŁSZYWE
Hmm. ciekawy wniosek, ciekawe skąd go wysnułaś, droga Urszulo?:)
Zgodze się z Tobą że niektórzy mężczyżni stosują takie ,,praktyki", ale czy kobietom wychodzi to gorzej:)?, czy mają gorsze zdolności manipulacyjne.Piłeczka jest odbijana.Ja oddzielam zdecydowanie prace od życia towarzyskiego, i myśle że mogę się na ten temat wypowiadać, pozdrawiam:)Piotr Wirski edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 15:47

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Iza M.:
Anna Januć:
Piotr Wirski:
Bardzo dobry temat:))

KOBIETY W PRACY SĄ FAŁSZYWE
Iza M.:
niestety, muszę się z tym zgodzić

i jak kobiety maja w pracy osiagnac COS wiecej? jak nawet solidarnosci miedzy nimi nie ma. drogie panie, panowie sa menadzerami bo sie razem trzymaja. interesy zalatwiaj przy golfie. pomagajac sobie na wzajem. nie gadaja na siebie za plecami. nie ma solidoranosci kobiet w polskiej pracy,dlatego jestesmy sekretarkami;)


heh, zeby tylko to o sekretarkowanie chodziło.....
problem jest szerszy, bo wydaje mi się- kobiety są mocno zawistne. itp

drogie panie, mi chodzilo o to zeby BYC SOLIDARNYMI i nawet na takim sobie forum trzymac strone kobiet! a nie pisac ze kobiet sa zawistne. wiem nawet ze to prawda. ale chociaz bysmy udawaly ze tak nie jest. wspieraly sie na wzajem w swojej zawistosci;)chociaz na forum moglybycmy panie pisac ze jestemy 10000 razy lepsze w pracy od mezczyzn i kropka
Agnieszka G.

Agnieszka G. Asystentka Zarządu,
Współwłaściciel

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

Grzegorz Kordek:
Dlaczego zdolne, wykształcone i ambitne kobiety mają trudności w odniesieniu zawodowego sukcesu na miarę swoich potrzeb i aspiracji?

Dlaczego najbardziej prestiżowe funkcje w organizacjach zajmują głównie mężczyźni, podczas gdy kobiety na niższych stanowiskach są często lepiej wykształcone?

Jakie błędy popełniają kobiety, które mimo, że ciężko pracują - są pomijane w awansach?

Moim zdaniem nie chodzi tu o ani o zawodowe kwalifikacje ani o wiedzę, czy inteligencję, ale o pewne specyficzne umiejętności i zachowania…

Jakie to wg Was umiejętności i zachowania?

a może to tzw szklany sufit ?....
bo kto decyduje o awansie..... który facet się przyzna że kobieta jest lepsza ..... o nie....no i druga strone robienia "biznesów" te męskie sprawy.....

Temat: KOBIETA W PRACY - PORAŻKA

a to prawda tez ze jak kobieta chce osiagnac sukces zawodowy co kolwiek to znaczy, to musi 'przybrac nauczyc' sie cech meskich, co nie jest wcale takie trudne, kobiet na wsyokich stanowiskach manewruja swietnie cechami bezwzglednego drapieznika i wyrachowanej kokietki, niby nie mozliwe ale to najlepszy sposob.



Wyślij zaproszenie do